Wojna domowa na Ukranie 6.06.2015r.- 107 dzień od nowego rozejmu.

Marinka wczoraj.

Prezydent Ukrainy uważa, że zachodnie sankcje wobec Rosji muszą być kontynuowane, ponieważ nie przestrzega ona porozumień mińskich. Petro Poroszenko podkreślił, że obecnie tylko Moskwa kontroluje działania separatystów w Zagłębiu Donieckim.

W czasie wczorajszej konferencji prasowej ukraińskiego prezydenta w Kijowie podsumowującej rok prezydentury, Petro Poroszenko powiedział, że jeszcze pół roku temu można było mówić o ”niekontrolowanych grupach bojówkarzy” w Zagłębiu Donieckim. Rosyjski wywiad zlikwidował bądź zmusił do ucieczki wszystkich, którzy mieli odmienne od Moskwy zdanie. Stąd obecnie to tylko Rosja odpowiada za politykę samozwańczych republik. Prezydent podkreślił, że ponieważ Ukraińcy wciąż są atakowani, sankcje muszą być kontynuowane: 

„Rosja płaci ogromną cenę za aneksję Krymu i agresję w Zagłębiu Donieckim, ale to nie jest naszym celem. Jest nim pokój”

Petro Poroszenko powiedział, że najważniejsze z porozumień mińskich dla Kijowa jest wycofanie wojsk rosyjskich z Zagłębia Donieckiego i przywrócenie kontroli Ukrainy nad całą granicą z Rosją, której ponad 400 kilometrów nie jest kontrolowane przez kijowskie władze:

„Potem już damy sobie radę” – optymistycznie zastrzegł ukraiński prezydent.

Szef państwa podkreślił, że „konieczna jest ostra kontrola na umownej granicy terytoriów kontrolowanych przez separatystów i Kijów”. Petro Poroszenko dodał, że „nie można dopuścić, aby ze wschodu szmuglowane były broń, narkotyki, podrabiany alkohol, a także fałszywe hrywny”.

Powiedział również, że „Kijów nie zrezygnuje z Zagłębia Donieckiego, a w ewentualnym referendum może pojawić się pytanie jedynie o jego status, ale nie o to, czy Ukraińcy zgadzają się na oddanie tego terytorium”.

Jednocześnie Poroszenko odniósł się do ostatnich wydarzeń w okolicach Doniecka mówiąc, że:

„Podjęta przez bojowników próba eskalacji konfliktu w sposób, który nie wywołuje już żadnego (naszego- dopisek mój) zdziwienia, zbiegła się w czasie z groźbami wydania zgody na wykorzystanie rosyjskich wojsk na Ukrainie, czyli zalegalizowania ze wsteczną datą tego, co odbywa się na Ukrainie już od roku”

Jednocześnie zwrócił on uwagę na fakt, że:

„Liczba wojsk Federacji Rosyjskiej nad granicami Ukrainy i liczba wojsk na okupowanych terytoriach jest ogromna. Takiej liczby wojsk nie było na naszych granicach od sierpnia (ubiegłego roku– dopisek mój). To oznacza, że poziom zagrożenia zmasowanym atakiem jest niezmiernie wysoki”

Jednocześnie w dniu wczorajszym zwołano na wniosek Litwy nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ, którego tematem było wznowienie walk na południowo-wschodniej Ukrainie.

Zastępca sekretarza generalnego ONZ ds. politycznych Jeffrey Feltman ostrzegł, że obecne walki we wschodniej Ukrainie stanowią poważne zagrożenie dla porozumienia zawartego w Mińsku:

„Zawieszenie broni powinno być w pełni respektowane, a ochrona ludności cywilnej powinna być priorytetem. Mamy do czynienia albo z nawrotem pogłębiającego się konfliktu nie do rozwiązania, albo z chwilowym gwałtownym wzrostem napięć w określonych miejscach”

Natomiast wiceszef misji obserwacyjnej OBWE na Ukrainie Alexander Hug, który kontaktował się z Radą Bezpieczeństwa za pomocą łącza wideo. Podkreślił, że obserwatorzy OBWE odnotowują obecność i użycie broni ciężkiej w regionach, gdzie zabrania tego lutowe porozumienie z Mińska. Zaapelował, by strony konfliktu zasiadły do negocjacji:

„Wydarzenia wokół Marinki są niepokojące”

Jurij Siergiejew, stały przedstawiciel Ukrainy w ONZ, oskarżył Rosję o sprowokowanie walk:

„Jakie są prawne podstawy do wysyłania przez Rosję broni, żołnierzy i najemników na nasze terytorium? Żadne”

Wtórując Jurij Siergiejowi amerykańska ambasador przy ONZ, Samantha Power podkreśliła, że „najnowsza ofensywa na Ukrainie jest prowadzona przez separatystów i wojska rosyjskie”.

W odpowiedzi na te absurdalne zarzuty ambasador Rosji przy ONZ, Witalij Czurkin stwierdził, że „to Kijów rozpoczął walki i bombarduje cywilów”. Zarzucił tez Amerykanom podsycanie konfliktu:

„Chciałbym, aby amerykańska dyplomacja realizowała wytyczne swego sekretarza stanu. Nie chcę wierzyć, że w Waszyngtonie i Kijowie działa partia wojny”

Jak widać prowadzony jest obecnie, przy wykorzystaniu wszelkich dostępnych środków i możliwości, zmasowany atak na Rosję sprowokowany przez ukraińską eskalację działań militarnych w Donbasie.

Przypominając sobie wcześniejsze tego typu zagrywki wobec innych państw, które znalazły się na celowniku światowego hegemona, nie ustąpi on dotąd aż nie osiągnie swojego celu (oczywiście jeśli Rosja będzie zajmowała pozycję bierną), jakim jest podporządkowanie się władz rosyjskich jego dyktatowi.

Tak więc na dość odległą przyszłość Ukraina i Donbas stają się miejscem globalnej rozgrywki pomiędzy światowym hegemonem, a Rosją, która nie chce mu ulegnąć, tworząc tam permanentny chaos.

Oczywiście będzie to trwało dotąd, aż albo odsunięty zostanie od władzy prezydent Putin, albo w bardziej pesymistycznym (wg. optyki hegemona) dojdzie do otwartego i na szeroką skalę prowadzonego konfliktu militarnego, do czego Zachód już zaczął się intensywnie szykować.

Ale jak na razie konflikt udaje się utrzymać w granicach Donbasu, w wyniku czego ponosi tego bezpośrednie konsekwencje ludność cywilna.

Możliwe też jest jeszcze jedno rozwiązanie polegające na tym, że to społeczeństwo ukraińskie usunie własnymi rękami źródło swojej opresji, czyli prozachodnią skrajnie nazistowską juntę politycznych kapitalistów i na drodze demokratycznej powoła władze, które przede wszystkim będą troszczyły się o los kraju i jego obywateli, a nie prowadziły szkodliwą politykę pod dyktando obcych sił.

A teraz kończąc ten przydługi wstęp, przechodzę do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

W Doniecku wczoraj było stosunkowo spokojnie. Jedynie dzielnice zachodnie i północne oraz obrzeża miasta na tych kierunkach był ostrzeliwane przez ukraińską artylerię ze względnie niską częstotliwością. Najwięcej pocisków spadło wczoraj wieczorem i w nocy w rejonie dzielnicy Putiłowskiej- m.in. pociski spadły koło dworca autobusowego- tam ostrzał prowadzony był od strony miejscowości Awdiejewka, i dzielnicę Piotrowską oraz na południowych obrzeżach lotniska, gdzie strzelano z okolic Piask i kierunku Marinki. W rejonie dzielnicy Piotrowskiej ukraińskie wojsko prowadziło ostrzał przy pomocy rakiet, ciężkiej artylerii i czołgów, atakując tam też pozycje sił powstańczych i przy okazji ostrzeliwując cele cywilne. Straty po wczorajszym ostrzale nie są jak dotąd jeszcze znane.

Natomiast lista strat po ostrzale Doniecka przez ukraińską artylerię w nocy z 4 na 5 czerwca jest następująca:

Донецк, Куйбышевский район:
– в 00:05 4 снаряда попало в посадку на Дурной балке, была пробита газораспределительная труба. Возгорания не было;
– Октябрьский – попадания на рынок, один снаряд не разорвался, торчит в асфальте;
– ул. Сигнальная, 15 – попадание в дом, сгорел;
– ул. Сигнальная – осколками поврежден газопровод;
– ул. Вахрушева – попадания. Информация не проверена;
– пр. Маршала Жукова – СК „Дельфин”, попадание;
– ул. Курчатова, 63 или 65 – попадание, ранен мужчина;
– пр. Кремлевский, 54 – попадание в огород.
Донецк, Киевский район:
– попадание за забор автосалона по адресу пр. Киевский, 50 (на территорию завода Точмаш). Попало 3 снаряда, один в крышу завода, задымление. Осколки попали в магазин „Магнолия”;
– попадания в район Путиловского путепровода;
– ул. Листопрокатчиков – попадания ближе к роще. Информация не проверена;
– ул. Жмуры, 17 – повреждения. Информация не проверена;
– ул. Светлова, 6 – повреждения. Информация не проверена;
– ул. Мичуринская, 22/2 – попадание, осколком поврежден газопровод;
– ул. Экономическая, 15 – попадание;
– ул. Экономическая – попадание в склады.

Nadal trwają walki w rejonie miejscowości Piaski, Opytnoje, Marinka i Spartakus, gdzie ukraińska artyleria ostrzeliwuje pozycje sił powstańczych i cele cywilne. W miejscowościach tych dochodzi również do bezpośrednich walk z atakującymi powstańcze linie obronne wojskami ukraińskimi. I tak w rejonie miejscowości Spartakus ukraińskie wojsko wysłało kilka grup zwiadowczych, które po dojściu do linii obrony sił powstańczych w większości zostały zlikwidowane, zaś kilku z żołnierzy trafiło do niewoli. Toczą się również walki z atakującym ukraińskim wojskiem z kierunku Awdiejewki na linie obronne sił powstańczych w rejonie miejscowości Jakowlewka i Jasinowataja.

Jak podał zastępca Sekretarza Generalnego ONZ z Biura Praw Człowieka, w środę (a więc w pierwszy dzień ataku jaki ukraińskie wojsko rozpoczęło w tym rejonie forsując linie obrony na przedmieściach Doniecka) podczas ukraińskiego ostrzału miejscowości Marinka zginęło 9 cywilów, a 28 zostało rannych. Nadal prowadzona tam jest przez władze DRL ewakuacja ludności cywilnej w tym przede wszystkim dzieci. Natomiast wg. komunikatu przekazanego prze Samantę Power będącej stałym przedstawicielem USA przy ONZ, wynika, że w czasie walk pod Marinką zginąć miało 80 ukraińskich żołnierzy, a 40 zostało rannych.

Centrum prasowej dowództwa ukraińskich wojsk biorących udział w tzw. operacji antyterrorystycznej na Facebooku opublikowało komunikat, zaprzeczający zeznaniom złożonym przez wziętego do niewoli ukraińskiego żołnierza, że to jednostki ukraińskie w Marince pierwsze otworzyły ogień rozpoczynając w ten sposób do dziś trwającą tam bitwę.

Nadal z kierunku miejscowości Marinka ukraińskie wojsko usiłuje przełamać linie obronne sił powstańczych na zachodnich obrzeżach dzielnicy Piotrowskiej atakując tam piechotą przy wsparciu broni pancernej i ciężkiego ostrzału haubic i moździerzy:

Jak podają źródła powstańcze, w ciągu tego tygodnia tylko podczas walk w rejonie Doniecka ukraińskie wojsko straciło około 500 żołnierzy, a kolejne 1000 zostało rannych. Wg. informacji przekazanych przez służby sanitarne; w okolicznych szpitalach i kostnicach miejscowości będących pod kontrolą kijowskiej administracji nie ma już od kilku dni miejsc i są one ekstremalnie przepełnione zwłokami poległych i rannymi żołnierzami.

Natomiast straty podczas walk w tym samym rejonie po stronie powstańców wynosiły: 20 zabitych i 99 rannych.

Poza napiętą sytuacją w rejonie Doniecka ukraińska artyleria nadal ostrzeliwuje następujące miejscowości: Gorłówkę, Dokuczajewsk, Jelenowkę, Szirokino, Debalczewo, Telmanowo, Jasinowatą i Uglegorsk.

Z kierunku miejscowości Swietłodarska i Ługanskoje przy użyciu ciężkiej artylerii ukraińskie wojsko ostrzeliwało wczoraj pozycje obronne sił powstańczych w rejonie miejscowości Łogwinowo oraz Uglegorska:

W rejonie na południe i wschód od miejscowości Wołnowacha ukraińska artyleria prowadzi intensywny ostrzał okolicznych miejscowości przy użyciu ciężkiej artylerii, w tym dział samobieżnych i wyrzutni rakiet „Grad”.

Od strony miejscowości Starognatowki wczoraj późnym wieczorem około godziny 19:55 ukraińskie wojsko za pomocą moździerzy ostrzeliwało pozycje powstańców rozlokowane pomiędzy Biełają Kamienką, a Starołaspą.

Nadal ostrzeliwana jest miejscowość Dokuczajewsk i Szirokino. Natomiast po przedwczorajszym ostrzale przez ukraińską artylerię centrum miejscowości Telmanowo poza czterema osobami cywilnymi, które zostały ranne, zginęło również 4-letnie dziecko. Uszkodzone również zostało tam 18 budynków mieszkalnych. Telmanowo od wczorajszego wieczora ponownie znajduje się pod ostrzałem ukraińskiej artylerii.

Jak podano w codziennym komunikacie Ministerstwa Obrony DRL, w dniu wczorajszym ukraińskie wojsko 34 razy naruszyło warunki zawieszenia broni podpisane w Mińsku. I tak ukraińskie wojsko ostrzeliwało cele cywilne; trzy razy przy użyciu artylerii ciężkiej, dwa razy prowadząc ostrzał z opancerzonych wozów bojowych i 26 razy przy pomocy moździerzy różnego kalibru.

Według tego komunikatu ostrzał przez ukraińską artylerię prowadzony był na teren Doniecka, gdzie ostrzelane zostały dzielnice: Kijowska, Kujbyszewska, Putiłowska, Oktriabskaja oraz teren na południe od lotniska.

Poza tym ukraińskie wojsko przy użyciu różnego rodzaju ciężkiej broni ostrzeliwało następujące miejscowości: Gorłówka, Nowyja Mariewka, Grigoriewka, Nikołajewka, lozowoje, Szirokino, Żobunku i Nowaja Łaspa.

Nie ma dotychczas informacji na temat strat wśród ludności cywilnej.

W okolicach Ługańska również trwa ostrzał ukraińskiej artylerii przy użyciu moździerzy oraz broni ręcznej z kierunku miejscowości Szczastie na stanowiska obronne wojsk powstańczych rozlokowanych nad prawym brzegiem rzeki Sewierskij Donieck koło Wiesełej Gory:

Wczoraj koło Ługańska podczas prac polowych we wsi Wolczejarowka rejon Popasnej ciągnik najechał na minę, w wyniku czego kierujący nim mężczyzna został ranny

Na koniec kilka zdjęć:

Marinka po ostatnich walkach.

Ostrzelane przez ukraińską artylerię Telmanowo.

Wbrew oficjalnym deklaracją ukraińska armia posiada na swoim wyposażeniu broń śmiercionośną pochodzącą ze Stanów Zjednoczonych.

I aktualnych filmów:

Pozdrawiam.