Wojna domowa na Ukrainie 28.11.2015r.- 282 dzień od nowego rozejmu.

 

Kolejny „spontaniczny” happening ukraińskich patriotów, tym razem podczas spotkania w ramach Czarnomorskiej Strefy Ekonomicznej w Bukareszcie.

Pełnomocnik rządu RFN ds. stosunków z Rosją Gernot Erler winą za ostatnią eskalację działań zbrojnych w Donbasie obarcza ukraińskie władze.

Zawieszenie broni między prorosyjskimi separatystami i ukraińską armią w listopadzie było łamane bez mała codziennie. Obydwie strony obwiniają się nawzajem.

Jednak nawet niemieccy obserwatorzy sytuacji ukraińskiej nie mają już wątpliwości kto doprowadza do eskalacji napięcia w Donbasie:

„Wygląda na to, że ta eskalacja została świadomie sprowokowana przez Kijów i to napawa nas wielką troską” – powiedział Gernot Erler w rozmowie z „Neue Osnabruecker Zeitung” i podkreślił, że taki wzrost napięcia ma negatywny wpływ na realizację ustaleń z Mińska.

Bo umowy podpisane w Mińsku w takiej sytuacji stają się tylko nic nie wartą makulaturą, gdyż zamiast systematycznie rozwiązywać problemy prowadząc do wzajemnego-dwustronnego porozumienia, ukraińskie władze wybrały drogę prowokacji i konfrontacji militarnej.

W ten sposób cała praca w postaci mediacji polityków krajów „kwartetu normandzkiego” idzie na marne jednocześnie wiarygodność ukraińskich władz traci na znaczeniu.

A więc kolejna prośba o nawiązanie porozumienia, w przypadku następnej klęski ukraińskich sił zbrojnych biorących udział w tzw. operacji antyterrorystycznej (ATO), może tym razem nie mieć już poparcia zachodniego.

A taki brak poparcia byłby całkowitą klapą obecnej ekipy rządowej w Kijowie, bo tylko dzięki jeszcze nie wyczerpanemu do końca kredytu poparcia, możliwe jest funkcjonowanie tej władzy.

Gdy to zawiedzie, na Ukrainie wszystko trzeba będzie zaczynać od początku, zaś Zachód będzie zmuszony zweryfikować zdecydowanie swój obecny stosunek do tego kraju.

Problem jest dużo szerszy niż tylko nie przestrzeganie przez Kijów umów porozumienia podpisanego przez swoich przedstawicieli w Mińsku, bo dotyczy również Krymu jak i relacji z Rosją. A w tych sprawach także, zamiast normalizacji i dialogu, następuje eskalowanie konfliktu.

Na przykład; pozbawienie mieszkańców Krymu (a więc wcześniejszych obywateli Ukrainy) dopływu energii elektrycznej i jego blokada, nie tylko zaostrzyły sytuację, ale również są działaniami bezprawnymi, które skazują na poniesienie ich skutku miliony niewinnych ludzi.

Co w ten sposób chcą osiągnąć ukraińskie władze, tolerując to bezprawie?

Bo przecież poza krokami odwetowymi niczego innego nie zdołają one w ten sposób ugrać.

No i oczywiście takie kroki już zostały podjęte, np. wstrzymanie dostaw rosyjskiego węgla oraz gazu, co jest- w obliczu odpowiedniego braku zapasów tych surowców- polityką samobójczą, szczególnie w zimie, gdy nie tylko zabraknąć może gazu i węgla do ogrzania mieszkań i domów, ale również prądu, bez którego nie tylko indywidualne gospodarstwo domowe nie może normalnie funkcjonować, ale również nie będzie właściwie funkcjonował przemysł i organa władzy państwowej.

Jak widać politycy europejscy już powoli zaczynają tracić cierpliwość, widząc konsekwencje działań podejmowanych prze z Kijów, i poparcie z ich strony dla działań ukraińskiego rządu maleje. Ciekawe w związku z tym; jak długo jeszcze społeczność ukraińska będzie wstanie tolerować to co wyczynia rząd w Kijowie, bo to ono ponosi bezpośrednio bardzo negatywne konsekwencje działań swego rządu?

Jeśli zaś chodzi o trzecią stronę tego konfliktu, którym są mieszkańcy Donbasu, to oni obecnie nie wierząc już w żadne dobre intencje ukraińskich władz wobec nich, tylko czekają na to aby dokończyć ostatecznie proces uwolnienia się spod wpływu Kijowa.

Takie są skutki uprawiania  polityki mocarstwowej przez światowego hegemona, który mając na uwadze tylko własny interes, pozostawia po sobie ruiny, zgliszcza i cierpiącą, niczemu nie winną ludność, która w gruncie rzeczy ponosi wszystkie koszty takiej jego postawy.

Co najbardziej przewrotne jest w tej polityce, to to że prowadzi się ją pod ideologicznym pretekstem obrony praw człowieka oraz wprowadzania standardów demokracji.

Proszę się popatrzeć, jak obecnie wygląda „demokracja” w Libii i Iraku, czy też w krajach Bliskiego Wschodu, które są sojusznikami światowego hegemona, takich jak: Arabia Saudyjska, Kuwejt, Bahrajn i wielu innych.

Dlaczego więc w Arabii Saudyjskiej czy też Bahrajnie Stany Zjednoczone nie chcą narzucać siłą swojego wzorca ustrojowego?

Ano dzieje się tak dlatego, bo kraje te są ściśle podporządkowane polityce USA, więc cało zło jakie tam się dzieje jest tolerowane, nawet i to, że niektóre z tych krajów finansują terroryzm islamski, który następnie uderza m.in. w Stany Zjednoczone, jak to miało miejsce chociażby w przypadku zamachu w dniu 11 września 2001 roku w Nowym Jorku i Waszyngtonie.

Czy taką samą „demokrację” chcą obecnie wspierać amerykańskie władze na Ukrainie?

Wszystko na to wskazuje, tylko że na podstawie poprzednich takich eksperymentów, tak dla samej Ukrainy, jak i krajów ościennych oraz całej Europy, sytuacja ta zakończy się w ostatecznym rozrachunku mało komfortowo, zaś koszty jej poniesie nie tylko społeczeństwo ukraińskie, ale my wszyscy.

Do tego prowadzi makiaweliczna polityka amerykańskiej elity finansowej i gospodarczej, która swoimi mackami pod pretekstem niesienia idei amerykańskich swobód i demokracji, postanowiła objąć cały świat, a kto się na taką politykę nie godzi, ten jest bezwzględnie eliminowany.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Arabia_Saudyjska

http://www.stosunki.pl/?q=node/914

https://pl.wikipedia.org/wiki/Bahrajn

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zamach_z_11_wrze%C5%9Bnia_2001_roku

https://pl.wikipedia.org/wiki/Niccol%C3%B2_Machiavelli

https://de.wikipedia.org/wiki/Gernot_Erler

http://www.dw.com/pl/niemiecka-prasa-o-sabota%C5%BCu-krymu/a-18868054

http://www.dw.com/pl/spotkanie-w-formacie-mi%C5%84skim-ma%C5%82e-post%C4%99py-w-procesie-pokojowym-na-ukrainie/a-18833339

***

Kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

Pomimo trwającego rozejmu i zakazowi jaki ukraińskie władze kilka dni wcześniej wprowadziły w strefie frontowej o nieodpowiadaniu na ostrzał ze strony „rebeliantów” w dniu wczorajszym nadal dochodziło do licznych incydentów zbrojnych.

I tak, w rejonie osiedla Oktjabrskiego w dzielnicy Kujbyszewskiej ukraińskie wojsko przeprowadziło ostrzał przy użyciu czołgów, moździerzy, opancerzonych wozów bojowych i ręcznych karabinów maszynowych okolic lotniska, miejscowości Żabunki i Spartakusa.

W wyniku tego ostrzału jeden powstaniec zginął a drugi został ciężko ranny. Nie ma za to strat wśród ludności cywilnej, co wynika z faktu, że ukraińskie wojsko dokonuje ataków wyłącznie w rejonie linii obrony sił powstańczych.

Łącznie w ciągu ostatniej doby ukraińskie wojsko osiem razy naruszyło warunki zawieszenia broni.

 

Według informacji przekazanych przez stronę ukraińską, w dniu wczorajszym miało dojść do incydentów zbrojnych w okolicy następujących miejscowości: Piaski, Krasnogorowka, Opytnoje, Jasinowatej i na północnych obrzeżach Doniecka.

Natomiast w rejonie miejscowości Szczastie- po stronie kontrolowanej przez siły ATO- funkcjonariusze ukraińskiej Służby Bezpieczeństwa zlikwidowali kolejny duży magazyn z bronią:

***

Jak wynika z informacji przekazanych przez przedstawiciela władz DRL, pomimo deklaracji Kijowa, że Ukraina zgromadziła odpowiednie zapasy węgla na zbliżającą się zimę, w rzeczywistości zapas ten wynosi około 2 mln ton i jest o ponad 50% mniejszy od stanu wymaganego, czyli 4,5 mln ton tego surowca energetycznego.

Co najciekawsze w tym wszystkim, to obecnie cena energii elektrycznej płacona przez jej odbiorców na Ukrainie, jest na tak wysokim poziomie, że nie powinno być kłopotów z brakiem środków na zakup węgla. Okazuje się jednak, że jest odwrotnie, bo odbiorcy płacą już tam astronomiczne rachunki za prąd (w porównaniu ze swoimi dochodami) a jednocześnie elektrowni i zakładów ciepłowniczych nie stać jest na zakup węgla.

Czyżby środki te również były rozkradane?

 

Na koniec kilka aktualnych filmów:

 

***

Pozdrawiam.