Wojna domowa na Ukrainie 24.07.2015r.- 155 dzień od nowego rozejmu.

„W odpowiedzi na działania Rosji” prezydent Komorowski podpisał ustawę zwiększającą nakłady na finansowanie wojska do 2% PKB.

Dotychczas wskaźnik środków budżetowych przeznaczanych na finansowanie polskich sił zbrojnych wynosił 1,95% PKB- co równało się kwocie około 32 mld złotych, a od następnego roku, wg. nowej ustawy,  ma już wynosić 2% PKB liczonego w stosunku do dochodów za rok poprzedni, co da w przeliczeniu wzrost roczny wydatków na wojsko o około 1 mld złotych rocznie.

Nie jest to duża kwota w skali sumarycznych kosztów utrzymania armii i w zasadzie niewiele ona wpłynie na stan modernizacji polskich sił zbrojnych, bo np. koszt zakupu tylko jednego nowego czołgu Leopard 2A7+ wynosi około 20 mln złotych (nie licząc kosztów serwisowania i amunicji) to w ciągu roku maksymalnie za uzyskaną kwotę 0,05% PKB idącą na zwiększenie wydatków na wojsko można takich czołgów kupić aż 50 sztuk (!). No chyba, że polski rząd planuje dalsze zakupy niemieckich czołgów Leopard 2  z demobilu w wersji A4 w ilości 250 sztuk za circa 200 mln euro, to powyższa kwota 1 mld powinna wystarczyć na pokrycie kosztów takiego jednorazowego zakupu.

Tylko co dalej?

Ano dalej możemy na przykład zakupić kolejną partię amerykańskich samolotów F-16 za 2 mld dolarów, co w przeliczeniu na złotówki będzie równało się ośmioletniemu zwiększonemu budżetowi, plus oczywiście koszty eksploatacyjne tych samolotów, co da w sumie około 10 mld złotych w ciągu dziesięciu lat.

Jak widać tylko ta nieznaczna „modernizacja” polskich sił zbrojnych; o 40 samolotów F16 i 250 sztuk niemieckich czołgów Leopard 2  A4 równać się będzie ponad dziesięcioletniemu zwiększonemu budżetowi wojska.

Czy więc w skali innych pilnych potrzeb, takie wydatki coś dadzą i zwiększą w sposób znaczny nasze poczucie bezpieczeństwa wewnętrznego?

Otóż odpowiedź jest bardzo prosta- NIE!

Więc w jakim celu mamy my, jako społeczeństwo, ponosić tak wysokie- i nie zmieniające w zasadzie naszej sytuacji militarnej wobec deklarowanego zagrożenia ze Wschodu- wydatki?

Może po prostu chodzi o zastosowanie podobnego manewru jak wobec Grecji, której wyniesione do granic absurdu koszty na budżet obronny był jedną z głównych przyczyn zadłużenia, a następnie- w sytuacji niemożności spłacenia zaciągniętych na ten cel kredytów- doprowadzenia państwa do bankructwa?

Proszę zwrócić uwagę, że takie absurdalne zakupy uzbrojenia  przez kolejne rządy Grecji, miały- co zostało już udowodnione- podtekst korupcyjny.

–   http://www.defence24.pl/news_korupcja-przy-zakupie-niemieckich-okretow-podwodnych-greckie-sledztwo-nabiera-tempa

–   http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/1077353.html?print=tak&p=0

–   http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=12357

–   http://www.dw.com/pl/niemcy-podejrzenie-o-korupcj%C4%99-przy-sprzeda%C5%BCy-czo%C5%82g%C3%B3w-do-grecji/a-17328610

–   http://wiadomosci.onet.pl/swiat/grecja-byly-minister-obrony-oskarzony-o-korupcje/btjy4

Czy w związku z tym możemy się spodziewać podobnej sytuacji w odniesieniu do Polski?

Jak sądzę, podejrzenia takie mają bardzo mocne podstawy, bo już przy zakupie 40 sztuk amerykańskich pocisków manewrujących JASSM do F-16 będących na stanie polskiego lotnictwa wojskowego musieliśmy zapłacić 12 razy więcej niż płaci za nie US-Force, a ponad sześć razy więcej niż zapłacili znacznie od nas bogatsi Finowie. Dodam, że ten przepłacony słono zakup 40 rakiet JASSM będzie nas kosztował 1,5 mld dolarów, a Finowie za 70 tych rakiet zapłacą tylko 255 mln dolarów, zaś amerykańskie siły zbrojne aż 120 mln dolarów.

Oceniając wartość kontraktu na zakup przez Polskę amerykańskich rakiet JASSM, znany analityk wojskowy i lotniczy, Tomasz Hypki powiedział, że:

„Jest to dowód potwornej korupcji w MON i marnowanie pieniędzy podatników na niewyobrażalną skalę”

Zaś, Janusz Zemke, były wiceminister obrony słysząc o wysokości rachunku jaki przyjdzie nam zapłacić za amerykańskie rakiety, powiedział, że „nie mieści mu się to w głowie”, określając sytuację jako „nieprawdopodobną”.

Proszę zwrócić przy tym uwagę, że wspomniane przeze mnie wyżej rozdęte potrzeby polskich sił zbrojnych to dopiero początek wydatków, bo w kolejce niezbędnych potrzeb stoją już następne propozycje, które aby zrealizować w ciągu najbliższych dziesięciu lat i 100 mld dolarów na pokrycie ich kosztów będzie za mało.

To jest właśnie kierunek wytyczony przez obecnie zasiadających w parlamencie przedstawicieli głównych partii politycznych, bo inicjatywa wzrostu wydatków na rzecz polskich sił zbrojnych nie jest wyłącznie inicjatywą aktualnego rządu, tylko realizuje ona projekt złożony w tym zakresie przez PiS. A więc kto by w przyszłości nie rządził korupcyjny układ na zakup sprzętu wojskowego i modernizację polskich sił zbrojnych będzie nadal konsekwentnie realizowany.

–   http://www.se.pl/pieniadze/newsy/korupcja-na-szczytach-wladzy-jest-stenogram-rzekomej-rozmowy-kwasniewskiego-i-kalisza_639167.html

Na tym kończąc ten wstęp dotyczący naszego krajowego podwórka, chciałbym teraz przejść do relacji z kolejnego dnia wojny domowej w ukraińskim Donbasie.

Wczoraj od około godziny 20:00 ukraińskie wojsko rozpoczęło ostrzał artyleryjski z kierunku miejscowości Awdiejewka na północne obrzeża Doniecka, w tym na osiedle Putiłowskie i okolice lotniska oraz dzielnicy Oktjabrskiej. Nad osiedlem Putiłowka w nocy został zestrzelony ukraiński dron szpiegowski.

Poranny prezent dla mieszkańców Doniecka od kijowskiej junty:

Kolejną już noc toczyły się bardzo ciężkie walki w rejonie miejscowości Piaski, gdzie wg. nie potwierdzonych jeszcze informacji powstańcy mięli zniszczyć ukraińską baterię ciężkiej artylerii:

W okolicach miejscowości Spartakus w dniu wczorajszym od późnych godzin wieczornych zostały wznowione walki przy użyciu artylerii, która wpierała ostrzałem ataki ukraińskiej piechoty na stanowiska obronne sił powstańczych:

Poniżej film dokumentujący skutki ostrzału przez ukraińską artylerię miejscowości Jasinowataja:

Po tym jak obserwatorzy misji OBWE opuścili wczoraj w późnych godzinach wieczornych okolice Gorłówki od godziny 21:00 ukraińskie wojsko rozpoczęło ostrzał obrzeży tego miasta. Z kierunku Nowogorodska ukraińska artyleria ostrzeliwała południowo-zachodnie przedmieścia Gorłówki, a w rejonie kopalni Głubokaja doszło do starć z atakującymi tam wojskami sił rządowych.

Wczorajszy poranny ostrzał obrzeży Gorłówki:

Około 23:00 ukraińskie wojsko przy użyciu artylerii ostrzelało północną część miejscowości Dokuczajewsk powodując uszkodzenie sieci energetycznej.

W rejonie frontu ługańskiego w dniu wczorajszym ukraińskie wojsko 56 razy naruszyło warunki zawieszenia broni ostrzeliwując stanowiska obronne sił powstańczych, na co oni odpowiedzieli 15 razy ogniem odwetowym. Ostrzał prowadzony przez ukraińską artylerię koncentrował się tam w okolicach Żiełoboku i Stanicy Ługańskiej, Bołotennoj i Popasnoj.

Jak widać po przebiegu wczorajszej sytuacji frontowej, po kilku dniach względnego spokoju, ukraińskie wojsko rozpoczęło ponownie intensyfikować działania militarne.

Jak ujawnił wczoraj minister transportu DRL, od lutego do lipca br. ukraińskie siły zbrojne dokonał 39 ataków terrorystycznych na infrastrukturę sieci kolejowej, której celem było uniemożliwienie jej normalnego funkcjonowania w granicach będącego pod kontrolą władz powstańczych Donbasu. Ostatnio akcje takie się nasilają i tylko w czerwcu i lipcu strona ukraińska dokonała cztery operacje dywersyjno-sabotażowe przy udziale specjalnie przeszkolonych grup zbrojnych oraz sześciu ostrzałów artyleryjskich na obiekty kolejowe.

Ukraiński premier Jaceniuk polecił przeprowadzenie remontu zniszczonej w czasie ubiegłorocznych walk sieci połączeń kolejowych. Decyzja podjęta została wczoraj podczas spotkania rządowego sztabu antykryzysowego. Chodzi tu głównie o dwa połączenia kolejowe, pierwsze na trasie Nikitowka-Majorsk-Kurdiumówka oraz Nikitowka-Konstantinowka. Dzięki uruchomieniu tych dwóch odcinków połączeń kolejowych ukraiński rząd ma nadzieję na podwojenie transportu węgla kamiennego pozyskiwanego w Zagłębiu Donieckim.

Wczoraj funkcjonariusze ukraińskiej SB zlikwidowali nielegalny podziemny rurociąg, którym z Rosji dostarczana była ropa naftowa i smary:

„W miejscowości Mielnoje w okręgu ługańskim Służba Bezpieczeństwa Ukrainy we współdziałaniu z prokuraturą, milicją i służbą graniczną zlikwidowała podziemny rurociąg, którym był wykorzystywany do nielegalnego transportu materiałów ropopochodnych na terytorium Ukrainy ze strony Federacji Rosyjskiej”– tak podano w oświadczeniu SBU.

Na koniec kilka zdjęć:

Przedmieścia Gorłówki po wczorajszym ostrzale przez ukraińską artylerię.

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

Pozdrawiam.

Ps.

W związku z wyjazdem służbowym, gdzie będę poza zasięgiem internetu- i oczywiście ze zrozumiałym w takich przypadkach brakiem czasu- w dniach 25, 26 i 27 lipca, relacje z wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie nie ukażą się.

Za zaistniałą niedogodność przepraszam i jednocześnie życzę słonecznego i udanego weekendu. Oczywiście zapraszając w tych dniach, mojej nieobecności, do zamieszczania swoich komentarzy i bieżących informacji z frontu i około-frontowych.