Wojna domowa na Ukrainie 16.08.2016r.- 541/542 dzień od nowego rozejmu.

 

„Nigdy Wojsko Polskie, nigdy żaden polski żołnierz nie zapomni o ofierze krwi prezydenta Lecha Kaczyńskiego, prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego, szefa Sztabu, szefów wszystkich rodzajów sił zbrojnych. To jest nasz żołnierski, obywatelski i polski obowiązek, z którego nikt nas zwolnić nie może, jak nikt nas nie mógł zwolnić przez lata sowieckiej okupacji z czczenia bohaterów 1920 r.” – powiedział szef polskiego MON Antoni Macierewicz przed Pomnikiem Poległych w 1920 roku na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w przeddzień obchodów święta Wojska Polskiego.

Wyjaśniło się też w jakim celu lecąc z Afganistanu i Kuwejtu do Polski Antoni Macierewicz zatrzymał się w sobotę w stolicy Gruzji Tbilisi. Otóż, jak przyznał w czasie imprezy na Powązkach, że miał tam zaszczyt złożyć hołd Lechowi Kaczyńskiemu pod jego pomnikiem, który znajduje się tam na jednej z głównych ulic.

Jak powiedział Macierewicz:

„Tam stoi pomnik Lecha Kaczyńskiego. Tam nazwy głównych ulic noszą jego imię, bo tam pamiętają o jego bohaterstwie w obronie Europy, w obronie Gruzji, bo tam jest pamięć polskich czynów i polskiego wysiłku.

Wciąż w Polsce czekamy na powrót narodowego sumienia do tych, którzy mają obowiązek czcić bohaterów, którzy polegli za ojczyznę. Tych z 1920 r., tych z Wału Pomorskiego i zdobycia Berlina, tych, którzy polegli w katastrofie smoleńskiej. Chwała bohaterom!” – zakończył minister.

Tak gładkie połączenie bohaterskich ofiar wojen z ofiarami katastrofy lotniczej i porównywanie ich ze sobą jest czym niebywałym w dziejach świata. Jak więc dziś mają się czuć ci, którzy jeszcze żyją a walczyli na frontach II Wojny Światowej, w podziemiu zbrojnym w okupowanej Polsce, czy też bliscy poległych w czasie wojny lat 1919/1920?

To jest dla wielu z nich zwykła potwarz, bo walki z katastrofą samolotu, nie da się w żaden sposób do siebie porównać.

Natomiast podczas obchodów rocznicy Bitwy Warszawskiej w Radzyminie Antoni Macierewicz powiedział, że:

„Nie sposób zrozumieć ‚Cudu nad Wisłą’, zwycięstwa w Bitwie Warszawskiej, jego wielkości i niezwykłości, jeżeli się nie pamięta, że stawką ówczesną było samo istnienie państwa i narodu polskiego, jeżeli się nie przywoła na pamięć tych strasznych słów, które wówczas królowały nie tylko w odezwach wojskowych armii bolszewickiej, ale i w całej prasie światowej: ‚po trupie Polski będziemy zmierzali do Berlina i do władzy nad całą Europą’. Trzeba było najpierw zabić Polskę, zniszczyć odradzające się państwo polskie, żeby myśleć o władzy sowieckiej nad światem (…) Gdyby nie tamto zwycięstwo, nie byłoby Polski niepodległej, gdyby nie tamto zwycięstwo nie byłoby naszej cywilizacji. Jeżeli tego nie zrozumiemy, nic nie zrozumiemy z wielkości, głębokości ‚Cudu nad Wisłą, (…) Gdy na nowo odbudowujemy państwo polskie, polską armię, musimy sobie zdawać sprawę, że nie ma takiego poświęcenia, nie ma takiego wysiłku, takiej determinacji, jakiej nie powinniśmy użyć, żeby ta gwarancja niepodległości i bezpieczeństwa państwa i narodu polskiego – wojsko, armia, żołnierz polski byli silni i zdolni do tego, by stać na straży naszego bezpieczeństwa i pokoju. Dlatego chwała bohaterom, dlatego wdzięczność polskiemu rządowi. I dlatego wdzięczność polskiemu żołnierzowi, który nigdy nie poddaje się obcej przemocy”

Jak widać w rozumieniu rzeczywistości, przez szefa MON Antoniego Macierewicz, gdyby nie zwycięska Bitwa Warszawska, to „nie byłoby naszej cywilizacji”.

W takim razie mam do pana Macierewicza pytanie: W takim razie co było na terenie naszej ojczyzny pomiędzy 1 września 1939 roku, a końcem roku 1989?

Czy w tym okresie nasza cywilizacja przestała istniej i została na przeciąg pół wieku zawieszona na kołku?

A może w tym czasie w Polsce mieszkali inii ludzie, w domyśle ci gorsi, niż obecnie?

Otóż, w czasie tych lat, najpierw okupacji niemieckiej, a następnie wyzwolenia naszego kraju przez Armię Czerwoną przy pomocy polskiego oręża i nastaniu nowego ustroju obalającego stary porządek uprzywilejowanych kast, niesprawiedliwości społecznej, biedy i wyzysku, w tym kraju dokładnie żyli, mieszkali, rodzili się, kształcili, pracowali i bronili porządku i ojczyzny dokładnie ci sami ludzie.

Więc w czym rzecz?

A może, Antoni Macierewicz uważa, że dopiero gdy ona sam i jego ekipa polityczna zdobyła niemalże dyktatorską władzę nad krajem, można rozpocząć budowę nowego kraju i nowego społeczeństwa?

I znów odpowiem panu Macierewiczowi: Już takie próby w historii wielu krajów i narodów były i zawsze kończyły się dla nich wielkim nieszczęściem.

Dlatego też ten sam sposób myślenia, ta sama wizja świata, którą należy narzucić społeczeństwu, jest w tej chwili bardzo niebezpieczna dla samego społeczeństwa.

A że Antoni Macierewicz właśnie dokładnie tak myśli i pojmuje w sposób wypaczony obraz otaczającego go rzeczywistości, są jego słowa porównujące prawdziwych bohaterów walczących i ginących z bronią w ręku za ojczyznę, z ofiarami katastrofy lotniczej.

Innym dowodem na to jak w sposób wypaczony widzi on ze swego punktu postrzegania świat i otaczającą go rzeczywistość są również inne jego słowa wypowiedziane w dniu święta Wojska Polskiego.

Otóż Antoni Macierewicz posunął się również do stwierdzenia, że dokonane przez niego w ciągu niecałego roku szefowania MON-em „zmiany w armii przyszły w ostatnim możliwym momencie”.

Te słowa w pełnej przytomności umysłu, zostały wypowiedziane wczoraj w czasie jego udziału w programie kanału telewizyjnego „TVP Info” „Dziś wieczorem”:

„Musieliśmy rozpocząć bardzo głębokie zmiany w armii, przede wszystkim ze względu na to, co nazywane jest wojną hybrydową, a także ze względu na absolutną zmianę taktyki ze strony naszego potencjalnego przeciwnika”.

Dlatego też, jak tłumaczył, tworzone są oddziały obrony terytorialnej, gdyż jego zdaniem, zagrożenie ze Wschodu „dramatycznie narasta”.

Macierewicz dodał jeszcze, że rząd Beaty Szydło planuje dalsze zwiększenie nakładów na wojsko. Docelowo, zgodnie z planami obecnego kierownictwa MON, polska armia powinna liczyć 150 tysięcy żołnierzy. Aby to osiągnąć, należy zwiększyć finansowanie wojska do trzech procent PKB. Szef MON zapowiedział także, że resort będzie chciał położyć większy nacisk na bardziej systematyczne i regularne ćwiczenia żołnierzy.

Tak więc dzięki ministrowi Macierewiczowi, rządowi, nowemu parlamentowi i prezydentowi, nie moglibyśmy obronić swojej niepodległości, będąc przy tym „absolutnie bezradni i spychani na margines”:

„Gdyby nie rząd pani premier Beaty Szydło, nie nowy parlament, prezydentura Andrzeja Dudy, to bylibyśmy absolutnie bezradni i spychani na margines. Dziś państwo polskie nabiera siły i jest w stanie obronić swoją niepodległość”

Czyli można w ten sposób przyjąć, że wszystkie poprzednie rządy i będące przy władzy siły i środowiska polityczne będąc zdradzieckie działały wbrew interesowi Polski, i dopiero ten rząd, nowy parlament oraz prezydent w niecały roku dokonali tego, że dziś Polska „jest w stanie obronić swoją niepodległość”.

Można to odnotować za niebywały, cudowny sukces Antoniego Macierewicza wspieranego przez rząd Beaty Szydło, prezydenta Dudy i zapewne jeszcze bardziej mocno przez prezesa ugrupowania politycznego PiS.

Gwoli prawdy, czy będzie to sukces, to się niebawem przekonamy, natomiast już dziś możemy powiedzieć ile to nas będzie kosztowało.

A tak to było 50 lat temu:

No i jeszcze dwa lata temu na cmentarzu na Powązkach w Warszawie:

 

 

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

W ciągu ostatnich dwóch dni, sytuacja wzdłuż linii frontu w Donbasie nie uległa zmianie i nadal ukraińskie wojsko podejmowało aktywne działania zbrojne, prowadząc ostrzał celów cywilnych, pozycji obronnych sił powstańczych jak i sporadycznie usiłując atakami piechoty wspartej ogniem broni ciężkiej wtargnąć w głąb terenu kontrolowanego przez władze zbuntowanych republik.

I tak w niedzielę, ukraińscy żołnierze w nocy, od około godziny 00:50 rozpoczęli ostrzał przy użyciu ciężkiej artylerii kaliber 122 mm w rejonie wsi Aleksandrówka koło Jasinowatej. Tam pod ogniem znalazł się również punkt obserwacyjny misji Centrum Koordynacji i Kontroli Zawieszenia Broni zmuszając ich do schronienia się w piwnicy. W sumie w okolicy tego punktu spadło około 5 pocisków kaliber 122 mm. Strat w ludziach nie było.

https://rg.ru/2016/08/15/dnr-tiazhelaia-artilleriia-vsu-obstreliala-rossijskih-oficerov-iz-sckk.html

W tym samym mniej więcej czasie ukraińskie wojsko przy użyciu ciężkiej broni kalibru 152 i 122 mm prowadziło ostrzał w rejonie miejscowości Jasinowata, wsi Trudowski na zachodnich obrzeżach Doniecka oraz Jelienowki na południe od Doniecka. Łącznie podczas ostrzału tych miejscowości spadło około 84 pociski kaliber 152 i 122 mm.

Podczas nocnego ostrzału z soboty na niedzielę, w rejonie miejscowości Kalinowo, na ługańskim odcinku frontu, w wyniku trafienia pociskiem moździerzowym kaliber 120 mm, w punkt kontrolny milicji ludowej DRL, zginęło dwóch powstańców.

Natomiast od wczesnych godzin nocnych w dniu wczorajszym, tj. od około 20:20, ukraińskie wojsko przy użyciu moździerzy kaliber 120 i 82 mm przeprowadziło intensywny ostrzał w rejonie zachodnich przedmieść miejscowości Spartakus i terenu lotniska oraz północnych przedmieść Doniecka w dzielnicy Putiłowka. Ostrzelany został również Dokuczajewsk gdzie w wyniku tego zniszczeniu uległ dom jednorodzinny znajdujący się przy ulicy Kotowskiego oraz w kilku miejscach linie energetyczne.

Łącznie w wyniku wczorajszego ostrzału z broni ciężkiej prowadzonego na cele cywilne przez ukraińskich żołnierzy, zostało uszkodzony osiem budynków prywatnych w Jasinowatej, wspomnianym wyżej Dokuczajewsku, Zajcewie, Telmanowie , Łukowie i Staromarewce.

W rejonie północnych obrzeży Gorłówki toczyły się nocne walki, podobnie jak w rejonie Łogwinowa, gdzie ukraińscy żołnierze w czasie ataków wspierani byli m.in. ogniem prowadzonym z czołgów oraz ciężkiej artylerii.

Również w rejonie Światłodarska toczyły się nocne walki przy użyciu broni ręcznej i wspomagane ostrzałem ze strony ukraińskiej czołgami.

Na koniec tego wątku jeszcze relacja filmowa pokazująca skutki ukraińskiego ostrzału dzielnicy Piotrowskiej w Doniecku w nocy z soboty na niedzielę ( z 14 na 15.08.2016r.):

***

 

Na koniec kilka zdjęć:

W Zugresie oddano hołd pamięci ofiar barbarzyńskiego zbombardowania miasta przez ukraińskich żołnierzy w ramach operacji ATO w dniu 13 sierpnia 2014 roku.

 

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

 

***

 

Pozdrawiam.