Wojna domowa na Ukrainie 19.10.2017r.- 965 dzień od nowego rozejmu.

Jadą wozy kolorowe, na gumowych kółkach….

Na Ukrainie doszło do kolejnej prowokacji wobec Polski.Postawiono tam pomnik z informacją sugerującą rzekomą zbrodnię jakoby popełnioną przez polski Korpus Ochrony Pograniczna na członkach paramilitarnych oddziałów Siczy Zakarpackiej, faktycznie dowodzonych przez odpowiedzialnego za ludobójstwo Polaków na Wołyniu Romana Szuchewycza, późniejszego dowódcę UPA.
W związku z tą skandaliczną kolejną sprawą pokazującą prawdziwy stosunek do Polski, wiceminister spraw zagranicznych Bartosz Cichocki rozmawiał w tej sprawie z ukraińskim ambasadorem w Polsce Andriejem Deszczycą, wyrażając jak zwykle „zdziwienie”. Szanse na to aby protest ten odniósł jakiś skutek są w obecnej sytuacji- żadne .

Faktycznym dowódcą paramilitarnych oddziałów Siczy Zakarpackiej był późniejszy dowódca UPA, odpowiedzialny za ludobójstwo Polaków na Wołyniu Roman Szuchewycz (https://pl.wikipedia.org/wiki/Roman_Szuchewycz)- obecnie bohater Ukrainy.

Jak poinformował wczoraj (18 października) resort spraw zagranicznych, z inicjatywy wiceministra Bartosza Cichockiego dzień wcześniej miało miejsce w polskim MSZ spotkanie z ambasadorem Ukrainy w Warszawie Andrijem Deszczycją. Tematem spotkania była kłamliwa treść tablicy kompleksu memorialnego, upamiętniającego poległych członków paramilitarnych oddziałów Siczy Karpackiej w miejscowości Kłymec na Przełęczy Wereckiej (Tucholskiej). Pomnik dedykowany jest „Bohaterom Ukrainy Karpackiej rozstrzelanym przez polskich i węgierskich okupantów w marcu 1939 r.”. Dodatkowo, znajdują się na nim plansze informujące o rzekomej egzekucji 600 członków Siczy Karpackiej przez oddział polskie Korpusu Ochrony Pogranicza.

Następnie MSZ wydał w tej sprawie komunikat, w którym napisano, że na Ukrainie powstał pomnik upamiętniający poległych członków paramilitarnych oddziałów Siczy Karpackiej w miejscowości Kłymec na Przełęczy Wereckiej (Tucholskiej).

W dalszej części komunikatu resortu dyplomacji można się dowiedzieć, że wiceminister „wyraził zdumienie” w związku z udziałem wicepremier Ukrainy ds. Integracji Europejskiej Iwany Kłympusz-Cyncadze, innych wysokich ukraińskich urzędników państwowych oraz kompanii honorowej Sił Zbrojnych Ukrainy w uroczystym odsłonięciu nowego kompleksu memorialnego.

„Polska nigdy nie okupowała Ukrainy. Niektóre terytoria dzisiejszego państwa ukraińskiego wchodziły w skład Rzeczypospolitej Polskiej na mocy prawa międzynarodowego. Do tej pory nie został zaprezentowany żaden dowód na poparcie tezy o masowej egzekucji członków Siczy Karpackiej w marcu 1939 r., nie wspominając o polskiej odpowiedzialności za tę rzekomą zbrodnię” – ogłosiło MSZ w oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej resortu.

Tak więc mamy kolejną przykrą sprawę ze strony władz, niby nam przyjaznej Ukrainy, które godzą nie tylko w prawdę historyczną, ale również pokazują jak ta chora- deklarowana w ramach urojeń na temat jakiegoś wyimaginowanego„międzymorza” czy też kontynuowania mocarstwowej „polityki jagiellońskiej”– „przyjaźń” wygląda. Dlatego też ważne jest kiedy wreszcie do posierpniowych elit politycznych w Polsce dotrze, ta oczywista prawda o tym, że ukraińskie władze są zmuszone zakłamywać historię i zakłamywać rzeczywistość oraz ukrywać swoje potworne zbrodnie, wybielając przy tym zbrodniarzy, którzy je popełnili, a co gorsza uznając ich za ukraińskich bohaterów, a także uniemożliwiać poszukiwania ich ofiar i tworzenia miejsc upamiętnienia dokonanej na Polakach zbrodni ludobójstwa. Na czym się nie kończy, bo również ukraińskie władze są zmuszone aby prześladować i niszczyć grupy uznane za mniejszości narodowe oraz prowadzić wrogą politykę wobec nich i swoich sąsiadów, a także fałszować zabytki kultury. Chodzi w tym wszystkim tylko oto, że ukraińskie władze usiłują budować sztuczny, wymyślony przez grupę zagorzałych szowinistów- kraj nie mając do zaoferowania nic więcej, a więc: swojej kultury, swojego języka, swojej literatury, swoje historii, ziem które nie byłyby ukradzione sąsiadom, swojej tradycji, która nie byłaby tradycją bandyckich, zanarchizowanych, zbrodniczych rabusiów, swojej gospodarki, swojej nauki itd. Czyli nie ma nic co normalnie i w sposób naturalny buduje państwo i tworzy jednolity naród. Tak więc, władze tego dziwnego tworu państwowego, są zmuszone to wszystko zawłaszczyć i przedstawić jako ukraińskie, chociaż dochodzi przy tym do oczywistych absurdów, czym nikt się nie przejmuje. Dowodzi to tego, że Ukraina jest tworem ułomnym, zbudowanym na fałszywych, nieracjonalnych podstawach i w związku z tym skazanym na klęskę, a Polska jest dla niej- pomimo wielkiego zaangażowania w celu przywrócenia normalnych dobrosąsiedzkich stosunków z Ukrainą- wyrzutem sumienia, który zawsze będzie jej przypominał, że szczyt jej możliwości to zawsze było, jest i będzie bycie polską prowincją. Dlatego współpraca polsko-ukraińska nie ma sensu i może tylko być dla Polski kłopotliwa, destrukcyjna i niebezpieczna. Zresztą to samo dotyczy Rosji, która stworzyła z przyczyn politycznych ten twór.

Szowinizm ukraiński, nie mając innej alternatywy, jest zmuszony, aby uzasadnić istnienie Ukrainy jako państwa, do siania nienawiści wobec innych nacji, co wg. nich ma skonsolidować ten sztucznie stworzony naród. Czym to się kończy? Kto zna historię- nie tylko tą najstarszą, ale również współczesną, ten wie do czego to prowadzi, i kto jest- w efekcie tak prowadzonej polityki jak to robią obecne elity polityczne- ostateczną ofiarą. To też, jest przyczyną dlaczego władze polskie nie są zainteresowane wyświetleniem prawdy o ukraińskich zbrodniach dokonanych na Kresowianach w czasie i po II Wojnie Światowej, bo ta prawdą jest jak broń masowego rażenia, która na wieki zniszczyłaby majaki o polskim „międzymorzu” i lokalnym mocarstwie. Brak zaś zaangażowania się polskich władz w wyjaśnienie prawdy, jest z ich strony współudziałem w jej ukryciu. Czyli stają się one współwinne tej okrutnej zbrodni dokonanej na ludności cywilnej polskiego pochodzenia na Kresach Wschodnich II RP.

Mimo to ukrainizacja Polski systematycznie się toczy, z czego władze są bardzo zadowolone i jest to wg. nich powód do dumy, że w naszym kraju pracuje już około 2 mln Ukraińców. Dlaczego więc Polacy zmuszeni zostali do wyjazdu i tułaczki w obcych krajach. Czy nie jest to celowa polityka, aby jeszcze bardziej zniewolić nasz naród?

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

Na donieckim odcinku frontu w ciągu minionej doby sytuacja ogólnie nie uległa zmianie w stosunku do dnia poprzedniego.

I tak, wczoraj tuż po południu, ukraińscy żołnierze przeprowadzili, kolejny już raz, ostrzał przy użyciu moździerzy kaliber 120 i 82 mm, terenu stacji uzdatniania wody dla Doniecka w momencie dokonywanej tam inspekcji oraz montażu kamer monitoringu przez obserwatorów misji OBWE. Ostrzał ten przeprowadzono około godziny 13:00 z kierunku wschodnich przedmieść Awdiejewki.

Ponadto wywiad wojskowy DRL ujawnił nowe fakty dotyczące przerzucania na linię frontu dodatkowej ciężkiej broni sił ATO w rejonie Debalczewa. W pobliżu miejscowości Mironowski pojawiły się czołgi i samojezdne haubice, w rejonie wsi Kodem – dostrzeżono kolumnę czterech ciężarówek „Kamaz”. Natomiast w okolicach wsi Semigorje przerzucono osiem czołgów oraz systemów automatycznej kontroli, a także sześć jednostek „Ural”.

Łącznie w ciągu minionej doby na tym odcinku frontu, ukraińscy żołnierze przy użyciu: ciężkiej artylerii, czołgów oraz moździerzy i opancerzonych wozów bojowych, a także granatników i broni maszynowej, 47 razy ostrzeliwali terytorium DRL w rejonie 17 miejscowości.

Podobnie sytuacja wyglądała minionej doby na ługańskim odcinku frontu, bo również nie uległa zmianie w odniesieniu do dnia poprzedniego.

I tak, na ługańskim odcinku frontu minionego dnia i nocy, ukraińscy żołnierze przy użyciu: haubic kaliber 152 mm oraz moździerzy kaliber 120 i 82 mm, a także opancerzonych wozów bojowych oraz różnego typu granatników i broni maszynowej, 9 razy ostrzeliwali terytorium ŁRL. A tam okolice następujących miejscowości: Ałmazowa, Kalinowa, Kalinowki, Nobokijewki i Wiesiełogorodska.

Poniżej raporty za ostatnią dobę udostępnione przez centrum prasowe sztabu ukraińskiego dowództwa wojskowego prowadzącego przeciwko ludności rosyjskojęzycznej w Donbasie tzw. operację antyterrorystyczną (ATO):

Прес-центр штабу АТО
13 godz.

#АТОподії #АТОречник #Donbas #spokesperson #statement

„ЗВЕДЕННЯ ПРЕС-ЦЕНТРУ ШТАБУ АТО СТАНОМ НА 18.00 18 ЖОВТНЯ 2017 РОКУ
Сьогоднішній день у районі проведення АТО вкотре відзначився ескалацією конфлікту з боку російсько-окупаційних угруповань. Як і попередні дні найбільш гаряче було на Донецькому напрямку, де зафіксовано 18 обстрілів із 22 збройних провокацій від початку доби.
Так, бойовики 5 разів із різних видів гранатометів, великокаліберних кулеметів та стрілецької зброї били по оборонцях Авдіївки. З цієї ж зброї ворог тричі обстрілював наші позиції у районі шахти Бутівка. Бійці АТО жорстко відповідали противнику з піхотного озброєння. У результаті одного з таких протистоянь отримав поранення один український воїн. Крім того, сьогодні тричі під вогнем окупантів опинились опорні пункти сил АТО біля Пісків, двічі – неподалік Новгородського.
На Приморському напрямку загарбники випустили 4 міни калібру 82 міліметри неподалік Гнутового. А під гранатометний вогонь противника потрапили наші опорні пункти біля Павлополя та Широкиного”.
Zobacz tłumaczenie

1 godz.

#АТОподії #АТОречник #Donbas #spokesperson #statement

„ЗВЕДЕННЯ ПРЕС-ЦЕНТРУ ШТАБУ АТО ЗА 18.10.2017 РОКУ.
Наприкінці минулої доби у районі проведення АТО обстановка й надалі продовжила загострюватись. Ворог суттєво збільшив кількість вогневих провокацій та все частіше застосовував міномети різних калібрів.
Так, більше половини від загальної кількості обстрілів за минулу добу припадало на Донецький напрямок. Зокрема, увечері бойовики із мінометів калібру 82 міліметри, різних видів гранатометів декілька разів били по оборонцях Авдіївки. Також під гранатометним вогнем окупантів опинились наші позиції біля Луганського, Майорська, Кам’янки. А близько 18 години, біля Пісків унаслідок обстрілу українського опорного пунктту із застосуванням 120-міліметрових мінометів та озброєння БМП отримав поранення один наш боєць. Крім того, майже опівночі загарбники випустили понад 20 мін калібру 120 міліметрів на підступах до Троїцького.
На Луганському напрямку ворог двічі застосовував 82-міліметрові міномети неподалік Новотошківського та Новозванівки. А із 120-міліметрових мінометів накривав позиції сил АТО у районі Кримського і Попасної. Також уночі під вогонь із автоматичних гранатометів потрапили оборонці Троїцького, Новозванівки та Новоолександрівки.
На Маріупольському напрямку наприкінці доби обстрілів було найменше. Проте близько 19 години проросійські найманці били з міномету калібру 82 міліметри неподалік Гнутового. А великокаліберний кулемет застосовували на околицях Старогнатівки.
Загалом за минулу добу незаконні збройні формування 53 рази порушили перемир’я. Сили АТО 31 раз вогнем у відповідь придушували активність окупантів. У результаті бойових дій двоє українських воїнів були поранені. Ще один військовий отримав поранення унаслідок підриву”.
Zobacz tłumaczenie

Na koniec tego wątku jeszcze krótka relacja filmowa dotycząca przedwczorajszego incydentu zbrojnego w wyniku czego na osiedlu Trudowskie został ranny mężczyzna:

***

Przywódca DRL Aleksander Zacharczenko poinformował wczoraj, że przewodniczący Rady Ludowej Denis Puszilin opuścił zajmowane przez niego stanowisko szefa centralnego komitetu wykonawczego ruchu społecznego „Doniecka Republika”, zaś jego miejsce zajęła dyrektor Teatru Muzycznego i Scenicznego Natalia Wołkowa. Rezygnacja Puszilina z funkcji przewodniczącego centralnego komitetu wykonawczego „Donieckiej Republiki” związana jest z jego większym zaangażowaniem się, jako przewodniczący Rady Ludowej, w prace zespołu negocjacyjnego prowadzącego rozmowy w sprawie zakończenia konfliktu w Donbasie w zamach umowy podpisanej pod koniec lutego 2017 roku w Mińsku.

***

Na koniec kilka zdjęć:

Student DRL wziął udział w festiwalu młodzieży i studentów w Jekaterynburgu.

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

***

Pozdrawiam.

© Powyższy tekst jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie, jego części lub całości, tylko pod warunkiem podania linku do źródła.