Wojna domowa na Ukrainie 12.07.2017r.- 867 dzień od nowego rozejmu.


Ukraińska operacja pacyfikacyjna w Donbasie.

 

Tym razem przy okazji Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa pełniący funkcję szefa MON Antoni Macierewicz popisał się kolejny raz swoim krasomówstwem.

 

 

We wtorek, 11 lipca 2017 r., w Warszawie przy Skwerze Wołyńskim odbyły się centralne uroczystości Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa, w których udział wzięli m.in. przedstawiciele Kancelarii Prezydenta RP, Kancelarii Sejmu i Senatu, Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz instytucji i władz samorządowych, organizacji kombatanckich, a także nielicznie mieszkańcy Warszawy. Obecne były także rodziny ofiar zbrodni na ludności cywilnej Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej. W obchodach udział wziął również Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. 

Ten sam Jarosław Kaczyński, który w towarzystwie czołówki PiS zagrzewał w zimę 2014 roku Ukraińców na Majdanie do obalenia legalnych władz. Oczywiście nie przeszkadzało mu wtedy, że wśród protestującego tłumu zaczęły pojawiać się flagi UPA, a obok niego ramię w ramię, maszerował nie kto inny jak piewca odrodzenia banderyzmu oraz gorący zwolennik „wielkiej Ukrainy” kosztem m.in. terenów ściany południowo-wschodniej terytorium Polski. Tam też prezes PiS krzyczał wraz z podekscytowanym ukraińskim tłumem hasło „Sława gierojam!” i „Ukraina ponad wszystko!”– czyli banderowskie zawołania ukraińskich nazistów i zbrodniarzy ludności polskiej na Kresach Wschodnich oraz z terenów obecnie znajdujących się w granicach Polski.

https://pl.wikipedia.org/wiki/O%C5%82eh_Tiahnybok

http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/jaroslaw-kaczynski-na-majdanie-ramie-w-ramie-z-liderem-nacjonalistow/4b66gpk.

„…każde ludobójstwo wymaga od nas pamięci, a od spadkobierców tych, którzy tego dokonali, zadośćuczynienia przez przyznanie prawdy, przez wspólną pokutę za to, co się zdarzyło. Dzisiaj stoimy tutaj po to, by powiedzieć, że Polacy nigdy tego czasu nie zapomną, że ludobójstwo to miało swój pierwowzór i to było ludobójstwo niemieckie, hitlerowskie i miało swoje następstwo i było to ludobójstwo sowieckie, rosyjskie, którego doświadczyła Polska” – powiedział szef MON podczas uroczystości obchodów Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Wołyniu.

Proszę zwrócić uwagę na bardzo charakterystyczny fakt w krasomówczej, a jednocześnie manipulatorskiej przemowie szefa polskiego MON Antoniego Macierewicza. Otóż, wymienia on jednym tchem ludobójstwa dokonane przez Niemców oraz sowieckie, uznając je za pierwowzór ludobójstwa nie wymienionego przez niego z nazwy (!!!!), a którym to ma być w domyśle ukraińskie ludobójstwo dokonane na Polakach. Z jednej strony jest to więc wytłumaczenie zbrodni popełnianych przez Ukraińców, a z drugiej strony nie wymieniając ich, zastosowanie manipulacji polegającej na pominięciu słów- „popełnione przez Ukraińców”.

No, ale oddajmy dalej głos szefowi MON Antoniemu Macierewiczowi:

„Ludobójstwo, które wówczas się dokonało, miało swój straszliwy kształt, którego nie do końca wciąż jesteśmy świadomi, którego potworność i okrucieństwo sprawia, że wciąż cofamy się przed tym, by dzisiaj, po tylu latach zobaczyć, co oni w tych straszliwych chwilach przeżywali. Ale to ludobójstwo miało też swój plan, miało swój cel, miało swój zbrodniczy kształt. Bo nie było odruchem zemsty, było długofalowym planem, którego celem z jednej strony było wytrzebienie ludności polskiej żyjącej tam od setek lat, ale z drugiej strony celem było podzielenie narodów, odseparowanie i rzucenie nieprzebytej – wydawałoby się – smugi nienawiści i cierpienia między pobratymczymi narodami” mówił minister Antoni Macierewicz.

I znów, ekscytuje się on słowem ludobójstwo, odmienianym przez wszystkie możliwe przypadki (dokładnie tak samo jak przy innych okazjach ze słowami „patriotyzm”, „Polska” i „bezpieczeństwo” oraz „agresja rosyjska”), ale jednocześnie ani razu nie usłyszeliśmy słów: „ukraińskie” i „Ukraińcy”.

Czyli ludzie słuchający tej przemowy, a nie mający pojęcia co się stało na Wołyniu, i szerzej na Kresach Wschodnich II RP w czasie i po zakończeniu II Wojny Światowej, nie dowiedzieli się tego, kto był sprawcą zbrodni dokonanej na naszych Rodakach ze Wschodu.

Może są nimi: „Niemcy”, „hitlerowcy” czy też „sowieci” i „ruscy”?

I tego słuchając spokojnie tego zakłamanego i manipulatorskiego  przemówienia, jak i tolerując obecność wśród siebie prezesa PiS- zagorzałego przyjaciela neobanderowców ukraińskich do tego wysuwających roszczenia terytorialne wobec naszego kraju, stali potomkowie ofiar tej zbrodni. To się po prostu w głowie nie mieści do czego doszedł pod rządami takich ludzi ten kraj.

Na koniec tego wstępu dajmy się jeszcze wypowiedzieć szefowi MON grającego znów rolę wielkiego patrioty zatroskanego o los naszego kraju i Polaków:

„Ludobójstwo, które wówczas się dokonało, miało swój straszliwy kształt, którego nie do końca wciąż jesteśmy świadomi, którego potworność i okrucieństwo sprawia, że wciąż cofamy się przed tym, by dzisiaj, po tylu latach zobaczyć, co oni w tych straszliwych chwilach przeżywali. Ale to ludobójstwo miało też swój plan, miało swój cel, miało swój zbrodniczy kształt. Bo nie było odruchem zemsty, było długofalowym planem, którego celem z jednej strony było wytrzebienie ludności polskiej żyjącej tam od setek lat, ale z drugiej strony celem było podzielenie narodów, odseparowanie i rzucenie nieprzebytej – wydawałoby się – smugi nienawiści i cierpienia między pobratymczymi narodami (..)  Trzeba pamiętać, że już w tamtym czasie byli ludzie zdolni przekroczyć krwawą rzekę nienawiści – było kilkuset Ukraińców, którzy ratowali Polaków. Byli żołnierze AK, którzy w 1945 i 1946 r. podejmowali wspólne działania bojowe z ukraińskimi żołnierzami przeciw bolszewikom. Konieczne jest spełnienie warunku pamięci, zrozumienia, uzyskania przebaczenia, byśmy mogli powiedzieć – przebaczamy, razem będziemy działali na rzecz przyszłości, pokoju ,wspólnego działania przeciw wspólnym wrogom. Dziś mówimy o krwi męczenników, która woła o naszą pamięć (…) Czcimy dzisiaj pamięć męczenników Kresów Wschodnich. Czcimy pamięć ofiar straszliwego ludobójstwa, które doprowadziło do wyniszczenia ludności polskiej. Czcimy też pamięć bohaterskich obrońców (…) żołnierzy polskich, którzy z bronią w ręku nie wahali się zorganizować miejsca oporu”– powiedział podczas wczorajszych uroczystości Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa, szef MON Antoni Macierewicz.

Jak widzimy dopiero w tej części swojej mowy Antoni Macierewicz wydusił wreszcie z siebie słowo „Ukraińcy”, ale proszę zwrócić uwagę, w jakim to kontekście: już w tamtym czasie byli ludzie zdolni przekroczyć krwawą rzekę nienawiści – było kilkuset Ukraińców, którzy ratowali Polaków„.

A więc z kontekstu tego manipulatorskiego przemówienia możemy zrozumieć taki oto zawarty w nim przekaz: ludobójstwo na Kresach Wschodnich miało swój „niemiecki, hitlerowski” oraz „sowiecki” i „rosyjski pierwowzór”, a „kilkuset Ukraińców ratowało Polaków”.

Przekaz ten w przemowie Antoniego Macierewicza wzmacniają jeszcze słowa:

„Byli żołnierze AK, którzy w 1945 i 1946 r. podejmowali wspólne działania bojowe z ukraińskimi żołnierzami przeciw bolszewikom”.

Czy już teraz jest wszystko jasne?

Dodam, że te słowa wspiera polityka tego jak i poprzedniego rządu, który nie tylko, że dba o dobro przebywających w naszym kraju około 2 mln Ukraińców bardziej niż o dobro Polaków, bo jednocześnie nam nikt tych kilkuset tysięcy miejsc pracy nie zaoferował  w wyniku czego podobna liczba (do przebywających w Polsce Ukraińców)  naszych rodaków została zmuszona do wyjazdu za chlebem w świat. O nich kraj rządzony przez piewców: „solidarności” i „dobra” naszego narodu oraz przy tym wielkich „patriotów” nigdy nie zadbał. Dbali tylko o dobro Ukraińców, którym naszym kosztem tworzy się tu luksusowe warunki do życia, pracy i osiedlania się. Zaś pomoc probanderowskiej junty rządzącej w Kijowie jest bezgraniczna, co kosztowało już nas kilkaset milionów wydartych nam z gardeł euro.

To jest prawda na temat tych, którzy podczepiają się teraz pod środowiska kresowe tak bardzo doświadczone przez popełnione na ich bliskich zbrodnie ukraińskie.

Pytanie jest tylko, w jakim celu oni to robią?

http://www.mon.gov.pl/multimedia/foto/dzien-pamieci-ofiar-ludobojstwa-c2017-07-11/,

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

W dniu wczorajszym i minionej nocy sytuacja na donieckim odcinku frontu wyglądała podobnie jak przedwczoraj.

I tak, już około godziny 15:00, ukraińscy żołnierze przy użyciu moździerzy kaliber 120 mm rozpoczęli ostrzał terenu oczyszczalni ścieków na obrzeżach miejscowości Dokuczajewsk, na południe od Doniecka.

Łącznie w ciągu minionej doby ukraińscy żołnierze, przy użyciu: czołgów i moździerzy oraz opancerzonych wozów bojowych, a także granatników i broni maszynowej, 36 razy przeprowadzili ostrzał terytorium DRL, w rejonie 18 miejscowości na całej długości tego odcinka frontu. Najbardziej intensywny ostrzał odnotowano na południe od Doniecka.

Poza tym, w ciągu minionej doby na ługańskim odcinku frontu, ukraińscy żołnierze przy użyciu: moździerzy kaliber 120 i 82 mm oraz wyrzutni pocisków przeciwpancernych i broni maszynowej, 5 razy ostrzeliwali terytorium ŁRL, a tam rejon następujących miejscowości: Pierwomajska, Sławianoserbska i Żiełoboka. Łącznie na ostrzeliwane tereny spadło około 6 pocisków kaliber 120 mm i około 24 pocisków kaliber 82 mm, a także 5 pocisków przeciwpancernych. Jak widzimy nadal intensywność ostrzału prowadzonego na tym odcinku frontu jest bardzo słaba.

 

W niedzielę 9 lipca br. żołnierz z ukraińskiej 24 brygady ATO stacjonującej w miejscowości Popasnaja będąc pod wpływem narkotyków zastrzelił z karabinu maszynowego swojego kolegę  z wojska. Ofiara z powodu odniesionych poważnych ran zmarła po przewiezieniu jej do szpitala (-1×200).

Natomiast wg. informacji przekazanej przez deputowaną Wierchownej Rady Irinę Geraszczenko, od początku tego roku zginęło 120 żołnierzy ATO oraz 70 cywilów zamieszkujących tą część Donbasu, która znajduje się pod kontrolą władz centralnych w Kijowie.

Poniżej raport za ostatnią dobę udostępniony przez centrum prasowe sztabu ukraińskiego dowództwa wojskowego prowadzącego przeciwko rosyjskojęzycznej ludności cywilnej Donbasu operację pacyfikacyjną, tzw. operację antyterrorystyczną (ATO):

„Зведення прес-центру штабу АТО станом на 18.00 11 липня 2017 року
Упродовж сьогоднішнього дня незаконні збройні формування і далі продовжували поодинокі обстріли позицій сил АТО.
Як і у попередні дні найбільша активність ворога спостерігалась у темну пору доби, і саме на Маріупольському напрямку. Так з 3 ночі і майже до 6 ранку незаконні збройні формування з кулеметів, гранатометів, стрілецької зброї обстрілювали наших військових у районі Павлополя. Також вночі, вчергове навмисно наражаючи на небезпеку цивільне населення, бойовики з гранатометів і кулеметів обстріляли житлові квартали Мар’їнки.
Зранку, на Луганському напрямку, противник вів вогонь з гранатомету по українських позиціях у Троїцькому. Внаслідок цього обстрілу один наш військовий отримав поранення. А вже близько 13 години ворог з міномету 82 калібру, гранатометів та стрілецького озброєння бив по селищу Березове.
Також зранку незаконні збройні формування обстріляли українських захисників в районі Авдіївки, що на Донецькому напрямку.
Загалом, з початку доби, противник 7 разів порушив перемир’я”.

 

„Зведення прес-центру штабу АТО за минулу добу станом на 6 годину 12 липня 2017 року
Минула доба в зоні АТО відзначилась збільшенням кількості обстрілів українських позицій на Луганському напрямку.
Після 18 години незаконні збройні формування тричі били з гранатометів, великокаліберних кулеметів та 82 міліметрового міномету по Новоолександрівці. Також 10 мін бойовики випустили по Новотошківському. А близько 22 години під вогнем з великокаліберних кулеметів і гранатометів противника опинились наші військові у Новозванівці та Станиці Луганській.
На Донецькому напрямку о 10 вечора злочинці вели вогонь з великокаліберних кулеметів по шахті Бутівка, та 82 міліметрового міномету, гранатометів, стрілецької зброї по Авдіївці.
На Маріупольському напрямку вночі ворог продовжив обстрілювати українські опорні пункти у Павлополі.
За минулу добу, один український захисник, внаслідок гранатометного обстрілу отримав осколкове поранення.
Загалом, 11 липня, бойовики 21 раз застосовували зброю.
Крім того активізував противних і повітряну розвідку наших позицій. В районах населених пунктів Донецький-Слов’яносербськ та Станиці Луганської українські військові зафіксували політ ворожих безпілотних літальних апаратів”.

 

Na koniec tego wątku jeszcze krótka relacja filmowa dokumentująca ukraiński ostrzał wsi Leninskoje na południowym odcinku frontu donieckiego:

 

***

W Ługańsku zatrzymano kilku podejrzanych o dokonanie tam zamachów terrorystycznych w wyniku którego zginęła jedna kobieta a pięć innych osób zostało rannych.

 

***

Na koniec kilka zdjęć:

Arda w republice Marii- Międzynarodowy Festiwal Folklorystyczo-Etnograficzny, w którym wystąpiły również zespoły z DRL.

 

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

 

***

 

 

Pozdrawiam.

© Powyższy tekst jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie, jego części lub całości, tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

92 uwagi do wpisu “Wojna domowa na Ukrainie 12.07.2017r.- 867 dzień od nowego rozejmu.

  1. KRETYNIZM z mediomatołów.pl (finansowanych przez Niemców) czyli o „próbie zamachu” jaki miano dokonać na Ukrainie, na ‚czeczeńskiego bojownika’ Adama Osmajewa oraz jego „żonę” „czeczeńską bojowniczkę” ‚Aminę Okujewą” (faktycznie Ukrainkę urodzoną w Odessie) przez „czeczeńskiego killera’. Przypominam ze ukraińska prokuratura takze uznała owego ‚czeczeńskiego killera” za „osobę poszkodowaną” w owym „zamachu’;
    http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/zamachowiec-prawie-doskonaly/6m7vm9p
    Cytat „Okujewa z Osmajewem, oboje z Czeczenii, są na Ukrainie bardzo znani” ten fragment kompletnie dyskredytuje autora tych ‚wypocin” ponieważ tzw. Amina Okujewa w życiu nie widziała na oczy Czeczeni, nie zna również języka czeczeńskiego i faktycznie jest Ukrainką pochodzącą z Odessy, Anastazją Nikiforowną…
    http://www.mk.ru/social/2017/06/08/rasstrelyavshaya-killera-chechenka-amina-okueva-okazalas-kulturnoy-odessitkoy-nastey.html

    Polubione przez 4 ludzi

  2. Bedzie międzynarodowy skandal z udziałem „generalissimusa’ Poroszenki? Holenderski działacz zajmujacy się poszukiwaniem skradzionych na terytorium Holandii dzieł sztuki, Arthur Brand rozpoznał na jednym zdjęć na których widać spotkanie Poroszenki z „patriotycznymi aktywistami” Borisa Gumeniuka, który oskarżany jest o to ze będąc zastepca ‚dowódcy’ tzw. ukraińskiego baonu OUN (Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów) przywłaszczył sobie obrazy będące częścią kolekcji jednego z ukraińskich oligarchów która znajdowała sie na Donbasie. Jak sie okazało obrazy te pochodziły z jednego z muzeów z Holandii skąd zostały skradzione jeszcze w 2005 roku. Po tym jak sprawa pochodzenia dzieł sztuki została upubliczniona, Gumeniuk zażądał za ich zwrot od muzeum 5’okupu” w wysokości 50 milinów euro, na który tej instytucji nie było stać;
    https://dni.ru/polit/2017/7/12/374529.html

    Polubione przez 3 ludzi

  3. Pod siedzibą Prokuratury generalnej Ukrainy w Kijowie policja zatrzymała grupę osób podajacych się za „weteranów ATO’, którzy jak sie okazało zadnymi ‚weteranami ATO” nie byli, a przyjezdnymi z zachodnich obwodów Ukrainy do stolicy w poszukiwaniu pracy. Jak wyjaśnili zostali ‚wynajeci” w okolicy dworca kolejowego przez nieznanego meżczyzne który obiecał im po 400 hrywien za udział w „obywatelskim proteście”;
    https://ukranews.com/news/507775-u-zdanyya-genprokuratury-polycyya-zaderzhala-gruppu-muzhchyn-kotorye-vydavaly-sebe-za-uchastnykov

    Polubione przez 3 ludzi

  4. Według ukraińskiej ‚Narodowej Agencji do Przeciwdziałania Korupcji” prezydencka partia „Bl;ok Poroszenki” łamie obowiązujace na Ukrainie prawo, które zakazuje ukraińskim partiom politycznym przyjmowania pieniędzy z zagranicy. Niestety nie podano jednak do informacji publicznej jakie to ‚zagraniczne podmioty oraz osoby” finansowały ‚Blok Poroszenki”;
    https://ukranews.com/news/507774-napk-vyyavylo-narushenye-v-fynotchete-bpp-neyzvestno-kto-delal-vznosy-na-scheta-partyy

    Polubione przez 2 ludzi

  5. I znowu ‚cios w plecy”. Zastępca przewodniczącego Europarlamentu Alexander Graf Lambsdorff w wywiadzie dla niemieckiego ‚Deutsche Welle” stwierdził otwarcie ze „Nikt na świecie nie bedzie walczyć z Rosja żeby Ukraina odzyskała Krym”. Stwierdził przy tym że są to „realia współczesnej polityce międzynarodowej które należy uznać”. Dodał także że według niego NATO nie chce i nie będzie bronić Ukrainy, a jego pomoc ogranicza się tylko do „ustabilizowania sytuacji w tym państwie’;
    https://strana.ua/news/81235-nikto-ne-budet-voevat-s-rf-chtoby-vernut-krym-ukraine-zamglavy-evroparlamenta.html

    Polubione przez 3 ludzi

Możliwość komentowania jest wyłączona.