Wojna domowa na Ukrainie 26.09.2015r.- 219 dzień od nowego rozejmu.

„W odniesieniu do Syrii. Obecność rosyjskich wojsk w Syrii, obecność zielonych ludzików w Syrii jest bardzo podobna do tego co się działo na początku agresji i aneksji Krymu na wschodzie Ukrainy. To jest to czego oczekuje Putin- destabilizacji w różnych częściach świata. Jednak priorytetem dla niego była Ukraina”– powiedział ukraiński prezydent Perto Poroszenko udzielając wywiadu telewizji „Inter”.

„Jest to próba powrotu do polityki światowej tylnymi drzwiami. Nic się nie dzieje bez przyczyny. Wszyscy w sposób oczywisty dostrzegają te usiłowania. Wszyscy w pełni rozumieją rolę Rosji jako potężny czynnik destabilizujący, wszędzie tam gdzie tylko można”– w ten sposób podsumował swoją koncepcję Poroszenko.

Tak więc wg. ukraińskiego prezydenta, to Rosja doprowadziła, na nie spotykaną wcześniej skalę, do destabilizacji Bliskiego Wschodu w ramach tzw. „Arabskiej Wiosny”. To ona wyszkoliła bojowników arabskich, finansowała ich i uzbroiła, aby oni dokonali zbrojnej rewolty w krajach, które były sojusznicze wobec tejże Rosji?

To może też Rosja bombardowała siły wojsk rządowych w Libii, w Syrii i Iraku?

Pewnie Rosja również zorganizowała rewolty zwane „Kolorowymi Rewolucjami” w Europie Środkowo-Wschodniej, w wyniku czego w wielu krajach dokonano obalenia legalnych władz?

Oczywiście również Rosja doprowadziła do powstania bojówek Talibów w Afganistanie i w Czeczenii, aby oni walczyli przeciwko rosyjskim siłom zbrojnym.

Także Rosja jest winna temu, że ukraińskie wojska prowadzą operację pacyfikacyjną wobec części ludności zamieszkującej południowo-wschodnią część Ukrainy, w wyniku czego zginęło już, wg. oficjalnych danych podawanych przez ONZ, około 8 tysięcy cywilów, w tym wiele dzieci, starców i kobiet.

To Rosja zdestabilizowała Ukrainę przygotowując, szkoląc i finansując przez wiele lat wcześniej, tzw. opozycję demokratyczną, aby następnie zorganizowała ona bunt społeczny w wyniku którego obalono w 2014 roku legalnie wybranego prezydenta, czego następstwem jest obecna anarchia, bieda, upadek finansów państwa i gospodarki?

Jak widać Poroszence wszystko się poplątało i wszystko zaczęło się ze sobą mylić.

Jeśli więc on nie umie obiektywnie dokonać oceny sytuacji i wyciągnąć z niej właściwych wniosków, pytanie jakie można w tym momencie tylko zadać, jest następujące:

Jak taki człowiek może być głową dużego, i o poważnym znaczeniu w regionie, państwa?

Czy tolerowanie u władzy człowieka, który ma elementarne braki dotyczące wiedzy na temat otaczającej go rzeczywistości nie stanowi zagrożenia- nie tylko dla Ukrainy i żyjących tam ludzi- ale dla pokoju światowego, a przynajmniej pokoju w regionie Europy Środkowo-Wschodniej? Bo przecież jest to igranie z losem, gdy takiemu człowiekowi dano zapałki przy beczce wypełnionej prochem. Ciekawe więc kto go wybrał do władzy i kto jego władzę toleruje?

Czy protektorzy Poroszenki planują taką samą hucpę, w ramach swojej strategii destabilizacji świata, w imię ich globalnej nad nim dominacji, w Europie Środkowo-Wschodniej?

Czy nadal można taką politykę tolerować, tym bardziej, że już są tego owoce w postaci demonstracyjnej dyslokacji wojsk NATO ku wschodnim jego granicom, czy też zalewających Europę fal setek tysięcy uchodźców (jak na razie są to tylko setki tysięcy, bo potencjalnie może ich być nawet wiele milionów) z Bliskiego Wschodu.

Tak więc mówienie dzisiaj, że to Rosja spowodowała te problemy prowadząc do destabilizacji, jest propagandowym odwracaniem uwagi od prawdziwego (prawdziwych) sprawców tej sytuacji.

I nie dość tego; na tej propagandzie buduje się kolejną tezę, o rosyjskim zagrożeniu, czyli dalej eskaluje napięcie, a nie rozwiązuje problemy do jakich celowo wcześniej doprowadzono.

Idąc tym tokiem rozumowania; można przyjąć, że ta destabilizacja ma określony cel i nie jest przypadkowa, gdyż stanowi pretekst do wykorzystania jej jako oręż w walce z Rosją i jej wpływami, a więc ma prowadzić w pierwszym etapie do jej izolacji, a następnie do całkowitego unicestwienia w ramach jakieś nowej wersji „kolorowej rewolucji” albo „rosyjskiej wiosny”.

Tylko, że taka koncepcja, jak już wyżej wspomniałem, jest nieodpowiedzialną zabawą z zapałkami na beczce pełnej prochu.

Oczywiście organizatorzy takiej zabawy nie poniosą z tego tytułu żadnych konsekwencji, bo toczy się ona daleko od granic ich kraju.

I na tym właśnie polega istota problemu; aby nie dać się wciągać w imię własnego dobra w tego typu- zaplanowane gdzieś daleko od naszych granic- gierki.

Tłumaczenie zaś nam, że uczestniczenie przez Polskę w gierkach prowadzonych przez światowego hegemona, leży w naszym interesie- jest wierutną bzdurą, bo my nie mamy żadnego właśnie interesu w tym aby hegemon naszymi rękami wyciągał, pod tym pretekstem jakiegoś enigmatycznego zagrożenia naszego kraju, gorące kasztany z ognia.

Polska ma swoje żywotne interesy i tylko takie ją powinny zajmować, i do ich realizacji powinna dążyć, bo czy to, że będziemy np. gaz kupować od firm powiązanych kapitałowo z Ameryką, czy też od Rosji, nie ma dla nas żadnego znaczenia.

Ważne tylko w tym wszystkim jest to, aby doprowadzić do takiej sytuacji, aby ten gaz w imię interesów polskiej gospodarki i indywidualnych jego odbiorców, był kupowany jak najtaniej.

Czego oczywiście w żaden sposób nie gwarantuje ewentualny monopol amerykański kontrolujący i ustalający ceny w skali globalnej, o czym mogliśmy się ostatnio chociażby przekonać ostatnio na fali psychozy wojennej po kosztach zakupu broni z tego kraju, gdzie przepłacono wielokrotnie, zamiast kupić ją, jako największy sojusznik USA we wschodniej Europie, za cenę preferencyjną.

Tak to właśnie wygląda w praktyce, i do tego- posługując się usłużnymi, a często skorumpowanymi marionetkami sprawujących władzę- zaoceaniczny hegemon dąży, aby się bogacić jako imperium światowe, kosztem innych- często biednych krajów i ich społeczeństw. To jest ten nowoczesny neokolonializm, który bardzo dobrze funkcjonuje gdy stwarza mu się odpowiednie warunki.

I to trzeba mieć przede wszystkim na uwadze, aby nie dać się wodzić za nos różnej maści politycznym hochsztaplerom- tak krajowym jak i zagranicznym.

***

Na tym kończę ten przydługi wstęp przechodząc teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

A w Donbasie chyba rozpoczęła się, po ostatnim wzmożonym ruchu dyplomacji zachodniej w Kijowie, nowa faza tzw. operacji antyterrorystycznej.

Otóż dzisiejszej nocy, od godziny 21:59 ukraińska ciężka artyleria prowadziła ostrzał okolic piątej kopalni i miejscowości Szumy. Jak na razie nie są znane bliższe szczegóły dotyczące skutków tego ostrzału. Wiadome jest, że ludność Gorłówki schroniła się w piwnicach zaś 88 osób ostrzeliwanego rejonu ewakuowała się w bezpieczne miejsce.

Natomiast w Doniecku i na pozostałych odcinkach frontu wciągu poprzedniej doby było nadal spokojnie.

Wczoraj szef Centralnej Komisji Wyborczej DRL, Roman Liagin powiedział, międzynarodowy nadzór nad wyborami 15 października będzie prowadzony przez obserwatorów z UE i Ukrainy:

„Liczba obserwatorów jacy przyjadą do nas nie jest zbyt duża, ale można powiedzieć, że będą oni reprezentować kilka krajów z UE: np. Niemiec i Francji oraz z Rosji, Ukrainy i Chin”.

Dodał też, że poza granicami DRL będzie zorganizowany co najmniej jeden punkt wyborczy w Federacji Rosyjskiej, gdzie swoje głosy odda ludność zmuszona do ucieczki z kraju, a przebywająca obecnie w Rosji.

***

Specjaliści rosyjscy pomogli w uruchomieniu skanera do pomiaru rezonansu magnetycznego w klinice donieckiej:

Jak powiedział wczoraj szef Rady Narodowej DRL, Denis Puszilin, komentując dla dziennikarzy wyniki forum w Ługańsku: DRL i ŁRL muszą być gotowe do integracji politycznej z Federacją Rosyjską:

„Jest oczywiste, że Ukraina zrobi wszystko, aby nas zlikwidować, dlatego musimy być przygotowani na włączenie się w skład Federacji Rosyjskiej”

Denis Puszilin odniósł się również do ostatniej zapowiedzi ukraińskiego prezydenta, że planach przystąpienia Ukrainy w skład państw NATO:

„Dostrzegając propozycję Poroszenki wstąpienia do NATO, która była złożona podczas wizyty sekretarza generalnego sojuszu na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, sytuacja stała się bardzo jasna. Słyszeliśmy również jednoznaczne oświadczenie szefa rządu DRL, że jeśli Ukraina podejmie kroki w kierunku przystąpienia do NATO, to my zastrzegamy sobie prawo wycofania się z umowy podpisanej w Mińsku i następnie podjęcie działań mających na celu uwolnienia całego terytorium DRL i ŁRL ale również i innych regionów. Dla nas jest absolutnie oczywiste, że Ukraina musi posiadać status państwa neutralnego”:

W ramach rozmów trójstronnych: Rosja-UE-Ukraina zostało zawarte porozumienie w sprawie tzw. „pakietu zimowego” dostaw rosyjskiego gazu na Ukrainę. Ustalono tam cenę sprzedaży gazu na IV kw. br. dla Ukrainy na poziomie 248 $ za jeden tysiąc metrów sześciennych tego surowca:

Na koniec kilka zdjęć:

Kilka przypadkowych obrazków.

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

***

Pozdrawiam.