Wojna domowa na Ukrainie 14.11.2017r.- 991 dzień od nowego rozejmu.


Szef polskiego MSZ Witold Waszczykowski wymyślił nową i drogą, ale za to rewelacyjną inicjatywę mającą na celu zmianę obrazu Polski pod rządami PiS w zachodnich mediach.

Zmianie tego negatywnego obrazu Polski w europejskich mediach, ma służyć program finansowany z kieszeni podatników przez polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. W jego ramach Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich (SDP) wysłało do europejskich stolic grupę wybranych swoich członków, którzy jak to już drzewniej bywało- w czasach bolszewickich, w roli zawodowych agitatorów na miejscu mają przekonywać, że wbrew rozpowszechnionym opiniom, nie trzeba martwić się o wolność słowa i kondycję niezależnych od rządu mediów w Polsce. Program ten wywołał już konsternację w polskim środowisku dziennikarskim. I tak, np. Jerzy Haszczyński z dziennika „Rzeczpospolita”, którego nazwisko pojawiło się jako jednego z uczestników akcji, oświadczył w połowie tego roku, że nie weźmie w niej udziału, bo nie ma zamiaru zajmować się „obroną żadnych rządów i partii”. Niestety, ale znając to środowisko, mimo wszystko nie brakuje dziennikarzy, którzy najwyraźniej nie mają z programem agitacyjnym polskiego MSZ, żadnego problemu.

Ostatnia taka akcja miała miejsce Instytucie Polskim, którego siedziba znajduje się w stolicy Niemiec Berlinie gdzie szefem delegacji agitatorów-dziennikarzy obok prezesa Krzysztofa Skowrońskiego wzięli w niej udział: Piotr Semka z tygodnika „Do Rzeczy”, Olga Doleśniak-Harczuk z „Gazety Polskiej Codziennie”, reprezentujący media publiczne Cezary Gmyz z „TVP” za które oni karzą nam pod przymusem jako kolejny haracz płacić oraz Andrzej Potocki z tygodnika „Sieci”, a także Andrzej Iwicki z „Radia Wnet”.

Jak widać, na wycieczkę do Berlina przyjechał sam „kwiat” polskiego dziennikarstwa. Brakowało tam tylko redaktora Jerzego Targalskiego i jego szefa Tomasza Sakiewicza- uhonorowanego przez ukraińską Służbę Bezpieczeństwa orderem za owocną współpracę. A tak na marginesie, ciekawe jest na czym ta współpraca ma polegać?

„Jestem prezesem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, zaniepokojonym prezesem”– powiedział na berlińskim spotkaniu z niemieckimi dziennikarzami szef SDP Krzysztof Skowroński. Jak przekonywał, jego niepokój budzi to, co w Niemczech mówi się i pisze o Polsce:

„Zdecydowana większość tekstów poświęconych naszemu krajowi ma negatywny wydźwięk, a to nie służy dobrym stosunkom, tylko wywołuje wrogość. Niemcy zaczynają bać się jechać do Polski” – mówił.

Szkoda tylko, że nie niepokoi go to co się dzieje w naszym kraju pod rządami „dobrej zmiany”.

Natomiast Cezary Gmyz dodał, że „Polskę opisuje się w Niemczech bardzo jednostronnie”.

O krok dalej poszła Olga Doleśniak-Harczuk, która skrytykowała, jej zdaniem, agresywny język niemieckich mediów relacjonujących to co się obecnie dzieje w Polsce. Natomiast Piotr Semka, trochę stonował tą ostrą połajankę swoich kolegów w stronę niemieckich dziennikarzy, wyjaśniając, że niemieckie media zbyt łatwo przyjmują narrację dominującą w polskich mediach krytycznych rządowi.

Następnie zabrali głos, uczestniczący w tym spotkaniu, niemieccy dziennikarza. Jednym z nich był piszący dla portalu „Spiegel Online” Thomas Dudek, który zadał polskiej delegacji pytanie o to „gdzie są przedstawiciele innych redakcji, krytycznych wobec rządu?”

Na to odpowiedziała bardzo rezolutnie pani redaktor portalu „Niezależna” „Gazety Polskiej Codziennie”- Olga Doleśniak-Harczuk, która powiedziała, że „wystarczająco długo rozmawialiście z Gazetą Wyborczą, teraz możecie porozmawiać z Gazetą Polską Codziennie, to chyba sprawiedliwe?”

Wątpliwości Thomasa Dudka, na temat jednostronnego doboru dziennikarzy polskich biorących udział w spotkaniu, podzieliła również przedstawicielka organizacji „Reporterzy bez Granic” Ulrike Gruska, która powiedziała, że „życzyłabym sobie, aby zaproszono polskich dziennikarzy reprezentujących różne polityczne punkty widzenia, tak, aby naszkicować szerszy obraz sytuacji”. Dodała również, że jej organizacja jest bardzo zaniepokojona sytuacją mediów w Polsce:

„Pokazuje to nasz ranking wolności prasy, w którym Polska znowu spadła o kilka miejsc”– stwierdziła Ulrike Gruska.

Pomimo wyłuszczenia przez niemieckich dziennikarzy, polskim agitatorom na rzecz poprawy wizerunku Polski pod rządami „dobrej zmiany”, prawdy prosto w oczy, że nie tędy jest droga do tego aby nasz kraj był inaczej postrzegany.

Pomimo to z uporem godnym lepszej sprawy, szef SDP Krzysztof Skowroński usiłował przekonywać, że w polskich mediach jest pluralizm poglądów, nieopacznie jednocześnie dodając, że Telewizja Polska rozwija się „w cieniu rządu”.

Co tylko utwierdziło niemieckich dziennikarzy biorących udział w spotkaniu, że sprawy w Polsce pod rządami „dobrej zmiany”, niestety idą w złym kierunku, czego dowodem jest m.in. polityka rządu PiS wobec mediów. Które z jednej strony usiłuje on zawłaszczyć, co ma miejsce wobec mediów publicznych, zaś inne zmusić do uległości, np. poprzez pozbawiając je wpływów z reklam od państwowych firm i instytucji.

Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich odwiedzi także inne europejskie stolice. Spotkania zaplanowano w Brukseli, Londynie, Bratysławie, Budapeszcie i Pradze. Ministerstwo Spraw Zagranicznych przeznaczyło na program 268 tys. złotych.

Jak widać PiS, podobnie jak bolszewicy, na propagandę pieniędzy nie żałuje. Szkoda tylko, że oszczędza je m.in. kosztem chorujących ludzi w Polsce, ograniczając im masowo dostęp do należnych im świadczeń zdrowotnych.

Poniżej w linku „kwiat” polskiego dziennikarstwa na usługach PiS, czyli „dobrej zmiany”, z której i oni coś chcą uszczknąć:

http://sdp.pl/s/wladze-sdp,

http://www.sdp.pl/.

*

http://www.dw.com/pl/niemieccy-dziennikarze-zaniepokojeni-sytuacj%C4%85-medi%C3%B3w-w-polsce/a-41264980.

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

Miniona doba była kolejną, w czasie której nieznacznie, ale systematycznie rośnie od kilku dni ilość ekscesów na donieckim odcinku frontu sprowokowanych przez stronę ukraińską sił ATO w Donbasie.

I tak, poprzedniego dnia i minionej nocy, ukraińscy żołnierze na donieckim odcinku frontu przy użyciu: ciężkiej artylerii, moździerzy kaliber 120 i 82 mm oraz opancerzonych wozów bojowych, a także różnego typu granatników i broni maszynowej, 47 razy ostrzeliwali terytorium DRL w rejonie 19 znajdujących się tam miejscowości na całej długości linii frontu.

Jeśli zaś chodzi o sytuację jaka miała miejsce na ługańskim odcinku frontu w ciągu minionej doby, to tak pod względem ilości naruszeń warunków zawieszenia broni przez ukraińskich żołnierzy, jak i pod względem natężenia prowadzonego przez nich ostrzału, sytuacja praktycznie się nie zmieniła.

I tak, poprzedniego dnia i minionej nocy, na tym odcinku frontu, ukraińscy żołnierze przy użyciu: moździerzy kaliber 120 i 82 mm oraz działek przeciwlotniczych ZU-23-2, a także różnego rodzaju granatników, w tym wyrzutni pocisków przeciwpancernych i broni maszynowej, 11 razy ostrzeliwali terytorium DRL w rejonie 6 znajdujących się tam miejscowości. Miejscowości, w okolicy których ukraińskie siły ATO prowadziły ostrzał, to: Ałmaznoje, Kalinowo, Frunze, Łogwinowo, Kalinowki i Dołgoje. Łącznie na ostrzeliwane tereny spadło około 60 pocisków moździerzowych kaliber 120 i 82 mm.

Poniżej raporty za ostatnią dobę udostępnione przez centrum prasowe sztabu ukraińskiego dowództwa wojskowego prowadzącego przeciwko ludności rosyjskojęzycznej w Donbasie tzw. operację antyterrorystyczną (ATO):

Прес-центр штабу АТО
13 godz.

Зведення Прес-центру штабу АТО станом на 18.00 13 листопада 2017 року

„Оперативна обстановка у районі проведення АТО залишається складною. Попри зменшення кількості обстрілів, російсько-терористичні війська на різних ділянках фронту намагаються втягнути сили АТО у бойові протистояння.
На Луганському напрямку ворог зі 120мм міномету та стрілецької зброї обстріляв позиції українських захисників поблизу Луганського. Міномети калібру 82мм були застосовані неподалік Лопаскиного та Троїцького. Крім того, впродовж сьогоднішнього дня, окупанти провокували наших військовослужбовців у районі Кримського та Зайцевого.
На Донецькому напрямку, під вогонь з піхотного озброєння потрапили оборонці Авдіївки, Пісків, Мар’їнки та Старогнатівки, а поблизу Новотроїцького наші позиції обстрілював снайпер. Також у районі Маріуполя ворог випустив близько двох десятків мін калібру 120 і 82мм по захисниках Водяного. За необхідності військовослужбовці сил АТО давали ворогу жорстку відповідь зі стрілецького озброєння та гранатометів.
Загалом, від опівночі, незаконні збройні формування 14 разів порушили перемир’я. У результаті ворожих обстрілів два українських військовослужбовці зазнали поранення”.
Zobacz tłumaczenie

1 godz.

Зведення Прес-центру штабу АТО за 13.11.2017 року

„Оперативна обстановка у районі проведення АТО залишається складною. Підконтрольні Росії озброєні бойовики продовжують застосовувати зброю проти українських захисників. Особливо активно противник порушує домовленості про припинення вогню ввечері та вночі.
Так, за темної пори доби, на Луганському напрямку ворог різко збільшив кількість обстрілів. Зокрема, застосовуючи міномети калібру 120-мм, гранатомети та стрілецьку зброю окупанти 4 рази обстріляли захисників Новотошківського. З такого ж озброєння російські найманці відкривали вогонь по наших укріпленнях в районі Травневого. Застосовуючи піхотне озброєння бойовики також порушували перемир’я неподалік Троїцького, Кримського, Зайцевого і Луганського.
На Донецькому напрямку з гранатометів та стрілецької зброї декілька разів були обстріляні наші позиції у передмісті Авдіївки. Під вогонь противника з 82-мм міномету і стрілецької зброї потрапили оборонці Мар’їнки, а поблизу Маріуполя російсько-терористичні війська випустили 5 мін калібру 120-мм по захисникам Павлополя. У цьому ж районі під гранатометний вогонь потрапили опорні пункти неподалік Широкіного.
Загалом, за минулу добу, бойовики 33 рази порушили перемир’я. Військовослужбовці Збройних Сил України 23 рази відкривали адекватний вогонь у відповідь. У результаті ворожих обстрілів два українських військовослужбовці зазнали поранення”.
Zobacz tłumaczenie

***

Na koniec kilka zdjęć:

Donieckie Muzeum Narodowe zorganizowało dla dzieci w wieku szkolnym cykl zajęć mających na celu przybliżenie im sztuki.

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

***

Pozdrawiam.

© Powyższy tekst jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie, jego części lub całości, tylko pod warunkiem podania linku do źródła.

83 uwagi do wpisu “Wojna domowa na Ukrainie 14.11.2017r.- 991 dzień od nowego rozejmu.

  1. Tymczasem stała się rzecz niebywała! Jak informują ukromedia ukrobezpieka (SBU) zatrzymała „najemnika z Rosji”, którego po przesłuchaniu z odwiozła z powrotem na terytorium Rosji! Podobno „najemnik” zamierzał zająć się w Republice Ługańskiej (czyli wg ukromediów „terytorium okupowanym”) naprawą sprzętu wojskowego;
    https://korrespondent.net/ukraine/3906563-sbu-zaiavyla-o-zaderzhanyy-naemnyka-yz-rossyy

    Polubione przez 4 ludzi

  2. Trwa wzajemne „podkładanie sobie bomb” (na szczeście tylko telefonicznie). Po tym jak przez Rosję przetoczyłą się „fala” telefonicznych zawiadomień o podłożeniu „ładunków wybuchowych”, które pochodziły najprawdopodobniej z Ukrainy, teraz podobna „fala” przetacza się przez Ukrainę;
    https://strana.ua/news/105049-v-kieve-zaminirovali-hulliver-i-vokzal-v-kharkove-metro-vse-podrobnosti.html

    Polubione przez 3 ludzi

  3. Tymczasem w Odessie. Bija się „miejscy aktywiści” (z banderowskiego ‚Prawego Sektora”), tzw. tituszki oraz policjanci i funkcjonariusze ukraińskiej Gwardii Narodowej. Podobno idzie o likwidację jednego z parków miejskich, na miejscu którego zgodnie z pozwoleniem wydanym przez rade miejską ma się rozpoczać budowa;
    https://www.segodnya.ua/regions/odessa/pod-meriey-odessy-sobralis-aktivisty-policiya-i-titushki-1090368.html

    Polubione przez 4 ludzi

  4. Ukraińska codziennosć, „naczelnik magazynu” w jednej z jednostek wojskowych ukraińskiej Gwardii Narodowej w Kijowie „obrobił” jednostkę w której służył na 2,3 mln hrywien. Jego łupem miały paść m.in radiostacje, notebooki, monitory oraz wiele innego sprzetu wojskowego, który powierzono jego „opiece”;
    https://korrespondent.net/city/kiev/3906672-v-kyeve-praporschyk-obokral-voynskuui-chast-na-23-mln-hryven

    Polubione przez 3 ludzi

  5. GIGANTOZDRADA za Oceanem, gdzie wczoraj (13 listopada) w Waszyngtonie amerykańska policja zatrzymała „ukraińską aktywistkę” która urządziła „ukropatriotyczną zadymę”, stawiała się ochronie, przed Katedrą Narodową protestując przeciwko odbywajacemu się tam koncertowi współorganizowanemu przez Ambasadę Rosji w USA;
    https://ukrainian.voanews.com/a/ukrainsku-actyvistku-zaareshtuvaly/4114153.html

    Polubione przez 2 ludzi

Możliwość komentowania jest wyłączona.