Wojna domowa na Ukrainie 20.07.2016r.- 515 dzień od nowego rozejmu.

Chyba tych panów nie muszę przedstawiać?

Deja vu.

Niemalże dokładnie dwa lata temu, gdy ukraińskie władze przygotowywały grunt propagandowy przed rozpoczęciem pacyfikacji ludności rosyjskojęzycznej Donbasu, którą nazwano oficjalnie operacją antyterrorystyczną (ATO), ukazały się w polskojęzycznych mediach informacje pod alarmistycznym tytułem „Ukraina. 7 żołnierzy zabitych w ciągu ostatniej doby”.

Jednolitość powielanej treści tej informacji wskazuje, że było jej jedno źródło tj. pochodziła ona od ukraińskich służb dezinformacji, stworzonych w tym celu przy dowództwie operacji ATO i przekazana polskim mediom za pośrednictwem „PAP”:

http://wyborcza.pl/1,91446,16312850,Ukraina__7_zolnierzy_zabitych_w_ciagu_ostatniej_doby.html,

http://wpolityce.pl/swiat/204702-ukraina-7-zolnierzy-zabitych-w-ciagu-ostatniej-doby

Tą samą metodę dezinformacji stosowano jeszcze kilkakrotnie jak np. w 30 października 2014 roku (np. http://www.newsweek.pl/swiat/siedmiu-zolnierzy-zginelo-na-wschodzie-ukrainy-newsweek-pl,artykuly,350799,1.html,  http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Mimo-rozejmu-siedmiu-zolnierzy-zginelo-na-wschodzie-Ukrainy,wid,16997701wiadomosc.html?ticaid=117660) czy też 29. września 2014 roku (np. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,16720,  http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1245165,Dziewieciu-zolnierzy-Ukrainy-zabitych-podczas-rozejmu-w-Donbasie) oraz w dniu wczorajszym:

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/ukraina-siedmiu-zabitych-zolnierzy/w14svp

http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/961197,ukraina-w-ciagu-doby-w-donbasie-zabito-siedmiu-zolnierzy.html

http://www.superstacja.tv/wiadomosc/2016-07-19/znow-goraco-w-donbasie-zginelo-7-ukrainskich-zolnierzy/

https://www.wprost.pl/swiat/10015804/700-rosyjskich-czolgow-i-zabici-Ukraincy-Ofensywa-separatystow-w-Donbasie.html

https://web.facebook.com/studiowschod/posts/563278257185080?_rdr

Co mają ze sobą wspólnego te pisane w różnym czasie- bardzo podobne w stylu i liczbie poległych ukraińskich żołnierzy- informacje?

Otóż wspólne w nich jest to, że ukazywały się one na kilka dni przed podejmowaniem przez ukraińskie wojsko kolejnych faz pacyfikacji i wzmożonego ostrzału celów cywilnych. Celem zaś tego typu informacji ma być uzasadnienie w oczach polskiej opinii publicznej podejmowanie akcji pacyfikacyjnej wobec ludności cywilnej zamieszkującej Donbas przez prorządowe siły zbrojne.

Co ciekawe, w mediach zachodnich ten temat nie istnieje, i żadne tego typu informacje się tam nie pojawiają. Więc dlaczego akurat wybrano nasz kraj do przeprowadzenia tej masowej dezinformacji?

Chodzi tu przede wszystkim o wzbudzenie nastrojów antyrosyjskich, gdyż prawdopodobnie nasz kraj (tak samo jak Ukraina) został wybrany, z uwagi na łatwość wzbudzenia histerii antyrosyjskiej, do odegrania roli głównego gracza w wojnie amerykańsko-rosyjskiej. Dowodzić tego może obecnie prowadzona polityka NATO, polegająca na przesuwani sił i wojska w pobliże zachodnich granic Rosji, w czym nasz kraj wiedzie aktywną rolę.

Jednocześnie, w związku z dużą niechęcią społeczeństwa polskiego wobec południowo-wschodnich przyjaciół, relacje z wojny Kijowa z rosyjskojęzyczną częścią własnego społeczeństwa przedstawia się jako „ruską agresję”. Co ma na celu wzbudzenie odruchu współczucia wobec Ukraińców i tym samym przekierowanie  niechęci do nich , na Rosję przez wzbudzenie nienawiści do tego kraju, a szczególnie jego przywódcy.

W tym kontekście warto zastanowić się, jeśli faktycznie nie istnieje zagrożenie dla Polski- tak samo zresztą jak i wobec Ukrainy- rosyjską agresją militarną, to w jakim celu pod jej pretekstem rozwija się w Polsce paramilitarne oddziały wojskowe (piąty rodzaj sił zbrojnych- jak to określił szef MON Antoni Macierewicz), zbroi się za ciężkie pieniądze polską armię  oraz ściąga na terytorium naszego kraju obce siły zbrojne?

Jeśli nie mają one służyć do obrony, bo Polski nie ma zamiaru nikt atakować, to mogą być wyłącznie wykorzystane do ataku.

Wynika z tego, że z obszaru państw flanki wschodniej oraz basenu Morza Bałtyckiego i Śródziemnego, amerykańscy stratedzy przygotowują zawczasu atak wyprzedzający na Rosję.

Jeśli zaś do tego by doszło, to w drugim ruchu na kraje i terytoria strefy buforowej zostaną skierowane rakiety z bronią termojądrową, zamieniając ją w pas ziemi skażonej na tyle skutecznie, że uniemożliwiającej dalsze poprowadzenia z jej kierunku jakichkolwiek działań odwetowych.

Tak więc Polska w planach amerykańskich ma odgrywać (i praktycznie już zaczyna odgrywać) rolę dokładnie taką samą jak Korea Południowa, która jest miejscem przeznaczonym na przeprowadzenie na jej terytorium wojny zastępczej. Jak takie wojny wyglądają można się przekonać np. w odniesieniu do Syrii, z tą tylko różnicą, że z dużym prawdopodobieństwem w użyciu będzie broń atomowa.

Do tak czarnego scenariusza może oczywiście nigdy nie dojść, bo wszystko zależy od tego co się stanie w USA i jakie siły będą tam rządzić. Jeśli nastąpiłoby odprężenie, które jest obecnie najbardziej prawdopodobne, to Polska (ale również i inne kraje flanki wschodniej, które odegrały aktywną rolę głównych rusofobów) pozostanie z ręką w nocniku, czyli bez żadnego parasola ochronnego jak i z utraconą swoją pozycją na arenie międzynarodowej jako państwo nieprzewidywalne i nieodpowiedzialne- podobnie jak już obecnie jest traktowana Ukraina. Z którą właśnie w tym temacie mamy bardzo dużo wspólnego.

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

W dniu wczorajszym ukraińscy żołnierze prowadzili ostrzał celów cywilnych i pozycji sił powstańczych oraz podejmowali różne działania militarne na skalę nie widzianą tam od wielu miesięcy, a być może nawet od początku tego roku.

Nie wiadomo czym ta nagła aktywność jest spowodowana, ale jako że w naszych mediach zaczęły się pojawiać alarmistyczne informacje o ginących masowo ukraińskich żołnierzach, można przypuszczać, że jest to przygotowanie do rozpoczęcia kolejnej ofensywy, która będzie miała na celu odzyskanie dostępu do granic państwowych, a w drugiej fazie do zmuszenia dowództwa wojskowego i władz cywilnych zbuntowanych republik do poddania się.

Czy ten misterny plan powiedzie się i jakie są prawdziwe intencje ukraińskiego dowództwa wojskowego operacji ATO dowiemy się niebawem.

Oby tylko Kijów nie był zmuszony podjąć w wyniku tego rozmów „Mińsk-3″ i błagać o rozejm, bo jedno jak i drugie tym razem może nie nastąpić.

Ale powracając do dnia wczorajszego. Otóż ukraińskie wojsko skoncentrowało swoje ataki w rejonie Doniecka i Gorłówki, ale również podejmowało je na linii styku granic DRL z ŁRL, w rejonie Łozowa i Kalinówki, w okolicy punktu kontrolnego na drodze Ługańsk-Stanica Ługańska i na południowym odcinku frontu w rejonie miejscowości Szirokino, Komiternowo oraz Okriabr na wschód od Mariupola oraz Nowotroczkoje i Dokuczajewsk.

I tak w rejonie Gorłówki ostrzał, ze strony ukraińskiej przy użyciu artylerii kaliber 122 mm, moździerzy kaliber 120 i 82 mm oraz czołgów, wozów pancernych i różnego rodzaju broni lekkiej, rozpoczął się około północy i trwał do wczesnych godzin rannych. Głównym miejscem ostrzału i walk był rejon osiedla Miczurina, Gołma, kopalni 6/6, Zajcewa oraz Dzierżyńska i Majorska.

Bardzo intensywne walki toczyły się w trójkącie miejscowości Awdiejweka-Jasionwata-Spartakus oraz na północnych obrzeżach Doniecka, gdzie ukraińska artyleria ciężka dokonała również ostrzału celów cywilnych.

Ukraiński ostrzał prowadzony był też na zachodnich obrzeżach Doniecka, m.in. w rejonie donieckiego lotniska, wokół serwisu „Volvo-Centrum”, Marinki, Trudowskiego i Żabiczewa, ale nie już tak intensywny.

Ponadto około godziny 01:30 ukraińskie wojsko przeprowadziło przy użyciu haubic samobieżnych kaliber 152 mm, kwadrans trwający ostrzał miejscowości Makiejewka. Ostrzał ten był na tyle intensywny, że w ciągu tak krótkiego czasu spadło tam około 38 pocisków.

W rezultacie wczorajszego ostrzału co najmniej 26 domów jednorodzinnych zostało uszkodzonych w rejonie obrzeży Doniecka, Gorłówki i Jasinowatej, natomiast w Zajcewie dodatkowo około 20 domów.

Ilość zniszczonych domów może jeszcze wzrosnąć bo trwa szacowanie strat. Są również zabici i ranni cywile, w tym dzieci, ale jak na razie nie znana jest dokładna liczba ofiar.

Na koniec jeszcze relacja z ostatniej doby sporządzona przez służbę prasową ukraińskiego dowództwa wojskowego operacji ATO w Donbasie:

I jeszcze mapa ostatniej aktywności militarnej w Donbasie sporządzona przez służby ukraińskiego MON:

 

***

Dziś rano zginął w Kijowie w wyniku zamachu bombowego dziennikarz Paweł Szeremed. Nie wiadomo jak na razie jaki był powód tego zamachu. Sprawa jest aktualnie wyjaśniana i prowadzone jest dochodzenie:

Na koniec kilka zdjęć:

Ulica Signalnaja nr. 38 w dzielnicy Kujbyszewskiej Doniecka, po wczorajszym ostrzelaniu przez ukraińskich żołnierzy.

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

***

Pozdrawiam.