Wojna domowa na Ukrainie 20.09.2016r- 573 dzień od nowego rozejmu.

„Dobra zmiana” dla Ukrainy?

 

„Żołnierze Wyklęci byli pięknymi ludźmi, wychowanymi w patriotycznej tradycji, w głębokim poczuciu, wartości jaką jest ojczyzna”– powiedział prezydent Andrzej Duda w amerykańskim Doylestone- określanym też mianem polskiej Częstochowy, gdzie wraz z małżonką uczestniczył w odsłonięciu pomnika upamiętniającego „Żołnierzy Wyklętych”.

 

„Nie było dla nich nic bardziej strasznego od tego, by nie było wolnej ojczyzny. A uważali, że jej nie było, mimo że skończyła się druga wojna światowa, że niemiecki okupant został przegnany. Oni widzieli, że wolnej Polski nie ma, że się tylko zmieniło jarzmo. Nie godzili się na udawana wolną Polskę (…) Setki tysięcy młodych ludzi, gotowych ginąć w beznadziejnej sytuacji, bo było wiadomo, że porządku z Jałty nie da się łatwo zmienić. Wiedzieli, że mają przed sobą przeciwnika, który nie zna litości, ale mimo to robili swoje. Dziś doskonale wiadomo, a przede wszystkim wie to także młode pokolenie, że to właśnie oni zachowali się jak trzeba (…) Dzisiaj miliony Polaków składają hołd żołnierzom polskiego podziemia antykomunistycznego. Wreszcie. Oni nigdy nie stracili godności, nawet wtedy, kiedy byli najbardziej pobici i zmiażdżeni, nawet wtedy, kiedy leżeli w bezimiennych grobach, bo tacy ludzie zachowują godność na zawsze i ona jest nieśmiertelna tak, jak nieśmiertelne są ich dusze”– powiedział w dalszej części swojego przemówienia prezydent Andrzej Duda.

Na koniec mocno podkreślił, że:

„Polska odzyskuje godność, bo nie ma godności państwo, która nie czci swoich bohaterów”.

Jak widzimy prezydent wszystkich Polaków nie dokonuje wartościowania ludzi ogólnie określanych mianem „Żołnierzy Wyklętych”, a przecież w ich szeregach znalazły miejsce różne postacie, i ci którzy byli szczerymi patriotami, ale bardzo oderwanymi od rzeczywistości fantastami, którzy wbrew porozumieniu „Wielkiej Trójki”o wejściu w orbitę radzieckiej strefy wpływów powojennej Polski, chcieli odwrócić koło historii, co jak wiemy nigdy nikomu jeszcze się nie udało. W efekcie toczyła się po okupacji jeszcze przez kilka lat krwawa wojna domowa, gdzie nie tylko ginęli funkcjonariusze nowego systemu i ukrywający się po lasach „Wyklęci”, ale cierpiała również ludność cywilna, stając się ofiarą tej bezwzględnej wojny.

Czy więc ma rację prezydent Duda, mówiąc, że „Polska odzyskuje godność, czcząc swoich bohaterów”– mając na myśli tzw. „Żołnierzy Wyklętych”?

Jak sądzę, i w tym przypadku nie ma on racji, z czym nie zamierzam polemizować, przedstawiając tylko fakty:

1.   http://mediumpubliczne.pl/2016/03/jesli-pis-chce-prawdy-o-zolnierzach-wykletych-to-dajmy-im-cala-prawde/,
2.   http://gazetabaltycka.pl/promowane/nieszczesnikow-mordowano-obuchami-siekier,
3.   http://www.tygodnikprzeglad.pl/ogien-byl-bandyta-0/,
4.   https://zolnierzeprzekleci.wordpress.com/zbrodnie/,
5.   http://okres-prl.blog.onet.pl/2012/03/02/zbrodnie-zolnierzy-wykletych-mordowaligwlacicli-rabowali/,
6.   http://www.wiadomosci24.pl/artykul/zolnierze_przekleci_pochwala_zbrodni_262109.html

Jak z powyżej zamieszczonych linków wynika, historia różne ma oblicza, a więc gloryfikacja wszystkich bez warunku „Żołnierzy Wyklętych” jako bohaterów jest zakłamywaniem historii, jednocześnie zaś twierdzenie, że ich wszystkich bezrefleksyjne stawianie na piedestały, jest „odzyskiwaniem godności przez Polskę”, stanowi bardzo poważne nadużycie, choćby w obliczu cierpień ich ofiar.

Te zaślepienie ideologiczne przypomina dokładnie to samo, co się od chwili zwycięstwa majdaniarskiej rewolty w lutym 2014 roku dzieje na Ukrainie. Gdzie twórców zbrodniczej ideologi nacjonalizmu ukraińskiego oraz osoby brutalnie wcielające ją w życie honoruje się tam jako bohaterów, walczących o „samoistną” Ukrainę.

To też wyjaśnia, dlaczego te i poprzednie władze w Polsce tak tolerancyjnie, do odradzającego się neonazizmu ukraińskiego, podchodzą, ale że jest to polityka krótkowzroczna, nie dbająca o dobro narodu jako całości i jego prawa do ujawnienia całej prawdy o zbrodniach popełnionych przez Ukraińców na naszych rodakach żyjących na Kresach Wschodnich II RP. Dlatego też musi się to kiedyś na nas zemścić okrutnie, dokładnie tak samo jak się to stało w czasach II WŚ. gdy Polacy byli narodem skazanym na zagładę.

Czy do tego zmierzają?- zapewne jakaś ich część, ale za to bardzo aktywna- są to polskie środowiska „niepodległościowe” mianujące się „patriotycznymi” i „prawicowymi”.

Jeżeli skutkiem takiego opacznie rozumianego przez nie „patriotyzmu” mają być kolejne traumy narodu polskiego, to dla takiej polityki nie powinno być w Polsce miejsca. To właśnie należy- włączając wreszcie swoje zdolności samodzielnego myślenia i wyciągania właściwych wniosków- dobrze zrozumieć.

http://czestochowa.us/content/view/2870/1/

https://pl.wikipedia.org/wiki/Konferencja_tehera%C5%84ska

https://pl.wikipedia.org/wiki/Konferencja_ja%C5%82ta%C5%84ska

https://pl.wikipedia.org/wiki/Konferencja_poczdamska

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

W dniu wczorajszym warunki obecnie obowiązującego zawieszenia broni generalnie rzecz biorąc były przestrzegane przez obie strony konfliktu na południowo-wschodniej części Ukrainy.

I, tak przedstawiciel Sztabu Generlanego Sił Zbrojnych  DRL, Eduard Basurin poinformował, że w dniu wczorajszym i w nocy, ukraińscy żołnierze 53 razy złamali warunki zawieszenia broni prowadząc ostrzał w kierunku znajdującego się pod kontrolą DRL terytorium Donbasu. Ostrzał ten prowadzony był przy użyciu moździerzy kaliber 82 mm, opancerzonych wozów bojowych, wyrzutni granatów oraz różnego rodzaju broni ręcznej.

Ostrzelane w ten sposób zostały osiedla Zajcewo i Żieleznaja Bałka, na północ od Gorłówki oraz północne obrzeża dzielnicy Piotrowskiej w Doniecku.

Natomiast dziś rano biuro prasowe ukraińskiego dowództwa wojskowego sił ATO w Donbasie podało w swoim komunikacie za ostatnią dobę, że: „rosyjskie okupacyjne wojska 22 razy przeprowadziły ostrzał pozycji ukraińskich żołnierzy”. Z tego 10 razy do naruszenia warunków zawieszenia broni miało dojść w okolicach Doniecka, a więc w rejonie Awdijewki, Ługańskiego, Majorska, Nowosiełowki i Wierchnutoreczkowa. W rejonie Mariupola reżym ciszy miał zostać naruszony 8 razy, a tam w okolicach Pawłopola, Szirokina, Wodjanej Marinki, Staroignatowki i Bogdanowki.

Również 4 razy zostały naruszone warunki zawieszenia broni w rejonie frontu ługańskiego, gdzie „przeciwnik dopuścił się zbrojnych prowokacji” szczególnie w okolicy miejscowości Kalinowki oraz Nowozwanowki i Nowoaleksandrowki.

W związku z obserwowanym od kilku dni rozwojem sytuacji, można już więc powiedzieć, że jest to- albo już się szybko zbliża- kolejne zwycięstwo donieckich powstańców, którzy mieli odwagę przeciwstawić się potędze militarnej ukraińskiego państwa odwołującego się jawnie do zbrodniczej tradycji banderowskiej. Co groziło ludności rosyjskojęzycznej stanowiącej zdecydowanie większość mieszkańców podobny los jak mniejszościom tej części Ukrainy, która znajdowała się pod hitlerowską kontrolą w czasie II Wojny Światowej, z czego mniejszość polska doświadczona została najbardziej tragicznie, co do dziś dnia nie jest odpowiednio uznane i rozliczone.

Oczywiście cena tego zwycięstwa była wielka, ale zachowanie życia i godności było warte tych ofiar.

 

***

Odessa po nocnych opadach deszczu. Oby do nas ten deszczowy front nie dodarł.

Wczoraj, podczas pierwszego dnia wizyty w Stanach Zjednoczonych, ukraiński prezydent Petro Poroszenko rozmawiał prywatnie z byłym prezydentem USA Billem Clintonem. Spotkanie miało miejsce w prywatnej fundacji Billa Clintona „Clinton Global Initiative”.

***

Na koniec kilka zdjęć:

https://web.facebook.com/bilozerska

W skrajnie nacjonalistycznej ukraińskiej organizacji „Prawy Sektor” powstała w jego zbrojnym ramieniu żydowska sotnia.

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

***

Pozdrawiam.

 

Ps.

Jutro ze względu na bardzo poważne obowiązki, uniemożliwiające mi dostęp do komputera relacja z wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie nie ukaże się.