Wojna domowa na Ukrainie 22.09.2015r.- 215 dzień od nowego rozejmu.

Kolejny dzień blokady Krymu. I co na to NATO?

„Jeśli te wybory odbędą się, to będzie to jawne pogwałcenie umowy podpisanej w Mińsku. Spodziewamy się ze strony Moskwy, że wykorzysta swoje wpływy na separatystów, aby przekonać ich, do anulowania tych wyborów”– powiedziała wczoraj rzeczniczka niemieckiego MSZ, Sawsan Chebli.

http://www.ukrinform.ua/eng/news/germany_concerned_about_situation_in_donbas_334505

Wczoraj, podczas pierwszego dnia wizyty na Ukrainie, sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg powiedział, że samo zawieszenie broni nie jest wystarczającym warunkiem aby zapanował całkowity pokój na wschodzie Ukrainy. Dlatego też według niego Rosja musi wycofać stamtąd swój ciężki sprzęt wojskowy, którym wspiera separatystów.

Oczywiście ponawiając swoje wezwanie nie doprecyzował o jaki konkretnie sprzęt chodzi, jego ilość i gdzie on niby ma się znajdować.

Powiedział tylko, że „ciężka broń tam wciąż się znajduje” i nadal Rosjanie „wspierają separatystów”.

Odniósł się on również do zaplanowanych w październiku i listopadzie wyborów samorządowych w DRL i ŁRL, mówiąc, że:

„Każde z wyborów jakie odbędą się na wschodniej Ukrainie, które nie są oparte na ukraińskim prawie, będą traktowane jako naruszenie porozumień podpisanych w Mińsku, będą uważane za wybory nieważne i nie będą uznawane przez żaden z krajów będących członkiem sojuszu (NATO– dopisek mój). Najważniejsze jest, żeby wybory przeprowadzono zgodnie z prawem obowiązującym na Ukrainie”.

No cóż, na tą propagandową narrację, jak zwykle Rosja nie odpowie i wszystko będzie się nadal toczyło tak jak dotychczas, bo jak sądzę, ta deklaracja- jak i słowa rzeczniczki niemieckiego MSZ- mają tylko na celu podtrzymanie wrażenia u przedstawicieli ukraińskich władz, że europejscy politycy nadal trzymają rękę na pulsie, mają na rozwój sytuacji jeszcze jakiś wpływ no i oczywiście wyrażają tym sposobem solidarność z obecnie rządzącą w Kijowie ekipą polityczną.

Ciekawe tylko, że żaden- nawet pomniejszy polityk europejskiej sceny politycznej- nie zaprotestował wobec mającej obecnie miejsce nielegalnej blokady Krymu i trwającej już od wielu miesięcy blokady zbuntowanej części Donbasu?

Widocznie uznali, że to nie jest ich problem?

Zaś problemem najważniejszym dla nich jest to, że ludzie Donbasu chcą w sposób suwerenny decydować w procesie wyborczym o swoim losie.

Tym bardziej, że ukraińskie władze nie zrobiły nic w tym kierunku, aby wybory samorządowe w Donbasie, były wynikiem jakiegoś wspólnego konsensusu i gwarantowały prawa dla żyjącego tam społeczeństwa.

Tak więc, już nie po raz pierwszy, okazuje się, że ignorowanie problemu nie jest rozwiązaniem tego problemu, a tak od samego początku postępują kijowskie władze.

Efekt jest tego taki, że ludzie Donbasu nie oglądając się na nic biorą sprawy we własne ręce i robią to co uważają za słuszne i żadne apele i propagandowa retoryka z tej drogi nie jest w stanie ich zawrócić.

Dodam, że na słowa jakie padły już z ust sekretarza generalnego NATO, podczas wizyty w Kijowie, odpowiedziały władze DRL, wyrażając nadzieję, że jego wizyta nie będzie miała wpływu na proces pokojowy zapoczątkowany podpisaniem umów w Mińsku. Tym bardziej, że nadal toczą się rozmowy w podgrupach roboczych m.in. na temat wycofania broni o kalibrze poniżej 100 mm z linii frontu.

***

Kończąc ten wstęp przechodzę obecnie do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

W rejonie donieckiej aglomeracji, trzeci już tydzień panuje spokój i ukraińskie wojsko przestrzegając warunków zawieszenia broni zawartych 29 sierpnia, nadal powstrzymuje się przed ostrzałem celów cywilnych. Jedyne mało istotne lokalne incydenty, do jakich jeszcze tam dochodzi mają miejsce na linii styku, gdzie ukraińskie wojsko prowadzi sporadycznie prowokacyjny ostrzał w kierunku linii obronnych sił powstańczych.

Na odcinku frontu ługańskiego, ukraińskie wojsko w ciągu ostatniej doby szesnaście razy naruszyło warunki zawieszenia broni, w tym dziewięć razy w nocy z poniedziałku na wtorek. Świadczy to o wzroście napięcia na tym odcinku frontu, co może być wstępem przed eskalacją konfliktu spodziewanej w czasie zaplanowanych tam wyborów.

Na taki rozwój sytuacji może wskazywać twierdzenie przedstawicieli ukraińskich władz, o tym że uznają one te wybory za nielegalne oraz również, że ich przeprowadzenie unieważnia porozumienia podpisane w Mińsku, a więc i zawieszenie broni.

Tym bardziej jest taki rozwój sytuacji prawdopodobny, bo podobnie się działo przed poprzednimi wyborami w Donbasie- wiosną ubiegłego roku- kiedy to ukraińskie władze, aby uniemożliwić ich przeprowadzenie rozpoczęły wtedy operację militarną na wielką skalę, niemalże doprowadzając tam do klęski powstania.

Z tym, że pozycja wyjściowa ukraińskiej armii i morale żołnierzy z formacji ochotniczych, były na wiosnę zeszłego roku nieporównywalnie korzystniejsze dla junty, zaś dziś ukraińskie siły zbrojne są tylko smętnym wspomnieniem tego co wówczas reprezentowały. Tak więc rozpoczęcie kolejnej ofensywy w tym stanie rzeczy byłoby nieodpowiedzialnym szaleństwem, ale w obliczu bankructwa państwa i zagrożenia jego bytu przez rewoltę cierpiącej głód i zimno ludności, może stanowić jedyne sensowne rozwiązanie dające szansę na kolejne miesiące zachowania władzy przez kijowską juntę.

W związku z tym, niebawem się dowiemy, na jakie rozwiązanie zdecydowała się kijowska junta.

Po mimo tego przygotowania do wyborów w DRL idą już pełną parą i Centralna Komisja Wyborcza DRL wydała dwa rozporządzenia, których drugie zawiera listę zarejestrowanych pierwszych kandydatów:

Список кандидатов:

Г Ясиноватая:

Яненко Юрий Витальевич

Асеева Марина Тимофеевна

Бондаренко Светлана Юрьевна

Г. Снежное:

Ярошенко Сергей Александрович

Хлопняк Валерий Николаевич

Г. Шахтерск:

Швыдкий Алексей Владимирович

Галушка Эдуард Васильевич

Г. Ждановка Зубков Виктор Яковлевич

Тельмановский Район:

Исаев Александр Николаевич

Г.Горловка:

Хромушин Владимир Владимирович

Г. Енакиево:

Храменков Роман Александрович

Г. Дебальцево:

Афендиков Александр Григорьевич

Г. Макеевка:

Юртаев Сергей Владимирович

Z Federacji Rosyjskiej na Donbas napłynęły dalsze dostawy rosyjskiej „techniki”, dzięki czemu rolnictwo zbuntowanych obwodów będzie miało czym zaorać, obsiać i zebrać plony. Natomiast w zachodnich mediach na ten temat zapadła zagadkowa cisza. Już nikt nie śledzi i nie zamieszcza sensacyjnych informacji o napływie do Donbasu „ruskiej techniki”– dziwne:

***

Wczoraj trwała drugi dzień blokada Krymu, która została ogłoszona przez lidera proukraińskich Tatarów krymskich; Mustafę Dżemilewa.

Blokadę dróg prowadzących na Krym można tylko było wyłącznie przeprowadzić dzięki zaangażowaniu się w nią  członków ukraińskiej skrajnie nacjonalistycznej organizacji „Prawy Sektor”.

Natomiast czas jej trwania zależeć będzie wyłącznie od wytrwałości osób biorących w jej organizacji udział, dlatego też we wczorajszym wywiadzie dla niemieckiej gazety „Deutsche Welle” Mustafa Dżemilew powiedział, że może ona trwać „miesiąc, a nawet i sześć miesięcy”.

Przy okazji tego wywiadu Dżemilew ogłosił, że będzie domagał się od ukraińskich władz odcięcia dopływu energii elektrycznej na Krym:

„Rosja dostarcza energię elektryczną do Donbasu, w zamian Ukraina zaopatruje nią Krym. Naszym zdaniem jest to sprzeczne z interesem narodowym”– powiedział Mustafa Dżemilew, który najwidoczniej bardzo dobrze zdaje sobie sprawę na czym polega ukraiński interes narodowy.

Tylko jakoś nie potrafią go dostrzec właściciele gospodarstw rolnych którzy praktycznie całą produkcję kierowali na Krym, zaś odcięcie tam dróg zaopatrzenia spowodowało, że obecnie nie mają gdzie swoich towarów sprzedać. Tak więc nie trzeba będzie interwencji „ruskich wojsk” aby tą blokadę rozpędzić, bo dokonają tego niedługo sami okoliczni rolnicy i właściciele firm transportowych, którzy przewożą ich produkty na Krym.

Przy okazji sankcji nałożonych przez ukraińskie władze na Rosję, okazało się, że w segmencie hazardu- po wyeliminowaniu rosyjskich firm- przejęła go i zmonopolizowali członkowie najbliższej rodziny szefa Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Aleksandra Turczynowa ps. „Pastor”.

Dotychczas na Ukrainie działały trzy firmy- w tym dwie rosyjskie, które obsługiwały tamtejszą loterię. Łącznie w ich rękach znajdowało się 95% rynku hazardowego. Po wprowadzeniu sankcji wyeliminowano firmy rosyjskie, zaś na ich miejsce weszły natychmiast nowe firmy, w których udziały posiada żona i córka Turczynowa. W ten sposób- wzorując się oczywiście na wcześniejszych doświadczeniach Polski- Turczynow tworzy po przez swoją rodzinę monopol w segmencie hazardu. A tak mu niewinnie z oczu patrzy.

W Dniepropietrowsku ukraińska Służba Bezpieczeństwa zatrzymała wczoraj dwóch niebezpiecznych sabotażystów, którzy planowali przy pomocy sześciu granatów ręcznych: 3 szt. F-1 i 3 szt RGD-5, wysadzić most na rzece Dniepr. Po ich wstępnym przesłuchaniu, dokonano aresztowania kolejnych dwóch osób, z których jedna okazała się pracownikiem ukraińskiej milicji. Przy zatrzymanych osobach znaleziono dwa pistolety, krótkofalówki, bagnety, cztery fałszywe paszporty ukraińskie i sprzęt komputerowy:

Na koniec kilka zdjęć:

Blokada Krymu.

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

***

Pozdrawiam.