Wojna domowa na Ukrainie 7.02.2017r.- 712 dzień od nowego rozejmu.

 

„W związku z podejmowaniem i prowadzeniem w ostatnich dniach działań noszących znamiona przestępstwa wobec osoby szefa gabinetu politycznego MON Pana Bartłomieja Misiewicza, Minister Obrony Narodowej kieruje do prokuratury wnioski o wyjaśnienie sprawy”– napisano w kolejnym już komunikacie MON dotyczącym sprawy kontrowersyjnego rzecznika prasowego tego resortu pomocnika aptekarskiego Bartłomieja Misiewicza.

 

Poniżej dalsza część tego kuriozalnego komunikatu:

„Minister zwrócił się także do służb specjalnych z wnioskiem o ustalenie osób i środowisk odpowiedzialnych za inicjowanie i popełnianie tych przestępstw, które polegały m.in. na:

1. Zamieszczaniu fałszywych informacji, w tym – w zakresie dotyczącym bezpieczeństwa państwa, na celowo spreparowanym koncie jednego z portali społecznościowych rzekomo należącym do Pana Bartłomieja Misiewicza.

2. Podżeganiu do popełnienia przestępstwa polegającego na publicznym formułowaniu fałszywych oskarżeń o popełnienie czynów zabronionych przez osobę posiadającą status osoby publicznej, czemu celowo nadano charakter świadectwa osoby rzekomo biorącej udział w wydarzeniach, które w rzeczywistości nie miały miejsca.

3. Publicznym pomawianiu urzędnika państwowego o działania przestępcze.

 

Oddział Mediów

Centrum Operacyjne MON”

http://www.mon.gov.pl/aktualnosci/artykul/najnowsze/komunikat-d2017-02-06/

A więc na wniosek ministra Obrony Narodowej Antoniego Macierewicza w sprawę obrony dobrego imienia Misiewicza mają zostać włączone służby specjalne.

Czy to nie jest objaw skrajnego egocentryzmu tego pana, który najwidoczniej państwo i podległy sobie resort traktuje jak jakąś swoją prywatną domenę?

Już koszty i absurdalność działań specjalnej komisji ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej, powinny stanowić podstawę do zasadności poniesionych bardzo wysokich kosztów finansowych na jej zupełnie bezsensowne działania.

Dodam, że już od ponad roku komisja ta działa pod skrzydłami MON (i oczywiście na jego koszt) a wyników udowadniających tezę, że był to zamach, jak dotychczas nie ma.

Co najciekawsze specjalnie stworzona przez Bartłomieja Misiewicza (oczywiście na polecenie szefa MON) podstrona w serwisie internetowym resortu obrony (http://www.mon.gov.pl/) dotyczącej informowaniu o działaniach tej komisji, nagle zniknęła.

Może nie jest to duża szkoda, bo komisja ta, według zamieszczonych na poświęconej jej podstronie w serwisie informacyjnym MON, nie zrobiła dosłownie nic, aby przybliżyć nas w stronę wyjaśnienia przyczyn katastrofy samolotu rządowego pod Smoleńskiem. I przy tych miernych efektach jej pracy koszty działania tej komisji są nadal bardzo wysokie. Czyli wybrańcom Macierewicza dając godziwe źródło dochodów za nic.

No, ale powracając do tematu głównego tego wstępu, a więc Bartłomieja Misiewicza.

Otóż, we wczorajszym programie „Kropka nad i” na antenie  kanału informacyjnego telewizji TVN24, wystąpił były dowódca Wojsk Lądowych i wiceminister MON (a następnie  doradca dyrektora Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia w Zielonce, z którego został kilka dni temu zwolniony za krytykę domagania się przez Bartłomieja Misiewicza, cywilnego rzecznika prasowego MON, honorów wojskowych) powiedział, że jeśli rzecznik MON nie jest przygotowany do pełnienia swojej funkcji i nie wie, jak zachować się w jednostce, to nie powinien pełnić tego stanowiska.

Generał Waldemar Skrzypczak uważa również, że składanie meldunków Misiewiczowi świadczy o tym, że „armię drąży choroba poddaństwa albo pogardy dla samych siebie”:

„Ja bym sobie nigdy na to nie pozwolił, żeby panu Misiewiczowi, który jest rzecznikiem prasowym, chodzić i meldować jako dowódca wojsk lądowych czy dowódca dywizji. Dla mnie to jest nie do przyjęcia” – dodał we wczorajszym programie gen. Skrzypczak.

Były wiceminister obrony narodowej odniósł się także do słów doradcy prezydenta prof. Andrzeja Zybertowicza, który stwierdził, że oddawanie honorów Misiewiczowi świadczy o deficytach charakteru wśród wojskowych:

„Jest to kolejny przykład arogancji i pogardy dla żołnierzy. Misiewicz w cywilu był aptekarzem. Wydaje mi się, że w armii na pewno by się nadawał do pracy w kuchni (…)Skoro oczekuje się od żołnierzy, że będą składali meldunki rzecznikowi MON, to znaczy, że łamie im się kręgosłup i armia stała się narzędziem w rękach polityków, którzy się po prostu nią bawią” – stwierdził gen. Skrzypczak.

„Wszystko to, co powiedziałem o Bartłomieju Misiewiczu, dotyczy faktów. Dezinformacją jest to, co się mówi: że Misiewicz cały czas odnosił się z godnością do żołnierzy. Z tego, co mi jest wiadome, to przypadków oddawania mu honorów było przynajmniej dwa. Sądzę, że w ciągu najbliższych dni w mediach będzie ujawnianych więcej zdarzeń z udziałem Misiewicza” – powiedział w rozmowie z Moniką Olejnik gen. Waldemar Skrzypczak.

Ocenił także, że ” patrząc na Bartłomieja Misiewicza i poziom jego przygotowania zawodowego”, wydaje mu się, że „w armii na pewno nadawałby się do pracy w kuchni”.

 I taka też jest- jak sądzę, opinia większości zachowujących jeszcze zdrowy rozsądek Polaków 🙂

https://www.wprost.pl/kraj/10041789/Gen-Skrzypczak-Misiewicz-w-armii-na-pewno-nadawalby-sie-do-kuchni.html,

https://pl.wikipedia.org/wiki/Waldemar_Skrzypczak.

 

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

W ciągu ostatniej doby sytuacja militarna wzdłuż linii styku w Donbasie przejściowo ustabilizowała się, trwając w zawieszeniu pomiędzy pokojem a wojną, której zarzewie jest nadal aktywnie podsycane przez stronę ukraińską.

Ciągły ostrzał, od godziny 18:00 do 24:00, okolic Zajcewa na północnych obrzeżach Gorłówki. Ostrzał ten prowadzony był przy użyciu artylerii, czołgów i moździerzy. łącznie na teren Zajcewa podczas tego ostrzału spadło około 20 pocisków.

Łącznie w godzinach od 18:00 do 24:00, ukraińscy żołnierze przy użyciu ciężkiej artylerii kaliber 152 i 122 mm, moździerzy kaliber 120 i 82 mm, opancerzonych wozów bojowych oraz różnego typu granatników i broni maszynowej ostrzelali Aleksandrowkę i Trudowskij koło Doniecka, Zajcewo, Zielaznaja Bałaka oraz okolice punktu kontrolnego „Majorsk” pod Gorłówką, dzielnicę przemysłową w Jasinowatej oraz Sachankę, Komiternowo i Leninskoje na południowym odcinku frontu w nowoazowskim obwodzie. Na ostrzeliwany teren spadło łącznie około 191 pocisków ciężkiej artylerii kaliber 152 i 122 mm oraz moździerzowych kaliber 120 i 82 mm.

Natomiast dziś rano, od około o7:40 do 08:15 (czasu lokalnego), ukraińscy żołnierze przeprowadzili ostrzał Dokuczajewska na południe od Doniecka. W wyniku tego ostrzału jak dotychczas uszkodzona została linia energetyczna, co spowodowało m.in. unieruchomienie kotłowni centralnego ogrzewania we wsi Jasnoje oraz został trafiony budynek internatu tamtejszego technikum.

W dniu wczorajszym walki toczyły się na linii miejscowości Komiternowo-Sachanka, na zachodnich obrzeżach Doniecka koło Marinki, na linii miejscowości Krosnogorowka-Staromichajłowka oraz pomiędzy strefą przemysłową Jasinowatej, a południowo-wschodnimi obrzeżami Awdiejewki.

Podczas ostatnich walk zginęło dwóch żołnierzy sił zbrojnych DRL, w tym jeden trafiony przez ukraińskiego snajpera gdy ubezpieczał ekipę remontową naprawiającą uszkodzoną linię energetyczną w okolicy stacji uzdatniania wody w Doniecku.

Natomiast rzecznik ukraińskiego MON Aleksander Motuzjanik ujawnił, że w czasie ostatniej doby w strefie walk zostało rannych sześciu ukraińskich żołnierzy. Nie wiadomo tylko w jakim celu całe kolumny sanitarek jeżdżą z frontu do okolicznych szpitali?

Poniżej film pokazujący aktualną sytuację na południowym odcinku frontu donieckiego:

 

 

Poza tym na ługańskim odcinku frontu, ukraińscy żołnierze czterokrotnie ostrzelali pozycje obronne sił Milicji Ludowej ŁRL w rejonie wsi Smiełoje i Frunze oraz Oriechowa i Łogwinowa. Ostrzał w tym rejonie prowadzony był przy użyciu opancerzonych wozów bojowych, moździerzy kaliber 82 mm, działek przeciwlotniczych ZU-23-2 oraz automatycznych wyrzutni granatów AGS i ręcznych karabinów maszynowych.

W okresie od 10 do 23 stycznia br. dowództwo ukraińskich sił zbrojnych wysłało w stronę strefy ATO 16 pociągów z amunicją, w tym bo samobieżnych haubic 152 mm oraz uzupełnienia stanów osobowych. Transporty z amunicją kierowane były z centralnych magazynów broni nr. 3623 w Wozniesieńsku w nikołajewkim obwodzie.

Ostatnio siły ATO sprowadziły w rejon obwodu ługańskiego 28 pontonów, które mają służyć do przerzucenia dużej grupy wojsk ukraińskich przez rzekę Sewierskij Doniecka na stronę kontrolowaną przez władze ŁRL. Desant przez rzekę ma na celu przeprowadzenie na terenie ŁRL różnych aktów sabotażu i prowokacji.

Poniżej jeszcze raport dobowy służby prasowej ukraińskiego dowództwa wojskowego prowadzącego tzw. operację antyterrorystyczną ATO w Donbasie:

Прес-центр штабу АТО

15 godz.

„Зведення прес-центру штабу АТО
станом на 18.00 6 лютого 2017 року
На Донецькому напрямку зі 152 міліметрової артилерії, танків, 120 та 82 міліметрових мінометів, гранатометів, великокаліберних кулеметів та стрілецької зброї загарбники неодноразово обстрілювали наші позиції в районі Авдіївки. Також по Авдіївці та Кам’янці вогонь вели і снайпери. Крім того, під обстріли потрапили Луганське, Опитне та Зайцеве.
На Маріупольському напрямку зі 122 міліметрової артилерії, гранатометів та мінометів різних калібрів російські окупанти обстріляли Новогригорівку, Лебединське, Широкине та Марїнку. По Широкиному вогонь вів і танк, а по Новотроїцькому – великокаліберні кулемети.
На Луганському напрямку по Новозванівці вогонь вів танк. Гранатомети – по Жовтому та Кримському
Загалом зафіксовано 40 обстрілів. Одного нашого військового поранено”.

 

4 godz.

„Зведення прес-центру штабу АТО
за минулу добу 6 лютого 2017 року
Минулої доби наші позиції в районі Авдіївки було обстріляно зі 152 міліметрової артилерії, танків, 120 та 82 міліметрових мінометів, гранатометів, великокаліберних кулеметів та стрілецької зброї. Крім того, на Донецькому напрямку під обстріли мінометів потрапили Троїцьке, Верхньоторецьке, Кам’янка, Луганське, Опитне та Зайцеве.
На Маріупольському напрямку зі 122 міліметрової артилерії, гранатометів та мінометів різних калібрів російські окупанти обстріляли Богданівку, Новогригорівку, Лебединське, Водяне, Гнутове, Широкине та Марїнку. По Широкиному вогонь вів і танк, по Мар’їнці – БМП, а по Новотроїцькому – великокаліберні кулемети.
На Луганському напрямку Кримське неодноразово обстрілювала 122 міліметрова артилерія загарбників. Міномети та гранатомети – по Жовтому та Кримському По Новозванівці – танк.
Загалом зафіксовано 78 обстрілів. Одного нашого військового поранено”.

 

Na koniec tego wątku jeszcze krótka relacja filmowa z Doniecka:

I Dokuczajewska:

 

***

Zastępca przewodniczącego Wierchownej Rady Wołodymir Parasiuk w swoim wpisie na Facebooku wezwał uczestników blokady kolejowej Donbasu, do używania broni przeciwko siłom bezpieczeństwa „w przypadku zagrożenia życia”:

https://ru-ru.facebook.com/ParasiukVolodymyr/

***

Na koniec jeszcze kilka aktualnych filmów:

 

 

***

 

Pozdrawiam.

© Powyższy tekst jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła