Wojna domowa na Ukrainie 17.02.2016r.- 364 dzień od nowego rozejmu.

Krasnyj Liman- usunięcie pomnika Lenina.

Wczoraj na Ukrainie podczas glosowania za odwołaniem szefa rządu zwyciężyła opcja Międzynarodowego Funduszu Walutowego i premier Arsenij Jaceniuk nadal będzie pełnił swoją funkcję co najmniej do września tego roku.

Do odwołania Jaceniuka z funkcji szefa rządu potrzebne było co najmniej 226 głosów, zaś głosowało za nim tylko 194 deputowanych (w tym 97 deputowanych z Bloku Poroszenki) Wierchownej Rady.

Zgodnie z prawem obowiązującym na Ukrainie, nie można głosować ponownie za odwołaniem Arsenija Jaceniuka do końca bieżącej sesji parlamentu, a więc do września 2016 roku.

Przypomnę, że przed głosowaniem prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zaapelował o całkowitą zmianę składu rządu, czego dokonać ma obecna koalicja wraz z innymi siłami prozachodnimi. Uznał, że społeczeństwo straciło zaufanie do obecnej ekipy rządzącej.

Prezydent zasugerował, że premier Arsenij Jaceniuk powinien podać się do dymisji, zwrócił się także z apelem o ustąpienie ze stanowiska prokuratora generalnego Wiktora Szokina, który obwiniany jest o blokowanie walki z korupcją na najwyższych szczeblach władzy.

Na koniec swego przemówienia Petro Poroszenko zapewnił, że skorzysta z przysługującego mu prawa do rozwiązania parlamentu i ogłoszenia wcześniejszych wyborów tylko „w skrajnym przypadku”.

Co oznacza, zaś ten „skrajny przypadek” nie wyjaśnił.

Później szef rządu Arsenij Jaceniuk złożył sprawozdanie przed parlamentem

W swoim półgodzinnym przemówieniu wyliczał osiągnięcia swojej ekipy, a więc: wzmocnienie armii w warunkach wojny w Donbasie, początek stabilizacji ekonomicznej, reformy – podatkowa, antykorupcyjna, znaczne zmniejszenie deficytu:

„Zrobiliśmy maksimum tego, co mogliśmy zrobić” – oświadczył premier Jaceniuk.

Dodał jednak, że zdaje sobie sprawę z tego, iż jest duże niezadowolenie społeczne z działań podejmowanych przez rząd.

Na koniec swojego przemówienie powiedział, że:

„Niezależnie od waszej decyzji co do wotum zaufania, proszę prezydenta, parlament i siły polityczne o podążanie dalej tropem reform i budowę europejskiej Ukrainy”.

Po tym nastąpiły głosowania za zatwierdzeniem rocznego sprawozdania z działalności rządu oraz za odwołaniem Arsenija Jaceniuka z funkcji szefa rządu.

I tak, deputowani Wierchownej Rady nie zatwierdzili rocznego sprawozdania z działalności rządu premiera Arsenija Jaceniuka, ale także nie opowiedzieli się za wotum nieufności dla jego gabinetu.

Przeciwko zatwierdzeniu raportu premiera Arsenija Jaceniuka głosowało we wtorek wieczorem 247 deputowanych w 450-osobowym parlamencie.

Kilkanaście minut później w głosowaniu nad wotum nieufności dla rządu „za” głosowało jedynie 194 posłów. Oznacza to, że premier pozostaje na swym stanowisku do września 2016 roku.

 

Tak więc po, trwającym już kilka tygodni emocjonującym spektaklu, zażegnano kryzys rządowy i Arsenij Jaceniuk w spokoju może kontynuować wdrażanie terapii szokowej MFW, zwanej reformowaniem kraju.

Pomimo to, prezydent Petro Poroszenko pozostawił sobie otwartą furtkę, w przypadku niekontrolowanego wybuchu społecznego jaki może nastąpić w wyniku drastycznie pogarszających się warunków życia, która polegać będzie na tym, że w tym „skrajnym przypadku” rozwiąże parlament. Co oczywiście o kolejne miesiące przedłuży byt tej ekipy politycznej.

A jak wiadomo czas dla niej działa na niekorzyść, więc zrobią wszystko, aby przedłużyć swe rządy licząc na jakiś pozytywny przełom.

Czy taki przełom nastąpi?

Jak sądzę nic takiego na to nie wskazuje, tym bardziej, że reformy utkwiły w martwym punkcie wywołując nieskrywane zniecierpliwienie u zachodnich mocodawców obecnie rządzącej w Kijowie junty.

A więc prawdopodobnie kryzys nadal będzie się pogłębiał oddalając coraz bardziej widmo pozytywnego przełomu.

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

W dniu wczorajszym nastąpił wzrost eskalacji napięcia na odcinku frontu donieckiego i obejmował on całą jego długość poczynając od skrzydła północnego, aż po rejon Mariupola na południu.

I tak, już w godzinach popołudniowych ukraińscy żołnierze przeprowadzili ostrzał przy użyciu moździerzy miejscowości Zajcewo, gdzie m.in. pociski spadały w okolicy tamtejszej szkoły podstawowej, w której w tym czasie trwały zajęcia. Po rozpoczęciu ostrzału zostało ze szkoły ewakuowanych 15 uczniów. Według wstępnych informacji uszkodzonych zostało 27 domów jednorodzinnych.

Później, a więc około godziny 18:00, ukraińskie wojsko przy użyciu moździerzy kaliber 120 mm, granatników i ręcznej broni maszynowej przez 15 minut przeprowadziło intensywny ostrzał miejscowości Łozowo.

W nocy zaś ostrzeliwane były intensywnie zachodnie obrzeża Doniecka, gdzie ukraińskie wojsko przy użyciu ciężkiej artylerii kaliber 152 mm, moździerzy kaliber 120 i 82 mm oraz opancerzonych wozów bojowych, granatników i broni ręcznej prowadziło ogień w kierunku miejscowości Staromichaiłowka. Ostrzał ten trwał przez kilka godzin.

Poza tym w rejonie frontu południowego ostrzelane zostały miejscowości Nowoazowsk, gdzie w wyniku tego zniszczone zostały cztery domy jednorodzinne oraz Czermalik i Komiternowo.

Wczoraj też ukraińskie wojsko usiłowało przeprowadzić odwetowy atak za pomocą rakiet „Huragan” ostrzeliwując Ługańsk. Dwie z tych rakiet spadły w okolicy przedszkola, zaś trzecia został zestrzelona w powietrzu przez powstańców:

Według komunikatu przekazanego przez służby prasowe ukraińskiego dowództwa wojskowego ATO, „prorosyjskie bandy zbrojne nie przestają ostrzeliwać pozycji ukraińskich wojsk”.

Poza użyciem granatników i moździerzy, ostatniej nocy, „okupanci prowadzili ostrzał za pomocą reaktywnych systemów rakietowych”.

I tak, mieli oni przeprowadzić ostrzał przy użyciu systemów rakietowych BM-21 „Grad” z kierunku Staromichaiłowki na stanowiska ukraińskie w rejonie Pierwomajska i Niewielska.

Pod ostrzałem moździerzy miały znaleźć się ukraińscy żołnierze w miejscowości Piaski, Krasnogorówki, Szirokino, Lebiedinska , Czermanika i Wodjanoje.

Natomiast przy użyciu granatników i ręcznej broni maszynowej miały zostać ostrzelane ukraińskie stanowiska bojowe w rejonie miejscowości: Opytnoje, Marinki, Ługańskoje, Nowogorodska, Zajcewa, Troiczkoje i Nowosielska. Poza tym w rejonie miejscowości Opytnoje miał być prowadzony ostrzał przy użyciu ręcznych wyrzutki rakiet kierowanych.

Niespokojnie miało też być w rejonie Ługańskoje, gdzie przy użyciu moździerzy miały zostać ostrzelane punkty obronne w okolicy miejscowości Krimskoje i Zołotoje.

Łącznie „przeciwnik miał prowadzić ostrzał 60” w kierunku ukraińskich pozycji:

***

 

Na koniec kilka zdjęć:

Debalczewo- odsłonięcie pomnika w rocznicę wyzwolenia miasta, poświęconego pamięci poległych tam powstańców.

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

 

 

 

***

Pozdrawiam.