Wojna domowa na Ukrainie 10.01.2016r.- 325 dzień od nowego rozejmu.


 

Stały przedstawiciel Ukrainy przy ONZ, Wołodymyr Jelczenko, poinformował, że Ukraina będzie starała się o zorganizowanie pokojowej misji ONZ w Donbasie.

 

Przypomnę, że od 1 stycznia tego roku Ukraina została niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ. I już po kilku dniach jej członkostwa Wołodymyr Jelczenko poinformował, że podejmie kroki w kierunku organizacji misji pokojowej i że ma plan działań, który umożliwi ominięcie blokady części ukraińskiej granicy w Donbasie ze strony Rosji.

Jednak według Jelczenka, niechętne do przeprowadzenia misji są Rosja jak i inne państwa, szczególnie te, które są największymi płatnikami do budżetu ONZ, obawiając się finansowych konsekwencji takiej misji. Pokojowa misja wojsk ONZ na Ukrainie miałaby składać się z co najmniej 25 tys. żołnierzy.

Pierwszym elementem tego planu ma być wyjazd stałych przedstawicieli państw członkowskich RB ONZ do Donbasu, aby tam na miejscu przekonali się o konieczności rozpoczęcia pokojowej misji wojsk ONZ na Ukrainie:

„To pomysł, który pojawił się niedawno: spróbować zorganizować wyjazd do Donbasu grupy stałych przedstawicieli państw członkowskich Rady Bezpieczeństwa, aby przekonali się na miejscu o tym, że pokojowa operacja ONZ na Ukrainie jest naprawdę Ukrainie potrzebna, potrzebna społeczności międzynarodowej” — powiedział Jelczenko.

A więc wykorzystując swoją pozycję, jako niestałego członka RB ONZ, Ukraina pokazała po raz pierwszy w jaki sposób chce ją wykorzystać, co jest zresztą zgodne z wcześniejszymi zapowiedziami ukraińskich władz i nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem.

Problem polega na tym, czy uda się takie plany zrealizować, co wcale nie nie jest pewne.

Natomiast wskazuje na pewną charakterystyczny sposób myślenia władz w Kijowie, która pozwala zrozumieć dlaczego unikają one doprowadzenia do finału przez siebie podpisanych umów dotyczących pokojowego porozumienia w Mińsku w lutym zeszłego roku.

Bo po cóż rozmawiać z „prorosyjskimi separatystami” jeśli efekt znacznie skuteczniej można osiągnąć innymi metodami.

Oczywiście na ile będą skuteczne te metody to już jest zupełnie inna bajka.

Ale mimo to Kijów kurczowo trzyma się tego co sobie wcześniej zaplanował, w ten sposób nie posuwając do przodu nawet o krok sprawy realnego rozwiązania konfliktu w Donbasie, mając jednocześnie świadomość nierealności takich pomysłów na co zwrócił uwagę ukraiński przedstawiciel przy ONZ mówiąc, że:

„Ten pomysł jeszcze oficjalnie w Radzie Bezpieczeństwa nie był omawiany. Były próbne kontakty, staraliśmy się zrozumieć, dlaczego ta idea jest postrzegana bez entuzjazmu. Oczywiście, że jest w pełni przewidywane weto Rosji”.

Jak wiadomo, z punktu widzenia Kijowa, w podpisanych warunkach umowy pokojowej w Mińsku 12 lutego ubiegłego roku, najważniejsze jest odzyskanie kontroli nad zajętym przez powstańców terenem, w tym w pierwszym rzędzie na granicy państwowej na jej odcinku kontrolowanym przez zbuntowane republiki.

Fizycznie, bez zrealizowania pozostałych punktów porozumienia, odzyskanie kontroli nad granicą przez Kijów nie jest możliwe, z czego bardzo dobrze zdają sobie sprawę ukraińskie władze. Dlatego też nie mogąc, z przyczyn strategicznych, doprowadzić do realizacji warunków zawartych w umowie mińskiej, usiłują one, omijając ze swej strony ich realizację, osiągnąć ten sam cel w inny sposób.

Tym sposobem ma być właśnie pomysł wprowadzenia wojsk misji pokojowej ONZ, które zajmą odcinek granicy w Donbasie, a następnie zgodnie z obowiązującym stanem prawnym przekażą go pod kontrolę ukraińskiej służby granicznej.

Plan więc jest bardzo prosty, ale równie nie wykonalny, bo każdy zdrowy na umyśle przywódca kraju popierającego reżym kijowski zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa  do jakiego on może w efekcie doprowadzić. Po prostu, to co się nie udało podczas prowokacji polegającej na zestrzeleniu malezyjskiego samolotu pasażerskiego MH-17 przez ukraińskie siły zbrojne, w tym przypadku stałoby się jak najbardziej realne i doprowadziłoby do otwartego konfliktu militarnego z Rosją, o co właśnie chodzi zaoceanicznemu protektorowi obecnej władzy w Kijowie, która de facto jest jego marionetką.

Tak więc w tym przypadku, mając świadomość do czego pomysł kijowskiej junty może doprowadzić, większość europejskich krajów członkowskich NATO, nie udzieliłaby mu swojego poparcia. Po prostu margines zaufania wobec światowego hegemona wyczerpał się i teraz każdy kraj myśli wyłącznie o własnym interesie i bezpieczeństwie.

Dlatego też stały przedstawiciel Rosji przy ONZ Witalij Czurkin ocenił ten pomysł Kijowa tylko jako odwrócenie uwagi od nierealizowanej przez siebie umowy mińskiej:

„Rozpatrujemy wszelkie pomysły na temat rozmieszczenia na wschodniej Ukrainie misji pokojowej ONZ jako próbę odwrócenia uwagi od niezrealizowanych przez Kijów wielu kluczowych punktów umowy mińskiej z 12 lutego 2015 roku”.

Ten problem, na który zwrócił uwagę rosyjski ambasador przy ONZ, jest kluczowy, tylko nie dopowiedział on, że właśnie nierealizowanie umowy podpisanej w mińsku przez stronę ukraińską, nie tylko służy odwrócenia uwagi od swojej w tym względzie opieszałości, ale pokazuje również jakimi metodami Kijów, chce osiągnąć własne cele.

Dlatego też, póki obecna ekipa rządowa w Kijowie będzie mamiona tego typu możliwościami odzyskania pełnej kontroli nad całością terytorium Ukrainy- a więc  bez porozumienia się i uwzględnienia żywotnych interesów drugiej strony konfliktu- dotąd wdrażanie rozwiązań mających przywrócić  pokój w Donbasie będą tylko przez Kijów pozorowane.

Co oczywiście przedłuży tam konflikt o kolejne miesiące bądź lata.

Jeśli więc, tak jak deklarują amerykańskie władze, zależałoby im na ostatecznym doprowadzeniu do rozwiązania konfliktu na Ukrainie, to przede wszystkim wymusiłyby na swoich marionetkach w Kijowie wdrażanie porozumienia Mińskiego. Jeśli więc tego nie robią, to oznacza, że ciągle tlący się konflikt przy granicy rosyjskiej jest im na rękę, a więc mają one w planach nawet doprowadzenie do otwartego konfliktu na skalę międzynarodową. I tego należy tylko się obawiać mając na uwadze, że konflikt tego typu objąłby obszar całej wschodniej flanki NATO wraz z krajami zachodniej części Morza Czarnego.

Jeśli wiec chcemy takiego konfliktu, to nadal popierajmy jako kraj, pomysł przerzucania sił NATO na wschodnie granice paktu i jednocześnie nie wywierajmy na Kijów nacisku aby przestrzegał przez siebie  podpisanych warunków pokojowej umowy mińskiej.

Takie zaś podejście skończy się- nie tylko dla Polski, ale  i innych krajów wschodniej flanki NATO-ponowną traumą państw, na których  terytoriach prowadzona jest kolejna wojna w interesie obcych mocarstw.

Jeśli tego chcemy to nic nie stoi na przeszkodzie, tak samo jak w 1939 roku. Tylko, że rachunek za taką postawę, będzie wystawiony jeszcze większy niż podczas ostatniej wojny, której rany do dzisiejszego dnia nie zabliźniły się w naszym narodzie.

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

W dniu wczorajszym najbardziej napięta sytuacja panowała w rejonie miejscowości Gorłówka, gdzie już w godzinach przedpołudniowych ukraińscy żołnierze rozpoczęli ostrzał osiedla Zajcewo. W wyniku tego ostrzału została ranna młoda kobieta.

Następna fala w tym samym rejonie wzmożonej aktywności ukraińskiego wojska miała miejsce od wczesnych godzin nocnych, gdy przeprowadziło ono o godzinie 20:11 pierwszy z całej serii ostrzałów. Celem tego ostrzału były zachodnie przedmieścia Gorłówki, które zostały ostrzelane przy użyciu automatycznych granatników i ręcznej broni maszynowej.

W okolicy Szirokoj Bałki, ukraińskie wojsko od godziny 20:14 prowadziło ostrzał przy użyciu ciężkich karabinów maszynowych w kierunku linii obronnych sił powstańczych.

Następnie od godziny 21:11 z kierunku Nowogorodska ponownie zostały ostrzelane przez ukraińskie wojsko przy użyciu moździerzy kaliber 82 mm, automatycznych granatników i broni ręcznej pozycje sił powstańczych w rejonie Szirokoj Bałki.

Ostrzał w tym rejonie ukraińscy żołnierze powtórzyli jeszcze dwukrotnie w godzinach 21:26 i 22:29.

Poniżej komunikat przekazany przez „Samoobronę Gorłówki”:

Natomiast strona ukraińska podała, że w wyniku wczorajszego ostrzału przeprowadzonego przez „prorosyjskich milicjantów” w wyniku ostrzału przez nich Zajcewa zginęła jedna osoba cywilna, a trzy kolejne zostały ranne.

Wczoraj został zabity przez snajpera w Doniecku jeden z głównych dowódców powstańczych sił zbrojnych DRL pułkownik Władymir Kononow- taką informację przekazała strona ukraińska.

Przypomnę, że na jesieni 2014 roku po tym jak do dymisji podał się pełniący obowiązki MON DRL Igor Girkin „Striełkow” na jego miejsce został wybrany pułkownik Władymir Kononow.

***

Doradca prezydenta Perto Poroszenki porównał Rosjan do karaluchów, które należałoby zgnieść jak na to zasługują, ale według niego czas do tego jeszcze nie dojrzał:

https://web.facebook.com/yuri.biriukov?fref=nf

 

Na koniec kilka zdjęć:

Wczoraj grupa dzieci z Aleksandrowki i Ługańskoje, dzięki inicjatywie deputowanych Rady Narodowej DRL, Olega Gliebowa i Aleksandra Jarowikowa, miała darmowy wstęp do donieckiego „Aquaparku” .

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

***

Pozdrawiam.

70 uwag do wpisu “Wojna domowa na Ukrainie 10.01.2016r.- 325 dzień od nowego rozejmu.

  1. Kolejny „agent”, tym razem „krwawego tyrana” Janukowycza obnażony. Jak się okazuje jest nim nie kto inny a „słynny złotousty” Andrij Łysenko, swego czasu „rzecznik ATO” nieprzerwanie relacjonujący pasmo „sukcesów” „niezwyciężonej armii kijowskiej” na Donbasie. Ukraiński portal opublikował dokumenty z których wynika że łysenko pełnił funkcję „sekretarza prasowego” Janukowycza;
    http://antikor.com.ua/articles/81175-neljustrovanij_rechnik_ato_andrij_lisenko_buv_pres-sekraterem_janukovicha

    Polubione przez 7 ludzi

  2. To jest tak cudne że bez kropki!
    🙂

    To tez niezłe ale z kropką bo o sedesie rzecz idzie… 🙂
    .http://cs633231.vk.me/v633231155/10a85/ztF8NmgiIKs.jpg

    Kalifat: minister Germanii mówi że zabawy w Kolonii były zaplanowane i zorganizowane…
    http://nv.ua/world/countries/ministr-justitsii-germanii-zajavil-o-splanirovanosti-napadenij-na-zhenshchin-v-kelne-90283.html
    Mysmy o tym pisali od razu!

    O nienawiści ukraińców do „Ruskich” oraz Lachów wszelkich:
    .https://youtu.be/9GA4LL-1QmU <<koniecznie!

    O tym co było wcześniej o napadzie na kurort
    http://vk.com/feed?w=wall-94684955_28722
    http://news-front.info/2016/01/10/stali-izvestny-podrobnosti-massovoj-bojni-na-gornolyzhnom-kurorte-kotoruyu-ustroili-boeviki-pravogo-sektora/
    Opis wyżej – zdjęcie ponoc stamtąd niżej
    .http://cs633619.vk.me/v633619494/a133/MyCzS7tAjHY.jpg

    Na dobranoc… 🙂 film!
    http://vk.com/feed?z=video198235155_171693480%2Fb5bccd16ed16786f72

    Polubione przez 5 ludzi

  3. Brat „ukraińskiego patrioty” Mustafa Najema (uchodźcy z Afganistanu) dziennikarza , a obecnie deputowanego Rady Najwyższej Ukrainy, Masi Najem który obecnie słuzy jako ochotnik w tzw. strefie ATO, oskarżył tzw. służby prasowe ATO ze znowu ukrywają dane o prawdziwych stratach oraz sytuacji na „froncie”;
    http://antikor.com.ua/articles/81190-brat_mustafi_najjema_stverdhuje_shcho_pres-tsentr_ato_breshe._podrobitsi

    Polubione przez 8 ludzi

Możliwość komentowania jest wyłączona.