Wojna domowa na Ukrainie 29.01.2015r- (145 dzień od rozejmu).


Dworzec w Debalczewie 27 stycznia br.

Jak donosi gazeta „Rzeczypospolita”:

„Ukraińcy szturmują nasz kraj. Padł rekord popularności Polski wśród przybyszów zza wschodniej granicy”.

No to mamy problem, który już wcześniej był do przewidzenia, bo w miarę zaostrzania się kryzysu na Ukrainie, można się spodziewać nowych fal uciekinierów z ogarniętego wojną domową kraju, którzy chcą przeżyć i uniknąć zmobilizowana  do wojska w zaszczytnej roli mięsa armatniego.

Oczywiście interpretacja „Rzeczypospolitej” idzie w innym kierunku usiłując wmówić swoim czytelnikom, że jest to emigracja wyłącznie ekonomiczna.

A więc na obecną wysokość emigracji wg. wspomnianej gazety, ma mieć wpływ wartość ukraińskiej waluty, która w ubiegłym roku drastycznie spadła, jak i bezrobocie w tym kraju.

Swój głos w temacie poruszonym przez „Rzeczpospolitą” zabrał również główny lobbysta sprawy ukraińskiej w Polsce i poza granicami naszego kraju, b. członek PiS, następnie prezes partii Polska Jest Najważniejsza (PJN) zaś obecnie przewodniczący rady krajowej partii Polska Razem, z ramienia której bezskutecznie ubiegał się w 2014 roku o reelekcję do parlamentu europejskiego.

A więc ten kawaler ukraińskiego orderu trzeciego stopnia „Za zasługi”:

który nadawany jest przez ukraińskie władze osobom nie posiadającym obywatelstwa ukraińskiego za wybitne zasługi w ekonomicznej, naukowej, socjalno-kulturalnej, wojskowej, państwowej, publicznej oraz innych sferach aktywności społecznej na rzecz Ukrainy, odniósł się do tematu poruszonego w „Rzeczypospolitej”, mówiąc:

„Paradoksalnie zwiększona imigracja może rozwiązać problem małego przyrostu naturalnego w Polsce. Jednak wciąż brakuje nam polityki imigracyjnej z prawdziwego zdarzenia  (….) Politycy (polscy- dopisek mój) zachowują się tak, jakby od Ukrainy oddzielała nas kuloodporna szyba”
Jak sądzę, za taką odważną i bezkompromisową postawę oraz zaangażowanie w żywotne sprawy interesów ukraińskich, Paweł Kowal otrzyma niebawem nowe i jeszcze wyższe ukraińskie odznaczenia, np. medal SBU lub „Order Bohdana Chmielnickiego” czy też „Order Księcia Jarosława Mądrego”?
Na ale pomijając ten wątek, chciałbym powrócić do słów tego jednego z głównych liderów polskiej klasy politycznej.
Otóż twierdzi on, że „zwiększona emigracja (do Polski- dopisek mój) może rozwiązać problem małego przyrostu naturalnego w Polsce”, więc ja zadaję tu pytanie:
A w jaki to sposób zwiększona emigracja do Polski rozwiązać ma problem małego przyrostu naturalnego w Polsce?
Czy Paweł Kowal mówiąc te bałamutne słowa miał na myśli przeprowadzoną na wielką skalę adopcję ukraińskich dzieci przez polskie rodziny?
Otóż szanowny panie były pośle i orędowniku sprawy ukraińskiej, odpowiem panu w ten sposób:
Niski przyrost naturalny w Polsce jest spowodowany przede wszystkim działaniami podejmowanymi przez polityków podobnie myślących i działających jak pan.
I wynika on z biedy, braku perspektyw, braku odpowiedniej polityki państwa wobec polskich przedsiębiorców, wrogiego nastawienia organów państwowych do polskiej klasy średniej, korupcją i bezprawiem urzędników i instytucji państwowych oraz emigracją zarobkową ponad 2 mln młodych ludzi za granicę.
To jest przyczyna, która może- w świetle tego co Paweł Kowal proponuje i za czym optuje- jest celowym działaniem polskiej klasy politycznej, mającym właśnie zadanie robienia miejsca dla wrogich nam mniejszościom w Polsce, za pomocą których naród polski będzie trzymany w ryzach?
Zamykając ten temat chciałbym poruszyć jeszcze jedną informację jaka ukazała się dzisiaj w polskich wiodących mediach.
Otóż niezawodny jak zwykle portal Interia.pl opublikował informację z bieżących wydarzeń wojny domowej na Ukrainie pod tytułem:
„Ukraina: Nie ma okrążenia Debalcewa”
Gdzie powołując się na ukraińskiego oficera prasowego (czyli jak to się drzewniej mówiło- politruka), Leonida Matiuchina, napisano, że podana przez „rebeliantów” informacja o utworzeniu kotła wokół Debalczewa jest w istocie dezinformacją. W tej samej notce podparto się jeszcze jednym ukraińskim „niekwestionowanym autorytetem” w dziedzinie wojskowości, a więc majorem rezerwy Semenem Semenczenko, który powiedział, że w Debalczewie jeszcze wczoraj trwały walki, a miasto jest w rękach sił rządowych,  i że „separatyści” nie zdołali odciąć miasta od reszty kraju.
Oczywiście przewrotnie można tego typu informacje potraktować jako potwierdzenie tego (co poprzednio znakomicie się sprawdzało), że kociłek debalczewski mocno już się grzeje, a dni korpusu ukraińskich sił zbrojnych są tam policzone.
W niezawodnej Interii.pl jest jeszcze jeden bardzo na czacie tekst, który został opublikowany w cyklu „Raport; zamieszki na Ukrainie”, pod znamiennym tytułem:
„Rosjanie przywieźli krematoria? Tak twierdzi SBU”
A więc temat, który już od jakiegoś czasu jest wałkowany, a dotyczący skierowania w rejon walk przez ukraińskie dowództwo wojskowe, mobilnych krematoriów, w których pali się zwłoki poległych żołnierzy sił prorządowych, aby w ten sposób zaoszczędzić na kosztach pochówków oraz na odszkodowaniach dla rodzin poległych, pod pretekstem, że zaginęli na polu walki, obecnie przypisuje się Rosjanom!!!
No i cóż na to wszystko można powiedzieć?
A oto linki do wspomnianych wyżej informacji:
A teraz przechodzę do relacji z bieżących wydarzeń wojny domowej na Ukrainie.
Jako, że przez polskie media poruszony został problem kotła debalczewskiego, to dzisiejszą relację od tego tematu zacznę.
Sytuacja wokół Debalczewa na dzień wczorajszy przedstawia się tak jak na poniższej mapie:

Jak widzimy obecnie są tam utworzone dwie linie frontu w rejonie trasy E40: pierwsza w rejonie miejscowości Swietłodarsk i tamtejszych zbiorników wodnych oraz druga wokół Debalczewa, które jednocześnie jest obecnie atakowane na północno-wschodnich przedmieściach.
Ocenia się, że łączne siły wojsk ukraińskich liczą tam do 10 tys żołnierzy wraz z dużą ilością sprzętu, w tym czołgów, opancerzonych wozów bojowych, ciężkich armat, dział samobieżnych i wyrzutni rakiet.
Dowodem zaś na to, że siły ukraińskie zostały odcięte w kotle jest to, że od początku bieżącego tygodnia nie mogą w ten rejon przebić się kierowane tam posiłki oraz konwoje z amunicją i innym sprzętem wojskowym- w tym z żywnością i środkami medycznymi. Jednocześnie oddziały ukraińskie uwięzione w kotle nie są w stanie wykonać żadnego manewru taktycznego zdane jedynie na paniczne utrzymywanie swych mocno rozbudowanych stanowisk obronnych.
Tak więc po donieckim lotnisku i Iłowajsku, które miały być symbolem zwycięstw ukraińskiej armii, podobny los czeka również oddziały ukraińskich wojsk, uwięzionych pod Debalczewem, gdzie honorowo muszą polec.
Sytuacja jest tam o tyle niewdzięczna, w porównaniu do kotłów jakie wcześniej powstały w strefie przygranicznej, bo obecnie ukraińskie oddziały nie mają już się dokąd schronić, ani uciec, i jedynym logicznym wyjściem dla nich w tej sytuacji jest- aby nie potęgować dalszych strat w swoich szeregach oraz w ludności cywilnej Debalczewa- tylko poddanie się.
Ale jak widać z poprzednich doświadczeń oni takiego rozwiązania unikają nie chcąc być posądzonym o zdradę, więc wolą ginąć.
A to film z wczorajszych walk na przedmieściach Debalczewa:
Jak widać na powyższym filmie zima w Debalczewie mocno trzyma.
I jeszcze jeden materiał filmowy z rejonu Debalczewa:
Ogólnie wczorajszy dzień nie przyniósł znaczących zmian w sytuacji na froncie.
W wyniku ostrzału przez ukraińską artylerię zginęło 11 cywilów, a kolejnych 27 zostało rannych z tego; w Gorłówce zginęło 4 cywilów, a 7 zostało rannych, w Doniecku, 7 zabitych i 20 osób rannych, z których 5 osób zginęło i 17 zostało rannych tylko podczas ostrzału prowadzonego w nocy z 27 na 28 stycznia:
Ponadto ukraińska artyleria ostrzeliwała cele cywilne w: Jasinowatej i Makiejewce.
W związku z działaniami wojennymi jakie toczą się w rejonie miejscowości Mironowskiej dyrekcja tamtejszej elektrociepłowni podjęła decyzję w celu nie narażania personelu i pracowników, do ograniczenia jej działania:

Część miejscowości Piaski ponownie jest poza kontrolą sił powstańczych, natomiast cała część miejscowości Awdiejewki od strony dzielnicy Spartakus znalazła się w rękach powstańczych sił zbrojnych.
W wyniku przedwczorajszego ostrzelania przez ukraińską artylerię pociskami rakietowymi „Smierch” Ługańska kilkadziesiąt cywilnych mieszkańców odniosło rany:
W rejonie frontu południowego w okolicach Mariupola ukraińskie wojsko prowokuje, podejmując różne działania zaczepne, siły powstańcze do ataku:
W ciągu ostatnich dwóch tygodni walk ukraińskie siły zbrojne w rejonie prowadzonej przez nie tzw. operacji antyterrorystycznej utraciły około 1100 zabitych żołnierzy, około 2000 rannych oraz ponad 100 czołgów.
Na koniec kilka zdjęć:

Stacja meteorologiczna na donieckim lotnisku.

Ostrzelany dworzec kolejowy w Debalczewie.

I kilka aktualnych filmów:

Pozdrawiam.

450 uwag do wpisu “Wojna domowa na Ukrainie 29.01.2015r- (145 dzień od rozejmu).

    • Ja myślę że z kamer przemysłowych wypłynie jeszcze duuuuuuuuuużo!
      Może doczekamy się filmu z panią Wdową G. albo z Redaktorką Bianką Z. A może Tomasz M. wpadł w oko jakiejś kamery?
      palce lizać! Jak się pomyśli!
      🙂

      Polubione przez 6 ludzi

  1. Znalazłem coś takiego na LA.
    „Боевики самопровозглашенной „ДНР” контролируют Углегорск, а кольцо вокруг Дебальцево сжалось. Об этом 112.ua сообщил источник в Генштабе. „Углегорск взяли сепаратисты. Это и есть по сути замыкание (Дебальцевского котла, – ред.)”, – сказал источник”
    Czyli faktycznie może być tak,że wojskowi mówią co innego,niż politycy?
    I dlatego ukraińska armia siedzi głównie w koszarach,a na Donbasie walczą ochotnicy?

    Polubione przez 3 ludzi

  2. http://vk.com/feed?w=wall-57424472_43151

    Сводки от ополчения Новороссии
    today at 10:40 am
    30.01.15. 12:35. Сообщение от ополченца с позывным „Варяг”.

    „Сейчас украинские войска пытаются организовать контрнаступление на Углегорск, чтобы разорвать кольцо. По Донецку продолжаются артобстрелы с направления Песок и Авдеевки. Больше всего страдают Петровский, Киевский и Куйбышевский районы, также ДРГ противника,

    „Wariag”: W chwili obecnej ukropy próbują zorganizowac kontruderzenie na Uglegorsk w celu przerwania okrążenia.
    Donieck bombardowany z okolic Piasków i Awdiejewki. Najbardziej cierpią /od ostrzału/ dzielnice Piotrowska, Kijowska i Kujbyszewska

    Каратель Семен Семенченко пишет: „Ситуация в Углегорске – Дебальцево. Атака произошла вчера, после арт обстрела был нанесен удар танками по позициям сил АТО. В Углегорске находиться бронетехника противника, оборудованные снайперские гнезда, город активно укрепляется. В Дебальцево работает диверсионная группа противника, основная цель – уничтожение нашей бронетехники и солдат. По городу постоянно работают Грады и блуждающие минометы. Находиться на открытом месте более 10 мин не целесообразно, т.к. идут постоянные обстрелы. Так же активизировались попытки противника срезать Дебальцевский выступ – со стороны территории, контролируемой ЛНР.”

    Od naszego ulubionego Semena S: Sytuacja w rejonie Uglegorsk-Debalczewo. Zaatakowano nas wczoraj wieczorem. Po przygotowaniu artyleryjskim na nasze pozycje ruszyły czołgi. W Uglegorsku znajduje się „technika” przeciwnika / czyli Powstańców/ są budowane umocnienia i gniazda snajperskie / powstańcze/ W Debalczewie działa grupa dywersji przeciwnika / Powstańców/ . Ich celem jest zniszczenie naszej techniki (naszych pojazdów). Miasto cały czas jest bombardowane GRADami i moździerzami. Przebywanie poza schronem przez czas dłuższy niż 10 minut jest niemożliwe. Przeciwnik /Powstacy/ starają się zmniejszyć nasze terytorium od strony LNR…

    Polubione przez 1 osoba

Możliwość komentowania jest wyłączona.