Wojna domowa na Ukrainie 17.07.2017r.- 872 dzień od nowego rozejmu.


Już od trzech lat tak tam wypatruje ruskich sałdatów i nie może ich dostrzec. WOT  co znaczy doprowadzenie do perfekcji sztuki kamuflażu.

 

Wojska Obrony Terytorialnej (WOT) powiększyły wczoraj swój stan osobowy o kolejną grupę 366 ochotników.

 

 

Po ponad pół roku od rozpoczęcia formowania piątego rodzaju sił zbrojnych w postaci wojsk OT, jak na razie do tej zaszczytnej służby zgłosiło się łącznie 766 ochotników. Co w świetle wcześniejszych wypowiedzi szefa MON Antoniego Macierewicza jakoby swój akces zgłosiło około 20 tysięcy chętnych, wygląda na kolejną kpinę.

Przypomnę, że pierwsza przysięga żołnierzy WOT odbyła się 21 maja br. w Białymstoku, Lublinie i Rzeszowie. Wtedy to zaprzysiężono łącznie 400 ochotników, zaś rezerwistów zwolnionych z przysięgi, którzy również wstąpili do WOT również było około 400. Tak więc pierwszy nabór do trzech brygad WOT wynosił w sumie 800 weekendowych żołnierzy.

Natomiast wczoraj (16 lipca) uroczystą przysięgę wojskową złożyło łącznie 366 ochotników, z tego w Dębicy 146 i w Jarosławiu 220 żołnierzy.

Po 16-dniowym przeszkoleniu (czyli uganianiu się po lesie i krzyczeniu „trata, tata, ta”– udając w ten sposób strzelanie z nie nabitych nawet ślepą amunicją karabinków AK-47) zaprzysiężonych w Dębicy i Jarosławiu 366 ochotników oraz innym tokiem szkolenia około 500 rezerwistów będzie służyło w 3. Podkarpackiej Brygadzie Obrony Terytorialnej im. płk Łukasza Cieplińskiego.

Łącznie, jak widać brygada ta ma składać się z około 850 żołnierzy weekendowych, zaś reszta to zawodowa kadra oddelegowana z szeregów regularnej armii PSZ.

Obecnie w Wojskach Obrony Terytorialnej pełni służbę 2,7 tys. żołnierzy, ich średnia wieku to 32 lata. Kobiety stanowią 5% wszystkich żołnierzy terytorialnej służby wojskowej (TSW). Co trzeci żołnierz TSW ma wyższe wykształcenie, co drugi – średnie, a co dziesiąty deklaruje, że studiuje. Prawie połowa ma wykształcenie techniczne.

W przyszłym roku ma się rozpocząć formowanie siedmiu brygad w centralnej części Polski, a od roku 2019 – czterech brygad na zachodzie kraju; w przyszłym roku mają zostać utworzone dowództwa brygad i pierwsze pododdziały w województwach śląskim i wielkopolskim. Zgodnie z założeniami brygady OT mają powstać w każdym województwie, a w woj. mazowieckim – dwie. Docelowo formacja ma liczyć 53 tys. żołnierzy.

Tym razem, pomimo wcześniejszych zapowiedzi, nie odwiedził żołnierzy składających wczoraj przysięgę wojskową szef MON Antoni Macierewicz, a zamiast swej nieodzownej obecności delegował do Jarosłwawia wiceministra MON Michała Dworczyka, który odczytał list szefa MON do składających przysięgę weekendowych żołnierzy:

Żołnierze 3 Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej im. płk. Łukasza Cieplińskiego!
Przysięga wojskowa dla każdego żołnierza jest momentem szczególnie doniosłym. Określa ona żołnierza jako Polaka, patriotę i obrońcę Narodu. Stanowi jednocześnie symbol włączenia w szeregi Wojska Polskiego i rozpoczęcia służby dla Ojczyzny. Złożenie przysięgi wyraża gotowość do przyjęcia trudnych i odpowiedzialnych obowiązków, wierności tradycji i etosowi żołnierza polskiego.

Powtarzając słowa roty przysięgi żołnierze zobowiązują się do zapewnienia krajowi niepodległości i suwerenności, a społeczeństwu bezpieczeństwa i pokoju. W sposób szczególny odnosi się to do Was – żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. Zawsze blisko, zawsze gotowi w swych małych ojczyznach macie być nie tylko reprezentantami Sił Zbrojnych RP, ale również gwarantem obrony swoich lokalnych społeczności.

Jestem przekonany, że wszyscy żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej, składający dziś w Jarosławiu przysięgę wojskową z honorem wypełnią swoje wojskowe zobowiązania. Wierzę, że będziecie chlubnie podążać żołnierską drogą wytyczona przez Waszych poprzedników – bohaterów Polskiego Państwa Podziemnego, Armii Krajowej i Żołnierzy Niezłomnych. Jestem pewien, że Wasza wzorowa postawa będzie powodem do dumy dla mieszkańców Jarosławia i całego Podkarpacia.

minister obrony narodowej
Antoni Macierewicz”

A więc tych co „zobowiązują się do zapewnienia krajowi niepodległości i suwerenności, a społeczeństwu bezpieczeństwa i pokoju” jest jak na razie aż 2,7 tysiąca żołnierzy, z tego około 1600 ochotników i żołnierzy rezerwy, zaś reszta, czyli około 1100 to zawodowa kadra dowódcza, która została rozkazem ministra MON oddelegowana w szeregi wojsk OT.

1600 ochotników, to jakoś mało w porównaniu z deklarowanymi 20 tysiącami stojącymi jakoby obecnie w kolejce przed WKU aby zasilić szeregi weekendowych wojsk.

Poza tym, wiara ministra Macierewicza w to, że będą oni chlubnie podążać żołnierską drogą wytyczona przez Waszych poprzedników – bohaterów Polskiego Państwa Podziemnego, Armii Krajowej i Żołnierzy Niezłomnych”, nie jest dobrym prognostykiem dla tej formacji wojskowej. Nie wiem dlaczego on tak tym ludziom źle życzy?

No, ale zostawiając na boku te niuanse warto zastanowić się na ile realne są słowa Antoniego Macierewicza- w świetle innych obiecanek, jak np. doposażenia polskich sił zbrojnych w ponad 50 helikopterów wielozadaniowych, których jak dotąd ani słychu ani widu- w odniesieniu do utworzenia wojsk OT?

Otóż, po ponad pół roku od powołania WOT okazuje się, że ochotników do wstąpienia w szeregi tej formacji jest mniej niż deklarował Antoni Macierewicz, jednocześnie zaś koszty całej tej imprezy rosną ponad przewidziany wcześniej limit.

Chodzi o to, że zgodnie z wcześniejszymi planami MON miały już działać trzy brygady. I są, ale służyć w nich miało blisko 3 tys. ochotników, a jest ich tylko w sumie ok. 1600. Obrona Terytorialna miała kosztować w tym roku 630 mln zł – a będzie prawie dwa razy tyle, bo około 1,1 mld zł.

W tym miejscu przypomnę, ze w październiku ubiegłego roku w Sejmie szef MON Antoni Macierewicz zapowiedział, że:

„Faza organizacji Obrony Terytorialnej kraju już się zaczęła i jest zaawansowana. Chcemy, żeby na przełomie lat 2016 i 2017 powstały trzy brygady, co oznacza, że ma to być 413 żołnierzy zawodowych, blisko 3 tys. ochotników i 70 pracowników wojska”

A więc już na przełomie roku 2016 i 2017 miało już- wg. słów Macierewicza, powstać trzy brygady składające się z 3 tys. ochotników, reszta, czyli około 500- miało być pracownikami etatowymi. A jak jest? Otóż, po upływie siedmiu miesięcy tego roku jak na razie zdołano znaleźć 1,6 tys. chętnych, do tego brygady liczą łącznie 2,7 tys. żołnierzy, w tym aż 1,1 tys. to pracownicy etatowi oddelegowani rozkazem z szeregów pozostałych rodzajów sił zbrojnych.

Dodam jeszcze, że według danych Ministerstwa Obrony Narodowej w połowie maja (czyli po pierwszej przysiędze ochotników do wstąpienia do WOT) wojska Obrony  Terytorialnej liczyły 580 żołnierzy zawodowych i 799 żołnierzy terytorialnej służby wojskowej, czyli ochotników. To w sumie mniej niż 1,4 tys. żołnierzy zgrupowanych w trzech brygadach. Natomiast według  według wcześniejszych założeń resortu obrony każda z nich ma liczyć ok. 3 tys. żołnierzy. Jak z tego widać zostały one w tym czasie skompletowane zaledwie mniej niż ok. 15%.  A więc w ciągu trzech kolejnych lat MON musi znaleźć jeszcze około 1,6 ochotników i żołnierzy rezerwy chcących pełnić służbę w weekendowym wojsku, gdyż sformowano już wszystkie dowództwa. Według planów MON te trzy brygady  mają osiągnąć gotowość bojową za ok. 3 lata.

Czy możemy uznać to za sukces, czy też kolejną porażkę Antoniego Macierewicza na stanowisku szefa MON?

Otóż docelowo w 2019 r. Wojska Obrony Terytorialnej mają liczyć 53 tys. żołnierzy zgrupowanych w 17 brygadach. To bardzo optymistyczne założenie, dla niektórych wręcz nierealne. Powodów jest kilka.

A więc po pierwsze trzeba sformować dowództwa kolejnych 14 brygad. Oznacza to oddelegowanie w ciągu najbliższych 2 lat ok. 1,5 tys. doświadczonych oficerów i podoficerów z wojsk operacyjnych (to żołnierze zawodowi mają tworzyć sztaby) do wojsk OT. Odbije się to oczywiście niekorzystnie na zdolności bojowej regularnego wojska, ale na pewno można to przeforsować i jednych żołnierzy zachęcić awansami, a innym po prostu rozkazać przeniesienie. Część wojskowych nie chce się jednak wiązać z WOT, ponieważ uważają, że tam trudno im będzie zrobić karierę, a formacja zostanie rozwiązana po zmianie rządu.

Jeszcze poważniejszym wyzwaniem będzie znalezienie ponad 50 tys. ochotników spełniających kryteria WOT oraz ich wyszkolenie. O ile we wschodniej części kraju 450 zł miesięcznie, które wypłacane ma być ochotnikom, ma dużą moc przyciągania, to już na zachodzie kraju znacznie mniejszą:

„U nas ludzie wolą jechać zarabiać do Niemiec, nie schylą się po takie pieniądze” – opowiada zawodowy żołnierz mieszkający w tym regionie.

Jeśli faktycznie w 2019 r. Wojska Obrony Terytorialnej będą liczyć ponad 50 tys. zaprzysiężonych, to będzie to olbrzymi sukces organizacyjny szefa MON i podległej mu instytucji .

Nota bene, chyba o tym jak duża jest liczba chętnych do wstąpienia w szeregi wojsk OT, może świadczyć rozpaczliwa próba znalezienia kolejnych ochotników w postaci zamieszczenia billboardów z reklamującymi WOT. Ciekawe czy to też było wcześniej wliczone w koszty utworzenia wojsk OT?

No i oczywiście najważniejszy przy tym problem: ile to nas kosztuje i kto na tym zarabia?

Poza tym, w retoryce propagandowej szefa MON i jego bliskich współpracowników przewija się motyw tego, jakoby wojska OT miały stanowić w przyszłości fundament polskich sił zbrojnych:

„Wojska Obrony Terytorialnej są fundamentem polskiej armii” – mówił Antoni Macierewicz 21 maja na ślubowaniu w Rzeszowie.

Jak wiemy do dnia dzisiejszego w wojskach Obrony Terytorialnej służyć ma 2,7 tys. żołnierzy. Trudno uznać, by stosunkowo nieliczna i powstała w ubiegłym roku formacja była fundamentem dla liczącego obecnie 98,3 tys. żołnierzy zawodowych, Wojska Polskiego.

Zaś inne twierdzenie Antoniego Macierewicza, że WOT  będzie „głównym gwarantem funkcjonowania i skuteczności działania najważniejszej siły Wojska Polskiego, jakim są i pozostaną zawsze jednostki wojsk operacyjnych”, jest już zwykłym kabaretem. Bo po cóż nam w takim razie regularne siły zbrojne, czy nie lepiej oprzeć się na obronie terytorialnej kraju na pospolitym ruszeniu nie wyszkolonego do prowadzenia regularnych walk żołnierzach weekendowych? W myśl logiki prezentowanej przez Antoniego Macierewicza, będzie to skuteczniejsze i tańsze. Przecież armia szwajcarska również oparta jest o potężną formację żołnierzy rezerwistów 🙂

Natomiast do uczestniczenia w licznych misjach zagranicznych wystarczyłoby 2 do 3 batalionów wysoko wyszkolonych specjalistów tego typu jak w jednostce „GROM”.

Na koniec jeszcze poruszę problem tego ile będzie nas tak naprawdę kosztowało funkcjonowanie WOT.

Otóż, wg. informacji opublikowanych przez MON:

„Łączne przybliżone wydatki z budżetu resortu obrony narodowej na utworzenie, wyposażenie i funkcjonowanie WOT kształtować się będą następująco: 2016 r. – 394,4 mln zł; 2017 r. – 630,7 mln zł; 2018 r. – 1 095,1 mln zł; 2019 r. – 1 482,8 mln zł.”

Czyli w sumie wydatki te mają się zamknąć kwotą 3,6 mld złotych (około 1 mld euro).

O ile są to realne założenia, może dowodzić fakt, że tylko w tym roku na WOT zostanie wydanych 1,1 mld złotych, a więc więcej o niemalże 100% od zakładanych wcześniej kwot, które przewidywano na poziomie tylko 530 mln zł.

Przewidując konsekwentny upór w proces doprowadzenia do końca naczelnego programu Antoniego Macierewicza jakim jest WOT, jednocześnie wiedząc już, że nie ma chętnych na 500 zł za uganianie się po lasach, aby dojść chociażby do stanu szczątkowego planowanego powołania 17 brygad weekendowych wojsk, będzie się w nich zwiększał udział siłą rzeczy udział żołnierzy zawodowych. A więc będzie ich ubywało w innych formacjach wojsk, a przybywało w WOT. Czyli jest to typowy proces przelewania pustego w próżne, ale za to bardzo kosztowny.

Jaki więc jest prawdziwy cel powołania tego piątego rodzaju sił zbrojnych, jeśli de facto osłabiają one potencjał regularnych formacji pozostałych rodzajów SZ, a więc i zdolność zewnętrzną obrony naszych granic?

Odpowiedź na to pytanie jest tylko jedna: PiS usiłuje rękami Antoniego Macierewicza stworzyć swoje -wzorując się na przewodniej partii poprzedniego systemu politycznego jaki panował w naszym kraju- podległe mu i zaufane wojsko. Zaś to przelewanie z pustego w próżne, w tym kontekście ma głęboki sens i polega na oddzieleniu ziarna od plew, czyli wyłuskaniu  z kadry oficerskiej takich ludzi, którzy bezgranicznie i pełni poświecenia będą służyć i wypełniać wszystkie rozkazy i zachcianki ze strony aktualnie rządzącej, przy tym coraz bardziej autorytarnie, partii prawych i sprawiedliwych dla samych siebie.

Już widząc ich obecne zapędy, chyba nie ma wątpliwości, że są oni do tego zdolni. Oczywiście tłumacząc to wyższymi racjami i dobrem człowieka. Ale chyba każdy człowiek świadomy zdaje sobie z tego sprawę ile zbrodni popełniono w imię tych wartości?

 

http://www.mon.gov.pl/aktualnosci/artykul/najnowsze/przysiega-zolnierzy-wot-w-jaroslawiu-a2017-07-16/,

http://sciaga.pl/tekst/19089-20-cechy_panstwa_demokratycznego_autorytarnego_i_totalitarnego.

 

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

W ciągu ostatniej doby sytuacja wzdłuż linii styku na całej długości frontu donbaskiego ustabilizowała się.

I tak, na odcinku donieckim frontu, w ciągu minionej doby ukraińscy żołnierze przeprowadzili ostrzał obrzeży dzielnicy Piotrowskiej w Doniecku, a tam rejon wsi Trudowski, w efekcie zostało tam uszkodzonych siedem budynków oraz przerwany dopływ gazu. A więc, na ulicy Piotrowskiej nr. 299 uszkodzone zostały dwie stodoły, natomiast na  ulicy Amudarskiej nr. 38 uszkodzono dom jednorodzinny, zaś na ulicy Czechowa nr. 11 i 21/3 zostały  uszkodzone dwie kolejne stodoły.
Łącznie w ciągu minionej doby an tym odcinku frontu ukraińscy żołnierze 30 razy przy użyciu ciężkiej artylerii, moździerzy, opancerzonych wozów bojowych oraz granatników i broni maszynowej, ostrzeliwali rejon 17 miejscowości na całej długości frontu donieckiego.

 

Poza tym, w ciągu minionej doby na ługańskim odcinku frontu, ukraińscy żołnierze przy użyciu wyrzutni pocisków przeciwpancernych ostrzelali jeden raz okolice wsi Kalinowo.

 

Poniżej jeszcze ostatnia relacja przekazana przez centrum prasowe sztabu ukraińskiego dowództwa wojskowego prowadzącego w Donbasie przeciwko żyjącej tam ludności rosyjskojęzycznej operacji pacyfikacyjnej pod nazwą operacji antyterrorystycznej (ATO):

„Зведення прес-центру штабу АТО станом на 18.00 16 липня 2017 року
Сьогоднішній день відзначився суттєвим зменшенням обстрілів українських позицій зі сторони противника. Проте повністю вогонь ворог не припиняв.
Так, на початку доби, на Луганському напрямку з гранатометів бойовики били по українських опорних пунктах у Кримському, Новозванівці, Малиновому. Крім того, вночі злочинці обстріляли з мінометів калібру 82 міліметри житловий сектор селища Золоте. В результаті обстрілу пошкоджені цивільні будівлі.
На Донецькому напрямку близько опівночі злочинці вели вогонь зі стрілецької зброї та великокаліберних кулеметів по шахті Бутівка. А по Авдіївці випустили 5 снарядів з танку.
На Маріупольському напрямку близько 6 ранку бандформування били з артилерії калібру 122 міліметри по Широкиному.
Варто додати, що всі 7 випадків застосування зброї противником зафіксовані до 7 ранку.
Тож 16 липня – День металурга і гірника, свято, яке широко відзначається на Донбасі, пройшло відносно спокійно”.

 

„Зведення прес-центру штабу АТО за минулу добу станом на 6 годину 17 липня 2017 року
Вчорашній вечір та ніч не стали мирними для жителів Донбасу. І хоча вдень незаконні збройні формування не обстрілювали українські позиції, після 18 години ворог все ж продовжив провокації.
Так на Маріупольському напрямку з гранатометів бойовики били по наших опорних пунктах у Водяному та Широкиному. З 20.40 і майже упродовж 2 годин ворог із 120 та 82 міліметрових мінометів, БТРів, гранатометів та великокаліберних кулеметів обстрілював підрозділи сил АТО в районі селища Гнутово. Приблизно у цей же час злочинці били по українських захисниках у Талаківці. Тут, внаслідок цього обстрілу, один наш військовий отримав осколкове поранення. Крім того, наприкінці доби бойовики випустили 13 мін калібру 82 міліметри по Красногорівці.
На Луганському напрямку, ввечері, бандформування з гранатометів та стрілецької зброї обстрілювали Новозванівку, Троїцьке, Новоолександрівку та Донець.
Загалом, за минулу добу незаконні збройні формування 16 разів порушили перемир’я. У відповідь сили АТО 4 рази відкривали вогонь”.

 

Na koniec tego wątku skutki ukraińskiego ostrzału punktu kontrolnego „Michajłowka” w ŁRL:

 

***

Na koniec kilka zdjęć:

Donieck- w sobotę na centralnym placu im Lenina odbył się jarmark  artykułów spożywczych.

 

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

 

 

***

 

 

Pozdrawiam.

© Powyższy tekst jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie, jego części lub całości, tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

75 uwag do wpisu “Wojna domowa na Ukrainie 17.07.2017r.- 872 dzień od nowego rozejmu.

  1. News troche stary 🙂
    Ukraiński koncern UKROBRONOPROM będzie produkował czołgi „Opłot” także na potrzeby Sił Zbrojnych Ukrainy – poinformował prezydent Ukrainy Petro Poroszenko.
    Ponad 300 milionów zostanie przeznaczonych na zakup zmodernizowanych czołgów Opłot” – powiedział prezydent Ukrainy podczas wizyty w Lwowskiej Fabryce Czołgów.
    http://www.polukr.net/blog/2017/07/czolgi-oplot-trafia-na-wyposazenie-ukrainskiej-armii/
    Komentarz: I taka mała informacja cena za sztukę wynosi około 5 mln dolarów. Czyli za wspomnianą sumę koncern z zyskiem będzie mógł sprzedać UA 2 czołgi.
    Tyle logika, niemniej prawdopodobnie na władzach spółki wywrze się presje by ta dostarczyła za te psie pieniądze… 10 czołgów. Koncern sfinalizuje ze swoich środków dozbrojenie UA. Wszystko po to, by Prezydent Ukrainy mógł się pochwalić swoimi umiejętnościami oratorskimi 🙂
    I taka nieoficjalna informacja podobno ostatnie aresztowania w spółce były spowodowane odmową dyrekcji na tak jawny przekręt ( wygrzebano sprawę sprzed wojny w Donbasie).

    Polubione przez 2 ludzi

      • To prawda, ale „polecieli” za sprawy znane wszystkim od 2008 roku. Chodziło o to, że kupowali „nowe” silniki do czołgów i nie tylko, które były niczym innym jak naprawionymi silnikami z zapasów postsowieckich.
        Ceny silników były jak za towar ,który co dopiero zszedł z linii produkcyjnej, a jakość no cóż była taka sobie. Zyskami dzielili się przedsiębiorcy i „elyta” koncernu. Niemniej na takie „błahostki” przymykano oczy głównie ze względu na to, że koncern Ukroboronprom finansował dozbrajanie UA w latach 2014-2016. Podatki płacone przez koncern przekraczały wartości kontraktów na dostawę sprzętu. Zresztą UA otrzymywała preferencyjne cenę ( koncern dopłacał do kontraktów).
        Ostatnio jednak doszło do rozłamu, wyniki finansowe firmy są coraz gorsze, stracili kilka kontraktów, a politycy stali się zbyt zachłanni. Min zażądano dostawy kolejnych serii pojazdów/czołgów za psi pieniądz. Jeśli firmy zrealizowałyby te kontrakty to straty przedsiębiorstwa urosłyby straszliwie. „Wierchuszka” nie zgodziła się na nowe ustępstwa to ich posadzono 🙂
        P.S Na Ukrainie jak mówił jeden z polskich Prezydentów ( ten od filipińskiej choroby) ,każdy wyższej rangi urzędnik jest umoczony w jakieś przekręty. To, ze firmy kupują ceny półproduktów po zawyżonych cenach było wiadomo od lat, znano nawet z imienia i nazwiska KTO stoi za tymi przestępstwami.
        Zresztą podobne praktyki stosowała…UA dostarczała stare części zamienne do baz remontowych Ukroboronpromu, ale narzucała okres gwarancji jak za nowe 😀 A jeśli sprzęt nie wytrzymał próby czasu kazano przedsiębiorstwu płacić kary za słaba jakość usług .

        Polubione przez 2 ludzi

  2. Anatolij Szarij, z przeglądem „njusów” z Ukrainy z zeszłego tygodnia. A tam m.in o „ruskim szpionie” co to „szpiegował’ podczas ćwiczeń „Sea Breeze” na Ukrainie, podobno „zbierał informacje o uczestniczących w nich amerykańskich żołnierzach’, oraz o pojmaniu ‚rosyjskiego pułkownika” co to ‚rozpalał wojnę na Ukrainie w 2014 roku”. Okazuje się ze według ukromediów mial mieć wystawiony ‚doskonale podrobiony paszport” na obywatela Ukrainy pochodzacego z obwodu połtawskiego, a tymczasem na pokazanym paszporcie widnieje miejscowość Nowoborisowka z obwodu odeskiego! Jest jeszcze historia o kolejnym ‚rosyjskim szpiegu”, którym miał być oficer ukraiński pełniacy służbę na poligonie jaworowskim w obwodzie lwowskim. A także o tym jak irlandzkie linie lotnicze „Ryanair” „zlały’ Ukrainę, ale Ukraina się nie da tym ‚złodziejom z Irlandii” i powoła własne „tanie linie lotnicze”. Oraz z „prywatną wizytą’ u naczelnego prokuratora wojskowego Ukrainy Matiosa, który co widać na filmiku, ledwo wiąże koniec z końcem i zapracowuje sie „prawie na śmierć”, ale na szczęście znajduje pocieszenie wu swojej żony która nazywa go pieszczotliwie „pledzikiem”…
    >https://www.youtube.com/watch?v=8ZfvZnfw8uc

    Polubione przez 2 ludzi

  3. W jednym z zakładów przemysłowych w Charkowie odbył się protest załogi (ok 500 osób) które domagały sie od władz w Kijowie „pracy” i „wznowienia handlu z Rosją”. Podczas demonstracji przedstawiciele załogi oraz związków zawodowychw przyjętej uchwale stwierdzili ze zerwanie więzi handlowych z Rosją (oraz innymi państwami tzw. WNP) doprowadziło do upadku wielu przedsiębiorstw na Ukrainie;
    http://ukraina.ru/news/20170717/1018920319.html

    Polubione przez 2 ludzi

  4. Skandalu z przewozem ciała „bojca ATO” zwykłym samochodem osobowym (o czym pare linków wcześniej) ciąg dalszy. Dowództwo ukraińskiej floty wojennej, któremu podlega jednostka w której słuzył zmarły, obiecało wszcząć dochodzenie w celu wyjaśnienia jak mogło dojść do takiej haniebnej sytuacji. Dodatkowo poinformowano ze zawieszony już został dowódca jednostki w której służył żołnierz, a który miał odmówić załatwienia odpowiedniego transportu do przewiezienia jego zwłok;
    https://strana.ua/news/82060-v-vms-ukrainy-obeshali-vyyasnit-pochemu-grob-s-telom-voennogo-vezli-na-moskviche.html

    Polubione przez 2 ludzi

  5. Zbliza się koniec opozycyjnej, wobec Poroszenki, działalności na Ukrainie byłego prezydenta Gruzji Saakaszwilego? Z 2-dniową wizyta do Gruzji przybył „generalissimus” Poroszenko, a jak wiadomo władze tego państwa domagają się wydania byłego prezydenta Gruzji Saakaszwilego, bo go osądzić. Z kolei sam Saakaszwili wielokrotnie zalił się ze Poroszenko chce się go pozbyć, m.in wydajac go władzom Gruzji;
    https://strana.ua/news/82056-petr-poroshenko-pribyl-v-gruziyu-gde-probudet-dva-dnya-s-gosudarstvennym-vizitom.html

    Polubione przez 2 ludzi

Możliwość komentowania jest wyłączona.