Wojna domowa na Ukrainie 6.05.2015r.- 76 dzień od nowego rozejmu.

Donieck- przed ostrzałem ukraińskiej artylerii ten basen był kryty.

Trzeciego maja polski prezydent stanowczo odpowiedział na propozycję szefa kremlowskiej administracji Siergieja Iwanowa dotyczącą gotowości Rosji na wznowienie zerwanej współpracy z krajami UE . Bronisław Komorowski stwierdził, w odpowiedzi na deklarację szefa administracji Kremla, że „nie może być współpracy na warunkach, które teraz dyktuje Rosja”.

Komorowski, komentując te słowa w radiowej „Jedynce”, przywołał rosyjską aneksję Krymu, uznawaną przez Polskę za bezprawną. Jak mówił, „Siergiej Iwanow zapomniał tylko powiedzieć, czy Rosja się wycofa z Krymu i z Donbasu, i czy zaniecha polityki agresji wobec sąsiadów”. Komorowski jednocześnie zastrzegł, że Zachodowi zależy na współpracy z Rosją, ale nie może do tego dojść na proponowanych warunkach, zakładających tolerowanie agresji.

Kilka dni później Bronisław Komorowski podczas spotkania w dniu 5 maja z samorządowcami Warmii i Mazur apelował o to aby nie rezygnować z utrzymywania dobrych sąsiedzkich relacji z Rosją:

„mamy z Rosją długą granicę i dużo wspólnych interesów, o które powinniśmy dbać”.

No więc jak to jest według pełniącego obecnie urząd prezydenta RP Bronisława Komorowskiego, czy polskie władze mają nadal trzymać się kurczowo narracji propagandowej o rosyjskiej agresji i wzt. braku możliwości wzajemnej współpracy? Czy też ma dbać o wspólne interesy obu krajów?

Według mnie obie te koncepcje polityczne są ze sobą sprzeczne, a więc jakakolwiek próba pogodzenia ich ze sobą dowodzi oderwania od realiów i niemożności dokonania, przez sprawującego urząd głowy państwa polskiego, właściwej oceny sytuacji i wzt. wyciągnięcia z niej właściwych wniosków na przyszłość.

Oczywiście pomijając tu bardzo istotny wątek propagandowej tezy o prowadzeniu przez Rosję agresywnej polityki wobec sąsiadów.

Bo jakże Bronisław Komorowski wyobraża sobie zachowanie dobrych relacji z Rosją gdy z jednej strony następuje; mieszanie się w wewnętrzne sprawy Ukrainy przez polskie władze- co jest podyktowane głównie ich antyrosyjskim nastawieniem, a z drugiej strony oskarża się bezpodstawnie tą samą Rosję o agresywną postawę wobec jej sąsiadów?

Może Bronisław Komorowski wyobraża sobie po prostu współpracę z Rosją z pozycji siły narzucając jej nasz punkt widzenia i nasze jednostronne interesy?

Jeśli więc w ten sposób polski prezydent wyraża swoje prawdziwe stanowisko polityczne w tej sprawie, to jest całkowicie pozbawiony wyobraźni politycznej i wzt. brak mu możliwości obiektywnej oceny rzeczywistości albo też nie jest to jego stanowisko polityczne i pełni on w tym przypadku rolę  przekaźnika woli zagranicznych centrów decyzyjnych, a więc dowodziłoby to, że nie realizuje on polityki polskiej, której w tym przypadku z obcymi interesami nie da się pogodzić. Stąd właśnie może wynikać ta sprzeczność jaką dostrzega się w słowach i czynach Bronisława Komorowskiego.

I tą konkluzją kończę ten wstęp przechodząc teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

W Doniecku wczorajszego dnia i dzisiejszej nocy było względnie spokojnie poza tym, że w rejonie dzielnicy Kujbyszewskiej około godziny 21:00 spadło kilka pocisków wystrzelonych przez ukraińską artylerię, z czego jeden trafił w dach kawiarni „Diliara” przy ulicy Marszałka Żukowa, w wyniku czego całe poszycie dachowe o powierzchni 2500 metrów kwadratowych uległo zniszczeniu. W tej samej dzielnicy pocisk uszkodził rurę gazową przy ulicy Signalnej oraz w rejonie dzielnicy Oktriabskiej zapaliła się kawiarnia koło basenu „Delfin”. Łącznie odnotowano w rejonie Doniecka upadek 15 pocisków artyleryjskich.

Zauważono również nad Donieckiem zwiększoną aktywność ukraińskich bezzałogowych obiektów latających, które wykonują tam misję szpiegowską. Zazwyczaj taka zwiększona aktywność ukraińskich dronów szpiegowskich poprzedzała rozpoczęcie działań militarnych.

Do potyczek i wymiany ognia oraz ostrzału przez ukraińską artylerię dochodziło wczorajszego dnia w rejonie donieckiego lotniska, miejscowości Piaski i Opytnoje oraz na południowy-wschód od Awdiejewki oraz wczoraj w nocy około 20:00 w rejonie miejscowości Jasinowataja, gdzie doszło do bardzo ciężkich walk.

W kierunku na północny-zachód od Gorłówki, na dalekich obrzeżach tego miasta słychać było około trzeciej w nocy bardzo silne eksplozje. Trwają tam, przy użyciu ciężkiej artylerii i czołgów, walki  od strony miejscowości Dzierżyńsk oraz w rejonie kopalni nr 6 i 7 miejscowości Kurganka i Biessarabka.

Trwa ostrzał przez ukraińską artylerię okolic i terenu miejscowości Szirokino oraz miejscowości Sachanka, gdzie pociski spadły około godziny 18:00 na posesję domu prywatnego. Ostrzał ten spowodował tam uszkodzenie rury doprowadzającej gaz:

W rejonie Ługańska, jak donoszą mieszkańcy, słychać było dzisiejszej nocy odgłosy toczącej się walki.

W tym samym rejonie na północny-zachód od Ługańska, w okolicach drogi T1303 nadal prowadzony jest przez ukraińską artylerię ostrzał w kierunku na pozycje sił powstańczych oraz dokonywane są lokalne ataki na ich linie stanowisk obronnych. Wczoraj głównie ukraińskie wojsko ostrzeliwało z haubic, czołgów i moździerzy rejon miejscowości Sławianoserbska, ale niepokój utrzymywał się w całym tym rejonie.

W sumie ukraińskie wojsko w okolicach Ługańska naruszyło 63 razy warunki zawieszenia broni, w tym: 9 razy ostrzał prowadzony był z czołgów, 5 razy z opancerzonych wozów bojowych, 16 razy przy użyciu moździerzy, 13 razy w postaci ostrzału prowadzonego z granatników i różnego rodzaju wyrzutni rakiet i granatów, 2 razy za pomocą wyrzutni rakiet kierowanych, 4 razy za pomocą dział „Rapier” oraz 14 razy przy użyciu ciężkiej artylerii takiej jak; haubic D-30, samobieżnych dział „Goździk” i „Nona”.

Podczas prób dokonania ataków na linie obronne sił powstańczych zostało rannych 24 i 3 zabitych ukraińskich żołnierzy, uszkodzono 2 szt. opancerzonych wozów bojowych i 1 czołg oraz jedna haubica D-30 została uszkodzona, a kolejna zniszczona.

Były też straty po stronie sił powstańczych, które wynosiły: 14 rannych, uszkodzone dwa opancerzone wozy bojowe oraz zniszczony został jeden moździerz 120 mm i jeden samochód marki „UAZ”.

Siły samoobrony z rejonu miejscowości Jenakijewo kontynuują rozpoczęte wczoraj na dużą skalę ćwiczenia wojskowe.

Podczas wykonywania obowiązków służbowych w rejonie miejscowości Stachanow polegających na usuwaniu pozostawionych przez ukraińskie wojsko min i niewybuchów pocisków artyleryjskich, zginęło trzech saperów sił zbrojnych ŁRL. Wczoraj odbył się ich uroczysty pogrzeb:

Pomimo bardzo napiętej sytuacji militarnej trwają przygotowania w Doniecku do uroczystych obchodów Dnia Zwycięstwa. W sumie w defiladzie weźmie udział około tysiąca żołnierzy i kilkadziesiąt sztuk różnego sprzętu wojskowego, reszta zaś ma być niespodzinką:

Władze DRL ogłosiły jakiś czas temu konkurs na przebudowę i odbudowę zniszczonego podczas ubiegłorocznych walk pomnik na wzgórzu Saur-Mogiła. Komisja konkursowa otrzymała trzy projekty, z których wybrano jeden pt. „Dwie drogi do zwycięstwa”:

Według komunikatu przekazanego przez biuro prasowe ukraińskiego dowództwa wojskowego tzw. operacji antyterrorystycznej w dniu wczorajszym tylko w godzinach od 00:00 do 18:00 miało dojść ze strony powstańców 18 razy do naruszenia warunków zawieszenia broni w następujących miejscowościach: Opytnoje, Piaski, Awdiejewka, Leninskoje i Klarinowo. W rejonie miejscowości Trechizbienki mieli działać snajperzy.

Natomiast według komunikatu przekazanego przez ukraińskiego oficera prasowego sektora „M”, w pobliżu miejscowości Szirokino w dniu wczorajszym miały być ostrzelane 10 razy przy użyciu  moździerzy, różnego typu granatników oraz broni ręcznej stanowiska sił ukraińskich. Ostrzał ten nie spowodował żadnych strat po stronie ukraińskiej.

Jak podał na swojej stronie na Facebooku rzecznik prasowy ukraińskiego dowództwa tzw. operacji antyterrorystycznej, w dniu wczorajszym zginęło czterech ukraińskich żołnierzy z 95 brygady, którzy weszli przypadkowo na pole minowe:

Na swoim profilu na Facebooku ukraiński dziennikarz Andrij Tsaplienko zamieścił informację, według której wczoraj rano o godzinie 04:35 w rejonie miejscowości Artemowsk miało dojść do zasadzki zorganizowanej przez siły powstańców, którzy zaatakowali konwój ukraińskich żołnierzy z 30 brygady, w wyniku czego jeden żołnierz zginął, a sześciu odniosło rany, w tym jeden z nich stracił obie nogi po wejściu na minę i następnie nie odzyskawszy przytomność zmarł:

Tak będzie wyglądało ogrodzenie hańby które reżym kijowski montuje na granicy wschodniej:

Wczoraj też miały miejsce testy poligonowe wytrzymałości umocnień oddzielających Ukrainę od zbuntowanej części Donbasu. Próby przy udziale sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Aleksandra Turczynowa wypadły pomyślnie:

Ukraiński MON podpisał pod koniec ubiegłego miesiąca szereg umów na zakup środków do budowy tych umocnień, których koszt ma wynosić około 100 mln hrywien:

W dniu 3 maja w miejscowości Nikołajewka ukraiński żołnierz będący pod wpływem alkoholu zaatakował nożem milicjantów pełniących służbę na tamtejszym posterunku kontroli drogowej:

Dziś ma się odbyć w Mińsku spotkanie grupy kontaktowej poświęcone uzgodnieniom w ramach zawartego porozumienia pokojowego z dnia 12 lutego br. Jednak nie należy oczekiwać żadnego przełomu z tego spotkania, ze względu na to, że odmówili w nim udziału obaj szefowie zbuntowanych republik: Aleksander Zacharczenko szef rządu DRL i Igor Płotnicki szef rządu ŁRL, zamiast nich pojadą na to spotkanie Władysław Deino i Denis Puszylin- czyli niżsi rangą przedstawiciele władz zbuntowanych obwodów. Ze strony ukraińskiej w dzisiejszym spotkaniu grupy kontaktowej w Mińsku ma uczestniczyć były prezydent Ukrainy Leonid Kuczma.

Na koniec kilka zdjęć:

Przygotowania do obchodów Dnia Zwycięstwa w Doniecku.

Zdjęcia nie na temat, ale jak sądzę warto je zobaczyć: chińskie okręty wojenne podczas wspólnych ćwiczeń z rosyjską marynarką wojenną na Morzu Śródziemnym.

We Lwowie demokracja rozwija się w szybkim tempie: niedawno otworzono tam Art Cafe „Infermo” dla kochających inaczej pod szyldem dwóch gruchających gołąbków.

Do odwiedzin nie zachęcam, ale panowie i panie- obrońcy demokracji- nadzorujący ten portal służbowo, mogą oczywiście skorzystać z okazji.

Wspomniany lokal znajduje się przy ulicy Galicyjskiej pod numerem 20.

Miłego gruchania życzę!

I filmów:

Pozdrawiam.