Wojna domowa na Ukrainie 24.01.2016r.- 339 dzień od nowego rozejmu.

Po przedwczorajszych konsultacjach w Moskwie delegacji średniego szczebla polskiego MSZ, z jej odpowiednikiem rosyjskim, po zapowiadanym wcześniej triumfie przyszedł czas na otrzeźwienie.

Przed spotkaniem polskiego wiceministra MSZ Marka Ziółkowskiego z wiceszefem rosyjskiego resortu dyplomacji Władymirem Titowem, wyrażano nadzieje na zapoczątkowanie nowego procesu oraz otwarcia na rozmowę, co sygnalizowane było jako „wniesienie do stosunków rosyjsko-polskich pewnych świeżych idei”.

Jednak już dzień po moskiewskich konsultacjach szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski w programie informacyjnym stacji telewizyjnej „TVN24” trochę stonował swój wcześniejszy optymizm mówiąc, że:

„Ponieważ mamy nowy rząd uznaliśmy, że w trzecim miesiącu trwania tego rządu należy również i z tym sąsiadem podjąć rozmowy. Te rozmowy to był taki remanent spraw, jakie między nami są (…) W wielu sprawach są rozbieżności. Są też optymistyczne przesłanki. Po pierwsze; Rosjanie chcą się spotykać dalej, chcą rozszerzyć formę, otworzyć niektóre zamrożone tematy, jak na przykład forum obywatelskie i tak dalej. To są spotkania naukowców bądź ludzi kultury. Spróbujemy”

Minister Waszczykowski odniósł się również do poruszonego podczas konsultacji problemu zwrotu wraku polskiego samolotu rządowego:

„Rosjanie już nie ukrywają, że jest to problem polityczny, że on nie zależy od ministra spraw zagranicznych, tylko od decyzji wysokiej góry politycznej, która albo będzie uruchomiona, albo nie będzie uruchomiona. Nasza odpowiedź jest taka, że jeśli przez sześć lat nie chcecie tego samolotu oddać, no to po pierwsze: gracie nim politycznie i przyznajecie się do tego, a po drugie- o czym wspomniał ambasador rosyjski w wywiadzie dla jednej z gazet- wygląda na to, że nie chcą go oddać, ponieważ być może mają coś do ukrycia, tak ten wywiad odczytuję (…) Ponieważ nas się podaje do różnych komisji za wydumane rzeczy, to również w Radzie Europy i innych instytucjach możemy podać Rosję za to, że nie chce rozwiązać zagadki smoleńskiej”

Tak więc ze słów polskiego ministra MSZ wynika jasno, że to spodziewane wniesienie „świeżych idei” w relacjach stosunków dwustronnych polsko-rosyjskich, jest tylko próbą utrzymania „normalnych relacji na poziomie tak zwanym roboczym”, to znaczy realizowanym wyłącznie na poziomie średniego szczebla, a tak naprawdę było ono wyłącznie pretekstem wysondowania możliwości zwrotu wraku polskiego samolotu Tu-154, który uległ katastrofie 10 kwietnia 2010 roku. W tym to też celu przeprowadzono wcześniejszą akcję propagandową tworząc nadzieję na jakieś ocieplenie stosunków z Rosją. Gdy ten plan się nie udał, to relacje przejdą na normalny poziom, czyli- „kontaktów roboczych”, co też można uznać za jakiś tam względny sukces po całkowitym- niemal rocznym- zamrożeniu kontaktów dyplomatycznych miedzy Polską a Rosją.

Straszenie zaś przez Witolda Waszczykowskiego władz rosyjskich, że poskarży się na Rosję „w Radzie Europy i innych instytucjach za to, że nie chce rozwiązać zagadki smoleńskiej” jest po prostu żenującą dziecinadą i błazenadą. Bo wyobraźmy sobie podobną sytuację polegającą na tym, że Rosja ingerując w sprawę śledztwa dotyczącego katastrofy malezyjskiego samolotu pasażerskiego MH-17, złożyłaby skargę na suwerenną komisję śledczą Holandii, do jakiejś instytucji międzynarodowej o to, że ona przedłuża nadmiernie dochodzenie. Czy nie wywołałoby to gromkiego śmiechu jaki przetoczyłby się w światowych mediach?

Oczywiście kontekst tej wypowiedzi Witolda Waszczykowskiego jest związany z zainteresowaniem Komisji Europejskiej poczynaniami rządu PiS wokół Trybunału Konstytucyjnego, co jest odczytywane tam jako zamach na demokrację. Tak więc PiS-owi zaczął chodzić po głowie pomysł, aby teraz z podobną skargą wystąpić wobec instytucji europejskich, żeby zajęły się również sprawą zwrotu wraku polskiego samolotu.

Niestety, ale tak jak w ciągu ostatnich pięciu lat żadne instytucje międzynarodowe nie zajmowały się tą sprawą, traktując ją jako problem wewnętrzny Polski, tak i dziś nie ma na to żadnych szans, nawet w obliczu propagandowej nagonki na Rosję prowadzonej przez Zachód jaki ma miejsce od połowy 2014 roku.

A czy przyjaciel za oceanu pomoże?

Jak wiemy, pomimo licznych wyjazdów, starań i nacisków przewodniczącego zespołu parlamentarnego Antoniego Macierewicza badającego przyczyny katastrofy polskiego samolotu tu-154, amerykańskie władze nie zrobiły nic w tej sprawie, bo po prostu nie mogły. A więc liczenie obecnie na to, że coś się tu mogło zmienić, jest bujaniem w obłokach, zaś zejście z nich na ziemię może mieć kolejny raz bardzo bolesny skutek.

Na zakończenie tego wątku chciałbym poruszyć jeszcze temat uroczystości rocznicowych ukraińskiego Dnia Jedności i Wolności jakie miały miejsce przedwczoraj w Lublinie- a więc w dniu konsultacji polskiej delegacji w Moskwie.

A więc w piątek pod pomnikiem żołnierzy armii Ukraińskiej Republiki Ludowej znajdującym się w części prawosławnej lubelskiego cmentarza przy ulicy Lipowej odprawiono okolicznościową mszę, z udziałem przedstawicieli lokalnych władz- wojewody lubelskiego, marszałka województwa lubelskiego oraz prezydenta Lublina, a także ukraińskich żołnierzy z tworzonej obecnie w Lublinie litewsko-ukraińsko-polskiej brygady LITPOLUKRBRIG oraz delegacji reprezentującej żołnierzy Wojska Polskiego i funkcjonariuszy polskiej Straży Granicznej.

Koncelebrujący mszę prawosławny arcybiskup lubelski i chełmski Abel powiedział:

„Naród ukraiński jest narodem o tysiącletniej chrześcijańskiej tradycji. Chrześcijaństwo przyjęte przed ponad tysiącem lat z greckiego Bizancjum ukształtowało istotę narodu ukraińskiego i przenika wszelkie sfery życia. Bez chrześcijaństwa i wschodniej, bizantyńskiej, prawosławnej tradycji nie można zrozumieć dziejów Ukrainy”

A więc jak rozumiem; ta „tysiącletnia chrześcijańska tradycja” natchnęła ich do dokonania zbrodni na swoich polskich sąsiadach żyjących na Kresach Wschodnich oraz innych mniejszościach narodowych. Jak można również zrozumieć „chrześcijaństwo i wschodnia, bizantyjska, prawosławna tradycja” pozwala na dokonywanie obecnie zbrodni na części swoich współobywateli zamieszkujących w granicach Ukrainy. W związku z tym-nie jest to dobra tradycja.

Ponadto arcybiskup Abel podkreślił, że Ukraina przeżywa teraz bardzo trudny czas, a wydarzenia w Donbasie we wschodniej Ukrainie „bulwersują nasze serca”. Abp Abel wezwał również do modlitwy o pokój i jedność, o dobrą drogę do przyszłości narodu ukraińskiego, „aby w naturalny sposób znalazło się dla niego miejsce w przestrzeni europejskiej, która będzie pełniejszą, gdy wejdzie do niej Ukraina, kraj o tak głębokiej chrześcijańskiej tradycji i historii”.

Natomiast biorący także udział w tych uroczystościach prezes towarzystwa Ukraińskiego w Lublinie Grzegorz Kurianowicz powiedział, że:

„Dziś znowu naród ukraiński musi bronić niepodległości i integralności państwa. Ukraina stała się ofiarą agresji sąsiedniego państwa. Wojna rosyjsko – ukraińska jest faktem, choć niektórzy będą tę prawdę negować. Jesteśmy świadkami próby odbudowy imperium, które neguje sam fakt istnienia narodu ukraińskiego i prawa do własnego państwa”

On również nie odniósł się do zbrodni popełnionych w czasie trwania, i po drugiej wojnie światowej, zbrodni popełnionych przez ukraińskich nacjonalistów wespół z uczestniczącymi w nich zwykłymi Ukraińcami, na mniejszościach etnicznych zamieszkujących tereny znajdujące się obecnie w granicach Ukrainy oraz na terenach polskiej ściany wschodniej.

Odwołując się do historii, aby przypomnieć okoliczności proklamowania w Kijowie w dniu 22 stycznia 1918 roku przez Ukraińską Centralną Radę Narodową, niepodległości Ukraińskiej Republiki Ludowej, zapomniał również powiedzieć o walkach o Lwów, które w tym samym czasie się toczyły, zaś ciągle jątrząca się sprawa Cmentarza Orląt Lwowskich jest nadal skandalem rzucającym poważny cień na obecne stosunki polsko-ukraińskie.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ukrai%C5%84ska_Republika_Ludowa

https://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_o_Lw%C3%B3w_1918-1919

https://pl.wikipedia.org/wiki/Rze%C5%BA_wo%C5%82y%C5%84ska

http://martyrologiawsipolskich.pl/mwp/wirtualne-mauzoleum/modul-iv-kresy-ii-rp/kresy-wschodnie/fotogaleria/2540,Kresy-Wschodnie-fotogaleria.html

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ukrai%C5%84ski_Legion_Samoobrony

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ukrai%C5%84ska_Policja_Pomocnicza

***

Na tym kończąc ten przydługi wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

W dniu wczorajszym sytuacja na linii frontu nieznacznie uspokoiła się i tylko w rejonie donieckiego lotniska, miejscowości Piaski i Opytnoje, osiedla Marinka i Swiatłodarska oraz w kierunku na Majorsk i na obrzeżach Zajcewa w rejonie Gorłówki miał miejsce lokalny ostrzał prowadzony przez ukraińskie wojsko.

Natomiast według strony ukraińskiej; miało dojść również do ostrzału przy użyciu różnego typu moździerzy na stanowiska obronne ukraińskich wojsk w miejscowości Szirokino. Także miały zostać ostrzelane przy użyciu moździerzy kaliber 120 mm ukraińskie pozycje w rejonie miejscowości Staroignatiewki.

Więcej informacji na ten temat od służby prasowej ukraińskiego dowództwa wojskowego sił ATO, poniżej:

***

Ponownie doszło do wypadku w kopalni znajdującej się na terenie kontrolowanym przez władze DRL. W wyniku tego wypadku, spowodowanego zarwaniem się stropu w kopalni „Północnej” w miejscowości Makiejewka, został ranny 54-letni maszynista obsługujący pociąg z urobkiem. Jest to już trzeci tego typu wypadek w kopalniach DRL, który wydarzył się w ciągu kilku ostatnich dni.

Podczas spotkania zorganizowanego przez Stowarzyszenie Miast Ukrainy, ukraiński prezydent Petro Poroszenko powiedział, że bez centralizacji Ukraina nie ma żadnych szans na członkostwo w UE:

„Decentralizacja, jest to kluczowy element naszych przygotowań do przyszłego członkostwa w Unii Europejskiej. Nie ma decentralizacji- nie ma perspektyw na członkostwo. Natomiast gdy skutecznie wdrożymy idee decentralizacji, nie będzie już żadnego argumentu zakłócającego europejską perspektywę dla Ukrainy (…) W procesie decentralizacji wykorzystujemy najlepsze doświadczenia europejskie i amerykańskie, nasi partnerzy ze Stanów Zjednoczonych i Europy, nie są obojętni, gotowi nam udzielić wszelkiej pomocy”.

Na koniec kilka zdjęć:

Donieck- uroczystość rocznicowe poświęcone upamiętnieniu ofiar ukraińskiego ostrzału artyleryjskiego przystanku komunikacji miejskiej w dzielnicy Leninskiej w dniu 22 stycznia 2015 roku.

Połtawa- około 200 protestujących ukraińskich żołnierzy biorących udział w tzw. operacji antyterrorystycznej (ATO) w Donbasie zablokowało wczoraj drogę Kijów-Charków. Celem protestu było wymuszenie na władzach przestrzegania prawa dającego żołnierzom ATO przywilej darmowego podróżowania.

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

***

Pozdrawiam.