Wojna domowa na Ukrainie 4.06.2016r.-469 dzień od nowego rozejmu.

Polska 7 Pomorska Brygada Zmechanizowana im. gen. Stanisława Grzmot-Skotnickiego jedzie na ćwiczenia „Anakonda”.

W odpowiedzi na cztery bataliony NATO rozmieszczone na flance wschodniej sojuszu dowództwo rosyjskich sił zbrojnych skierowało w rejon swoich zachodnich granic dwie brygady.

W czwartek agencja „RBK” poinformowała o przerzuceniu do miejscowości Klińce w obwodzie biełgorodzkim w pobliżu z granicą z Białorusią sprzętu i żołnierzy 28 jekaterynburskiej brygady zmotoryzowanej.

Natomiast dzień później rozpoczęto przerzucanie kolejnej brygady- 23 gwardyjskiej brygady zmechanizowanej, w tym samym obwodzie, ale bliżej granicy z Ukrainą do miejscowości Wałujki.

Ponadto źródła zbliżone do rosyjskiego Sztabu Generalnego twierdzą, że do grudnia w rejonie zachodnich granic Rosji mają zostać utworzone trzy nowe dywizje. Agencja „Interfax” przekonuje, powołując się na anonimowych informatorów, że dyslokację rosyjskich oddziałów należy traktować jako odpowiedź Moskwy na wzmożoną aktywność NATO w pobliżu granic Federacji.

W odpowiedzi, Antoni Macierewicz dbając o dobro Polski i jednocześnie pochylając się nad zapewnieniem bezpieczeństwa dla świata, powinien korzystając z okazji, że w lipcu w Warszawie będzie miał miejsce kolejny szczyt NATO, który nota bene ma być przełomowym, zaproponować zwiększenie w celu obrony „przesmyku suwalskiego” już nie czterech batalionów sił NATO, ale co najmniej czterech dywizji albo nawet czterech armii, w tym pięciu lotniskowców na Bałtyku i piętnastu amerykańskich niszczycieli rakietowych typu „Arleigh Burke” będących w odwodzie.

W ten sposób, pomimo deklaracji strony zachodniej o tym, że kraje NATO nie chcą eskalacji spirali zbrojeń, ich spirala powoli, ale systematycznie, się rozkręca- nawet jeśli nas szef MON nie zechce dalszej pomocy zapewniającej Polsce pełnego bezpieczeństwa. Wynika to z tego, że na każdy ruch Zachodu, Rosja nie czekając na dalszy rozwój sytuacji profilaktycznie reaguje, wzmacniając garnizony wojskowe w przygranicznych miejscach o znaczeniu strategicznym dla ewentualnej obrony swojego terytorium.

Pomimo tego, już pojawiają się nowe istotne problemy z tym co już ustalono przed szczytem NATO w Warszawie. A więc problemem jest to, że nie ma chętnych na wysłanie czwartego batalionu na flankę wschodnią. Jak wiadomo już; Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Niemcy taką deklarację wysłania po jednym swoim batalionie zadeklarowały, ale ten czwarty stanowi nadal wielką niewiadomą spędzając sen z powiek szefa polskiego MON, prezydenta i jego BBN oraz premiera.

W związku z tym, nie pozostawało nic innego jak tylko poproszenie o powrót na etat specjalnego przedstawiciela Ministerstwa Obrony Narodowej ds. strategi komunikacji międzynarodowej.

Warto w tym miejscu przypomnieć, że 20-letni Janniger to były specjalista ds. obronności w MON. Fala złośliwości, jaka dotknęła młodego i bardzo uzdolnionego militarnie mężczyznę tuż po otrzymaniu nominacji, przyczyniła się do jego decyzji o zakończeniu współpracy. Janniger był nazywany „wnukiem Antoniego” i zwracano się do niego per „dziecko” lub „dzieciaku”. Wiele określeń było wulgarnych lub miało podtekst homoseksualny. Młody doradca był też bohaterem obraźliwych memów i tzw. kawałów.

Tak więc od dziś, po powrocie do MON Edmunda Jannigera- pomimo wcześniejszych z nim perturbacji- znowu możemy spać spokojnie, bo szef MON opanował dramatyczną sytuację mianując właściwą osobę na właściwe miejsce.

 

https://twitter.com/edmundjanniger?lang=en

https://en.wikipedia.org/wiki/Edmund_Janniger

https://pl.wikipedia.org/wiki/7_Brygada_Zmechanizowana

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

Nadal w Donbasie utrzymuje się w rejonie linii frontu względny spokój, ale pomimo to lokalnie dochodzi do różnych prowokacji i ostrzału pozycje powstańczych i celów cywilnych przez ukraińskich żołnierzy.

I tak, w godzinach 00:30 do 03:15, ukraińscy żołnierze przy użyciu moździerzy kaliber 120 i 82 mm przeprowadzili bardzo intensywny ostrzał Dokuczajewska, na który łącznie spadło aż 157 pocisków, z tego część trafiła w jednorodzinny dom znajdujący się przy ulicy Gorkiego nr. 58.

Ponadto ukraińscy żołnierze ostrzelali wczoraj wieczorem z armat kaliber 122 mm strefę mieszkalną w dzielnicy Kujbyszewskiej na zachodnich obrzeżach Doniecka, w wyniku czego został uszkodzony dom przy ulicy Junokommunardskiej nr. 14.

Ostrzał ten prowadzono z kierunku miejscowości Opytnoje.

Poza tym toczyły się również walki i dochodziło do wymiany ognia spowodowane prowokacjami ukraińskich żołnierzy w rejonie Marinki, gdzie została uszkodzona linia energetyczna oraz na wschodnich obrzeżach Awdiejewki.

Na koniec tego wątku jeszcze krótka relacja filmowa z ostrzelanego przedwczoraj przez ukraińskich żołnierzy Dokuczajewska:

***

Ukraińscy policjanci w trakcie przeszukiwania domu zatrzymanego za wzięcie łapówki w wysokości 90 tys. dolarów, pierwszego zastępcy przewodniczącego regionalnej administracji państwowej w nikołajewskim obwodzie, bohatera Ukrainy Mikołaja Romańczuka, znaleźli ukryte duże sumy pieniędzy, złota, biżuterii oraz niemieckich nazistowskich odznaczeń i medali z okresu II WŚ.

Informację o tym fakcie zamieścił na swojej stronie na Facebooku zastępca prokuratora generalnego Naczelnej Prokuratury Wojskowej Anatolij Matios.

https://web.facebook.com/MatiosAnatolii?_rdr

Jak widać poniżej, w tych ciężkich czasach na Ukrainie, niektórzy nieźle sobie radzą, a chyba najbardziej zaradni są ukraińscy „patrioci”:

Na koniec kilka zdjęć:

W Donieckim Muzeum Sztuki Narodowej otwarto wystawę pt. „Malarstwo Roberta Falka, Ilji Maszkowa, Piotra Konczałowskiego”- znanych artystów rosyjskich, których w tym roku przypadają następujące rocznice urodzin: 135- Ilji Maszkowa, 140- Piotra Konczałowskiego i 130- Roberta Falka.

Donieck- uroczyste obchody Dnia Pracownika Socjalnego.

I jeszcze kilka aktualnych filmów

***

 

Pozdrawiam.