Wojna na Ukrainie 17.10.2016r.- 600 dzień od nowego rozejmu.

Niemiecka kanclerz Angela Merkel na najbliższym posiedzeniu Rady Europejskiej w czwartek i piątek 20 i 21 października, chce poruszyć sprawę zaostrzenia sankcji gospodarczych wobec Rosji, nałożonych na nią swego czasu za jej politykę wobec Ukrainy. Taką informację podała niemiecka gazeta „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung” (FAS).

Tym razem jednak pretekstem do przedłużenia i rozszerzenia sankcji nie jest konflikt ukraiński, tylko  wojna domowa w Syrii, a mówiąc ściślej chodzi tu o rolę Rosji w podtrzymywaniu reżimu prezydenta Baszara al-Asada.

Szczególne oburzenie kanclerz Merkel miało wywołać domniemane zbombardowanie przez rosyjskie samoloty wojskowe ONZ-owskiego konwoju z pomocą humanitarną w ubiegłym miesiącu oraz bezpardonowe postępowanie Kremla wobec Aleppo. Jak poinformował „FAS”, właśnie tragedia ludności Aleppo sprawiła, że „wzrosła niechęć (Angeli Merkel– dopisek mój) wobec Rosjan”.

Jednak inicjatywa niemieckiej kanclerz, dotycząca zaostrzenia sankcji przeciwko Rosji może okazać się jednak bardzo trudna do przeprowadzenia nie tylko wśród partnerów Niemiec w Unii Europejskiej, ale także w obrębie koalicji rzędowej w Berlinie. Zarówno koalicyjna SPD, jak i liczne państwa południowoeuropejskie, są przeciwne takiemu rozwiązaniu. Nie tylko uważają, że dotychczasowe sankcje wystarczą, ale także coraz częściej przedstawiają argumenty na rzecz ich złagodzenia, a nawet zniesienia.

Dowodem na to może być to, że w środę 12 października francuski minister spraw zagranicznych Jean-Marc Ayrault na spotkaniu z szefami dyplomacji Niemiec i Włoch wyraźnie opowiedział się przeciwko nałożeniu na Rosję dodatkowych sankcji za jej politykę wobec Syrii i otwarte popieranie prezydenta Asada.

„FAS” podał również, że podczas ostatniej rozmowy telefonicznej kanclerz Angeli Merkel z Barackiem Obamą prezydent USA obiecał udzielić jej poparcia pod warunkiem, że i pozostałe państwa członkowskie UE zgodzą się na „twardą reakcję” wobec Kremla. W takim przypadku możliwe jest rozszerzenie sankcji o rosyjski przemysł lotniczy oraz w sferze militarnej.

Jednocześnie w Niemczech narasta opór społeczny przeciwko polityce prowadzonej przez Angelę Merkel, m.in w dniu święta Dnia Jedności Niemiec, obchodzonego w dniu 3 października w Dreźnie, kiedy to zamiast oklasków i pozdrowień, czołowi niemieccy politycy zostali wygwizdani i obrzuceni wyzwiskami. Dostało się nie tylko  kanclerz Merkel, ale także prezydentowi Joachimowi Gauckowi i przewodniczącemu Bundestagu Norbertowi Lammertowi.

Protesty utrzymywały się tam także po mszy ekumenicznej w słynnym Kościele Mariackim. Kilkuset demonstrantów skandowało wrogie hasła i wznosiło okrzyki „zdrajcy”, „wynocha” i „Merkel musi odejść”. Słychać było także gwizdy i głośne buczenie. Media podają, że wśród demonstrantów byli liczni zwolennicy anty-islamskiego ruchu „Pegida” i konserwatywnej „Alternatywy dla Niemiec” (AfD).

W dniu wczorajszym,  w przeddzień drugiej rocznicy powstania ruchu „Pegida” miały miejsce kolejne antyrządowe demonstracje w Dreźnie

Jak ocenia policja, we wczorajszej demonstracji w Dreźnie uczestniczyło od 6,5 do 8,5 tysiąca osób. Tym razem nie doszło do zajść, aczkolwiek równolegle do „Pegidy” demonstrowały grupy jej przeciwników. Wynikało to z tego, że postawiona w stan alarmowy policja była przygotowana do tego, by stłumić w zarodku każdą próbę zakłócenia porządku publicznego.

Dodam, że spontaniczny opór społeczny w Niemczech narasta od ponad roku, gdy w wyniku prowadzonej przez polityków rządzącej koalicji wybuchł kryzys emigracyjny i dodatkowo odbija się na kondycji niemieckiej gospodarki zerwanie relacji gospodarczych z Rosją.

http://www.faz.net/aktuell/politik/ausland/naher-osten/krieg-in-syrien-merkel-will-fuer-weitere-sanktionen-gegen-russland-werben-14482781.html

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

Sytuacja w ciągu ostatniej doby nie różniła się zbytnio od tego co widoczne już jest od około tygodnia. Nadal ukraińscy żołnierze prowadzą ostrzał i działania zaczepne dopuszczając się prowokacji zbrojnych, a ostatnio usiłując nawet przełamać linie obronne sił zbrojnych DRL znajdujące się na południowym skrzydle frontu donieckiego. Prawdopodobnie celem tych ataków jest odzyskanie kontroli nad granicą państwową przez władze centralne w Kijowie.

I tak, ukraińskie wojsko ostrzelało wieś Staromichajłowkę znajdującej się na zachodnich obrzeżach dzielnicy Kirowskiej w Doniecku. W wyniku tego ostrzału trafiony został pociskiem artyleryjskim dom jednorodzinny znajdujący się przy ulicy Żukowskiego, tam też w trzech innych domach doszło do uszkodzenia elewacji, dachów i instalacji.

Do walk i wymiany ognia oraz ostrzeliwania pozycji obronnych sił powstańczych dochodziło w rejonie pomiędzy Awdiejewką a Jasinowatą, w rejonie Marinki, Świetłodarska, Majorska, Stanicy Ługańskiej, Stachanowa, Mariewki i Wodjanoje oraz Leninska, gdzie dziś około 08:00 ukraińskie wojsko rozpoczęło atak- wspomagany ostrzałem artyleryjskim i moździerzowym, na pozycje obronne sił powstańczych w celu ich przełamania. Obecnie toczą się tam ciężkie walki. Po stronie ukraińskiej atakuje batalion „Azow” i zagraniczni najemnicy.

Na koniec tego wątku jeszcze krótka relacja filmowa z ostrzelanego przez ukraińskich żołnierzy Leninska, leżącego na wschód od Mariupola:

***

https://www.gazeta.ru/social/news/2016/10/16/n_9225785.shtml?utm_source=push

http://www.kp.ru/daily/26595.5/3610861/

Na koniec kila aktualnych filmów:

***

Pozdrawiam.