Wojna domowa na Ukrainie 16.10.2017r.- 962 dzień od nowego rozejmu.

Gdy w „Gazecie Polskiej” podano informację, że szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego Piotr Bączek w czerwcu zwrócił się do prezydenta Andrzeja Dudy o przekazanie aneksu WSI. To jednocześnie przypomniał on, że zgodnie z przepisami „to szef SKW jest dysponentem materiałów do komisji weryfikacyjnej, a także dysponentem wszelkiej dokumentacji, w tym także aneksu”. W opinii Bączka, aneks powinien zostać, tak czy inaczej, ujawniony.

Piotr Bączek, szef SKW, powiedział „Gazecie Polskiej” („GP”):

„W czerwcu bieżącego roku wystąpiłem do pana prezydenta Andrzeja Dudy o przekazanie aneksu z weryfikacji byłych Wojskowych Służb Informacyjnych. Podjąłem taką decyzję ze względu na zapisy ustawowe, które wskazują, że szefowie SKW i SWW dostosowują i opisują nowe okoliczności, które mogą zaistnieć po zakończeniu działalności komisji weryfikacyjnej. To szef SKW jest dysponentem materiałów do komisji weryfikacyjnej, a także dysponentem wszelkiej dokumentacji, w tym także aneksu. Przypomnę, że w 2008 r., zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, aneks miał być dostosowany do nowych warunków prawnych. M.in. miała nastąpić anonimizacja tzw. osób trzecich, które nie były żołnierzami, funkcjonariuszami, osobowymi źródłami informacji. Przypomnę również, że w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego trwały prace nad dostosowaniem tego dokumentu, czyli aneksu, do wykonania wyroku Trybunału Konstytucyjnego (…) Publikacja aneksu miała nastąpić w 2010 r. – te prace zostały przerwane tragedią smoleńską. Tak więc nasz wniosek, czyli SKW, do pana prezydenta Andrzeja Dudy wynika z przepisów ustawowych i wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Niestety, do dnia dzisiejszego nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Moim zdaniem aneks z weryfikacji Wojskowych Służb Informacyjnych powinien zostać ujawniony. Takie zdanie miał również śp. prezydent Lech Kaczyński. Oczywiście miało się to dokonać po naniesieniu zmian, uwzględniających wyrok Trybunału Konstytucyjnego”.

Jak napisała „Gazeta Polska”, według nieoficjalnych informacji w aneksie znalazły się nieznane wcześniej fakty dotyczące genezy polskiej mafii, w której niezwykle istotną rolę odgrywali żołnierze oraz tajni współpracownicy wojskowych służb specjalnych PRL-u. Według gazety w dokumencie opisano też kulisy działania fundacji „Pro Civili” i udział jej członków w różnego rodzaju operacjach wojskowych. W tajnym aneksie- jak poinformowała „GP”– udokumentowano również nielegalny handel bronią, inwigilację mediów i parlamentarzystów, inwigilację Kościoła oraz nieopisywane wcześniej działania wojskowych służb specjalnych w sprawie afery FOZZ.

Przypomnę, że jednymi z dysponentów funduszy FOZZ byli bracia Kaczyńscy wraz z wierchuszką będącego na początku lat dziewięćdziesiątych liderami Porozumienia Centrum (PC)(https://wiadomosci.wp.pl/uop-liderzy-porozumienia-centrum-cyniczni-i-skorumpowani-6031952417145473a , https://pl.wikipedia.org/wiki/Fundusz_Obs%C5%82ugi_Zad%C5%82u%C5%BCenia_Zagranicznego , http://nadblog-wszystkich-blogow.blog.onet.pl/2010/11/06/pis-zaczelo-sie-od-porozumienia-centrum/). Powiązani byli także z inną głośną w tym czasie aferą, czyli z tzw. oscylatorem „ART-B” (http://www.aferyfinansowe.pl/afery-w-polsce/art-b/). To człowiek naczelnych władz PC, związany z Biurem Bezpieczeństwa Narodowego prezydenta Lecha Wałęsy, Maciej Zalewski (https://pl.wikipedia.org/wiki/Maciej_Zalewski_(filolog)), ostrzegł aferzystów z „ART-B” o przygotowanym na następny dzień ich aresztowaniu. Pozwoliło im to z całym zagrabionym majątkiem bezpiecznie opuścić terytorium Polski i udać się do Ziemi Obiecanej, która z naszym krajem nie ma podpisanej umowy o ekstradycji. No i oczywiście przejęli oni- w sposób niczym nie różniący się od tak zaciekle przez Kaczyńskich atakowanej postkomunistycznej nomenklatury- redakcję, wraz z drukarnią, i innymi nieruchomościami w Centrum Warszawy gazety „Express Wieczorny” (https://pl.wikipedia.org/wiki/Fundacja_Prasowa_%E2%80%9ESolidarno%C5%9B%C4%87%E2%80%9D. Czyż nie podobne to było do tego co robiła ekipa Gronkiewicz Waltz przejmująca za bezcen najcenniejsze nieruchomości w Warszawie?

Redakcja „GP” zwróciła się do biura prasowego prezydenta z pytaniami dotyczącymi braku reakcji na ostatnie pismo SKW zawierające prośbę o zwrot aneksu, ale do momentu zamknięcia numeru nie otrzymała żadnej odpowiedzi.

Jednak okazało się, że rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy, Krzysztof Łapiński udzielił na to odpowiedzi, gdy został zapytany przez reportera radia „RMF FM” o to czy aneks WSI zostanie ujawniony?

„To jest decyzja prezydenta. Na razie prezydent podtrzymuje decyzję śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który nie zdecydował się na ujawnienie tego aneksu. Natomiast wypadałoby, żeby szef SKW troszeczkę miarkował się w słowach”- odpowiedział Łapiński.

Natomiast szef Bączka- jako minister Obrony Narodowej, Antoni Macierewicz powiedział w rozmowie z TVP Info, że:

„Blokowanie przekazania tego raportu z powrotem do SKW jest działaniem nieroztropnym i dla Polski naprawdę niekorzystnym (…) Jeżeli pan prezydent zdecydował się nie publikować raportu, chociaż ustawa tak stanowi, to jest w jego uprawnieniach. To jest zupełnie bezsporne. Ale w takim razie powinien ten materiał zwrócić do SKW, której to jest po prostu potrzebne do kontynuowania działalności”.

Dodał, że:

„… nie było takiej decyzji ze strony prezydenta Kaczyńskiego. Pan prezydent Kaczyński miał pewne wątpliwości dotyczące niektórych sformułowań. W związku z tym prowadzone były przez komisję weryfikacyjną prace mające na celu dostosowanie raportu także do wyroku TK, który zakwestionował publikację niektórych nazwisk. Tyle i tylko tyle. W związku z tym powoływanie się na jakoby istniejącą decyzję jest niestosowne i nieprawdziwe”.

Jak ocenił Macierewicz, wystąpienie przez szefa SKW o zwrot dokumentu „zapewne oznacza, że SKW nie posiada tak precyzyjnych informacji, jakie zawarte są w aneksie”. „Z tego co wiem, w tym wypadku rzecz jest niesłychanie poważna, dotyczy naprawdę zagrożeń dla bezpieczeństwa państwa” – ocenił Macierewicz. Zastrzegł się także, że on sam jest jego autorem, ale tylko „mniej więcej go pamięta”. Swój brak pamięci uzasadnił tym, że dokument liczy ponad 800 stron.

Natomiast w programie „Rzeczopolityce”, były szef BBN generał Stanisław Koziej powiedział, że trwające od kilku tygodni przepychanki między Pałacem Prezydenckim, BBN a Ministerstwem Obrony Narodowej nie służą armii. „Prezydent próbuje się wybić na niepodległość. Trochę za późno, bo przespał ostatni rok”-ocenił gen Koziej.

Jego zdaniem prezydent Andrzej Duda miał czas na podjęcie odpowiednich działań w sprawie obronności, zanim ministrem MON został Antoni Macierewicz. Wtedy nie byłoby dzisiejszych sporów i wzajemnych ataków:

„Prezydent jako zwierzchnik Sił Zbrojnych RP był zbyt bierny na początku. Przecież jako pierwszy objął władzę, zanim odbyły się wybory parlamentarne” – oceniał generał Koziej.

Generał komentował również zaproponowane prze MON zmiany w systemie dowodzenia, zwracając uwagę na fakt, że w krajach wchodzących w skład NATO nie ma jednolitego systemu:

„Minister Tomasz Szatkowski ma rację, że w NATO nie ma jednego wspólnego systemu dowodzenia. Każde państwo ma swoją specyfikę, choć są pewne generalia dotyczące państw demokratycznych. Cywil nie może działać sam, konieczne jest wsparcie ze strony Sztabu Generalnego dla zwierzchników cywilnych” – wyjaśnił generał Koziej.

Dodał także, że zmiany głównodowodzących w armii mogą mieć zły wpływ na późniejszą synchronizację działań. „Musi być ciągłość dowodzenia w czasie pokoju, kryzysu i wojny”– wyjaśnił swój punkt widzenia generał Koziej.

Na koniec odniósł się do tematu śmigłowców, które w przypadku polskiej armii są niezbędne:

„Armia opiera się na wojskach lądowych, a żeby się skutecznie przemieszczać, są potrzebne śmigłowce, które jak najszybciej trzeba kupić”– tym wnioskiem zakończył swój wywód generał Stanisław Koziej.

No a poza tym, autorska polityka Macierewicza w MON prowadzi do destabilizacji systemu obrony oraz do tego, że resortu obrony i podległych mu instytucji odchodzą doświadczeni dowódcy i pracownicy naukowi oraz kadra menadżerska.

Ostatnio do tego grona dołączył prawicowy polityk Romuald Szeremietiew, były wiceminister obrony w rządach Jana Olszewskiego i Jerzego Buzka, który odszedł z Akademii Sztuki Wojennej w Rembertowie, gdzie był wykładowcą.

„Powody mojego odejścia przedstawiłem w piśmie skierowanym do komendanta-rektora ASzW wnoszącym o rozwiązanie umowy o pracę. Uznałem, że nie powinienem pracować w instytucji podległej MON skoro krytycznie oceniam to co robi, a zwłaszcza czego nie robi minister obrony” – poinformował o swojej decyzji na Facebooku Romuald Szeremietiew.

Czyż trzeba jeszcze do tego wszystkiego coś dodawać?

Może tylko to, że dziwnym jest, iż tak kontrowersyjny minister w rządzie PIS nadal pozostaje na swoim ministerialnym stanowisku. No, ale cóż, jeśli pozostają również wraz z nim w rządzie tacy ministrowie jak Radziwiłł od rozwalania służby zdrowia (http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,130517,20007762,pieniadze-dla-zony-i-szwagra-ministra-radziwilla-z-wielomilionowej.html) oraz inna tuza intelektu- Jan Szyszko od niszczenia naszego środowiska naturalnego (http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/lex-szyszko-w-polskich-miastach-jak-ustawa-wplynela-na-ich-krajobraz/7lcq2s5, to nie ma co się dziwić że Macierewicz- rozwalający Polską siłę obronną, jak dotąd jest nadal niezagrożony dymisją. Nie sądzę, żeby to był przypadek. Po prostu ktoś postanowił do końca zniszczyć Polskę i ta rola przypadła w udziale prawych i sprawiedliwych.

http://gpcodziennie.pl/69820-skwchceaneksu.html,

http://www.radiomaryja.pl/informacje/polska-informacje/a-macierewicz-prezydent-duda-zwrocic-skw-aneks-raportu-weryfikacji-wsi/,

https://web.facebook.com/szeremietiew/?_rdc=1&_rdr.

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

Nadal wzdłuż linii styku w Donbasie sytuacja jest względnie stabilna.

I tak, w ciągu minionej doby ukraińscy żołnierze przy użyciu czołgów i moździerzy oraz opancerzonych wozów bojowych i granatników, a także broni maszynowej, 36 razy ostrzeliwali terytorium DRL w rejonie 14 miejscowości. Łącznie na ostrzeliwane tereny w rejonie Doniecka spadło 29 pocisków moździerzowych kaliber 120 mm i 56 pocisków kaliber 82 mm oraz 9 pocisków czołgowych. Poza tym, w rejonie północnych obrzeży Gorłówki, ukraińscy żołnierze, przy użyciu moździerzy i broni maszynowej ostrzeliwali okolice osiedli Zajcewa i Ozierjanowki.

Poza tym, na ługańskim odcinku frontu, sytuacja również się ustabilizowała i od kilku już dni liczba przeprowadzanych ostrzałów terytorium ŁRL przez ukraińskich żołnierzy waha się w okolicy liczby 10 ostrzałów.

Podobnie było poprzedniej doby, kiedy to ukraińscy żołnierze przy użyciu moździerzy oraz różnego typu granatników i broni maszynowej, 8 razy ostrzeliwali terytorium ŁRL w rejonie następujących miejscowości: Żiełoboka, Kalinowa, Frunze i Krasnego Limana.

Poniżej raporty za ostatnią dobę udostępnione przez centrum prasowe sztabu ukraińskiego dowództwa wojskowego prowadzącego przeciwko ludności rosyjskojęzycznej w Donbasie tzw. operację antyterrorystyczną (ATO):

Прес-центр штабу АТО
13 godz.

#АТОподії #АТОречник #Donbas #spokesperson #statement

„ЗВЕДЕННЯ ПРЕС-ЦЕНТРУ ШТАБУ АТО СТАНОМ НА 18.00 15 ЖОВТНЯ 2017 РОКУ
Упродовж сьогоднішнього дня у районі проведення АТО вогнева активність російсько-окупаційних угруповань була сконцентрована на Луганському напрямку.
Так, з опівночі бойовики двічі з мінометів калібру 82 міліметри обстріляли наші позиції у районі Трьохізбенки. Міномет цього ж калібру та автоматичний гранатомет ворог застосовував і неподалік Новотошківського. А із стрілецької зброї проросійські найманці відкривали вогонь біля Новоолександрівки. Унаслідок цього обстрілу, близько 11 години отримав поранення один наш військовий. Зараз постраждалий перебуває у військово-медичному лікувальному закладі. Його стан оцінюється, як задовільний.
На Донецькому напрямку з протитанкових гранатометів противник бив на підступах до Опитного і Зайцевого.
А великокаліберний кулемет і стрілецьку зброю загарбники застосовували неподалік Водяного та Павлополя, що на Приморському напрямку.
Загалом, від початку доби незаконні збройні формування 9 разів порушили перемир’я. Збройні Сили 4 рази відповідали ворогу використовуючи піхотне озброєння. У результаті бойових дій один український захисник отримав поранення”.
Zobacz tłumaczenie

1 godz.

#АТОподії #АТОречник #Donbas #spokesperson #statement

„ЗВЕДЕННЯ ПРЕС-ЦЕНТРУ ШТАБУ АТО ЗА 15.10.2017 РОКУ.
Наприкінці минулої доби обстановка у районі проведення АТО залишалась напруженою, проте контрольованою українською армією. Після 18 години російсько-окупаційні угруповання продовжили обстріли наших позицій використовуючи, переважно, легке піхотне озброєння.
Так, на Донецькому напрямку бойовики тричі били із стрілецької зброї і великокаліберних кулеметів по укріпленнях сил АТО на підступах до Авдіївки. Також під вогонь стрілецької зброї потрапили околиці Кам’янки.
На Приморському напрямку ворог двічі обстріляв наші опорні пункти біля Талаківки. Унаслідок одного з таких обстрілів, близько 23 години отримав поранення один наш військовий.
На Луганському напрямку увечері зберігалася тиша.
Загалом за минулу добу незаконні збройні формування 16 разів порушили перемир’я. У відповідь Збройні Сили України 11 разів відкривали вогонь на ураження противника. У результаті бойових дій двоє українських бійців отримали поранення”.
Zobacz tłumaczenie

***

Na koniec kilka aktualnych filmów:

***

Pozdrawiam.

© Powyższy tekst jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie, jego części lub całości, tylko pod warunkiem podania linku do źródła.