Wojna domowa na Ukrainie 8.09.2015r.- 201 dzień od nowego rozejmu.

Saur Mogiła- uroczyste oddanie hołdu poległym tam, w czasie walk II Wojny Światowej i wojny domowej w 2014 roku, żołnierzom.

W wywiadzie jaki udzielił  telewizji „Kanał 5”, ukraiński prezydent Petro Poroszenko, wyjaśnił na czym polega jego wizja funkcjonowania samorządów po reformie konstytucyjnej.

A więc; po przegłosowaniu przez ukraiński parlament w drugim czytaniu zmian do konstytucji, zostanie przeprowadzona reforma działania samorządów lokalnych. Polegać ona będzie na przekazaniu znacznych środków finansowych gminom. Natomiast w ramach decentralizacji organów władzy szczególny sposób działania samorządów- na poziomie władz regionalnych, powiatowych i gminnych- polegać będzie na zastąpieniu ich przez władze regionalne. W regionach i powiatach wprowadzona zostanie instytucja prefekta, który będzie dbał o interesy państwa na poziomie lokalnym. Jeśli zaś chodzi o finansowanie projektów realizowanych na poziomie lokalnym, to będą one pochodziły z funduszu centralnego rozdzielanego odgórnie.

Zniknie natomiast w zmienionej konstytucji zapis dotyczący odrębnego statusu miast, „w zamian będą jedynie szczegółowe zasady funkcjonowania poszczególnych obwodów donieckiego i ługańskiego, które teraz są okupowane”- powiedział Petro Poroszenko.

Poroszenko odniósł się również do oporu jaki stawiają najbardziej skrajne grupy polityczne obecnego parlamentu w odniesieniu do zmian w konstytucji, mówiąc, że „nikt nie będzie ponaglał” aby parlament przyjął zmiany w drugim czytaniu ale za to potrzebna jest przed tym „szeroka akcja uświadamiająca” na czym te zmiany będą polegać.

Jak sądzić można niedzielny wywiad ukraińskiego prezydenta dla ukraińskiej telewizji „Kanał 5” był taką pierwszą próbą uświadomienia społeczeństwa ukraińskiego, na czym reforma decentralizacyjna ma polegać.

Dodam, że przed kolejnym przewidzianym w grudniu głosowaniem nad zmianami konstytucji przez ukraiński parlament, odbędą się na Ukrainie 25 grudnia zorganizowane przez władze centralne wybory samorządowe. Ale niestety nie obejmą one terenów będących pod kontrolą władz powstańczych donieckiej i ługańskiej republiki ludowej. Te zaś mają się odbyć- jak już zaznaczyły władze DRL- 18 października, czyli na tydzień wcześniej niż organizowane przez Kijów.

Wniosek z tego jest taki, że Petro Poroszenko uparcie obstając przy ignorowaniu obecnych władz DRL i ŁRL, które określa mianem okupantów, przyczynia się do dalszego utrwalania się podziału kraju na dwie równolegle funkcjonujące politycznie i gospodarczo części, co nijak się ma do warunków ustalonych w porozumieniu mińskim oraz jego osobistym deklaracjom o tym, że zrobi wszystko aby zachować integralność terytorialną całości kraju.

Jednak wyraźnie, i nie ukrywając swojej postawy, ukraiński prezydent część swoich obywateli traktuje jako wrogów okupujących południowo-wschodnią Ukrainę, z którymi wzt. nie chce nawiązać bezpośredniego dialogu politycznego.

Jak więc ukraiński prezydent wyobraża sobie pogodzenie tych dwóch skrajnych postaw na drodze pokojowej?

Jedyną drogą przy takiej postawie jest przywrócenie integralności terytorialnej- w rozumieniu władz centralnych- na drodze siłowej, bo przecież dialog jest tu wykluczony.

Czego zresztą władze ukraińskie dały dowód już w zeszłym roku na początku konfliktu, gdy zamiast przejść do pertraktacji ze zbuntowanymi obwodami, wysłały tam wojska, które przystąpiły do akcji pacyfikacyjnej pod pretekstem prowadzonej operacji antyterrorystycznej.

Czy obecnie kijowskie władze wykazują wolę porozumienia się?

Ano nie!- i nie dość tego przyjęły projekt zmian do konstytucji, który w żaden sposób nie był konsultowany ze stroną zainteresowaną, czyli z przedstawicielami zbuntowanego Donbasu.

Niestety nie jest to droga demokratyczna, zresztą jak ta droga ma wyglądać w optyce władzy centralnej, można się przekonać po tym jaki ich jest stosunek do zbrodniczej ideologi UPA, która jest przez nie obecnie jawnie gloryfikowana.

Czy wzt. ludność o innej historii, kulturze, wierze i języku może się czuć w pełni bezpieczna w kraju gdzie gloryfikuje się zbrodniczą, skrajnie nacjonalistyczną ideologię, a jej twórców i przywódców uznaje za bohaterów narodowych?

Otóż- nie! I jednocześnie władze centralne nic nie robią w tym kierunku aby przekonać, tych co mają obawy o swoje życie i swój los, do tego że się mylą.

Niestety ale obecna ekipa polityczna rządząca w Kijowie udowadnia coś wprost przeciwnego, a więc obawy te są nie wydumane, tylko uzasadnione.

Przy takiej postawie władz ukraińskich nie widzę możliwości jakiegokolwiek pogodzenia się zwaśnionych stron, zaś to do czego prowadzi ta polityka, to tylko do trwałego podziału kraju i w efekcie do jego rozpadu.

***

Kończąc na tym ten przydługi wstęp przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

Wczoraj na całym terenie DRL było nadal spokojnie.

Według władz lokalnych Jasinowatej, Nowoazowska, Amrosijewki i Starobiesziewa nie zarejestrowano wczoraj i w nocy aktywności militarnej ukraińskiego wojska. Ostatnia doba, podobnie jak poprzednie, upłynęła spokojnie.

Podobne informacje przekazały administracje miast frontowych: Debalczewa, Gorłówki, Makiejewki i Dokuczajewska.

Jedyne incydenty odnotowane w rejonie frontu donieckiego polegały na wystrzeleniu około godziny 22:35 kilku pocisków moździerzowych i kilku serii z granatnika automatycznego z kierunku Opytnoje na przedpola Spartakusa oraz z kierunku Mariupola około godziny 01:00 kilku pocisków artyleryjskich w stronę miejscowości Pawłopole. Ostrzały te nie spowodowały żadnych strat w mieniu i ofiar wśród cywilów.

Natomiast w rejonie frontu ługańskiego ukraińskie wojska w ciągu ostatniej doby dopuściły się pięciu prowokacji na terenie kontrolowanym przez władze DRL.

I tak, około godziny 17:45 w okolicy miejscowości Sizoje ukraińskie wojsko prowadziło ostrzał z ręcznej broni maszynowej w głąb terytorium zajmowanym przez powstańcze siły zbrojne. Ostrzał ten nie spowodował żadnych strat i miał na celu sprowokowanie odpowiedzi.

Po godzinie 18:10 w rejonie linii styku koło miejscowości Troiczkoje ukraińskie wojsko skierowało tam około 80 żołnierzy, cztery czołgi i osiem pojazdów opancerzonych. Na razie nie podejmują żadnej akcji zbrojnej.

Około 19:02 z kierunku miejscowości Popasnaja ukraińskie wojsko ostrzeliwało z ręcznej broni maszynowej rejon wsi Mołodeżnoje. Również i tam nie wyrządzając żadnych szkód.

Po 21:30 z kierunku miejscowości Krimskoje ukraińskie wojsko wystrzeliło cztery serie z ciężkiego karabinu maszynowego w stronę Sokolników, gdzie też na jego obrzeżach spadł jeden pocisk moździerzowy.

W rejonie Stanicy Ługańskiej około godziny 22:20 ukraińskie wojsko ponownie rozpoczęło zabawę z ostrzałem okolic pomnika Kniazia Igora.

***

W odpowiedzi na decyzję Kijowa o zakazie dostarczania do DRL paliw i części zamiennych władze DRL podjęły decyzję o wstrzymaniu dostaw węgla na Ukrainę:

„W tej chwili naszą odpowiedzią jest zablokowanie dostaw węgla na Ukrainę. Na Ukrainie sytuacja jest obecnie krytyczna, oni potrzebują miesięcznie 1 milion 200 tysięcy naszego węgla, który dostarczymy pod warunkiem zniesienia blokady na nasze wagony i lokomotywy i oczywiście jeśli nie będą nas ostrzeliwać”– oświadczył minister transportu DRL Simon Kuzmienko.

Ministerstwo Finansów Federacji Rosyjskiej wydało oświadczenie, że Rosja nie umorzy długu ukraińskiego i konsekwentnie będzie domagała się jego spłaty.

***

Wczoraj na pomniku wzgórzu Saur-Mogiła miała miejsce uroczystość poświęcona oddaniu hołdu poległym tam żołnierzom podczas II Wojny Światowej i wojny domowej w 2014 roku. Przypomnę, że o to strategiczne wzgórze już od pierwszych chwil letniej ofensywy ukraińskich wojsk biorących udział w tzw. operacji antyterrorystycznej, toczyły się bardzo ciężkie boje, podczas których wzgórze- wraz ze znajdującym się na nim monumentalnym żelbetonowym pomnikiem poświęconym żołnierzom Armii Czerwonej poległym w walkach podczas II Wojny Światowej- przechodziło z rąk do rąk. O zaciętości prowadzonych tam walk może świadczyć to, że z pomnika nie pozostał obecnie ani ślad:

Podobna uroczystość miała miejsce w Doniecku, gdzie pod pomnikiem poległych w walkach II Wojny Światowej Żołnierzom Armii Czerwonej, żyjący do dziś weterani tych walk oddali hołd swoim kolegom:

Odnaleźli się wczoraj zaginieni trzej żołnierze z ukraińskiej 79 brygady powietrzno-desantowej. Okazało się, że przekroczyli oni nielegalnie granicę z Krymem, gdzie postanowili zaznać trochę rozrywek, jakich pozbawieni byli na linii frontu. A więc popili, pojedli i pobratali się z tambylcami, po czym z powodu braku dokumentów zostali zatrzymani przez rosyjską FSB:

W odpowiedzi na e-petycję w sprawie powołania na premiera ukraińskiego rządu Michaiła Saakaszwilego- za czym opowiedziało się jak na razie 25 tys. osób- ukraiński prezydent rozważy decyzję o mianowaniu go na stanowisko premiera.

Na koniec kilka zdjęć:

Saur Mogiła- uroczystości uczenia pamięci bohaterów poległych w walkach II Wojny Światowej i wojny domowej 2014 r.

Donieck- uroczystości pod pomnikiem poległych w walkach II Wojny Światowej żołnierzy radzieckich.

I kilka aktualnych filmów:

***

Pozdrawiam.