Wojna domowa na Ukrainie 10.11.2016r.- 624 dzień od nowego rozejmu.

 

Wdrażanie pokojowych porozumień mińskich przez stronę ukraińską w Donbasie.

 

Po bezprecedensowym znokautowaniu w wyborach prezydenckich Hillary Clinton przez prezydenta elekta Donalda Trumpa, Europa i cały świat zachodnich wartości zamarły w oczekiwaniu co będzie dalej, ale już dziś wiadomo, że w stosunkach politycznych w skali globalnej Wersalu nie będzie.

 

Pomimo wszystkich prób podkreślania znaczenia transatlantyckich relacji, wszędzie czuje się osłupienie, bezradność i przerażenie. Jedyne słuszne stwierdzenie w pierwszych godzinach po tym szoku brzmi: nikt tak naprawdę nie zna Donalda Trumpa. Oczywiście wszyscy w czasie walki wyborczej usłyszeli, jakie są jego plany, zamiary, pomysły.

Ale pomimo to Donald Trump jest nadal wielką niewiadomą. Paradoksem jest, że jako miliarder z Nowego Jorku uosabia on triumf przeciętnego Amerykanina nad dotychczasowymi elitami administracji, biznesu i władzy. Wynika z tego, że w polityce wewnętrznej był on zawsze z dala od dotychczasowych elit. Dlatego nie będzie tak prosto znaleźć do niego dojście. A to już stanowi, dla establishmentu poważny problem. Nie musi to oczywiście oznaczać zerwania dotychczasowej współpracy Zachodu, ale zapewne przestanie już być tak miło jak poprzednio, bo nie wpisuje się Donald Trump  w żadne dotychczasowe schematy.

Dlatego też, w stolicach zachodnich państw, oczywiście także w Berlinie, wybór Trumpa to „worst case”. Bo nikt nie był na niego przygotowany. I dlatego nikt nie wie, kto będzie decydował wkrótce o amerykańskiej polityce zagranicznej, bezpieczeństwa, obrony i ochrony środowiska. Wynika to z tego, że w samej Partii Republikańskiej Trump też jest outsiderem. Nie opiera się on na żadnych znanych politykach. Nie można dotrzeć do niego żadnymi kanałami i nie ma możliwości poznania go na nieformalnym gruncie. To nie upraszcza spraw, ponieważ przypuszczalnie będzie on otaczał się ludźmi, którzy raczej nie mają znajomości w śród  wpływowych person politycznych  elit i nie mają wzt. żadnej sieci kontaktów. Co z jednej strony jest dobre, bo jego administracja prowadzić będzie swoją politykę bez żadnych zewnętrznych nacisków wywieranych przez przeróżne lobby, ale oznaczać to będzie również, że jest on niesterowalny, na co przedstawiciele tych kół nie będą się patrzyli obojętnie

Będzie to miało oczywiście również swoje reperkusje np. w polityce gospodarczej, w której chodzi o globalny wolny handel. Także w polityce zagranicznej i bezpieczeństwa, gdzie chodzi o Iran, Izrael, ewentualne militarne działania przeciwko terrorowi dżihadystów, znaczenie Waszyngtonu na Bliskim Wschodzie czy o kruche relacje z Rosją i Chinami. Istotna jest tu również kwestia, czy administracja prezydencka pod kierunkiem Donalda Trumpa przyjmie postawę partnera czy rywala wobec pozostałych dwóch wielkich mocarstw, albo czy też Stany Zjednoczone popadną w izolacjonizm. Jeżeli chodzi o relacje z sojusznikami, istotna jest kwestia, czy NATO dla USA w dalszym ciągu będzie kolektywnym systemem bezpieczeństwa Zachodu i czy Trump będzie popierał politykę sojuszu północnoatlantyckiego, w tym szczególnie drażnienia Rosji u jej zachodnich granic ? Albo czy raczej sądzi on, że Europejczycy powinni więcej płacić za swoje bezpieczeństwo?

Jak widać, niewiadomych związanych z wygranymi wyborami przez Donalda Trumpa jest bardzo dużo, i zapewne pojawiać się będą kolejne.

Ale już dziś wiadomo, że wszystko będzie inne niż dotychczas.

Antoni zostanie bez broni?

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

W ciągu ostatniej doby strona ukraińska nadal eskalowała ekscesy zbrojne wzdłuż całej długości linii frontu w Donbasie.

I tak, tuż po południu, około godziny 13:06, ukraińscy żołnierze rozpoczęli intensywny ostrzał artyleryjski w rejonie wsi Kulikowo i Oktjabr gdzie w wyniku tego została uszkodzona podstacja energii elektrycznej o mocy 35 kW oraz przepompownia wody użytkowej.

Poza tym, w godzinach od 18:00 do 02:00, ukraińscy  żołnierze przy użyciu ciężkiej artylerii kaliber 152 i 122 mm oraz moździerzy 120 i 82 mm, a także opancerzonych wozów bojowych, granatników i ręcznych karabinów maszynowych przeprowadzili ostrzał w rejonie wsi Trudowskiej, Aleksandrowki i Staromichaiłowki na zachodnich obrzeżach Doniecka, osadę Wiesiełoje i dzielnicę przemysłową w miejscowości Jasinowata na północ od Doniecka oraz Leninsk na południowym odcinku frontu w obwodzie nowoazowskim.

Łącznie spadło tam 224 pocisków artyleryjskich i moździerzowych.

Jak podał we wczorajszym komunikacie rzecznik MON DRL Eduard Basurin, w ciągu ostatniej doby został ranny w wyniku ostrzału moździerzowego jeden żołnierz sił zbrojnych DRL.

Walki toczyły się w nocy w rejonie na zachód od Doniecka, w okolicy Troiczkoje i Dokuczajewska, gdzie w wyniku ostrzału ze strony ukraińskiej został poważnie uszkodzony sklep w centrum miasta:

Poniżej tradycyjnie już raport dobowy dotyczący sytuacji na froncie sporządzony przez służby prasowe ukraińskiego dowództwa wojskowego prowadzącego przeciwko ludności cywilnej w Donbasie tzw. operację antyterrorystyczną (ATO):

Na koniec tego wątku krótka relacja filmowa pokazująca skutki wczorajszego ostrzał przez ukraińskich żołnierzy miejscowości Jelenowki:

I jeszcze film o wczorajszych walkach w rejonie Dokuczajewska:

***

Ukraiński minister MSW Arsen Awakow na długo przed  wygraniem wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych przez Donalda Trumpa (31 lipca br.), na swojej stronie na Facebooku umieścił wpis, w którym nazywa Trumpa „niebezpiecznym” i „bezwstydnym”. Po wygraniu przez Donalda Trumpa wyborów Awakow swój wpis usunął.

Tak więc Awakowowi w tej sytuacji nie pozostawało nic innego jak tylko podkulić ogon pod siebie i cienko skomleć.

 

Na koniec kilka zdjęć:

Donieck- w kompleksie kinowo-koncertowym „KinoKult” zorganizowano dla dzieci z sierocińców i szkół z internatem imprezę kulturalną pod tytułem „Wszystko co najlepsze dla dzieci”.

Skutki wczorajszego ostrzelania przez ukraińskich żołnierzy wsi Irmino.

 

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

 

***

 

Pozdrawiam.