Wojna domowa na Ukrainie 13.07.2015r.- 144 dzień od nowego rozejmu.

Już nie poskacze.

Jedno z wiodących polskojęzycznych mediów zamieściło przedwczoraj informację pod następującym tytułem: „Ukraina. Strzelanina między mafią a rebeliantami. Trzy osoby nie żyją, siedem jest rannych” W następnym akapicie tej samej informacji napisano:

„Trzy osoby zginęły, a siedem zostało rannych w strzelaninie w Mukaczewie w obwodzie zakarpackim na zachodzie Ukrainy. Wśród rannych są cywile. Strzelali członkowie Prawego Sektora i mafiosi.”

Jak z tego widać polskojęzyczne medium otwartym tekstem przyznało, że w Mukaczewie na ukraińskim Zakarpaciu rządzi „mafia”, zaś członkowie skrajnie nacjonalistycznej zmilitaryzowanej organizacji „Prawy Sektor” są „rebeliantami”.

Nie dość tego przedstawicielami tej mafii ma być miejscowy deputowany Wierchownej Rady, Michaił Łania oraz funkcjonariusze mukaczewskiej milicji, bo to właśnie między nimi a bojówką „Prawego Sektora” doszło do wymiany ognia, w wyniku czego zginęło kilka osób i kilkanaście zostało rannych, w tym większość miejscowych milicjantów.

Prawda zaś jest taka, że w miejscowość ta leżąc nieopodal przejść granicznych z Węgrami i Słowacją stała się lokalnym centrum chroniącym i czerpiącym  dochody z przemytu papierosów, alkoholu, narkotyków i jak i innych towarów.

I właśnie w ten układ postanowili wejść lokalni watażkowie „Prawego Sektora” co spotkało się ze zdecydowaną odmową mieszkającego tam i kontrolującego nielegalny proceder Michaiła Łani. Odmowa zaś doprowadziła do incydentu zbrojnego z bojówką „Prawego Sektora” zaatakowanej przez miejscowych milicjantów i funkcjonariuszy innych służ porządkowych.

Tak więc lokalna mafia chroniąc swoje źródła dochodu przy wsparciu państwowych służb porządkowych dała odpór członkom „Prawego Sektora”, którzy postanowili coś z układu dla siebie uszczknąć.

Nie jest to więc, jak sugerują nasze media, walka dobra ze złem, tylko walka o korzyści z funkcjonującego na Ukrainie przestępczego układu stworzonego jeszcze za poprzedniej władzy a obecnie już działającego zupełnie legalnie.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,18343240,ukraina-strzelanina-miedzy-mafia-a-rebeliantami-trzy-osoby.html

Czy Mukaczewo jest w związku z tym jakimś miejscem wyjątkowym, w którym rządzi przestępczy układ, a do którego to układu postanowili się podłączyć lokalni watażkowie „Prawego Sektora”?

Otóż, nie jest ot żadne wyjątkowe miejsce na mapie współczesnej Ukrainy, różni się tylko tym od pozostałych, że mafia działająca pod parasolem ochronnym centralnych władz po raz pierwszy stawiła zbrojny opór swoim konkurentom do żłoba.

Wszędzie indziej nie było walk, bo strony się dogadały, natomiast w Mukaczewie sytuacja była inna, co wynikało z faktu pewności swoich sił lokalnego układu przestępczego, który jak widać wygrał.

Wcześniej, już w kilka miesięcy po przewrocie parlamentarnym i prezydenckim jaki miał miejsce na początku ubiegłego roku w Kijowie, miała miejsce podobna sytuacja na Wołyniu, gdzie Szaszka Biały- jeden z liderów „Prawego Sektora”- został wyeliminowany przez funkcjonariuszy sił specjalnych ukraińskiego MSW kierowanego przez  Arsena Awakowa z powodu utarczek z członkami tamtejszego mafijnego układu na szczeblach lokalnej administracji i szemranego środowiska biznesmenów.

Jak z tego widać członkowie „Prawego Sektora” nie godzą się już na pełnienie jedynie roli ramienia zbrojnego obecnego reżymu w Kijowie, ale również chcą uczestniczyć jako równoprawny partner w podziale łupów, na co oczywiście klika rządowo-oligarchiczna nie chce się zgodzić.

W ostateczności więc ta sprzeczność interesów musi doprowadzić do zawarcia jakiejś nieformalnej ugody i zrobienia miejsca przy korycie władzy „młodym wilkom” – szczególnie na szczeblu lokalnym- albo też doprowadzi do kolejnej odsłony wojny domowej, tym razem o podział łupów. Z tym, że rozwój sytuacji w tym kierunku wojny, jest mało prawdopodobny, gdyż nikomu to się nie będzie opłacało, więc prawdopodobne będzie dogadanie się przy podziale stref wpływów i płynących stąd profitów.

To tyle tytułem wstępu, a teraz przystępuję do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

Wczoraj w różnych odcinkach czasu ukraińska artyleria prowadziła ostrzał artyleryjski terenów mieszkalnych Doniecka, jego obrzeży w rejonie dzielnicy Putiłowskiej, które zostały ostrzelane z moździerzy i ręcznej broni maszynowej oraz terenów wokół lotniska, w tym miejscowości Piaski, Spartakus i Jasinowata. Podczas wczorajszego ostrzału przez ukraińską artylerię rejonu Doniecka zostało rannych trzy osoby cywilne, jedna osoba zginęła i jeden powstaniec został zabity.

Skutki wczorajszego ostrzału Doniecka:

Poniżej film z przedwczorajszego ostrzału Doniecka rakietami „Grad”:

Tam też w rejonie Marinki, lotniska oraz Spartakusa odpierane były ataki ukraińskich wojsk na pozycje obronne sił powstańczych. Wszystkie ataki zostały skutecznie powstrzymane.

Nadal też ukraińska artyleria ostrzeliwuje z kierunku Dzierżyńska, Majorska i Swietłodarska przedmieścia miejscowości Gorłówka, gdzie w wyniku tego w rejonie osiedla Zajcewa została ranna jedna kobieta.

Ostrzeliwany jest również przez ukraińską artylerię z kierunku Swietłodarska teren pomiędzy miastami Uglegorsk i Debalczewo.

Dziś rano około godziny 04:00 ostrzelana została przez ukraińską artylerię oraz przy użyciu broni ręcznej miejscowość Kranogorowka.

Przedwczoraj około godziny 15:15 został ostrzelany konwój ukraińskiej kolumny wojskowej w rejonie Stanicy Ługańskiej w wyniku czego zostało rannych dwóch żołnierzy.

Jak donosi służba prasowa ukraińskich sił zbrojnych w ciągu ostatnich dni zginęło dwóch żołnierzy i pięciu zostało rannych. Oczywiście jak zwykle straty przez stronę ukraińską są kilkakrotnie zaniżone.

Według zastępcy ministra Obrony Narodowej DNR, Edwarda Basurina ostatnie ostrzały prowadzone przez ukraińskie wojska terenów mieszkalnych Doniecka i jego przedmieść oraz w Gorłówce są prowadzone celowo.

I tak ostrzał Doniecka i Spartakusa prowadzony jest przez artylerię ze stanowisk ogniowych rozmieszczonych w Opytnoje i Awdiejewce 11 samodzielnego batalionu zmechanizowanego „Ruś Kijowska” pod dowództwem Aleksieja Sawicza.

Natomiast ostrzał Gorłówki i zamieszkanych przedmieść prowadzony jest przez artylerię ukraińskiego 17 batalionu piechoty zmechanizowanej pod dowództwem Aleksandra Szczerbina.

Wczoraj we wczesnych godzinach popołudniowych jeden z liderów ukraińskiej organizacji militarnej „Prawy Sektor”, Sergiej Amirow ogłosił za pośrednictwem internetu, że w przypadku kontynuowania operacji zatrzymania i likwidacji swoich żołnierzy w Mukaczewie przez organa porządku publicznego, zarządza się gotowość do rozpoczęcia działań bojowych na pełną skalę:

Z doniesień napływających w dniu wczorajszym od ludności cywilnej, z rejonu strefy walk w Donbasie niektóre z oddziałów organizacji ukraińskich skrajnych nacjonalistów „Prawy Sektor” w godzinach popołudniowych zaczęły opuszczać swoje stanowiska bojowe kierując się na zachód w głąb Ukrainy.

Natomiast wg. informacji ogłoszonej przez służbę prasową „Prawego Sektora” około godziny 17:00, na polecenie wydane przez ukraińskiego prezydenta Perto Poroszenkę, zaczęto kierować odziały ukraińskich wojsk w rejon Kijowa:

„Żołnierze 17 batalionu ,,Prawego Sektora,, zauważyli, że z kierunku Połtawy w stronę Kijowa przemieszcza się kolumna sprzętu wojskowego w ilości 30 sztuk i 17 autobusów z żołnierzami, łącznie około 600 ludzi. W tym samym czasie z Charkowa w stronę Kijowa jedzie konwój pojazdów opancerzonych ,,Cougar,,”

W odpowiedzi na incydent zbrojny jaki miał miejsce przedwczoraj w miejscowości Mukaczewo na Zakarpaciu, węgierskie władze podjęły decyzję o wzmocnieniu granicy państwowej w tym rejonie.

Niejako na poboczu incydentu w Mukaczewie jest sprawa samochodów jakimi poruszali się tam bojówkarze „Prawego Sektora”, z których jeden miał polską rejestrację GKS F 191 z pomorskiej miejscowości Kościerzyna, a inne rejestracje czeskie:

Dowodzi to pomocy jakiej środowiska diaspory ukraińskiej udzielają swoim ziomkom na Ukrainie ze skrajnie nacjonalistycznej i wrogiej Polsce organizacji „Prawy Sektor”.

Czy w związku z tym nie jest już najwyższy czas na to aby polskie służby zajęły się problemem?

Poniżej film dokumentujący sobotni incydent w Mukaczewie:

Na koniec kilka zdjęć:

Kijów wczoraj.

Porzucona „technika” przez bojówkę „Prawego Sektora” w Mukaczewie.

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

Pozdrawiam.