Wojna domowa na Ukrainie 19.11.2016r.- 633 dzień od nowego rozejmu.

Ukraińska ciężka artyleria w rejonie Ługańska.

 

„W niektórych stacjach głównymi specjalistami są funkcjonariusze WSW szkoleni przez GRU w Moskwie. Zastanawiam się, jakimi motywami kieruje się stacja dobierając rozmówców, których świadomość jest w szczególny sposób sformatowany”– powiedział podczas rozmowy z „PAP”, szef MON Antoni Macierewicz.

 

Oczywiście, jak to zwykle u tego pana bywa, nie podał on o jaką konkretnie „stację” mu chodzi, jacy to „główni specjaliści” w niej są „funkcjonariuszami WSW szkolonymi przez GRU w Moskwie”. Ale cóż tam, znaną metodą tego gentlemana jest rzucić granat w szambo licząc na to, że g***o ochlapie jak najwięcej osób.

Przy okazji chciałoby się zapytać, jak idzie Antoniemu Macierewiczowi tropienie agentów, TW i innej maści konfidentów?

Czyżby natłok roboty w sprawie katastrofy smoleńskiej, był tak wielki, że zapomniał na śmierć ścigać TW i agentury szkodzącej Polsce?

Jak sądzę, gdy się już ogarnie, to i przyjdzie czas na to. Na razie musi doprowadzić do udowodnienia, że coś wybuchło oraz o nasze bezpieczeństwo i przemysł zbrojeniowy w Stanach Zjednoczonych.

Zresztą to wszystko obecnie staje się mało ważne w obliczu jego walki z „dezinformacją”.

Poniżej, bez komentarza i żadnych skrótów zacytuję całą rozmowę Antoniego Macierewicza z „PAP”, która staje się jak widać kolejną tubą propagandową formacji PiS utrzymywaną z naszych pieniędzy.

„Kwestia dezinformacji od zawsze była w orbicie zainteresowań środowiska politycznego, z którym pracuję od wielu lat. Zwracaliśmy na to uwagę pracując na początku lat 90. w MSW, potem w kontrwywiadzie.

Podkreślaliśmy z jednej strony naiwność wielu środowisk politycznych i medialnych, a z drugiej olbrzymią wagę całej struktury dezinformacyjnej, jaką stosowały wobec Polski najpierw Rosja sowiecka, a później Federacja Rosyjska.

Bardzo długo byliśmy w tym dosyć osamotnieni. Podkreślanie elementu dezinformacji jako jednego z większych zagrożeń dla niepodległości Polski i zdolności rozwoju państw wolnego świata było przyczyną ciągłych ataków wśród polityków i mediów, którzy mieli dobrą wolę, i naturalnego ataku ze strony tych, którzy wypełniali rolę przypisaną sobie w ramach struktury dezinformacyjnej.
 
W krajach takich jak Polska, gdzie nigdy do końca nie przeprowadzono rzeczywistej dekomunizacji i głębszej przebudowy zwłaszcza struktur informacyjnych, swoboda oddziaływania dezinformacyjnego ze strony sowieckiej, a później rosyjskiej jest gigantyczna. Ona częściowo bazuje na starym aparacie służb specjalnych.
 
Dla niektórych mediów zbrodnią jest zbadanie dowodów, żeby dowiedzieć się, jaka jest prawda. Chodzi o kwestię tak zasadniczą dla Polski jak katastrofa smoleńska. Chociaż Trzeba pamiętać, że to obowiązek prokuratorski. Tymczasem atak jest skierowany nie na prokuratorów, którzy nie zlecili zebrania dowodów, kiedy mieli taki obowiązek, tylko na tych, którzy teraz robią coś, co powinno było być już dawno zrobione. Zastanawiam się, jaka jest geneza takiego zachowania.
 
W niektórych stacjach głównymi specjalistami są funkcjonariusze WSW szkoleni przez GRU w Moskwie. Zastanawiam się, jakimi motywami kieruje się stacja dobierając rozmówców, których świadomość jest w szczególny sposób sformatowany. To te same media, które na tydzień przed Majdanem przekonywały, że nic nam nie grozi ze strony Rosji.
 
To poziom taktyczny, operacyjny, ale trzeba sobie zdawać sprawę, że istnieje także poziom strategiczny – przedstawiał go Anatolij Golicyn – oficer KGB, który wystąpił o azyl w USA i opisywał sposoby działania państwa sowieckiego, a później rosyjskiego podstawiającego Zachodowi ludzi z zadaniem dezinformacji. (Minister, będąc szefem SKW, książkę Golicyna ze swoim wstępem zalecił jako podręcznik dla funkcjonariuszy kontrwywiadu wojskowego).
 
W ostatnich latach sytuacja się zmieniła. Powstał cały duży segment wolnych mediów, a także zaplecze naukowe, które starają się nie poddawać dezinformacji. Także na Zachodzie jest świadomość, że to, co nazywamy wojną hybrydową, to nie tylko kwestia walki oddziałów zbrojnych przebranych za partyzantów – z taką dywersją mieliśmy do czynienia zawsze – lecz także kwestia przygotowywania świadomości społecznej, narodowej w państwie, które chce się zaatakować. Państwa NATO uznały dezinformację za część działań hybrydowych jako jedno – obok działań w cyberprzestrzeni – głównych zagrożeń dla bezpieczeństwa.
 
Będziemy wspierali wszelkie badania nad tą trudną, delikatną materią, która wymaga bardzo precyzyjnego analizowania poszczególnych zjawisk i gdzie interpretacja często nie jest prosta. Obowiązkiem organów państw odpowiedzialnych za bezpieczeństwo jest, by ta problematyka była studiowana, jak to robią zespół prof. S. Cenckiewicza, prof. A. Zybertowicz czy Jerzy Targalski na Akademii Sztuki Wojennej, a wyniki prac upowszechniane, stąd nasze wsparcie dla tej konferencji.„

 

 

http://www.mon.gov.pl/aktualnosci/artykul/najnowsze/minister-macierewicz-o-dezinformacji-u2016-11-17/.

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

W ciągu ostatniej doby sytuacja militarna wzdłuż całej linii frontu w Donbasie nie uległa żadnej zdecydowanej zmianie i utrzymuje się nadal na średnim stopniu natężenia wrogich działań podejmowanych przez stronę ukraińską

I tak, w dniu wczorajszym ostrzał celów cywilnych przez ukraińskich żołnierzy rozpoczął się od godzin rannych, gdy około 07:00 została ostrzelana wieś Krutaja Bałka koło Jasinowatej. Tam jeden z pocisków moździerzowych spadł na posesji domu jednorodzinnego powodując uszkodzenie okien i elewacji.

Mniej więcej w tym samym czasie ostrzelana została przy użyciu moździerzy wieś Jasnoje koło Dokuczajewska, gdzie w wyniku tego został zniszczony jeden dom jednorodzinny, zaś jedenaście innych uszkodzonych.

Później zostały ostrzelane okolice wsi Siergiejewki w obwodzie nowoazowskim, na odcinku frontu południowego, gdzie została uszkodzona w wyniku tego linia energetyczna pozbawiając mieszkańców dopływu prądu elektrycznego.

Następnie, od godziny 15:00, przy użyciu ciężkiej artylerii kaliber 122 mm, opancerzonych wozów bojowych i moździerzy, została ostrzelana dzielnica przemysłowa na zachodnich obrzeżach Jasinowatej oraz wieś Sachanka na południowym odcinku frontu donieckiego. Łącznie dokonano tam dziesięciu ostrzałów przy pomocy artylerii i moździerzy oraz około 30 przy użyciu opancerzonych wozów bojowych.

Natomiast w godzinach, od 18:00 do 03:00, ukraińscy żołnierze przy wykorzystaniu ciężkiej artylerii kaliber 152 i 122 mm oraz moździerzy kaliber 120 i 82 mm, a także opancerzonych wozów bojowych, granatników i ręcznych karabinów maszynowych, zostały ostrzelane: wsie Trudowski, Aleksandroówka i Staromichajłowka, na zachodnich obrzeżach Doniecka, okolice lotniska na północnych obrzeżach Doniecka, okolice Spartakusa, strefa przemysłowa miejscowości Jasinowatej, Krugłaja Bałka koło Gorłówki oraz Sachanka, Bezimiennoje i Komiternowo oraz Leninsk w obwodzie nowoazaowskim, na wschód od Mariupola.

Łącznie podczas tych ostrzałów spadło tam około 530 pocisków artyleryjskich: kaliber 152 i 122 mm i moździerzowych kaliber 120 i 82 mm.

W ciągu mijającego tygodnia ukraińscy żołnierze 6500 razy ostrzelali terytorium  DRL, w tym 2795 razy przy użyciu ciężkiej artylerii, czołgów i moździerzy. W wyniku tego został zabity jeden cywil i ostrzelano aż 26 miejscowości.

Jeśli zaś chodzi o odcinek frontu ługańskiego, to ukraińscy żołnierze przy użyciu ciężkiej artylerii kaliber 152 i 122 mm, moździerzy kaliber 82 mm, automatycznych wyrzutni granatów i ręcznych karabinów maszynowych, sześć razy przeprowadzili ostrzał w stronę stanowisk obronnych sił Milicji Ludowej ŁRL.

Ostrzelane tam zostały okolice wsi Kalinówka, obrzeża Ługańska, wieś Żołtoje oraz okolice pomnika Kniazia Igora koło mostu łączącego drogi z Ługańska do Stanicy Ługańskiej.

 

Poniżej, tradycyjnie już, raport za ostatnią dobę sporządzony przez służby prasowe ukraińskiego dowództwa wojskowego prowadzącego tzw. operację antyterrorystyczną (ATO) wobec ludności zbuntowanego Donbasu:

 

Прес-центр штабу АТО

3 godz.

„Зведення прес-центру штабу АТО
за минулу добу 18 листопада 2016 року
Минулої доби російсько-окупаційні війська продовжили обстріли наших позицій переважно з забороненного Мінськими домовленостями озброєння.
На Маріупольському напрямку з мінометів різних калібрів вони вели вогонь по наших позиціях в районі Водяного, Новотроїцького, Красногорівки, Широкиного, Талаківки і Павлополя. Красногорівка потрапила і під вогонь 152 міліметрової артилерії, а в районі Широкиного та Березового вогонь вели бронетранспортери. По Широкиному декілька разів стріляв танк. З гранатометів різних систем, кулеметів, стрілецької зброї бойовики обстріляли Мар’їнку, Павлопіль, Талаківку.
На Луганському – з мінометів, гранатометів і стрілецької зброї бойовики вели вогонь по Кримському та Жовтому. Також по Станиці Луганській стріляв снайпер.
А на Донецькому напрямку окупанти з мінометів, гранатометів, великокаліберних кулеметів обстріляли Луганське та Авдіївку.
Загалом за добу відбулося 46 обстрілів.”

 

Na koniec tego wątku dwie krótkie relacje filmowe z zachodnich obrzeży Doniecka:

***

 

 

Na koniec kilka aktualnych filmów:

***

***

Pozdrawiam.