Wojna domowa na Ukrainie 6.09.2016r.- 559 dzień od nowego rozejmu (6 dzień rozejmu w rozejmie?)

 

Barack Obama po spotkaniu z rosyjskim przywódcą na szczycie państw G20 w  Hangzhou: „Rozmowy były konstruktywne, ale nie doprowadziły do konsensusu”.

„Niedopuszczalne jest, by finansowane przez Rosję media na Ukrainie destabilizowały sytuację, lecz reakcja na ich działania nie powinna wychodzić poza ramy prawa”- tymi słowy ukraiński prezydent skomentował niedzielny incydent z podpalenia siedziby telewizji „Inter” w Kijowie.

Dodał, że:

„Niedopuszczalne jest, by ktoś wdzierała się do budynków i je podpalał. To szkodzi Ukrainie bardziej niż jakiekolwiek kontakty z prowokatorami. Absolutnie niedopuszczalna również jest realizacja scenariusza państwa agresora, gdy finansowane z Federacji Rosyjskiej niektóre media starają się zdestabilizować sytuację wewnętrzną na Ukrainie. Jednak reagować na to należy wyłącznie zgodnie z prawem”

Tak oto, ukraiński prezydent, a więc kraju totalnego bezprawia, korupcji i anarchii, przywdział maskę bezkompromisowego obrońcy prawa. I to nie dlatego, że prawo jest podstawą funkcjonowania demokratycznego państwa, ale dlatego- jak sam powiedział, bo szkodzi o wizerunkowi Ukrainy na arenie międzynarodowej. Tak jakby, po zbrodniach w Odessie i w Donbasie oraz licznych zabójstwach dziennikarzy i osób publicznych, starających się przekazywać prawdziwy obraz tego co się dzieje obecnie na Ukrainie, Ukraina miała jeszcze jakąś twarz. Dewastacja i podpalenie w niedzielę siedziby telewizji „Inter” tego bezprawia jakie jest na Ukrainie, dowodzi.

Jednocześnie Poroszenko wg. własnej wizji świata, daje do zrozumienia, że nie można stosować podobnych bezprawnych metod jak państwo „agresora”, czym sugeruje  wyższość Ukrainy nad Rosją jako wzorowej demokracji.

Twierdzenie to opiera on na działaniu jakoby prorosyjskiego kanału telewizyjnego w Kijowie, dodatkowo jeszcze finansowanego przez Moskwę, który destabilizuje sytuację wewnątrz kraju.

Co z resztą nie jest prawdą, a tylko usiłowaniem wytłumaczenia sprawców tego skandalicznego incydentu.

Niestety, ale prawda jest taka, że w Rosji- czy też jakimkolwiek innym kraju na świecie, nikt nie usiłuje podpalić, pikietować, czy też żądać zlikwidowania działalności instytucji ukraińskich. Natomiast na Ukrainie takie bezprawne działania, podejmowane wobec osób i instytucji, które maja inny punkt widzenia niż oficjalna propaganda,  stały się już tam normą.

I dowodzi to właśnie traku brawa i anarchii.

Kolejną sprawą jaką poruszył Poroszenko, jest kwestia destabilizacji sytuacji wewnętrznej na Ukrainie.

Wzt. chciałbym zapytać: w jaki sposób kanał telewizyjny „Inter” tą sytuację tam destabilizuje?

A więc czy: namawia do walki z władzą centralną i jej instytucjami, nawołuje do demonstracji i obalenia tych władz, domaga się interwencji Rosji, aby uporządkować tam sytuację, czy też nawołuje do zabójstw, anarchii i chaosu?

Otóż, nie, bo jedyne co ta stacja telewizyjna robi, polega na przekazywaniu, o ile się tylko to uda, bo cenzura ukraińska działa, prawdziwego obrazu współczesnej Ukrainy.

A więc ten prawdziwy obraz upadłego państwa- jaki pokazuje m.in. telewizja „Inter”, rozdzieranego grą oligarchów i egoizmem różnych grup interesu oraz sił zewnętrznych, jest na tyle niebezpieczny, że destabilizować ma państwo.

Jeśli jest to prawda, a może być, to świadczy to w jakim stanie to ukraińskie państwo już jest, że słowa prawdy- i nawet konstruktywnej krytyki, powodują, że trzęsie się ono w swych podstawach.

W ten sposób Poroszenko udowodnił jaki jest prawdziwy stan rządzonego przez niego kraju.

Na zakończenie dodam, że wczoraj- przedstawicielka OBWE ds. Wolności Mediów, Dunja Mijatowić potępiła incydent polegający na podpaleniu budynku należącego do ukraińskiego kanału telewizji „Inter”:

„Przemoc nie może być dopuszczalną reakcją na niezgodę z polityką redakcyjną, nawet jeśli reportaże odbierane są jako prowokacyjne i sporne” — tak napisano w  oświadczeniu opublikowanym w wczoraj przez biuro prasowe przedstawiciela OBWE ds. Wolności Mediów.

Nie wiem tylko, czy ta oczywista prawda jest w stanie przebić się do świadomości tych, którzy rządzą na Ukrainie, a szczególnie do rozbudzonych „patriotycznie” Ukraińców.

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

Piątego dnia rozejmu w rozejmie, mimo że intensywność działań militarnych podejmowanych przez stronę ukraińską drastycznie spadła, to obserwuje się wzrost liczby różnych incydentów zbrojnych do jakich dopuszcza się ona w ramach prowadzonej w Donbasie operacji antyterrorystycznej (ATO).

I tak, trzykrotnie wczorajszej nocy i dziś nad ranem (o 21:40, 23:00 i o 02:30) przy użyciu moździerzy kaliber 120 i 82 mm ukraińscy żołnierze ostrzeliwali miejscowości Jasinowatą i Komiternowo. Ostrzał ten- wspomagany również przy użyciu obanerzonych wozów bojowych, granatników i ręcznych karabinów maszynowych- prowadzony był z kierunku Awdiejewki i Talakowki.

Poza tym w okolicach miejscowości Aleksandrówka i Jasinowata działają ukraińscy snajperzy.

Wczorajszej nocy toczyły się również lokalne walki; w okolicy Gorłówki oraz Szirokina.

Na koniec tego wątku jeszcze relacja filmowa dokumentująca skutki ukraińskiego ostrzału w nocy z 4 na 5 września dzielnicy Piotrowskiej w Doniecku:

***

Jak zapowiedział wczoraj przedstawiciel władz DRL Denis Puszilin, Donbas będzie się domagał wypłaty przez Kijów zaległych emerytur.

Temat ten ma być poruszony na najbliższym spotkaniu grupy kontaktowej ds. ekonomicznych w Mińsku.

***

 

Na koniec kilka zdjęć:

Na linii frontu pod Szirokino.

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

***

 

Pozdrawiam.