Wojna domowa na Ukrainie 1.06.2016r.- 466 dzień od nowego rozejmu.

„Poroszenko jakie ATO? To wojna trwa już od 2 lat”

„Nie chcemy nowej zimnej wojny. Nie chcemy nowego wyścigu zbrojeń”– powiedział Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg podczas spotkania zorganizowanego na Uniwersytecie Warszawskim.

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg na wczorajszym wystąpieniu na Uniwersytecie Warszawskim podkreślał, że NATO w dalszym ciągu zainteresowane jest dialogiem z Rosją, która mogłaby wciąż jeszcze odgrywać konstruktywną rolę w polityce światowej.

Jednocześnie wyjaśnił, że aneksja Krymu i rosyjskie działania na Ukrainie oraz dozbrojenie rosyjskiej armii przedstawiają dla NATO jedno z największych wyzwań. Jego zdaniem, innym ryzykiem bezpieczeństwa jest zagrożenie przez terroryzm w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie.

„Nie chodzi tylko o obronę granic państw NATO, ale także o stabilizację również poza obszarem zachodniego sojuszu obronnego (….) Wobec rozmiarów tego zagrożenia musimy robić więcej. Na szczycie w Warszawie Sojusz będzie demonstrował zwartość” – podkreślił Jens Stoltenberg, kończąc swój wywód hasłem „Spójność jest naszą największą siłą”.

Stoltenberg odniósł się również do problemu rosyjskich zastrzeżeń wobec tarczy antyrakietowej w Polsce i Rumunii. Otóż sekretarz generalny Sojuszu powiedział, że ten system obronny ma czysto defensywny charakter i nie jest skierowany przeciwko Rosji, lecz ma neutralizować rakiety balistyczne z Bliskiego Wschodu.

Na tym skończyła się wizyta na specjalnie zorganizowanym- z okazji odwiedzin w Polsce Sekretarza Generalnego NATO- wykładzie na UW.

Dodam tylko, że jak widać Stoltenberg z całym uporem powtarza za przywódcami największych krajów UE, że NATO zależy na dalszym dialogu z Rosją i nie dąży do nakręcenia spirali wyścigu zbrojeń.

Prawda zaś jest taka, że działania podejmowane przez NATO- jak i również liderów politycznych krajów UE- zaprzeczają tym deklaracjom.

Bo wyobraźmy sobie taką sytuację, że przy swoich granicach zachodnich i południowych Rosja umieściłaby najnowocześniejsze systemy rakiet tłumacząc to tym, że w ten sposób chce się zabezpieczyć przed terroryzmem islamskim.

Czy ktokolwiek będący przy zdrowych zmysłach uwierzyłby w tak absurdalne wytłumaczenie?

Oczywiście pomimo tego, że obecnie islamiści nie mają odpowiedniej broni aby zaatakować skutecznie np. rakietami średniego zasięgu terytorium Rosji, ale za 50 lat kto to wie co się będzie działo na świecie.

Może zamiast UE ustanowiony na jej miejsce zostanie kalifat ze stolicą w Rzymie?

Tak więc rozmieszczenie takich rakiet przez Rosję ma podobnie głęboki sens jak rozmieszczenie amerykańskiej tarczy antyrakietowej na południowych i wschodnich rubieżach paktu NATO, które mają chronić (nie wiadomo kogo) przed irańskimi rakietami uzbrojonymi w głowice atomowe, których oczywiście Iran nie posiada i nie wiadomo czy kiedykolwiek będzie posiadał.

Realnie zaś posiada takie rakiety i głowice- w tym termojądrowe- Izrael,w których zasięgu znajduje się praktycznie cały obszar Europy Zachodniej i Wschodniej- od Oceanu Atlantyckiego, po Ural i od  basenu Morza Śródziemnego po Islandię.

Może to przed tymi rakietami i głowicami chce się zabezpieczyć Europa i USA?

Dodam, że jeszcze jeden kraj leżący niedaleko granic Rosji posiada broń atomową i odpowiednie jej nośniki rakietowe, które sięgną dużej części wschodniej i południowej Rosji. Tym krajem jest Pakistan, więc jak widać Rosja ma rzeczywiste prawo do tego żeby już  dziś obawiać się wrogich rakiet, tym bardziej, że Pakistan jest ślepym narzędziem w rękach Waszyngtonu.

Powyższe zagrożenia nie są jakąś futurologią, ale realnie istnieją już do dość dawna.

Natomiast terytorium USA w rzeczywistości nie zagraża żadne niebezpieczeństwo atakiem rakietowym- no chyba, że ze strony Rosji i Chin, ale przecież takie zagrożenie obecnie i w przyszłości istnieć nie będzie, bo nikt normalny nie rozpocznie konfliktu, aby w ten sposób dokonać samobójstwa unicestwiając nie tylko swego wroga, ale wraz z nim siebie i całą cywilizację zachodnią.

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

Jak na razie nie ma informacji o jakiś większych akcjach ukraińskich żołnierzy w Donbasie. Od wczoraj panuje wyjątkowy spokój, poza lokalnie prowadzonymi sporadycznymi walkami i wymianą ognia sprowokowanymi przez stronę ukraińską.

Jeśli coś się zmieni lub dotrą do mnie jakieś świeże informację, to natychmiast je zamieszczę.

Natomiast strona ukraińska w komunikacie biura prasowego dowództwa wojskowego ATO w Donbasie zamieściła za ostatnią dobę następujący komunikat:

Ostrzał z kierunku Awdiejewki:

Na koniec tego wątku zamieszczę jeszcze film dokumentujący ostrzał 30 maja przez ukraińskie wojsko punktu kontrolnego Jasinowata:

***

W związku z planowaną w estońskiej telewizji emisją filmu włoskiej dokumentalistki Sary Reginelli pt. „Donbass Seasons” („Времена Донбасса”– tł. pl. „Czas Donbasu”) ukraiński ambasador w Tallinie skierował do władz Estonii ostry protest.

W piśmie skierowanym do Ministra Kultury ukraiński ambasador Wiktor Kryżanowski twierdzi, że włoska dziennikarka Sara Reginell nielegalnie przebywała w Donbasie, gdzie zrealizowała film pt. „Donbas Seasons”. Film ten przedstawia, wg. ukraińskiego ambasadora, fałszywie przebieg wydarzeń, podobnie jak zamieszczone w nim wypowiedzi włoskich dziennikarzy pracujących w strefie konfliktu i ludności cywilnej:

„Film ten jest częścią ideologicznej wojny hybrydowej prowadzonej przez Federację Rosyjską. Ma on na celu promowanie nielegalnych grup separatystycznych we wschodniej Ukrainie i uzasadnia dokonanie rosyjskiej agresji zbrojnej wobec mojego kraju”– napisał w swoim proteście ukraiński ambasador.

Nie pozostaje więc nic innego, aby Państwo po obejrzeniu tego zakazanego na Ukrainie filmu (zresztą u nas w kraju również) sami wyciągnęli wnioski, kto kłamie: czy włoska dziennikarka Sara Reginelli czy też ukraiński ambasador?

Poza tym warto zapytać się włodarzy naszego kraju, dlaczego ponad ćwierć wieku od upadku poprzedniego systemu nadal obowiązuje w Polsce cenzura?

Zapraszam do obejrzenia u mnie bez cenzury polskiej prapremiery filmu dokumentalnego o wojnie w Donbasie włoskiej dziennikarki Sary Reginelli pt. „Czas Donbasu”:

https://antimaidan.ru/news/7609

https://dninews.com/content/new-documentary-donbass-seasons-analysis-about-conflict-donbass-english-subtitles

 

***

Na koniec kilka zdjęć:

Dzisiaj trochę fotek z Ukrainy.

Na ostatniej serii zdjęć uroczyste zaprzysiężenie nowej policji w Mariupolu.

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

***

Pozdrawiam.

Ps.

Z okazji Międzynarodowego Dnia Dziecka składam wszystkim dzieciom- i tym dużym i małym- aby nigdy więcej nie zaznali żadnej wojny, przemocy i dyktatury władzy. To od Was zależy jak potoczą się przyszłe losy świata, wasz los i następnych pokoleń.