Wojna domowa na Ukrainie 14.05.2016r.- 448 dzień nowego rozejmu.

Tak wygląda oddana 12 maja baza systemu tarczy antyrakietowej w rumuńskim Deveselu.

Wczoraj z wielką pompą dokonano uroczystego rozpoczęcia budowy amerykańskiej bazy antyrakietowej w Redzikowie koło Słupska.

Według oficjalnej wykładni propagandowej tarcza antyrakietowa ma uchronić nasz kraj przed rakietami balistycznymi nadlatującymi z kierunku Bliskiego i Środkowego Wschodu. Właśnie to poczucie zagrożenia- dodam, że graniczące z obsesją- naszych postokrągłostołowych elit politycznych jest tak wielkie, że postanowiły one nie licząc się z kosztami, i realnym zagrożeniem jakie lokalizacja takiej tarczy na terenie naszego kraju stwarza, doprowadzić do końca proce budowy tarczy na terenie Polski.

Na lokalizację tej budowy wybrano po rosyjskie  lotnisko wojskowe znajdujące się w Redzikowie, a więc tylko około 3,5 km od centrum Słupska. Znamienne przy tym jest to, że lotnisko w czasach PRL-u dowodziło naszej zależności, zaś baza amerykańskich sił zbrojnych za III RP dowodzi naszej suwerenności 🙂 Ależ to się wszystko potrafi w oczach zmienić.

Oczywiście lokalizacja tam bazy amerykańskiej ograniczy możliwości rozwoju tego miasta, bo według niekorzystnej umowy jaką podpisano ze stroną amerykańską, nic tam nie może być budowane w promieniu 15 km od tej bazy bez uzyskania zgody przez amerykański Departament Stanu. Dodam również, że teren bazy jest eksterytorialny, nad którym jurysdykcję sprawują władze amerykańskie i jest całkowicie wyłączony spod kontroli państwa polskiego.

A więc włodarze miasta, mieszkańcy i przedsiębiorcy, którzy zechcą cokolwiek tam- w promieniu 15 km od amerykańskiej bazy- wybudować będą musieli zwracać się o zezwolenie do amerykańskich władz, zaś od decyzji podjętej przez nie, nie będzie odwołania na drodze administracyjnej wg. polskich przepisów.

W ten sposób, nie tylko stworzono eksterytorialną enklawę na terenie Polski obejmującą obszar zajmowany przez bazę tarczy antyrakietowej, ale również pozbawiono pełni praw nad swoim terenem władz miejskich oraz mieszkańców i przedsiębiorców w Słupsku i jego okolicach.

Już same straty z tytułu ograniczenia prawa inwestorów do prowadzenia działalności gospodarczej oceniane są przez lokalny samorząd na 12 mld złotych. Oczywiście dochodzą do tego koszty społeczne ludzi, którzy nie będą mieli gdzie pracować, zmuszając ich do emigracji.

Tak wygląda ta druga strona, odtrąbionego wczoraj przez rządową propagandę, sukcesu polegającego na zabezpieczeniu Polsce bezpieczeństwa:

„To dzień, w którym rozpoczyna się kolejny etap wzmocnienia bezpieczeństwa Europy, ale także wolnego świata, w tym Polski. Ten system obrony antyrakietowej, który będzie tutaj zainstalowany, będzie elementem infrastruktury armii USA i NATO. Będzie to infrastruktura stała (…) To nie będą pociski wymierzone w kogokolwiek. One mają chronić niebo nad Europą przed atakiem. Oby nigdy nie musiała zostać użyta w innych celach niż ćwiczebne”– powiedział ze łzami wzruszenia w oczach prezydent Andrzej Duda.

Według przytoczonych słów Andrzeja Dudy, polski rząd utworzony przez PiS i jego samego jako głowy państwa desygnowanego z ramienia tej partii, odnieść miał na raz dwa sukcesy doprowadzając do realizacji projektu budowy stacji bazy antyrakietowej w Redzikowie koło Słupska.

Po pierwsze: zapewniono w ten sposób Polsce bezpieczeństwo, a po drugie wybudowano pierwszą „stałą” bazę wojsk amerykańskich na terenie naszego kraju dla około 300 osób personelu obsługujących obiekty tarczy.

Ale też jednocześnie w ten sposób udowodniono, że dla ludzi z tego obozu politycznego jednak nie liczy się dobro mieszkańców Polski i dla realizacji obcych celów strategicznych są oni w stanie lekką ręką je poświęcić dla własnych wizji politycznych i fobii.

Czyli, że tym sposobem ta władza pokazała po raz kolejny jak wygląda prawdziwy jej stosunek do mechanizmów demokracji, arbitralnie rozstrzygając o losie mieszkańców kilkudziesięciotysięcznego Słupska i jego okolic w imię zapewnienia Polsce jakiegoś mirażu bezpieczeństwa.

Jako dowód tego, w jaki sposób jaki władze państwa pod kierunkiem PiS liczą się z opinią i interesem bezpośrednio zainteresowanych tym, co dzieje się w ich sąsiedztwie, zamieszczę link z wywiadem sołtysa wsi Redzikowa (warto przeczytać):

http://www.portalsamorzadowy.pl/wydarzenia-lokalne/baza-w-redzikowie-tarcza-antyrakietowa-budowa-rusza-solectwo-zaniepokojone,80554.html

Jeśli zaś chodzi o zapewnienie poprzez lokalizację budowy bazy amerykańskiej tarczy antyrakietowej na terenie Polski jej bezpieczeństwa, prawda  jest taka, że jak wskazują choćby niemieccy eksperci, „ten system ma przede wszystkim znaczenie symboliczne”. Oczywiście w zakresie jego funkcji obronnych, ale już jako przenoszący głowice bojowe (w tym atomowe) jest on jak najbardziej skuteczną bronią ofensywną.

Dlatego też tarcza antyrakietowa wykorzystywana w celach obrony jest mało skuteczna, zaś wykorzystywana jako broń ofensywna, gdzie w rakietach wymieniono tylko głowice z kinetycznych na bojowe, jest bardzo zabójcza bronią na krótkim i średnim dystansie.

Na ten problem wskazują właśnie rosyjskie władze i dlatego też bazy tego amerykańskiego systemu umieszczonego na terenie Polski w pierwszym rzucie znajdą się na celownikach ich rakiet.

Podobnie rzecz się ma z amerykańskimi brygadami czołgów, które „rotacyjnie” mają stale przebywać na ternie krajów flanki wschodniej i południowej. Tu też chodzi tylko o ściągnięcie na siłę wojsk amerykańskich, bo ich znaczenie w tej ilości dla zapewnienia nam bezpieczeństwa (czyli 5 krajom flanki wschodniej NATO) jest czysto symboliczne i wyłącznie polityczne.

Jak z powyższego widać nie chodzi tu w tym szaleństwie o zapewnienie Polsce jakiegokolwiek  bezpieczeństwa, tylko pod pozorem jego braku ściągnięcie amerykańskich sił zbrojnych na teren naszego kraju. Która to obecność ma się następnie przełożyć na sukces gospodarczy podobnie jak to miało miejsce w Niemczech, Japonii i Korei Południowej 🙂

Zapomina się przy tak prymitywnej konstrukcji myślowej, że cud gospodarczy Japonii, Korei Południowej i RFN był możliwy tylko dzięki zupełnie innej konfiguracji sił w skali globalnej.

Dziś, w świecie istnieją już zupełnie inne reguły- nie konfrontacji lecz pokojowego współistnienia. Dlatego też albo dojdzie do porozumienia mocarstw (co jest najbardziej prawdopodobne), albo też do konfrontacji militarnej (co jest mało prawdopodobne, ale nie wykluczone) i wtedy teren Polski stanie się wyjałowioną z życia strefą buforową pomiędzy dwoma szeroko pojętymi wrogimi wobec sobie koalicjami- prozachodnią i prowschodnią.

Taki los gotują nam, już po raz kolejny, ci co w tym kraju rządzą.

Na koniec tego wątku jeszcze zamieszczę mapkę:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ballistic_Missile_Defense

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

Wczoraj nadal utrzymywał się względny spokój i w okolicy Doniecka nie dochodziło do żadnych incydentów militarnych.

Jedynie we wczorajszy dzień ukraińscy żołnierze prowadzili ogień przy użyciu moździerzy kaliber 120 mm w rejon punktu kontrolnego Jasinowata znajdującego się na strategicznej drodze łączącej Donieck z Gorłówką i w rejonie miejscowości Spartakus, gdzie rano miedzy godzinami 08:15 do 10:35 prowadzono ostrzał moździerzami kaliber 120 i 82 mm oraz została ostrzelana później, we wczesnych godzinach nocnych, przy użyciu moździerzy kaliber 82 mm miejscowość Sachanka koło Nowoazowska na odcinku frontu południowego.

Ponadto ukraińskie wojsko ostrzelało w czwartek pozycje obronne sił Milicji Ludowej ŁRL  rozmieszczone w rejonie miejscowości Kalinówki. Nie odnotowano tam żadnych ofiar i zniszczeń.

Dodam, że w wyniku ostrzału prowadzonego przez ukraińskich żołnierzy w czwartek zostały uszkodzone dwa domy jednorodzinne w Zajcewie k/Gorłówki mieszczące się na ulicy Lisiańskiego nr. 9 i 13.

Natomiast w ciągu mijającego tygodnia zginęło 4 i zostało rannych 4 powstańców. W tym okresie ukraińskie wojsko prowadziło łącznie 802 razy ostrzał w rejonie linii frontu.

Na koniec tego wątku jeszcze krótka relacja filmowa z jednych z wsi leżących na linii frontu ługańskiego:

***

W Łucku na zachodzie Ukrainy władze miejskie podjęły decyzję o licytacji i następnie eksmisji lokatorów mieszkań, które są zadłużone na ponad 10 tys. hrywien (około 500 euro).

Ukraińska delegacja w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ ma wydać oświadczenie, w którym domagać się będzie osądzenia przez Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości (MTS) zbrodni wojennych popełnionych w Donbasie.

Dokument stwierdza, że „agresja militarna Federacji Rosyjskiej jest poważnym przestępstwem przeciwko ludzkości i zbrodnie wojenne tam popełnione postawione być muszą do ich osądzenia przed MTS”.

A więc za swoje zbrodnie popełnione na ludności cywilnej Donbasu odpowiedzialnością junta kijowska usiłuje obciążyć Rosję, nie podając nawet dowodów na to jakoby ona uczestniczyła w jakikolwiek sposób w przypisywanej jej agresji na Donbas. Taka próba jest bardzo naiwną próbą wywinięcia się z własnej odpowiedzialności, co wręcz graniczy z głupotą i brakiem elementarnych podstaw zdrowego rozsądku.

Pożywką dla takich inicjatyw ze strony ukraińskich władz, jest przymykanie oczu na ich zbrodnie przez zachodnich mocodawców, a wręcz sprzyjanie ich popełnieniom. To zapewnia poczucie bezkarności prowadząc do nowych zbrodni.

Na koniec kilka zdjęć:

Donieck- międzynarodowa procesja za „Pokój w Donbasie”

Na koniec kilka aktualnych filmów:

***

Pozdrawiam.