Wojna domowa na Ukrainie 28.10.2015r.- 251 dzień od nowego rozejmu.

Ukraiński opancerzony wóz podwodny „Dozor-B”.

„Deutsche Bank”– największa niemiecka instytucja finansowa, podejrzewana jest o nieprzestrzeganie sankcji nałożonych na Rosję.

Informację o możliwym nieprzestrzeganiu przez niemiecki „Deutsche Bank” („DB”) sankcji nałożonych na Rosję podała brytyjska gazeta ekonomiczna „Financial Times” opierając się na wynikach dochodzenia jakie jest prowadzone przez amerykańskie organa ścigania i kontroli finansowej wobec tego banku.

Proceder jakiego miał się dopuścić niemiecki bank polegał na tym, że jego pracownicy w okresie od 2011 do początków 2015 roku dokonywali transakcji określanych mianem „Mirror Trades” (zwierciadlane transakcje- dopisek mój), które realizowane były w imieniu klientów pochodzących z Rosji.

Zaś mechanizm tych transakcji wyglądał w ten sposób, że za pośrednictwem „DB” w imieniu pewnych klientów rosyjskich zakupowano za ruble akcje w Rosji i natychmiast sprzedawano je za dolary na giełdzie w Londynie. Według „Financial Times” w ten sposób, m.in. dla zaufanych współpracowników rosyjskiego prezydenta Władymira Putina, wymieniono nielegalnie aż 6 mld dolarów, co stanowi przestępstwo prania brudnych pieniędzy.

Ponieważ proceder ten trwał aż do początków 2015 roku, czyli przez wiele miesięcy po wprowadzeniu sankcji, „DB” złamał również przepisy dotyczące tychże sankcji, co stanowić może podstawę do nałożenia na niemiecki bank wielomiliardowej kary pieniężnej.

Już dziś na poczet spodziewanych kar nowy szef banku John Cryan podniósł rezerwy dla ryzyka prawnego o 1,2 mld euro.

Na dzisiejszy dzień trudno jest ocenić ile będzie w ostateczności kosztował „DB” skandal ze złamaniem sankcji ale opierając się na wysokości wcześniej nałożonych kar za nieprzestrzeganie sankcji nałożonych na Iran wobec francuskiego „Paribasa”,  który musiał zapłacić 9 mld dolarów, czy też „Commerzbank” gdzie kara wynosiła 1,45 mld dolarów, można się spodziewać, że będzie równie dotkliwa.

W ten sposób Zachód własnymi rękami dalej osłabia swoje instytucje finansowe przyczyniając się do pogłębiającego się tam kryzysu a jednocześnie widać jak poważne interesy prowadzili Niemcy z Rosją, przy czym nie zawsze były one czyste.

I to właśnie jest miarą strat jakie ponosi przede wszystkim niemiecka gospodarka zmuszona do zamrożenia kontaktów z rosyjskimi partnerami biznesowymi, co odbija się obecnie i na pozycji politycznej niemieckiej kanclerz, jak i na kondycji niemieckiej gospodarki.

Sądzić można, że dalsze przedłużenie sankcji wywołałoby u naszego zachodniego sąsiada tak wielkie reperkusje finansowe, które w ostateczności mogą nawet zachwiać, w połączeniu z kryzysem uchodźców, niekwestionowaną rolą lidera wśród krajów UE.

Czy o to właśnie chodziło?

Nie wiadomo, ale wszystko w tym kierunku zmierza.

Dlatego też Niemcy przyparci do muru „europejską solidarnością” wobec Ukrainy zmuszone są dzisiaj manewrować pomiędzy tym co narzuca im hegemon, a swoją racją stanu.

Jakie są tego efekty?

Jak na razie mizerne, no chyba że uda się na początku przyszłego roku powstrzymać sankcje nałożone na Rosję, co by było ostatnią deską ratunku dla niemieckiej gospodarki.

Czy tak się stanie, nie wiadomo, bo obecnie klucz do zamknięcia tematu sankcji znajduje się w rękach kijowskich władz, a one jak już mogliśmy się wcześniej przekonać nie liczą się z niczym realizując wyłącznie to co jest korzystne dla ich oligarchów.

Może właśnie tym są spowodowane te ostatnie umizgi między Berlinem a Kijowem a dotyczącym zacieśnienia współpracy gospodarczej pomiędzy oboma krajami i zaproszenie wysłane przez premiera Jaceniuka do niemieckich przedsiębiorców aby inwestowali na Ukrainie.

Tak więc postawę Kijowa można rozumieć dziś w ten sposób: albo my coś z tego będziemy mieli, albo wy nie będziecie mieli nic.

Na koniec tego wątku mapa przedstawiająca w jaki sposób „Financial Times” wyobraża sobie ewentualną agresję Rosji wobec Ukrainy:

Niezły plan:)

http://www.ft.com/cms/s/0/9f0d10b0-79d2-11e5-a95a-27d368e1ddf7.html#axzz3pqGYFKOl

W dzisiejszym wstępie chciałbym poruszyć jeszcze jeden wątek.

Otóż jak powiedział wczoraj przedstawiciel DRL na rozmowy dwustronne w Mińsku, Denis Puszilin; różnice zdań jakie się pojawiły ostatnio między Kijowem a DRL doprowadziły do tego, że w sprawie przyszłych wyborów samorządowych w Donbasie wszystko wróciło do punktu wyjścia i całe pertraktacje trzeba będzie rozpoczynać od nowa.

Jedyny aspekt, który nie budzi sporu jest tylko kwestia tego, że wybory w Donbasie muszą się odbywać pod nadzorem obserwatorów ODIHR.

Taka postawa ukraińskich władz wobec problemu pokojowego rozwiązania konfliktu na południowym-wschodzie kraju dowodzić może usztywnienia ich pozycji, od których nie mają zamiaru odstąpić. Otwiera to również drogę do przedłużania w nieskończoność pertraktacji i ewentualnego rozwiązania problemu przez Kijów na drodze siłowej.

Tym sposobem wywierana jest presja na przywódców państw „kwartetu normandzkiego” aby kompromis do jakiego oni doprowadzili nie był wprowadzony kosztem Ukrainy. Zaś koszt o jaki Kijów ma na myśli to jest utracony Krym i ewentualna szeroka autonomia dla Donbasu, z czym ukraińskie władze jak widać nie chcą się pogodzić.

Czy takie lawirowanie coś da?

Wszystko obecnie zależy od postawy światowego hegemona wobec konfliktu na Ukrainie, jak i również postawy samego ukraińskiego społeczeństwa, którego cierpliwość wystawiona została na bardzo poważną próbę.

Jak z tego widać, pomimo pozornej możliwości lawirowania przez kijowskie władze, czas gra na ich niekorzyść i ciągłe przedłużanie stanu zawieszenia musi się skończyć podobnie jak wobec obalonego prezydenta, który również podążał drogą lawirowania, tylko z przechyłem na Wschód.

***

Na tym kończę ten wstęp, przechodząc teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

Wczorajsze popołudnie i noc na terenie Donbasu upłynęła spokojnie i ukraińskie wojsko zaniechało jakiś poważniejszych prowokacji militarnych, chociaż jeszcze do godziny 12:30 w południe trwał ostrzał rozpoczęty wczorajszej nocy prowadzony ze strony ukraińskiej terenu donieckiego lotniska.

Ostrzał ten został powstrzymany dzięki zdecydowanej postawie obserwatorów misji OBWE i STSKK, którzy interweniowali w ukraińskim dowództwie wojskowym.

Mimo to w dniu wczorajszym ukraińscy żołnierze w sumie 16 razy naruszyli warunki rozejmu ostrzeliwując rejon Spartakusa, Żabiczewa, Sraromichaiłowki i Bachmutówki koło Gorłówki.

W rejonie Doniecka ukraińskie wojsko prowadziło ostrzał przy użyciu m.in. moździerzy kaliber 82 i 120 mm, a więc broni która w myśl porozumienia o wycofaniu broni ciężkiej o kalibrze poniżej 100 mm, powinna znajdować się co najmniej 15 km od linii styku.

Przedstawiciel Ministerstwa Obrony DRL powiedział, że ukraińskie wojsko umieściło w rejonie linii frontu na odcinku pomiędzy miejscowościami Piaski-Opytnoje-Awdiejewka ciężką broń; artylerię, czołgi i działa samobieżne.

Jest to od czasu obecnie obowiązującego zawieszenia broni największa koncentracja broni ciężkiej, która może posłużyć do wznowienia nocnych zmasowanych ostrzałów celów cywilnych w Doniecku i na jego obrzeżach.

W czwartek, 29 października, nastąpić ma zaplanowana wcześniej wymiana jeńców wojennych; 9 ze strony Ukrainy i 11 będących w rękach powstańców.

Ministerstwo Bezpieczeństwa ŁRL ostrzegło mieszkańców korzystających z nowo otwartego przez ukraińskie siły zbrojne przejścia na trasie łączącej Ługańsk ze Stanicą Ługańską.

Ostrzeżenie to motywowane jest tym, że ukraińscy żołnierze mogą podejmować się tam różnych działań prowokacyjnych w tym również dokonywać prób werbunku w celu pozyskania po drugiej strony frontu agentury.

***

Gubernator Odessy Micheil Saakaszwili zwrócił się do swoich stronników o wysyłanie protestów do Centralnej Komisji Wyborczej w celu unieważnienia wyborów w tym mieście na stanowisko burmistrza.

Przypomnę, że już w pierwszej turze wygrał tam urzędujący dotychczas na stanowisku burmistrza Odessy Giennadij Truchanow, który zdobył 52% głosów, zaś kandydat popierany przez Saakaszwilego, Aleksander Borowik tylko 25,7% głosów.

Na Ukrainie planowane jest przeprowadzenie spontanicznej akcji protestu przeciwko blokadzie Krymu.

Na koniec kilka zdjęć:

Testy terenowe ukraińskiego wozu podwodnego „Dozór-B”.

I jeszcze kila aktualnych filmów:

***

Konferencja prasowa Komitetu Ocalenia Ukrainy w Moskwie- transmisja na żywo:

***

Pozdrawiam.