Wojna domowa na Ukrainie 24.05.2017r.- 818 dzień od nowego rozejmu.


 

„Gdyby Wojska Obrony Terytorialnej były najbardziej nowoczesną formacją w polskim wojsku to oznaczałoby, że utraciliśmy zdolności obronne”odniósł się w ten sposób do słów wypowiedzianych podczas niedzielnej przysięgi WOT przez Antoniego Macierewicza, były dowódca Żandarmerii Wojskowej i były rektor Akademii Obrony Narodowej- generał Bogusław Pacek.

 

 

Warto w świetle tego, że w niedzielę złożyli pierwszą w historii WOT przysięgę powołani do tej służby żołnierze, dowiedzieć się jakie opinie na temat piątego rodzaju sił zbrojnych mają polscy generałowie.

Otóż przywołany tu wcześniej gen. Bogusław Pacek, uważa, że:

„Sama odbudowa OT to jest idea zasługującą na poparcie, ale nie da się przygotować żołnierzy do sprostania wyzwaniom współczesnego pola walki, szkoląc ich przez 16 dni i potem raz w miesiącu. Potrzebujemy OT, ale jako dobrze wyszkolonej znacznie większej formacji i funkcjonującej w całościowym systemie wojska. Nie można budować OT kosztem wojsk operacyjnych, a tak się dziś dzieje – mówi gen. Pacek i jako przykład podaje przesuwanie oficerów z wojsk operacyjnych do brygad OT. – Dzisiaj to wojska operacyjne potrzebują wsparcia i modernizacji, gdyż są w coraz trudniejszej sytuacji”

Do opinii tej odniósł się sam szef MON Antoni Macierewicz, w wywiadzie udzielonym dziennikowi „Rzeczypospolita”, gdzie powiedział, że:

„Warto sobie uświadomić, że zmiana jaka nastąpiła na skutek masowego użycia przez Rosjan działań hybrydowych w ataku najpierw na Gruzję, a potem na Ukrainę, wyraźnie wskazuje na potrzebę istnienia takiej formacji, która nasyci pole walki. Będzie związana z miejscem zamieszkania i zdolna organizować zarówno obronę miejscową, a także wiązać wszystkie części administracji i wysiłek ludności cywilnej. Ci żołnierze mają równocześnie dysponować wszystkimi przymiotami żołnierzy zawodowych, pełniących stałą służbę. Bo choć pochodzą oni z naboru ochotniczego, to mający wszystkie te same prawa i te same obowiązki, co żołnierze zawodowi”.

Jednocześnie zaprotestował przeciwko nazywaniu żołnierzy wojsk OT „mięsem armatnim”. Natomiast nic nie powiedział na temat innego określenia tego piątego rodzaju sił zbrojnych, w więc: „weekendowe wojsko”, bo tu już sprawa na dzisiejszy dzień jest oczywista.

A więc życząc żołnierzom WOT, aby spędzali mile swoje weekendy na pięknych polskich poligonach i nigdy nie musieli poznać zapachu „mięsa armatniego”. No i oczywiście tego abyśmy się nigdy nie spotkali po drugiej stronie barykady.

Chociaż w tym przypadku obawy co do tego są najbardziej uzasadnione ze względu na to, iż piąty rodzaj sił zbrojnych, z niewiadomej przyczyny podlega bezpośrednio, z pominięciem dowództwa wojskowego polskich sił zbrojnych i ustalonej hierarchii, ministrowi MON Antoniemu Macierewiczowi. A znając jego zapędy dyktatorskie połączone z bezwzględnym zaspakajaniem swoich bardzo wysokich ambicji politycznych oraz brak jakichkolwiek zahamowań moralnych, w tym przypadku można mieć największe obawy.

Przypomnę, że nie jest od rzeczy, mieć w tym przypadku poważne wątpliwości, bo już na samym początku debaty o powołaniu WOT przez obecnie rządzącą ekipę w Polsce, wzbudzał on wiele obaw. Politycy opozycji twierdzą, że Macierewicz tworząc WOT, tworzy własną armię, która może być wykorzystywana m.in. do tłumienia manifestacji.

Obawy nie są pozbawione zasadności ze względu na to, że koncepcję WOT budowano na podstawie opracowania Narodowego Centrum Studiów Strategicznych (NCSS). NCSS to polski think-tank formalnie niezwiązany z agendami rządowymi, ale jednym z jego twórców jest obecny wiceminister MON Tomasz Szatkowski. We władzach NCSS zasiadał też dr Grzegorz Kwaśniak, pełnomocnik szefa MON ds. Obrony Terytorialnej.

W opracowaniu NCSS na temat koncepcji WOT można się dowiedzieć m.in, że:

„Wyposażona w broń maszynową umundurowana formacja paramilitarna może stanowić skuteczny środek zapobiegawczy (odstraszający) działaniom antyrządowym, a także wzmocni w wymierny sposób potencjał operacyjny formacji policyjnych w czasie pokoju.”

No, ale pozostawmy to już do rozstrzygnięcia dalszej przyszłości, czy obawy na ten temat są słuszne, czy tylko dmuchaniem na zimne, i przejdźmy do przedstawienia innych opinii na temat WOT polskich generałów.

A więc, generał Waldemar Skrzypczak uważa, pomimo to, iż samą ideę utworzenia wojsk OT, za słuszną, to jednocześnie jest zdania, że „ich rozwój nie idzie we właściwym kierunku”.

„Skuteczność na współczesnym polu walki zapewnia dziś dysponowanie nowoczesnymi systemami rażenia obsługiwanymi przez perfekcyjnie wyszkolonych specjalistów. Przy założeniu, że potencjalnym przeciwnikiem jest Rosja, to patriotyzm i wiara w zwycięstwo nie wystarczą do jej pokonania. Uważam, że zarówno systemy uzbrojenia, jak i koncepcja szkolenia OT są dramatycznie niewysączające do wymów przyszłego, asymetrycznego konfliktu. Sama demagogia polityczna nie wystarczy”– w ten sposób uzasadnił swoją negatywną opinię na temat tego co się dzieje obecnie z WOT gen. Waldemar Skrzypczak.

Natomiast wg. byłego Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych- generała Mirosława Różańskiego:

„Ten projekt ma wiele wad i w szerszym wymiarze jest nieperspektywiczny – uważna gen. Różański. – Nie chcę jednak podważać patriotycznych pobudek młodych ludzi, którzy składali wczoraj przysięgę wojskową, bo wierzę, że chcą oni z oddaniem służyć ojczyźnie. Systemowo jednak projekt ten jest skazany na niepowodzenie”

Podobnie krytycznie o WOT wypowiedział się były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego- generał Stanisław Koziej, który uważa, że:

„Oddziały WOT są potrzebne, ale jako formacje rezerwowe mobilizowane na czas W, czyli wojny, a nie jako odrębny rodzaj sił zbrojnych, z wyjątkowym podporządkowaniem już w czasie pokoju – podkreśla gen. Koziej i dodaje: – Obecne WOT są dobrą formułą szkolenia ochotników na potrzeby rezerw dla wszystkich wojak. Dlatego należało będzie w przyszłości – za 3 lata – przeformować obecne WOT w szeroki system rekrutacji i szkolenia rezerw mobilizacyjnych dla zawodowej armii, na potrzeby jej rozwinięcia na czasie wojny, w tym oczywiście także na potrzeby rozwinięcia oddziałów”.

Opinia polskich dowódców na temat WOT jest jak najbardziej właściwa, bo wynika z ich profesjonalnego przygotowania do pełnieniu najwyższych stanowisk w polskich siłach zbrojnych, ale tylko w odniesieniu do ich ugruntowania na poziomie wojskowym nie uwzględniającym możliwości, że w planach szefa MON Antoniego Macierewicza, mieściło się wyłącznie wykorzystanie żołnierzy WOT do walki z wyimaginowanym wrogiem wewnętrznym, a więc uznanym arbitralnie za wroga przez Antoniego Macierewicza jako szefa MON i obecnie najwyższego przełożonego dowódców WOT. Niestety polscy generałowie, nie znając się na tyle na polityce i nie uczestnicząc w niej, nie potrafią sobie wyobrazić, aby wojska OT nie służyły wyłącznie do obrony granic naszego kraju przed zewnętrzną agresją militarną, tylko były szykowane do wykorzystania wewnętrznego. Czego zresztą nie ukrywa sam Macierewicz, wskazując na „nasycenie pola walki” w przypadku działań hybrydowych.

A czym mogą być te działania hybrydowe?

To już określi on sam i wyda stosowne rozkazy bezpośrednio siłom WOT, a więc możliwe jest też ich użycie nawet przeciwko regularnym siłom zbrojnym RP.  Zresztą przykład takiego działania mieliśmy już zaraz po przejęciu przez Macierewicza kontroli nad MON, gdy wydał polecenie swemu najbardziej wtedy zaufanemu współpracownikowi do bezprawnego wtargnięcia w nocy z 17 na 18 grudnia 2015 roku do siedziby Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu (CE) NATO. Wówczas to w towarzystwie szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego oraz Żandarmerii Wojskowej wkroczył do siedziby CE. Następnie nakazał rozwiercić zamki i wyburzyć ścianę po to, aby przejąć kontrolę nad tą placówką. Szefów CE nie wpuszczono do budynku. Jak to ujmują prokuratorskie i sądowe dokumenty „pomimo żądań nie zostali dopuszczeni do udziału w czynnościach wykonywanych wówczas na terenie Centrum”.

Przypomnę w tym miejscu, że Centra eksperckie to instytucje tworzone przez kilka państw NATO, które chcą się specjalizować w jakiejś dziedzinie. Centrum kontrwywiadowcze NATO w Polsce zaczęło być organizowane pod koniec rządów Platformy, ale już figuruje na oficjalnej stronie NATO. Opiera się na współpracy Polski ze Słowacją.

Dla Polski centrum kontrwywiadowcze miało być kolejnym osiągnięciem w staraniach o przyciąganie instytucji NATO. Natomiast po przejęciu kontroli nad MON przez Antoniego Macierewicza bolało to, że Centrum kierują byli szefowie SKW z czasów Platformy, a więc płk Krzysztof Dusza i płk Piotr Pytel. Szef MON podejrzewał Duszę i Pytla o niejasne kontakty z Rosjanami. Próbował ich odwołać, ale pułkownicy uważali, że nie ma kompetencji, by pozbawić ich stanowisk w placówce NATO.

Po nocnym zajeździe, to Bartłomiej Misiewicz został zaprezentowany jako nowy pełnomocnik ds. utworzenia centrum kontrwywiadu. Macierewicz dał Misiewiczowi ogromne kompetencje, łącznie z kontaktami z dowództwem NATO w procesie akredytacji Centrum. Do jego zadań należało m.in. organizacja współpracy z Sojuszniczym Dowództwem Transformacji w zakresie tworzenia Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO, realizacji procesu akredytacji. Ponadto decyzja stanowi również, iż osoby zajmujące kierownicze stanowiska MON oraz dyrektorzy (szefowie, kierownicy, dowódcy) komórek organizacyjnych resortu obrony narodowej na wniosek pełnomocnika udzielają niezbędnej pomocy do właściwej realizacji udzielonego upoważnienia.

Widząc choćby na tym przykładzie do czego jest w stanie posunąć się Antoni Macierewicz, aby zwiększyć swoje wpływy polityczne a tym samym władzę w kraju, można mieć już bardzo poważne obawy. Szczególnie w świetle tego, że przeciwstawia on i wzmacnia ponad miarę kompetencje Żandarmerii Wojskowej, którą najwyraźniej wykorzystuje do swoich gierek z dowódcami wojskowymi oraz doprowadził do utworzenia WOT, które może stać się w jego rękach prywatnym, bądź też partyjnym, orężem zbrojnym. I do wypełnienia tego celu, nie są potrzebni wyszkoleni żołnierze, tylko ogłupieni propagandą bezwolni bojówkarze, gotowi wykonać każdy rozkaz swego wodza. Obserwowaliśmy do w historii Niemiec okresu hitleryzmu, a obecnie możemy również wyraźnie dostrzec na Ukrainie.

A więc jak widać, jest czego się obawiać.

 

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

W ciągu ostatniej doby sytuacja wzdłuż linii styku w Donbasie radykalnie zmieniła się w kierunku jej uspokojenia. Tak przynajmniej wynika z raportów przekazanych dotąd przez służby DR oraz informacji od ludności cywilnej.

Na donieckim odcinku frontu dochodziło tylko do lokalnych i sporadycznie podejmowanych wrogich działań zbrojnych o małym natężeniu przez stronę ukraińską.

Łącznie strona ukraińska w ciągu minionej doby na donieckim odcinku frontu, przy użyciu moździerzy, opancerzonych wozów bojowych, wyrzutni pocisków przeciwpancernych oraz granatników i broni maszynowej 48 razy naruszyła warunki zawieszenia broni. W tym czasie zostały ostrzelane bezpośrednio lub też ich okolice, 14 miejscowości znajdujących się na terytorium DRL. Na skutek tego ostrzału zostały uszkodzone cztery prywatne domy mieszkalne, w w/w miejscowościach.

Najgorsza sytuacja utrzymuje się nadal w rejonie donieckiej stacji uzdatniania wody, gdzie główna droga dojazdowa do niej została zaminowana przez ukraińskich żołnierzy.

Poza tym na ługańskim odcinku frontu ukraińscy żołnierze w ciągu minionej doby przy użyciu moździerzy kaliber 82 mm, wyrzutni granatów oraz pocisków przeciwpancernych, a także działek przeciwlotniczych i broni maszynowej, prowadząc ostrzał dwukrotnie naruszyli warunki zawieszenia broni.

W tym czasie zostały ostrzelane stanowiska obronne sił Milicji Ludowej ŁRL w okolicach wsi Frunze i Kalinowa.

 

Poniżej raport za ostatnią dobę na temat sytuacji na froncie w Donbasie udostępniony przez centrum prasowe sztabu ukraińskiego dowództwa wojskowego prowadzącego tam tzw. operację anty terrorystyczną (ATO):

Прес-центр штабу АТО

„Зведення прес-центру штабу АТО за день станом на 18.00 годину 23 травня 2017 року

Російсько-терористичні бандформування продовжують обстрілювати позиції сил АТО. Всього, з початку доби, незаконні збройні формування понад 20 разів відкривали вогонь по позиціях Збройних Сил України, застосовуючи, зокрема, й озброєння, використання якого суворо заборонене Мінськими домовленостями. Також проросійські НЗФ знову обстріляли житлові квартали Авдіївки.

Так, близько 16.00 години російсько-терористичні війська здійснили обстріл житлового сектору Авдіївки, застосувавши реактивні системи залпового вогню БМ-21 «Град». Чотири будинки за чотирма різними адресами зруйновані вщент. Десятки – ушкоджені. Одного місцевого мешканця поранено.

Приморський напрямок. Тут зафіксована найбільше фактів порушення режиму припинення вогню. По опівдні бойовики вдарили по наших позиціях біля Чермалика зі 120-мм мінометів. Впродовж дня противник обстрілював опорні пункти сил АТО в районі Широкиного, Лебединського, Водяного, Талаківки з гранатометів різних систем та стрілецької зброї. Північніше, біля Мар’їнки, вели вогонь з великокаліберних кулеметів. Там же „працював” ворожий снайпер.

Донецький напрямок. Близько 6.00 години ранку НЗФ здійснили обстріл оборонних укріплень сил АТО у передмісті Авдіївки з мінометів калібру 120 мм, озброєння танку, гранатометів та стрілецької зброї. Також із 120-мм мінометів противник бив неподалік Кам’янки. З мінометів калібру 82 мм – в районі Зайцевого. Поблизу Верхньоторецького та Пісків бандити вели вогонь з гранатометів різних модифікацій та стрілецької зброї.

Луганський напрямок. Бойовики декілька разів з автоматичних станкових гранатометів обстрілювали наші позиції в районі Кримського та Донця. По українських воїнах, які тримають оборону поблизу Новотошківського, вів вогонь ворожий снайпер.

З початку доби один військовослужбовець ЗС України зазнав поранення”.

 

„Зведення прес-центру штабу АТО за минулу добу станом на 06.00 годину 24 травня 2017 року

Ситуація у зоні проведення АТО залишається складною. Підрозділи російсько-терористичних військ продовжують обстрілювати підрозділи ЗС України вздовж усієї лінії розмежування, подекуди застосовуючи й важке артилерійське озброєння. Минулої доби противник 53 рази відкривав вогонь по українських воїнах.

Приморський напрямок. Незаконні збройні формування 29 разів застосовували зброю проти підрозділів ЗС України на цій ділянці. Зокрема, вчора ввечері противник двічі обстріляв наші позиці в районі Широкиного зі 120-мм мінометів, випустивши два десятки смертоносних снарядів. З настанням сутінок ворожі обстріли невисокої інтенсивності із застосуванням гранатометів та стрілецької зброї зафіксовані поблизу Талаківки, Гнутового, Новотроїцького та Водяного. З західних околиць тимчасово окупованого Донецька бандформування відкривали вогонь з 82-мм мінометів по наших оборонних укріпленнях на підступах до Мар’їнки та Красногорівки.

Донецький напрямок. На цій ділянці фронту зафіксовано 13 фактів порушення бойовиками домовленостей про незастосування зброї. Майже половина з них із використанням важкого артилерійського озброєння, яке заборонене Мінськими домовленостями. Зокрема, вчора під вечір бойовики обстріляли наші опорні пункти у південному передмісті Авдіївки з РСЗВ „Град” та 120-мм мінометів. Під час цього обстрілу декілька реактивних снарядів бойовики випустили по житловому сектору Авдіївки, внаслідок чого один місцевий мешканець був поранений, 4 приватні будинки – зруйновані вщент, ще більше десятка житлових споруд – пошкоджені. Пізніше на цій ділянці противник двічі вдарив з потужних систем ствольної артилерії калібру 152 мм. А за декілька хвили до опівночі бандити зі 120-мм мінометів обстріляли наші укріплення біля Пісків.

Луганський напрямок. На цій ділянці фронту впродовж минулої доби зафіксовано 11 фактів використання бойовиками зброї. Після 18.00 години і до опівночі НЗФ відкривали вогонь по опорних пунктах сил АТО поблизу Новоолександрівки та Новозванівки з великокаліберних кулеметів. З гранатометів та стрілецької зброї бойовики обстрілювали українських захисників біля Кримського та Валуйського.

В результаті бойових дій минулої доби 1 військовослужбовець ЗС України був поранений”.

Na koniec tego wątku jeszcze krótki film dokumentujący aktualną sytuację w Jakowlewce:

Oraz z obrzeży dzielnicy Kujbyszewskiej w Doniecku:

 

 

***

 

Strona ukraińska wstrzymała dostawy wody dla Ługańska. Ma to na celu wywołanie tam katastrofy humanitarnej wśród ludności cywilnej znacznej części najbardziej zaludnionego terenu w ŁRL:

Jednocześnie przewodniczący parlamentu DRL Denis Puszilin wezwał władze Ukrainy do tego aby zaprzestały wreszcie sabotowania procesu pokojowego i przystąpiły do rzetelnego wykonania kompleksu umów mińskich zaakceptowanych przez Radę Bezpieczeństwa ONZ. Jednocześnie wyraził on nadzieje, że państwa formatu normandzkiego, będąc gwarantami umowy pokojowej podpisanej w Mińsku ostatecznie zmuszą stronę ukraińską do wypełniania warunków zawartych w porozumieniu pokojowym podpisanym z lutym 2015 roku w Mińsku.

 

***

Na koniec kilka zdjęć:

Donieck- konkurs kulinarnego mistrzostwa „Studencka kuchnia-2017”.

 

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

 

***

 

 

Pozdrawiam.

© Powyższy tekst jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie, jego części lub całości, tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

57 uwag do wpisu “Wojna domowa na Ukrainie 24.05.2017r.- 818 dzień od nowego rozejmu.

  1. Arcybiskup Mokrzycki krytykuje brak zainteresowania rządu w Warszawie seniorami- Polakami mieszkającymi na Ukrainie.
    Jak stwierdził kapłan:
    Archidiecezja pomaga im 9 seniorom) poprzez Caritas. Według słów arcybiskupa, polski rząd nie był zainteresowany pomocą dla starszych Polaków we Lwowie:
    Kiedyś zwróciłem się do rządu polskiego z prośbą o wsparcie finansowe przy budowie domu dla seniorów, ale otrzymałem odpowiedź, że rząd nie inwestuje w ludzi starszych lecz z w młodych i dlatego m. in. buduje szkoły w Brazylii.
    http://kresy.pl/wydarzenia/abp-mokrzycki-zasluzylismy-na-jakas-wdziecznosc-ze-strony-grekokatolikow/

    Polubione przez 1 osoba

  2. Odnośnie korupcji na Ukrainie, ukraiński parlamentarzysta Witalij Kuprij oskarżył obecnego burmistrza Dniepra Borisa Fiłatowa („protegowanego” Kołomojskiego) i jego podwładnych o stworzenie w mieście „republiki korupcyjnej” i złozył w tej sprawie zawiadomienie do Narodowego Antykorupcyjnego Biura Ukrainy (NABU);
    http://24tv.ua/ru/pod_rukovodstvom_borisa_filatova_v_dnepre_sozdana_korrupcionnaja_respublika__deputaty_n821558
    Ukraina „krajem republik”, są „ludowe” i „bursztynowe”, a teraz jeszcze i „korupcyjne”…

    Polubione przez 3 ludzi

Możliwość komentowania jest wyłączona.