Wojna domowa na Ukrainie 9.08.2016r.- 535 dzień od nowego rozejmu.

Nadieżda Szawczenko, ukraińska bohaterka rozpoczęła wczoraj wraz z matkami bojców ATO protest pod budynkiem administracji prezydenckiej, przeciwko kontynuowaniu wojny w Donbasie.

Kijów chce spotkania na szczycie.

Czy oznacza to, że będzie przełom w sprawie wojny w Donbasie?

Na propozycję Kijowa, szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow, zaproponował możliwość takiego spotkania przy okazji wrześniowego szczytu (w dniach 4-5 września) grupy państw G20 w Hangczou w Chinach.

Ławrow powiedział dziennikarzom podczas pobytu w Baku, że z inicjatywą spotkania liderów czterech krajów wystąpił Kijów i że Moskwa jest na nie gotowa.

Bardzo interesujące jest dlaczego władze w Kijowie, tak nagle zapragnęły rozmów w formacie normandzkiej czwórki, jeśli proces pokojowy zawarty w protokole mińskim można realizować na zasadzie kontaktów dwustronnych z przedstawicielami władz zbuntowanych republik donieckich?

Jak wiadomo z przyczyn leżących po stronie Kijowa, wdrażanie procesu pokojowego już od wielu miesięcy, a w zasadzie już od prawie roku, utknęły w martwym punkcie.

Z tego punktu widzenia jest bardzo ciekawe to, w jakim celu Kijów domaga się nowego spotkania na szczycie przywódców krajów normandzkiej czwórki i co ma nowego do zaproponowania.

Jak wiadomo, dalsze przedłużanie wojny w Donbasie, w obliczu spodziewanego krachu ukraińskiej gospodarki oraz braku sukcesów- pomimo ciągle podejmowanych wysiłków- na froncie, ewidentnie nie powinno leżeć w interesie Ukrainy.

Tym bardziej, że coraz bardziej dają o sobie znać nastroje antyrządowe, ludzi niezadowolonych z pogarszających się warunków życia i ciągłych ofiar wojny.

Może więc, znając już stosunek przyszłego rządu amerykańskiego do kwestii ukraińskiej, obecnie rządząca tam ekipa uznała, że czas zaczął działać na ich niekorzyść i należy jak najszybciej zacząć porządkować sprawy wewnętrzne ratując w ten sposób swoją skórę.

Tylko, że jednocześnie zdają sobie one sprawę- i z tego właśnie wynika problem obstrukcji w dalszym realizowaniu scenariusza pokojowego w Donbasie, że realizacja umowy podpisanej w Mińsku, oznacza w rzeczywistości utratę tego jakże cennego regionu. Dlatego też, jako ostatniej deski ratunku, może władze z Kijowa zaproponują jakiś układ, w imię którego będzie możliwy kompromis zawarty wobec Donbasu na ich warunkach.

Jakie więc są te warunki na podstawie których rządy w Kijowie zgodziłyby się na zakończenie tzw. operacji antyterrorystycznej w Donbasie?

A więc po pierwsze: wybory przeprowadzone zgodnie z prawem obowiązującym na Ukrainie, czyli pod kontrolą ukraińskiej komisji wyborczej, z udziałem partii działających na Ukrainie, które powinny odbyć się pod nadzorem międzynarodowych obserwatorów zgodnie ze standardami OBWE. Po drugie: rozbrojenie formacji zbrojnych jakie działają w Donbasie i ukaranie organizatorów i przywódców rewolty zbrojnej, po trzecie zaś: przywrócenie działania centralnych organów władzy państwowej i kontroli nad granicą z FR.

Czy Rosja zgodzi się na takie warunki? Oczywiście, że nie, ale nawet jeśli uznałaby, że mimo wszystko opłaca się poświęcić ludzi żyjących w Donbasie dla swoich celów geostrategicznych, to nie zgodzą się z tym władze separatystycznych republik, gdyż ich siły zbrojne i niezależność od władzy w Kijowie gwarantuje im poczucie bezpieczeństwa oraz umożliwia samorealizację swoich potrzeb.

Tak więc oczekiwanie, że taka propozycja przyniesie jakiś skutek, jest bujaniem w obłokach, bo Kijów może tylko albo pokonać powstańców, albo też przystać na ich warunki i żadne siły zewnętrzne nie są w stanie zmienić tego stanu rzeczy.

Możliwe więc, że Kijów odstąpi od tych nierealistycznych mrzonek i będzie usiłował w taki sposób zrealizować swoją politykę w odniesieniu do Donbasu, że zostanie ona rozłożona w dość długim odcinku czasu. Zaś pierwsza konkretna propozycja możliwe, że będzie dotyczyła właśnie rozpoczęcia tego procesu.

Co to może oznaczać zapewne dowiemy się na początku września po spotkaniu wielkiej czwórki- czyli przywódców krajów formatu normandzkiego w chińskim Hangczou.

Dodam tylko, że propozycja złożona przez stronę ukraińską w prośbie o to spotkanie, musi być na tyle interesująca dla strony rosyjskiej, że zgodziła się na nie. I to już wiele znaczy.

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

Na wstępie relacji chciałbym uzupełnić informacje dotyczące niedzieli, otóż w czasie ukraińskiego ostrzału zginął jeden z powstańców, a dwóch zostało rannych. Poza tym w wyniku ostrzału prowadzonego przez ukraińskich żołnierzy zostało uszkodzonych 11 domów, w tym w Trudowskiej 7- dwa przy ulicy Biezliesnej nr. 3 i 12 i Urożajnej nr. 8, 8a, 14, 23 i 31 oraz w Jasinowatej kolejne trzy domy, mieszczące się przy ulicy Wagnera i Pawła Ticziny oraz jeden w dzielnicy Piotrowskiej w Doniecku przy ulicy Ticzina.

Natomiast jeśli chodzi o wczorajszy dzień, to ukraińskie wojsko kontynuowało nadal ostrzał przy użyciu broni ciężkiej terenu znajdującego się pod kontrolą władz DRL. Jeśli zaś chodzi o natężenie walk, to zaczęło ono maleć.

I tak, około godziny 20:30 ukraińskie wojsko rozpoczęło ostrzał przy użyciu haubic 122 mm obrzeży miejscowości Jasinowata, następnie przy użyciu haubic 152 mm, od godziny 23:30, ukraińskie wojsko przeprowadziło ostrzał wsi Staromichajłowki, gdzie w wyniku tego została uszkodzona główna linia energetyczna co spowodowało brak dopływu prądu do około 500 domów, tam też uszkodzony został w wyniku trafienia pociskiem artyleryjskim dom jednorodzinny przy ulicy Żukowskiego nr. 37. Łącznie spadło tam podczas ukraińskiego ostrzału około 117 pocisków z broni ciężkiej.

Ponadto, ukraińskie wojsko przy użyciu moździerzy kaliber 120 i 82 mm, przeprowadziło w nocy ostrzał Aleksandrówki i Trudowskiego, Pantelejmowki i Zajcewa, Krugłej Bałki, Wasilewki- koło Jasinowatej oraz na południowym odcinku frontu w: Sachance, Leninsku i Komiternowie. W Komiternowie w wyniku trwającego łącznie siedem i pół godziny  ostrzału (od 20:00 do 03:30) zostały uszkodzone trzy domy jednorodzinne mieszczące się przy ulicy Kirowa nr. 34, 35 i 45 oraz zapalił się dach budynku wielorodzinnego. Tam też w wyniku ostrzału został ranny 59-letni cywil, który obecnie ze stwierdzonymi ranami od odłamków pocisków moździerzowych przebywa na leczeniu w szpitalu miejskim w Nowoazowsku.

Poza tym walki toczyły się w rejonie Swietłodarska, Jasinowatej, Krasnogorowki oraz MArinki, Wodjannoje i Pawłopola.

***

Dziś rano ranny w zamachu szef rządu ŁRL Igor Płotnicki przekazał mieszkańcom republiki swój apel.

A w nim, dziękując za wsparcie w tych trudnych chwilach, oskarżył o zamach na jego życie „wrogów Donbasu” czyli juntę z Kijowa. Zapewnił również, że jest wierny przysiędze jaką złożył wobec mieszkańców Donbasu i żeby nie dali się zwieść wrogiej propagandzie na temat jego złego stanu zdrowia.

Rolnicy z DRL zbiorą w tym roku z powierzchni około 150 hektarów len, który ma być wysłany do Rosji. Donbaski len wykorzystywany jest tam szeroko jako artykuł spożywczy i w przemyśle farmaceutycznym. Wydajność w tym roku ma być wyjątkowo wysoka i wynosić około 15 kwintali z hektara. W późniejszym terminie zbiorów planuje się wysłanie do Rosji dużej partii słoneczników.

W Odessie w sobotę w nocy jadący na rowerze młody mężczyzna wyrwał z rąk nastolatki telefon komórkowy.

W zasadzie nic w tym nie byłoby dziwnego, poza tym, że sprawcą kradzieży okazał się po zatrzymaniu policję 22-letni, będący dodatkowo pod wpływem alkoholu, policjant. Policjant ten oczywiście dyscyplinarnie został zwolniony ze służby.

 

Na koniec kilka aktualnych filmów:

 

 

***

Pozdrawiam.