Wojna domowa na Ukrainie 16.06.2016r.- 481 dzień od nowego rozejmu.

„…nie sprowadzajmy problemu flanki wschodniej do przesmyku suwalskiego”– powiedział na konferencji prasowej w Brukseli minister MON Antoni Macierewicz.

W ten sposób Antoni Macierewicz odniósł się do artykułu opublikowanego w brytyjskiej gazecie „Financial Times”(FT), gdzie podano informację, że przypadający na Polskę, jeden z czterech międzynarodowych batalionów NATO, zostanie rozmieszczony w przesmyku suwalskim.

„Stacjonowanie tej grupy bojowej nie będzie usytuowane akurat na przesmyku suwalskim, będzie usytuowane w tym miejscu, które w danym momencie uznamy za najbardziej zagrożone i skuteczne z operacyjnego punktu widzenia”– powiedział Macierewicz na konferencji prasowej w kwaterze głównej NATO w Brukseli.

Tym sposobem Macierewicz zaprzeczył również swoim poprzednim słowom, dotyczącym dużego zagrożenia agresją rosyjską, kiedy uznawał, że przesmyk suwalski jest najbardziej istotny dla zagwarantowania Polsce bezpieczeństwa.

Dochodzimy przy tej okazji do bardzo interesującego problemu, komu będzie podlegało dowództwo międzynarodowego batalionu NATO, który ma stacjonować rotacyjnie-stale w Polsce?

Czy dowodzić nim będzie kraj, który ten batalion przysłał, czy też dowództwo polskich sił zbrojnych?

Problem ten jest o tyle istotny, gdyż może okazać się w pierwszym przypadku, że dowództwo batalionu nie będąc pod żadną kontrolą władz i polskiego dowództwa wojskowego, realizuje politykę swojego kraju, nie dbając o interes Polski.

W drugim zaś przypadku sytuacja byłaby dokładnie odwrotna, kiedy to batalion ten znajdując się pod dowództwem polskim, realizowałby politykę z polskiego punktu widzenia, a jednocześnie może być ona sprzeczna z interesem kraju, do który ten batalion przysłał i go utrzymuje.

Właśnie poruszona przez „FT” sprawa międzynarodowego batalionu sił NATO w kontekście przesmyku suwalskiego jest na to dowodem, bo już pojawiło się odmienne zdanie na temat jego rozmieszczenia wyrażone przez polskiego ministra MON Antoniego Macierewicza.

Czy przypadkiem Antoni Macierewicz tym razem nie zagalopował się o jeden most za daleko?

Jeśli zaś tak jest, i tak to zostanie odczytane przez pozostałe kraje członkowskie paktu NATO, to nie wróżę ministrowi Macierewiczowi długiej kariery na zajmowanym stanowisku, no i oczywiście zapewne na szczycie NATO w Warszawie zostaną zweryfikowane pewne, podobno przyklepane już, sprawy.

Zobaczymy jak potoczą się dalsze losy kariery Antoniego Macierewicza, ale już dziś widać, że jest on najbardziej widoczną i aktywną osobą w rządzie PiS pod kierownictwem premier Szydło.

Tak więc minister obrony narodowej, przejął obecnie całą uwagę, tak jakby Polska już dziś była w stanie wojny, kiedy to właśnie minister MON i dowództwo wojska gra pierwsze skrzypce. Jest to dowód na to jak bardzo rząd ten błądzi pozwalając na takie szarżowanie na europejskich salonach ministra Macierewicza.

Ale pozostawiając już ten temat w spokoju, bo nie jest to mój problem tylko głównego nadzorcy i premier Szydło, dodam, że podczas spotkania w Brukseli ministrów obrony narodowej państw członkowskich sojuszu wojskowego NATO, przyjęto również plan kompleksowej pomocy wojskowej dla Ukrainy:

„Ministrowie zaakceptowali kompleksowy pakiet pomocowy dla Ukrainy. Zawiera on wszystkie aspekty naszego wsparcia. Ten pakiet zapewni pomoc i doradztwo” – powiedział Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg na konferencji prasowej po posiedzeniu Komisji NATO-Ukraina z udziałem ministra obrony tego kraju Stepana Półtoraka.

https://twitter.com/NATO?ref_src=twsrc%5Etfw

Jak na razie nie wiadomo na czym konkretnie ten „kompleksowy pakiet pomocowy dla Ukrainy” ma polegać, bo ostateczne decyzje zostaną podjęte na szczycie NATO w Warszawie, ale już dziś po spotkaniu z szefem ukraińskiego MON Stepanem Półtorakiem, Antoni Macierewicz zadeklarował ze strony Polski takie wsparcie:

„Uważamy, że to państwo, które jest pod gigantyczną presją, którego część terytorium jest okupowana, które ma duże problemy wewnętrzne, wymaga wsparcia, i uważamy, że szczyt NATO powinien tego wsparcia Ukrainie udzielić” – powiedział minister Macierewicz.

Jak dodał, chodzi o szeroką gamę działań, m.in. wsparcie reform gospodarczych, politycznych i w sektorze zbrojeniowym. Macierewicz podkreślił, że Polska jest szczególnie zaangażowana w rozwijanie polsko-litewsko-ukraińskiej brygady i włączania wojsk ukraińskich do wspólnych ćwiczeń.

Natomiast według Sekretarza Generalnego NATO pomoc ta ma dotyczyć szeroko rozumianego tematu „przeciwdziałania wojnie hybrydowej oraz urządzeniom wybuchowym”.

W tym momencie chciałbym dorzucić małą dygresję w temacie pomocy wojskowej dla Ukrainy, gdyż może dojść do różnych interpretacji- podobnie jak już dziś widać to na przykładzie tego gdzie konkretnie w Polsce będzie stacjonował międzynarodowy batalion NATO- na temat tego jak ta pomoc konkretnie ma wyglądać i czego dotyczyć, bo plany ministra Macierewicza są daleko bardziej  ambitne niż Sekretarza Generalnego NATO i bardziej też wybiegają w przyszłość, która ma być oczywiście świetlana- oczywiście nie dla Polski tylko Antoniego Macierewicza.

Jak jeszcze zapowiedział Jens Stoltenberg, na szczycie NATO w Warszawie odbędzie się spotkanie przywódców państw członkowskich z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką:

„To spotkanie na szczeblu szefów państw i rządów jest wyraźną oznaką zaangażowania NATO w stabilność i bezpieczeństwo Ukrainy”.

Stoltenberg po raz kolejny powtórzył, że porozumienia mińskie to jedyna droga do osiągnięcia pokoju na Ukrainie i powinno zostać wprowadzone w życie przez wszystkie strony konfliktu. Zapewnił o wsparciu dla ukraińskiej niepodległości i integralności terytorialnej.

„Sojusznicy nie uznali i nie uznają nielegalnej aneksji Krymu. Będziemy nadal wzywać Rosję, by przestała destabilizować Ukrainę. Rosja powinna przestać wspierać separatystów i wycofać swoje siły i sprzęt wojskowy z terytorium Ukrainy”– powiedział Stoltenberg.

Wśród spotkań, w jakich uczestniczył szef polskiego MON przy okazji dwudniowych obrad ministrów obrony NATO w Brukseli, były rozmowy w tzw. formule „NATO Quint”, czyli Polska, Kanada, USA, Litwa i Wielka Brytania, poświęcone wsparciu szkoleniowemu dla Ukrainy oraz reformie ministerstwa obrony tego państwa.

 

Antoni Macierewicz podczas spotkania z szefem ukraińskiego MON, Stepanem Półtorakiem.

https://web.facebook.com/pages/Ministerstwo-Obrony-Narodowej/145040892212618?_rdr

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

Wczoraj nadal sytuacja na linii frontu w Donbasie była mocno napięta.

I tak, około godziny 20:30, ukraińskie wojsko z kierunku miejscowości Pawłopole przy użyciu haubic kaliber 152 mm przeprowadziło ostrzał rejonu miejscowości Sosnówki znajdującej się w obwodzie nowoazowskim na wschód od Mariupola.

Poza tym w godzinach od 19:15 do 03:00 ukraińskie wojsko przy użyciu moździerzy kaliber 120 i 82 mm prowadziło ostrzał obrzeży następujących miejscowości: Jasinowata, wsie Aleksandrówka i Trudowska na obrzeżach Doniecka, miejscowości Dokuczajewsk, Talakowki i Zajcewo na północ od Gorłówki.

Ostrzał prowadzony był z kierunku miejscowości Awdiejewka, Bierezowoje i Żowanki. Łącznie podczas nocnych ostrzałów na terytorium DRL spadło ponad 200 pocisków kaliber 152, 120 i 82 mm.

***

„Historycy muszą dopiero zbadać, czy UPA dokonała strasznych rzeczy” – powiedziała w wywiadzie opublikowanym na łamach gazety „Rzeczypospolitej” (RP) wicepremier Ukrainy ds. UE, Iwanna Kłympusz-Cyncadze (I.K-C).

Poniżej fragment tego wywiadu:

„RP:

Już po odejściu Kuczmy jego następca Wiktor Juszczenko uznał jednak Romana Szuchewycza za bohatera Ukrainy, jego imieniem są nazywane ulice w wielu ukraińskich miastach…

I.K-C:

Ukraina próbuje teraz rozliczyć się ze swoją trudną historią, z jej różnymi aspektami, które dopiero odkrywamy. Bardzo wiele zostało sfałszowane, w szczególności przez sowiecką propagandę, sowieckich historyków. Historycy muszą teraz zbadać, czy rzeczywiście Szuchewycz był odpowiedzialny za te straszne rzeczy, czy może ktoś inny nakładał mundur UPA i zabijał w imieniu UPA. Mieliśmy wiele takich przypadków! Musimy z wielką ostrożnością badać te sprawy.

RP:

Dla pani osobiście Roman Szuchewycz to bohater?

I.K-C:

Jest bohaterem Ukrainy, takie otrzymał odznaczenie! To osoba, która zrobiła bardzo dużo dla budowania ukraińskiego państwa. Powtarzam: historycy muszą dopiero ustalić, czy Szuchewycz zrobił coś złego innym narodom. Jeśli tak, to będziemy musieli spuścić nasze głowy przed najbliższymi sąsiadami i przeprosić za te straszne rzeczy – o ile rzeczywiście zostały dokonane.

 

RP:

Nie jest więc pani pewna, czy rzeź wołyńska rzeczywiście nastąpiła?

I.K-C:

Nie powinno się o tym rozmawiać z politykami, to jest nieodpowiedzialne. Przecież mogę przeczytać jedno w jednej książce, a drugie – w drugiej. Powinniśmy więc powołać komisję niezależnych historyków, aby rozstrzygnąć prawdę. Tylko tędy prowadzi droga do pojednania”.

 

http://www.rp.pl/Swiat/306149879-Roman-Szuchewycz-to-bohater-Ukrainy.html

Na koniec jeszcze kilka aktualnych filmów:

***

 

Pozdrawiam.

 

Ps.

Jako, że dzisiaj amerykańskie przeglądarki nie chciały obsługiwać stron Donieckiej i Ługańskiej Republik Ludowych, relacja siłą rzeczy jest mocno okrojona do najbardziej istotnych faktów.

Zobaczymy jak będzie jutro, czy nadal strony DRL i ŁRL będą na przeglądarkach blokowane?