Wojna domowa na Ukrainie 12.07.2016r.- 507 dzień od nowego rozejmu.


Głównodowodzący operacją antyterrorystyczną Wiktor Mużenko wizytuje pozycje ukraińskich sił zbrojnych w strefie ATO.

„Te rezultaty, które osiągnęliśmy, wcale nie musiały mieć miejsca” – powiedział wczoraj w programie III Polskiego Radia w „Salonie politycznym trójki”szef MON Antoni Macierewicz, wyjaśniając, że postanowienia, które przyjęto na szczycie NATO w Warszawie były „wcześniej zagrożone”.

„Zagrożenie” to uzasadnił działaniami poprzedniego rządu, bo „gdyby realizowana była ta linia, którą wspierał poprzedni rząd, z całym szacunkiem dla jego olbrzymich dokonań, dla pracy, wysiłku, dla sympatyczności bycia i kultury panów Schetyny, Siemoniaka i wszystkich innych, którą można było ostatnio oglądać wielokrotnie, oni realizowali linię polityczną, która doprowadziłaby Polskę i Europę do całkowitej bezradności. Do otwarcia na presję rosyjską, do realizowania czegoś, co można nazwać sojuszem rosyjsko-niemieckim”.

Mając dowody na taką niecną postawę poprzedniego rządu mam nadzieję, że osoby za nią odpowiedzialne postawione zostaną na wiosek ministra MON- poparty oczywiście dowodami, które mam nadzieję Antoni Macierewicz posiada- przed Trybunałem Sprawiedliwości, przed którym odpowiedzą za zdradę Polski i działanie na jej szkodę oraz szkodę Europy.

Zobaczymy czy to zrobi, czy też jest to tylko takie czcze gadanie po próżnicy mające na celu wywyższenie swoich dokonań i przejęcie wieloletniej pracy poprzedników jako własny sukces.

Zresztą tej drugiej tezie może dowodzić tego dalsza część wywodu szefa MON Antoniego Macierewicza, który powiedział, że gdy nastąpiła już ta długo oczekiwana przez Polaków „dobra zmiana” ekipy rządowej, która im się należała jak psu micha zupy, natychmiast stała się jasność, gdyż „linia polityczna, która została zrealizowana przez nowy rząd jest fundamentem zabezpieczenia się NATO i przyjęcia polityki odstraszania, to znaczy powiedzenia Federacji Rosyjskiej, że to jest czerwona linia, której przekroczyć nie można „.

Oczywiście jak zwykle, mając to już w swoim zwyczaju, Antoni Macierewicz nie podał szczegółów, w tym wypadku na temat tego, gdzie została wyznaczona ta cienka „czerwona linia” oraz w jaki cudowny sposób ten rząd tego wszystkiego dokonał w ciągu kilku miesięcy, czego poprzednie rządy nie mogły osiągnąć, od bez mała, dwudziestu lat?

Skoncentrował się zamiast tego na problemie rozmieszczenia amerykańskiego batalionu, który w ramach sił NATO, ma stacjonować w Polsce.
Otóż, pierwsi żołnierze tego batalionu mają przybyć do Polski „w pierwszych tygodniach 2017 roku, w styczniu-lutym”.
Zastrzegł przy tym, że dzięki poświęceniu i „gigantycznej (pewnie chodziło mu o „tytaniczną”?- dopisek mój) pracy w ostatnich miesiącach (…) Polska jest dobrze przygotowana na przyjęcie amerykańskich żołnierzy”.
Tak więc, w ten sposób,  uspokoił nasze sumienia, gdyż będą oni mieli gdzie spać i co jeść. A bez tego wojsko nie chce walczyć, nie mówiąc o wstydzie jaki byłby gdyby nasi najbliżsi obecnie sojusznicy nie mieli odpowiedniego zakwaterowania i wyżywienia.
Ciekawe tylko: kto ponosi koszty utrzymania tego wojska?
Tutaj też Antoni Macierewicz dziwnie nic nie miał do powiedzenia, chociaż w innych sprawach taki rezolutny jest.
Może mu wstyd, że Polska nie może naszym wybawcą zapewnić warunków luksusowych, tylko takie do jakich nawykli amerykańscy żołnierze.
Szef MON wyjaśnił też zawiłe problemy dotyczące dowodzenia tego batalionu, no ale oddajmy mu głos:

„Dowództwo polskiej dywizji będzie bazą, na której będzie budowane dowództwo wszystkich tych bojowych grup batalionowych na flance wschodniej.  W Polsce, w polskich rękach, i w oparciu o polskie struktury będzie budowane dowództwo dywizyjne całej wschodniej flanki. To jest realna gwarancja, że jesteśmy bronieni ale też, że nasz udział w tej obronie, czyli suwerenność państwa polskiego wobec całości obronnego wysiłku jest bardzo silnie podkreślona i zagwarantowana”.

A więc wg. Antoniego Macierewicza, dowództwo nad amerykańskim batalionem i nad całą dywizją międzynarodowych sił zbrojnych NATO rozlokowanych na flance wschodniej będzie znajdowało się w polskich rękach, a więc i rękach szefa MON, jako cywilnego nadzorcy nad dowództwem całości polskich sił zbrojnych.
Jeśli jest to prawda, to czy można się czuć bezpiecznie?
Pewnie takie samo poczucie bezpieczeństwa daje obecność małpy z naładowanym karabinem maszynowym?
Teraz mam wzt. zasadnicze pytanie: jeśli Antoni Macierewicz w ramach polityki „odstraszania” ruskich wojaków postanowi odbić ze Smoleńska wrak polskiego samolotu rządowego, to czy prawdopodobieństwo takiej sytuacji obecnie zmalało czy też wzrosło?
Jak to się ma do obaw wyrażonych przez amerykański dziennik „World Street Journal” (co poruszyłem we wczorajszej relacji), że „nowe bataliony NATO muszą uniknąć incydentów z Rosją”?
Otóż, gdyby okazało się prawdą to co powiedział we wczorajszej audycji radiowej szef MON Antoni Macierewicz, że dowództwo, nie tylko batalionu rozmieszczonego w Polsce, ale również trzech innych na flance wschodniej znajdować się będzie „w polskich rękach”, to obawy amerykańskiej gazety są jak najbardziej uzasadnione, i możliwość dokonania jakiejś prowokacji z udziałem tych wojsk wzrasta niepomiernie.
Tak więc jeśli to jest prawda, a nie kolejne mitomański konfabulacje, to moja teoria, że rozmieszczenie międzynarodowych sił NATO na flance wschodniej ma na celu uzasadnienie, przy wcześniej zorganizowanej prowokacji z ich udziałem pod tzw. „fałszywą flagą”, rozpoczęcia wojny z Rosją.
Innego rozwiązania w tej chwili nie widzę, bo któż zdrowy na umyśle uwierzyłby, że ta garstka żołnierzy jest w stanie obronić aż cztery kraje wschodniej flanki NATO?
No, ale odsuńmy te dylematy na bok i zajmijmy się jeszcze jednym wstydliwym problemem, o jaki został zapytany Antoni Macierewicz przez redaktora prowadzącego program, czyli o słowa amerykańskiego prezydenta Baracka Obamę skierowane do prezydenta naszego kraju w sprawie Polski, co miało być zwykłą- jak to określił pan redaktor-  z jego strony połajanką prezydenta Andrzeja Dudy.
I tym razem Antoni Macierewicz- już nie jako szef MON, tylko przedstawiciel rządu- stanął na wysokości zadania i wijąc się jak piskorz wyjaśnił niuanse tymi prostymi- po żołniersku wypowiedzianymi słowy:

„Interpretowanie ich w kategoriach besztania jest absolutnym nieporozumieniem. Można analizować każde z tych słów i wskazywać, że w większym stopniu zawierają zdziwienie zachowaniem opozycji na przykład, a można te słowa też traktować jako kwestię pewnego przesłania człowieka, który odchodzi, i który jest świadomy jak ważna jest jedność NATO i jak ważne jest, żeby wszystkie siły polityczne we wszystkich krajach, zdały sobie sprawę, że teraz najważniejsza jest obrona niepodległości i spoistość społeczeństwa wokół najważniejszych kwestii bezpieczeństwa państwa”

Tym razem niestety, ale muszę się zgodzić z tezą Antoniego Macierewicz, bo nie chodziło tam o żadne „besztanie” tylko zwykłą i pospolitą o****ę.
Co oczywiście pokazuje jaką tak na prawdę pozycję zajmuje w światowej polityce Polska, i jak się z nią liczą liderzy innych krajów.
Jak sądzę dobitnie to pokazało również, że prezydent Polski jest dokładnie tak samo traktowany przez hegemona jak prezydent Ukrainy, i dowodzi to też jak nam jest blisko do tego kraju, że nawet na Zachodzie stawia się pomiędzy nami znak równości.
Czekam teraz na jeszcze jedno, co nas dotychczas wyróżnia od tradycyjnych zachowań elit ukraińskich, a więc: kiedy wreszcie zobaczymy siarczyste pojedynki bokserskie w wykonaniu posłów w naszym parlamencie?
Czyż nie piękny byłby pojedynek prezesa z Kukizem, czy też Petru z Błaszczakiem. Szkoda tylko, że już w Sejmie miejsca nie zagrzewa Palikot, bo ten to dopiero by nawywijał, wspomagany swoją tajną bronią 🙂
Chyba już ten moment nieubłaganie się zbliża, sądząc po gorączce niektórych posiedzeń.

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

W dnu wczorajszym działania militarne podejmowane przez ukraińskie siły zbrojne w ramach tzw. operacji antyterrorystycznej polegającej na pacyfikowaniu ludności cywilnej, ustabilizowały się na podwyższonym poziomie ich intensywności.

I tak, ukraińskie wojsko nadal dokonuje ataków i ostrzału celów cywilnych w na czerech odcinkach frontu donieckiego, a więc na odcinku wschodnim, gdzie atakowane są pozycje obronne sił powstańczych znajdujące się w rejonie byłego kotła debalczewskiego oraz linia styku pomiędzy DRL a ŁRL. Następnie idąc na Zachód, ataki kierowane są w rejonie na północnych obrzeżach Gorłówki, a szczególnie Zajcewo, kolejnym punktem walk są północne, zachodnie i południowe obrzeża Doniecka oraz odcinek frontu południowego na wschód od Mariupola.

W dniu wczorajszym najcięższy ostrzał odnotowano w rejonie Zajcewa, gdzie około godziny 22:30 przy użyciu armat kaliber 122 mm oraz moździerzy kaliber 120 i 82 mm, ukraińscy żołnierze ostrzeliwano północne obrzeża Gorłówki.

Poza tym przy użyciu moździerzy i ciężkich karabinów maszynowych ostrzeliwane były: punkt kontrolny Jasinowata na drodze Donieck-Gorłówka oraz dzielnica przemysłowa Jasinowatej, Spartakus i przedmieścia Awdiejewki, północne dzielnice Doniecka w rejonie dzielnicy Kijowskiej oraz zachodnie obrzeża tego miasta w rejonie miejscowości Stromichajłowka_Trudowski. Poza tym na froncie południowym ostrzeliwane były: Sosnowskoje i Sachanka.

Ponadto toczyły się również walki z atakującymi ukraińskimi wojskami, które rozpoczęły się tuż po godzinie 20:00, gdzie podczas nich zostało rannych kilku żołnierzy z batalionu „Angiel” oraz kilku zginęło.

Walczono też na zachodnich przedmieściach Doniecka oraz na jego północnych obrzeżach m.in. w rejonie lotniska, na linii miejscowości Awdiejewka-Jasinowata, a szczególnie w okolicy punktu kontrolnego Jasinowata, na północno-zachodnich przedmieściach Gorłowki w rejonie Zajcewa i Golma oraz na odcinku frontu w rejonie byłego kotła debalczewskiego na północ od Uglegorska.

 

Mniej więcej stan działań bojowych w dniu wczorajszym pokazuje poniższa mapa opracowana przez ukraiński MON:

Podobno- wg. informacji ukraińskich służb specjalnych- w strefie ATO między Gorłówką a Donieckiem zostało wziętych do niewoli trzech powstańców i jeden rosyjski snajper. Na dowód czego opublikowano jego dokumenty:

Poniżej jeszcze zamieszczam poranny komunikat służby prasowej ukraińskiego dowództwa wojskowego tzw. operacji ATO:

Na koniec tego wątku jeszcze film dokumentujący skutki przedwczorajszego ostrzału przez ukraińskie wojsko Gorłówki:

***

W internecie Mykoła Nizhnikowski opublikował po angielsku list do kanadyjskiego premiera J. Trudeau, który złożył oficjalną wizytę na Ukrainie:

Na koniec jedno zdjęcie:

Kijów- padł kolejny pomnik Lenina. Ciekawe ile ich tam jeszcze pozostało?

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

 

***

Pozdrawiam.

108 uwag do wpisu “Wojna domowa na Ukrainie 12.07.2016r.- 507 dzień od nowego rozejmu.

  1. Dzień jak co dzień. W „wyzwolonym” Mariupolu banda zamaskowanych i uzbrojonych osobników zajęła rafinerię ropy naftowej. Posiadajacy 90 % akcji zakładów „UniCredit Bank” poskarżył się na całkowitą bierność i bezczynność policji w trakcie zajmowania rafinerii przez uzbrojonych osobników;
    http://ria.ru/world/20160712/1464704470.html#ixzz4EDHry7RS
    „Prywatna Kompania Wojskowa Donbas” znowu w akcji!

    Polubione przez 4 ludzi

  2. Komentarz do zdjęcia , tak wyglądają współcześni banderowcy przygotowujący się do aktów mordu na rusko języcznych Ukraińcach których Bandera nie wykończył , chyba z braku czasu , albo się bał !!

    Polubione przez 3 ludzi

  3. Kolejna kompromitacja europejskich środowisk nazywających siebie „lewicowymi”. Tym razem w Niemczech okazało się że nazywająca się „lewicową” niemiecka Fundacja im. Róży Luksemburg, finansowała miedzy innymi neobanderowską partię „Swoboda”, a także bandycka grupę „Ajdar” która nawiązywała do „tradycji” jednostki SS pedofila (skazany za gwałt na nieletniej) dr Otto Dirlewangera;
    http://www.politnavigator.net/skandal-v-germanii-fond-imeni-rozy-lyuksemburg-pojjmali-na-finansirovanii-ukrainskikh-nacistov.html
    https://pl.wikipedia.org/wiki/R%C3%B3%C5%BCa_Luksemburg
    Totalna degrengolada, ale z drugiej strony nie dziwi mnie teraz dlaczego tzw. polskie środowiska liberalno-lewicowe nie są w stanie zauważyć „recydywy” nazizmu na Ukrainie. Po prostu sponsorzy zakazują…

    Polubione przez 6 ludzi

  4. Witam z rana i ta informacja zepsuła mi smak porannej kawy!
    http://tvzvezda.ru/news/vstrane_i_mire/content/201607121954-5hvl.htm
    http://vk.com/brusek?w=wall274493429_45067%2Fall

    Ukraińcy chcą uznać rzeź wołyńską „genocydem ukraińców”. Stosowna petycja pojawiła się podobno na stronie Poroszenki (prezydenta).
    Jeżeli tak się stanie – to się okaże że to Polacy wymordowali siebie a ukraińcy każą nam jeszcze płacić odszkodowania?

    По мнению автора предложения, которым стал некто Машков Андрей Валентинович, необходимо «признать события 1943 года на Волыни, когда боевики Армии Крайовой уничтожали украинские села, как геноцид украинский со стороны польских националистов».

    Polubione przez 3 ludzi

    • A to akurat bardzo dobra wiadomość. To byłaby nauczka dla wszystkich wielbicieli samoistnej w Polsce z Macierewiczem i Prezesem na czele. Do rozpętania wojny światowej przez zaatakowania radiostacji w Gliwicach. eksterminowanie milionów Żydów z polskich obozach śmierci, dojdzie rzeź wołyńska i ludobójstwo Ukraińców. Tylko Rosjanie – obecnie dyżurny wróg – nie mają do nas o nic pretensji.

      Polubione przez 4 ludzi

  5. Ukraińcy dostali to co chcieli, czyli udział w szczycie NATO, a skoro dostali to już nie kochają Polski

    http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/ukraina-odwoluje-wspolne-posiedzenie-parlamentow-polski-i-ukrainy

    Gdyby Prezes czytał adNovum to by wiedział że tak się to skończy, no ale on ma na głowie wielką politykę a w głowie cały wszechświat wyobraźni. Z drugiej strony, lepiej że to teraz niż po kolejnym miliardzie „wypracowanym” na polskim rynku pracy czy innych ustępstwach.

    Polubione przez 4 ludzi

  6. Siemoniak i Shcetyna to dwa gówna nasrane Polakom na stół…
    ( Siemoniak jest członkiem probanderowskiego Związku Ukraińców w Polsce.)
    Nie było w historii Polski tak potwornych mordów o znamionach ludobójstwa, jakich dokonywali degeneraci z OUN-UPA. Nie było ich chyba nawet w historii świata. O zwyrodnieniu oprawców niech zaświadczy zestawienie ich sposobów torturowania i zabijania ludzi:
    http://dziennik.artystyczny-margines.pl/zestawienie-362-metod-tortur-stosowanych-przez-upa-na-polakach/
    I cóż? Ci dwaj ”polskojęzyczni ministrowie ON i MSZ okazali się być co najmniej sympatykami bandytów z UPA… a sądząc po ich czynach byli i sa dalej aktywnie wspierającym banderowców skurwysynami.

    Powtórzmy jeszcze raz: WRÓG POLSKI BYŁ WICEPREMIEREM I MINISTREM OBRONY NARODOWEJ A DRUGI MINISTREM SPRAW ZAGRANICZNYCH W POLSCE. A jak się dowiadujemy, szkolili i opłacali kolejnych ukraińskich bandytów, wrogów Polski, za pieniądze polskiego podatnika!

    Ci, którzy tych bydlaków wstawili na zajmowane przezeń stanowiska i PONOWNIE ICH WYBRALI brutalnie i cynicznie zakpili z Polaków. Pokazali bez owijania w bawełnę, że mogą zrobić z nam, co chcą, gdyż uważają nas za kupę gówna, za którą nikt się nie ujmie (oprócz Rosjan, co widać w ich mediach, ale polactfo o tym nawet nie wie). Mogą nam nasrać do talerza z zupą, mogą pozwalać na faszystowskie demonstracje Ukraińców na terenie Polski – mogą też osadzić banderowca na jednym z najwyższych państwowych stanowisk. I co im zrobimy?

    Czy można Polaków jeszcze bardziej upokorzyć?

    Tymczasem polactfo drze pyski na Rosję, choć nie wie, co im złego zrobiła.

    PS.
    A TU PONIŻEJ BZDETY GŁOSZONE PRZEZ NAWIEDZONEGO MACIEREWICZA…

    ,,,, „gdyby realizowana była ta linia, którą wspierał poprzedni rząd, z całym szacunkiem dla jego olbrzymich dokonań, dla pracy, wysiłku, dla sympatyczności bycia i kultury panów Schetyny, Siemoniaka i wszystkich innych, którą można było ostatnio oglądać wielokrotnie, oni realizowali linię polityczną, która doprowadziłaby Polskę i Europę do całkowitej bezradności. Do otwarcia na presję rosyjską, do realizowania czegoś, co można nazwać sojuszem rosyjsko-niemieckim”. ,,,,

    === Mając dowody na taką niecną postawę poprzedniego rządu mam nadzieję, że osoby za nią odpowiedzialne postawione zostaną na wiosek ministra MON- poparty oczywiście dowodami, które mam nadzieję Antoni Macierewicz posiada- przed Trybunałem Sprawiedliwości, przed którym odpowiedzą za zdradę Polski i działanie na jej szkodę oraz szkodę Europy.

    Zobaczymy czy to zrobi, czy też jest to tylko takie czcze gadanie po próżnicy mające na celu wywyższenie swoich dokonań i przejęcie wieloletniej pracy poprzedników jako własny sukces.

    Zresztą tej drugiej tezie może dowodzić tego dalsza część wywodu szefa MON Antoniego Macierewicza, który powiedział, że gdy nastąpiła już ta długo oczekiwana przez Polaków „dobra zmiana” ekipy rządowej, która im się należała jak psu micha zupy, natychmiast stała się jasność, gdyż „linia polityczna, która została zrealizowana przez nowy rząd jest fundamentem zabezpieczenia się NATO i przyjęcia polityki odstraszania, to znaczy powiedzenia Federacji Rosyjskiej, że to jest czerwona linia, której przekroczyć
    nie można „. ===

    Polubione przez 1 osoba

Możliwość komentowania jest wyłączona.