Wojna domowa na Ukrainie 4.05.2016r.-438 dzień od nowego rozejmu.

Odessa  dwa lata temu.

Jeżeli w zeszłym tygodniu profetycznymi zdolnościami popisał się Antoni Macierewicz, to w tym tygodniu podobnymi zdolnościami wykazał się portal „Polskie Radio”.

Przypomnę, że w czwartkowej audycji dla rozgłośni „Radio Maryja” szef MON zapowiedział, że „przed szczytem NATO będziemy poddawani różnym prowokacjom, które mają stworzyć wokół Polski atmosferę państwa, które burzy pokój na świecie”.

Oczywiście nie poinformował skąd się wzięła ta jego pewność i wiedza.

A teraz mamy podobny kwiatek, kiedy to w dniach 1/3 maja na portalu „Polskie Radio.pl” ukazała się seria trzech kolejnych informacji mających na celu udowodnienie, że „ruskie” w Donbasie coś na święta knują, i na dodatek, że właśnie w tym okresie kiedy to zawarto porozumienie o zawieszeniu broni, rosyjscy separatyści rozpoczęli eskalację konfliktu.

Poniżej linki do tych tekstów:

http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1614616,Wywiad-tajna-narada-rosyjskich-generalow-i-doradcy-Putina-w-Donbasie

http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1614530,Nie-zyje-ukrainski-zolnierz-Separatysci-atakuja-w-Wielkanoc

http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1615207,Misja-bedzie-uzbrojona-OBWE-zaniepokojona-przemoca-na-Ukrainie

Nie będę omawiał tych tekstów, bo z kłamstwami- a do tego tak ordynarnymi- nie da się dyskutować, ale proszę zwrócić uwagę na co się powołuje „PolskieRadio” pisząc pierwszy chronologicznie z tych układających się w pewien ciąg logiczny informacji.

Otóż źródłem tych sensacyjnych informacji są: komunikat wywiadu MON Ukrainy i informacje portalu „Ukraińska Prawda”,  która tak na prawdę powiela tylko informacje napływające do niej z ukraińskiego MON i SB.

(„PolskieRadio.pl na podstawie komunikatu wywiadu MON Ukrainy, inf. portalu Ukraińska Prawda)/// agkm”)

Jest to jawnym dowodem na to jak wygląda zdobywanie informacji przez radio publiczne (a więc i inne media, które z podatków utrzymujemy). I jest to równocześnie dowód na to jaką one wartość poznawczą dla przeciętnego odbiorcy mają.

Otóż wartości poznawczej, dzięki której opinia publiczna mogłaby sobie wyrobić własne indywidualne zdanie, równają się zero. Zaś jedyny przekaz jaki dociera do odbiorcy takich „informacji” to jest przekaz propagandowy.

Na bazie tych trzech zasygnalizowanych tekstów udowodnię teraz na czym ta manipulacja polega.

Otóż, już 1 maja (czyli w pierwszy dzień świąt) w „PolskieRadio.pl”– tym razem w oparciu o informacje „PAP” i „IAR”– okazuje się, że „separatyści” kilkadziesiąt razy ostrzeliwali pozycje Ukraińców w wyniku czego jeden ukraiński żołnierz miał zginąć, a siedmiu zostało rannych. Informację tą zamieszczono już o godzinie 19:37 czasu polskiego w dniu 1 maja.

A więc, jeśli dotychczas informacje przekazywane przez wiodące media o incydentach na froncie w Donbasie docierały drogą oficjalną średnio po dwóch dniach (a więc: informacja o walkach z 1 maja powinna najwcześniej pokazać się po świętach), to tu nagle wszystko wiemy już w momencie gdy tak na dobre nie zakończył się jeszcze pierwszy dzień Świąt Wielkanocnych.

Dlatego też, tuż po świętach, to samo radio, a za nim inne media mogły dopisać dalszy ciąg tego scenariusza publikując tekst pt. „Misja będzie uzbrojona? OBWE zaniepokojona przemocą na Ukrainie”, w którym uwiarygadniają się opinią sekretarza generalnego OBWE, który powiedział w Wiedniu, że:

„Jesteśmy zaniepokojeni. Nie widzimy otwartych działań wojskowych, ale obserwujemy pogorszenie przestrzegania zawieszenia broni”

Proszę zwrócić przy tym uwagę na charakterystyczny zwrot jakiego użył sekretarz generalny OBWE: „nie widzimy otwartych działań wojskowych, ale obserwujemy pogorszenie przestrzegania zawieszenia broni”.

Co można przetłumaczyć „z polskiego na nasze”:

„Nie doszło do żadnych otwartych działań wojskowych, ale pogorszyło się przestrzeganie zawieszenia broni”.

Otóż, pojecie „zawieszenia broni” jest w tym konkretnym przypadku znacznie szersze niż samo wstrzymanie się od ostrzału, bo również dotyczy: wycofania broni ciężkiej o kalibrze poniżej 85 mm, wycofania wojsk poza linie rozgraniczenia, rozminowania terenu itd.

A więc w tym konkretnym przypadku, sekretarz generalny OBWE mógł mówić, właśnie o tych dodatkowych przypadkach, dlatego też podkreślił, że „nie widzieliśmy otwartych działań wojskowych”– czyli użycia broni ujętej w porozumieniu o jej zawieszeniu.

I te właśnie słowa, zostały wykorzystane do udowodnienia tezy postawionej przez wywiad MON Ukrainy, jeszcze przed świętami, że „separatyści coś knują”, czyli planowali wcześniej dopuścić się złamania rozejmu w okresie świąt i eskalacji konfliktu.

Ma to oczywisty cel pokazanie jacy ci prorosyjscy separatyści są źli, no i oczywiście ich wschodni protektor, który ich wykorzystuje do swoich niecnych gierek wobec Zachodu.

Wykorzystano tu też metodę- wielokrotnie stosowaną przez ukraińską propagandę w czasie operacji zbrojnej w Donbasie prowadzonej wobec ludności cywilnej- odwracania uwagi od zbrodni popełnionych przez ukraińskie wojska. W tym przypadku chodzi o przedświąteczny ostrzał moździerzowy przeprowadzony przez ukraińskich żołnierzy kolumny samochodów cywilnych na drodze koło miejscowości Jelenowka, w wyniku czego zginęło 5 osób cywilnych, w tym kobieta w ciąży oraz około 10 osób odniosło rany, w tym kilka bardzo ciężkich.

Co najciekawsze w tym wszystkim, to jest to, że w dniach 2 i 3 maja- a więc po pierwszej i drugiej dobie świąt- biuro prasowe ukraińskiego dowództwa wojskowego prowadzącego operację ATO w Donbasie, nie wydało żadnego komunikatu wskazującego, że doszło tam do jakichkolwiek incydentów zbrojnych i drastycznego naruszenia zawieszenia broni.

Nie rozumiem tylko: w jakim celu zamieszcza się  takie oczywiste kłamstwa w polskich wiodących mediach? Czyżby ci, którzy za tym stoją mieli wobec Polaków jakieś plany dotyczące wojny domowej na Ukrainie? Może w ten sposób usiłują jak najszersze kręgi naszego społeczeństwa przeciwko Rosji?

Na zakończenie tego wątku jeszcze jeden link, żeby można to było powiązać bardziej chronologicznie:

http://fakty.interia.pl/raporty/raport-zamieszki-na-ukrainie/aktualnosci/news-obwe-zaniepokojona-przemoca-na-ukrainie-podczas-wielkanocneg,nId,2195623

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

A w Donbasie, wbrew alarmistycznym informacjom przekazywanym przez nasze wiodące media- w dniu wczorajszym nadal było spokojnie.

Nie dość tego, można powiedzieć, że był to najspokojniejszy dzień od czasu rozpoczęcia operacji antyterrorystycznej przez ukraińskie siły zbrojne w Donbasie.

Jedyne incydenty o jaki na tą chwilę wiadomo nie miały charakteru zbrojnego, tylko są wynikiem wypadków.

A więc, w okolicy Gnutowa na terenie kontrolowanym przez wojska rządowe, tamtejszy rolnik podczas wykonywania prac polowych najechał traktorem na minę. Rany cięte przedniej części ciała okazały się na tyle niegroźne, że po udzieleniu pomocy poszkodowanemu, którym był 42-letni mieszkaniec wsi Talakowki, wrócił on już do swojego domu.

Drugi incydent miał miejsce w kopalni w miejscowości Maloiwanskaja w rejonie Pierewalska znajdującym się pod kontrolą władz ŁRL, gdzie w wyniku wybuchu metanu pod gruzami zawalonego stropu znaleźli się górnicy. Jak na razie wiadomo o śmierci jednego górnika i dziewięciu rannych.

Poniżej program obchodów Dnia Zwycięstwa 7-9 maja i Dnia Republiki w Doniecku w dniach 11-12 maja:

***

Dyrektor ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej (naczelny inkwizytor Ukrainy) Dmitrij Wiatrowicz ogłosił wczoraj w czasie programu w ukraińskiej telewizji „Kanał 5”, że gubernator Odessy Michaił Saakaszwili zaniedbuje swoje obowiązki w zakresie prowadzenia dekomunizacji. Problem ten jest o tyle dziwny, że rejon odeski jest mocno skomunizowany zajmując w dekomunizacji najgorsze miejsce na Ukrainie. Wiatrowicza dziwi ta sytuacja, bo w Gruzji- gdy Saakaszwili był tam prezydentem, to dekomunizacja była prowadzona dość aktywnie.

Jak powiedział dziś rano przedstawiciel UE ds. rozszerzania Johannes Hahn: „Ukraina, Gruzja i Kosowo mogą uzyskać uprawnienia do ruchu bezwizowego w UE jeszcze w 2016 roku”.

 

Na koniec kilka zdjęć:

Donieck, wczoraj w dniu święta ikony Matki Boskiej Iwerskiej odprawiono w żeńskim monastyrze poświęconym Matce Bożej Iwerskiej uroczystą mszę koncelebrowaną przez metropolitę Doniecka i Mariupola Iłariona. Monastyr w wyniku ostrzału prowadzonego przez ponad rok przez ukraińskich żołnierzy z terenu lotniska został niemalże doszczętnie zniszczony.

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

 

 

 

***

Pozdrawiam.