Wojna domowa na Ukrainie 16.05.2015r.- 86 dzień od nowego rozejmu.

Po ostatniej wzmożonej aktywności dyplomatycznej Stanów Zjednoczonych, niejako na jej finał przyjechała w czwartek wieczorem do Kijowa asystent sekretarza stanu USA ds. Europy Victoria Nuland.

Nuland wyjaśniła, że celem jej wizyty jest poinformowanie strony ukraińskiej o wynikach rozmów amerykańskiego sekretarza stanu Johna Kerry’ego w Rosji, który we wtorek spotkał się w Soczi z prezydentem Władimirem Putinem i ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem.

Na zakończenie tej roboczej wizyty po spotkaniu z ukraińskim premierem, następnie prezydentem a na koniec z przewodniczącym parlamentu, Victoria Nuland oświadczyła:

„Stany Zjednoczone potwierdzają swe stanowisko w sprawie bezwarunkowego wypełnienia mińskich porozumień na rzecz pokojowego rozwiązania konfliktu na wschodniej Ukrainie”

Ze swej strony kancelaria prezydenta wydała po wizycie Victorii Nuland komunikat:

„Pani Nuland podkreśliła też, że Stany Zjednoczone pozostają rzetelnym i oddanym partnerem Ukrainy w realizacji reform, a w szczególności w walce z korupcją i decentralizacji”

Jak wynika z dwóch powyższych przekazów, a więc strony amerykańskiej i biura ukraińskiego prezydenta, odnoszących się do sytuacji w Donbasie, jasno wynika czego domagają się Amerykanie i co musi zrealizować Ukraina.

Tak więc amerykański partner domaga się przede wszystkim „bezwarunkowego wypełnienia mińskich porozumień” i jednocześnie „realizacji reform, a w szczególności w walce z korupcją i decentralizacją”.

Problem jest tylko w tym, że ukraińska strona nie prowadzi żadnej walki z korupcją, a jedynie ją pozoruje, i jednocześnie podobna sytuacja ma miejsce w odniesieniu do pokojowego rozwiązania konfliktu w Donbasie na drodze wypełnienia mińskich porozumień i związanej z tym dokonanie decentralizacji państwa, co jak wiadomo nie jest w ogóle realizowane. A nawet przeciwnie; kijowskie władze nadal eskalują konflikt przygotowując się jednocześnie do przeprowadzenia ostatecznej ofensywy wojskowej mającej na celu na drodze siłowej pozbycia się problemu, co jak wiadomo jest zaprzeczeniem jego rozwiązania na drodze pokojowej.

Zresztą prawdziwego stanowiska w tej sprawie dowodzi postawa sekretarza ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Aleksandra Turczynowa, który wczoraj powiedział, że:

„Na prawach autonomii jesteśmy gotowi do powrotu w granice Ukrainy tylko Kubania. Reszta terytorium, będąc częścią Ukrainy- co jest obecnie uznawane przez społeczność ukraińską i międzynarodową, ma i będzie miała takie same prawa jakie obowiązują we wszystkich innych regionach Ukrainy, zgodnie z aktualną ukraińską Konstytucją”.

A więc Turczynow wyraźnie mówi, że kijowskie władze nie mają zamiaru przestrzegać porozumień zawartych w lutym tego roku w Mińsku, bo problem zagwarantowania autonomii dla zbuntowanych republik jest jest w tym porozumieniu kluczowy.

Mniej więcej w tym samym czasie- a więc już po rozmowach z Victorią Nuland- ukraiński premier Arsenij Jaceniuk udzielił wywiadu dla francuskiego kanału telewizyjnego „France 24”, w którym ostro skrytykował postawę amerykańskiej administracji, której wysoki przedstawiciel w osobie sekretarza stanu Johna Kerry’ego rozmawiał z szefem rosyjskiej dyplomacji i prezydentem Władymirem Putinem:

„Rozumiemy, że w polityce globalnej jest wiele problemów, w tym ISIS, Jemen, czy też inne. Ale moja rada jest taka: słuchajcie, Soczi to nie jest najlepszy teren i najlepsze miejsce na rozmowy z prezydentem Rosji i rosyjskim ministrem spraw zagranicznych (…) Byłbym szczęśliwy, gdyby USA i UE wykazały większą determinację w kwestii udzielenia pomocy wojskowej dla Ukrainy”

Na zakończenie wywiadu dla francuskiej telewizji premier Jaceniuk dodał, że spotkanie Johna Kerry’ego z Władymirem Putinem spowoduje tylko wzrost pewności siebie strony rosyjskiej, która jego wynik będzie interpretowała na swoją korzyść, i dowodem na to może być niewycofanie się rosyjskich wojsk z Donbasu

Na tej podstawie można wysnuć wniosek, że amerykańska administracja- uznając iż operacja na Ukrainie zakończyła się fiaskiem- dążyć będzie obecnie do wygaszenia tego konfliktu aby następnie powrócić do fazy pokojowego współistnienia, co jest dla niej ważne ze względu na bardzo poważne wyzwania przed jakimi obecnie stoi, a więc zaostrzającą się sytuacją wewnętrzną i międzynarodową oraz ze względu na naciski najważniejszych partnerów europejskich, którzy już zaczynają bardzo poważnie odczuwać skutki wprowadzonego embarga na współpracę gospodarczą i handlową z Rosją.

Jedynie jasny obraz tej sytuacji psuje agresywna postawa niektórych wyższych dowódców amerykańskiej armii- w tym dowódcy sił NATO w Europie generała Phila Breedlove oraz amerykańskiego lobby przemysłu zbrojeniowego, bo z opinią europejskich „jastrzębi” w postaci naszych i litewskich polityków, nikt na poważnie liczyć się nie będzie i nie stanowią one żadnego problemu. A nawet gdyby nie udało się któregoś z nich przywołać do szeregu, to zawsze są stare, skuteczne sposoby na to jak sobie z nimi poradzić.

Tak więc, i niespodziewana wizyta Johna Kerry’ego, jak i postawa przywódców Francji i Niemiec oraz efekty ostatniego szczytu NATO w Antalyi dowodzą, że następuje po zachodniej stronie zmiana frontu i wszystko zacznie wracać na stare wypróbowane już tory współpracy.

Dowodzić też może zmiany frontu dokonanego przez amerykańskiego protektora wobec Ukrainy, uderzenie bezpośrednio w samego ukraińskiego prezydenta, na którego temat opublikowany został bardzo negatywny materiał w internetowym wydaniu „Radia Free Europe-Radia Liberty” (Radio Wolna Europa/Radio Swoboda). W materiale tym jednoznacznie ukraiński prezydent oskarżony został o korupcję i nadużywanie stanowiska do prywatnych swoich celów.

Oraz tekst jaki ukazał się w tym samym medium, w którym sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg domaga się wypełnienia przez Kijów warunków porozumień zawartych w lutym br. w Mińsku:

„Na spotkaniu ministerium NATO uzgodniono, że spełnienie warunków umowy podpisanej w Mińsku, nie zależy tylko od Rosji i separatystów, ale także przez Kijów. Szczególnie w realizacji porozumień politycznych, które gwarantują specjalny status Donbasowi i zorganizowanie tam wyborów”

http://www.rferl.org/content/ukraine-poroshenko-land-deal-questions-tsars-village/27013945.html

http://www.politnavigator.net/neozhidanno-nato-trebuet-ot-ukrainy-nachinat-peregovory-s-dnr-i-lnr.html

A co w związku z tym będzie dalej się działo z Ukrainą?

Jak widać podejście jest obecnie takie, że Ukraina niech się teraz martwi sama zmagając się ze swoimi problemami, i dotąd to będzie trwało, aż faktycznie nie rozpocznie się tam proces demokratyzacji i reform, takiej jakich od niej oczekuje Zachód.

Tylko, czy upiory przeszłości jakie przy tej okazji obudzono i coraz bardziej biedniejące społeczeństwo, będą się na to wszystko biernie godzili?

A teraz tradycyjnie przechodzę do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

W ciągu ostatniej nocy ukraińskie wojsko przy wsparciu czołgami i opancerzonymi wozami bojowymi oraz ogniem artylerii usiłowały przerwać linie obronne powstańców w rejonie miejscowości Piaski i Spartakus. Po zaciętych walkach ukraiński atak został powstrzymany i wojska wróciły na uprzednie pozycje.

Ukraiński ostrzał stanowisk sił powstańczych kierowany był również na zamieszkałe tereny Doniecka, ale jak do tej pory nie ma informacji o ewentualnych stratach.

Trwał w nocy również prowadzony przez ukraińską artylerię ostrzał obrzeży miejscowości Gorłówka, gdzie pociski m.in. padały na teren kopalni nr. 6 i7 , kopalni „Jużnej” oraz w rejonie miejscowości Szumy. Nad Gorłówką latały również ukraińskie drony szpiegowskie, do których został otworzony ogień. Nie ma informacji potwierdzających zestrzelenie któregoś z nich.

Wczoraj w Szirokino było względnie spokojnie i ostrzał prowadzony przez stronę ukraińską zdecydowanie zelżał. Jak powiedział wczoraj przedstawiciel misji OBWE w rejonie Mariupola; porozumienie zawarte tam z walczącymi stronami o całkowitym przerwaniu ognia jest sabotowane przez ukraińskie oddziały batalionów ochotniczych, w tym głównie przez pułk „Azow”, który m.in. już od dwóch tygodni zajmuje punkt obserwacyjny misji OBWE i nie chce go opuścić. W rejonie tym w dniu wczorajszym miała miejsce wizytacja przedstawicieli Parlamentu Europejskiego, którzy głównie dokonali inspekcji stanowisk zajmowanych przez ukraiński batalion gwardii narodowej „Donbas” znajdujących się w okolicach miejscowości Szirokino:

Natomiast wg. komunikatu przekazanego przez przedstawiciela sił zbrojnych ŁRL w dniu wczorajszym ukraińskie wojsko 44 razy naruszyło warunki zawieszenia broni, w tym: 13 razy prowadząc ostrzał z czołgów, 5 razy przy użyciu opancerzonych wozów bojowych, 22 razy za pomocą moździerzy, 14 razy ostrzeliwując z granatników automatycznych i rakietowych systemów przeciwpancernych, 4 razy za pomocą wyrzutni granatów, 1 raz przy użyciu działa „Rapier” i 8 razy prowadząc ostrzał z artylerii dużego kalibru.

W tym również ukraińskie wojsko 9 razy ostrzelała ze średnią i dużą intensywnością cele cywilne, głównie w rejonie miejscowości: Bahmutowka, Stanicy Ługańskiej i Gorskom.

Łączne straty strony ukraińskiej to: 15 rannych i 4 zabitych, uszkodzone 5 szt. opancerzonych wozów bojowych i zniszczone jedno działo „Rapier”.

Natomiast straty po stronie sił powstańczych wynosiły: 14 rannych, czego dziesięciu powstańców zostało rannych w rejonie miejscowości Wiesiełaja Gora, uszkodzone 3 czołgi i jeden opancerzony wóz bojowy piechoty oraz jeden opancerzony wóz bojowy zniszczony.

W rejonie miejscowości Wiesiełaja Gora i Sczastie powstańcy znajdowali się pod obstrzałem moździerzy kaliber 120 mm i 82 mm oraz broni snajperskiej, stąd tak duża liczba rannych, szczególnie w rejonie Wiesiełoj Gory.

W rejonie Ługańska dziś rano również słychać było odgłosy strzałów dochodzących z kierunku Stanicy Ługańskiej, gdzie trwają potyczki i wymiana ognia przy użyciu granatników i broni maszynowej.

Tam też wczoraj w okolicy miejscowości Krimskoje około godziny 15:00 doszło do potyczki w wyniku czego został ranny jeden cywil.

Ze Szwajcarii do Doniecka dotarł konwój humanitarnej pomocy składający się z 15 samochodów ciężarowych, którymi dostarczono łącznie około 300 ton różnych chemikaliów ( w tym głównie siarczanu glinu) służących do odkażania wody pitnej. Głównym celem udzielenia tej pomocy jest zapobieganie chorobom w strefie toczących się walk.

Minister Komunikacji DRL Wiktor Jatsenko pokazał karty SIM  nowego operatora telefonii komórkowej, której właścicielem będzie DRL:

Na koniec kilka zdjęć:

Opołczeńcy.

I kilka aktualnych filmów:

Pozdrawiam.