Wojna domowa na Ukrainie 3.12.2017r.- 1010 dzień od nowego rozejmu.

„W związku z zapowiedzią emisji programu Superwizjer pt. ‚Łowczyni Szpiegów’ w telewizji TVN24, Służba Kontrwywiadu Wojskowego informuje, że osoba, która wypowiada się w zwiastunie programu odeszła ze służby na własną prośbę i na skutek postępowania dyscyplinarnego została uznana za winną podejmowania nielegalnych działań operacyjno-rozpoznawczych, bez zgody przełożonych i na szkodę służby”- napisano w lakonicznym komunikacie służby informacyjnej MON.

W dalszej części tego komunikatu możemy dowiedzieć się, że:

„Działania te były prowadzone w tajemnicy przed polskimi służbami, poza granicami kraju i godziły w bezpieczeństwo państwa polskiego oraz zagrażały polskim żołnierzom realizującym zadania specjalne. Sytuacje takie stanowią poważne odstępstwo od kanonu działań służb specjalnych, stwarzają bardzo poważne zagrożenie i nie będą akceptowane.
W związku z tym, toczy się postępowanie przeciwko tej osobie przed prokuraturą z art. 231 § 1 kk czyli o nadużycie uprawnień służbowych. Wszelkie wypowiedzi tej osoby należy traktować jako realizację linii obrony i próbę wpływania na rozstrzygnięcie postępowania.

Ponadto, MON zwraca także uwagę, że wbrew nieprawdziwym twierdzeniom, od lat rozpowszechnianym przez środowisko WSI, raport z likwidacji WSI jest dokumentem jawnym i został przetłumaczony na wszystkie języki kongresowe. Osoba tłumacząca raport na język rosyjski tłumaczyła dokument jawny, po odtajnieniu raportu przez Prezydenta RP i nie uczestniczyła w żadnych niejawnych pracach.

W związku z faktem, iż w/w sprawy są przedmiotem licznych manipulacji medialnych, a z uwagi na niejawność szczegółów, nie wszystkie informacje mogą zostać przestawione opinii publicznej, zwracamy się z prośbą do przedstawicieli mediów o zachowanie szczególnej staranności i rzetelności”.

Jak zwykle tego typu komunikaty, i ten również podpisała rzecznik prasowy MON ppłk Anna Pęzioł-Wójtowicz.

W komunikacie tym chodzi o wyemitowany wczoraj na antenie TVN w programie „Superwizjer” wywiadu z major Magdaleną E.- byłą już funkcjonariusz kontrwywiadu wojskowego.

Major Magdalena E., dziś już poza służbą, po raz pierwszy zgodziła się na wywiad przed kamerą.

Do służby przyjął ją w 2007 roku ówczesny szef SKW Antoni Macierewicz, a jej kariera została przerwana, kiedy ekipa Macierewicza wróciła do MON. Magdalenę E. zdegradowano, wytoczono postępowanie dyscyplinarne. Musiała odejść ze służby.

Ta młoda kobieta walczyła w Afganistanie i rozpracowywała rosyjskich szpiegów. Badała m.in., czy tłumaczka z otoczenia Antoniego Macierewicza współpracowała z rosyjskim wywiadem. Za to wygranych przez PiS wyborach została ukarana przez ludzi szefa MON i musiała odejść ze służby.

Na zadane Magdalenie E. pytanie przez redaktorów prowadzących z nią wywiad:

„Zaczęła Pani służbę w 2007 roku, gdy szefem SKW był jej twórca, wtedy wiceminister obrony narodowej Antoni Macierewicz. Wstąpiła Pani do kontrwywiadu ze względu na swoje polityczne przekonania?”

Odpowiedziała ona, że:

ME: „Absolutnie nie. Polityka nigdy mnie nie interesowała ani nie interesuje. Ale polityka – niestety – zainteresowała się mną”.

„W jaki sposób?”– dopytywały osoby prowadzące wywiad.

ME: „Po zmianie rządu zastosowano różnego rodzaju zabiegi, by pozbyć się ze służby osób niewygodnych dla obecnej ekipy. Używano postępowań dyscyplinarnych i innych. Także wobec mnie wszczęto takie postępowanie dyscyplinarne, a także kontrolne. Celem było zastraszenie, wywarcie na mnie presji. Po dziewięciu latach służby uznałam więc, że nie ma tam dla mnie miejsca.

„Jak Pani sobie z tym radziła?”

ME: „Były trudne momenty. Nie tylko dla mnie, nieprzyjemne sytuacje spotkały nawet mojego adwokata. To był rok wycięty z życia. Dużo ludzi się ode mnie odwróciło, bo zostali zastraszeni. Ale w końcu trzeba było wstać z kolan, otrzepać kurz i walczyć o swoje. Walczyć trzeba do końca”.

Dlatego też, major Magdalena E. swoją walkę przeniosła do sądu. Uznała, że powód jej degradacji i postępowania dyscyplinarnego był tylko pretekstem, żeby się jej pozbyć ze służby.

O co poszło?

Otóż w listopadzie 2015 roku, kiedy pracowała w Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO, kontynuowała porzuconą przez nowe kierownictwo SKW operacją uwolnienia polskiego żołnierza z więzienia na Białorusi. O tajnej operacji, która miała polegać na wymianie polskiego żołnierza na białoruskiego szpiega, wiedzieli między innymi prezydent Andrzej Duda i minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński. Mimo to szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego ukarał Magdalenę E. degradacją, zarzucając między innymi samowolę i ukrywanie operacji przed przełożonymi po zmianie władzy w 2015 roku.

Uzasadniono to w następujący sposób:

„(…) Obwiniona postąpiła wbrew podstawowym zasadom działania służb mundurowych, których skuteczność działania uzależniona jest od zachowania hierarchii. Decyzje w tego rodzaju służbach są podejmowane przez wyższych przełożonych, zaś rolą podwładnych jest wykonywanie poleceń, przekazywanie istotnych informacji przełożonym i zgłaszanie inicjatywy działania, nie zaś podejmowanie działań w sposób samowolny” – napisał Piotr Bączek, szef SKW w jawnej decyzji o ukaraniu pani oficer.

Na czym miała polegać ta zarzucona jej „samowola” w sprawie uwolnienia polskiego oficera?

Otóż w części jawnej uzasadnienia nałożenia jej kary dyscyplinarnej można się dowiedzieć m.in., że major w grudniu 2015 roku miała się spotkać m.in. z konsulem z Grodna, a także, że na własną rękę utrzymywała kontakty z rodziną więzionego oficera. Rzecznik dyscyplinarny SKW zarzucił jej, że prowadziła sprawę przetrzymywanego żołnierza jako „osoba nieuprawniona”, jej działania były „bezprawne”, zaś operację jego uwolnienia traktowała jako „autorską” i „ukryła” ją przed przełożonymi z SKW.

Sprawę tego uzasadnienia skomentował Marek Biernacki, były koordynator służb specjalnych, który do dnia przejęcia władzy przez rząd premier Beaty Szydło nadzorował operację uwolnienia kapitana:

„Osobiście poprosiłem panią major, że mimo że to nie jest już jej kierunek działania, to jednak musi się zajmować i opiekować rodziną polskiego oficera. Uważałem, że pomoc dla rodziny jest sprawą honoru”. W świetle tego, jak dalej wyjaśnił Marek Biernacki:

„Kara była bezpodstawna i absurdalna. Bowiem degradacja polskiego oficera bez przestępstwa kryminalnego jest cofnięciem się do komuny i to takiej głębokiej komuny, która w ten sposób traktowała żołnierzy AK”.

Niestety, można przyjąć, że po dwóch latach rządów PiS, w tym i w MON, że wróciły na polską scenę polityczną upiory stalinizmu. Z tym, że już innego rodzaju, udającego patriotyzm i troskę o Polskę, a do tego w sojusz z ekstremą Kościoła Katolickiego.

Czego dowodem jest wczorajszy udział ponad 70 parlamentarzystów PiS na imprezie urodzin „Radia Maryja” w Toruniu. Jest to tak zwana frakcja toruńska w PiS.

Szczególnie honorowany był, goszczący na impresie u ojca Rydzyka, przewodniczący Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, poseł Tadeusz Piotrowicz. Najwyraźniej nikomu nie przeszkadza jego przeszłość PRL-owskiego prokuratora, oskarżającego opozycjonistów.

Ale nie tylko był tam Piotrowicz. Na uroczystości przybyła cała śmietanka władzy: Mariusz Błaszczak, Antoni Macierewicz i Jan Szyszko (obaj mocno związani i popierani publicznie przez o. Tadeusza Rydzyka). Była szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Beata Kempa, był minister gospodarki morskiej, Marek Gróbraczyk, oraz wiceminister obrony, Bartosz Kownacki. Obecna była także blisko związana z Radiem posłanka Anna Sobecka. Nie zabrakło również innego prezydenckiego ministra – Andrzeja Dery oraz stary znajomy Macierewicza, a obecnie „student” w toruńskiej uczelni Rydzyka- Bartłomiej Misiewicz.

Zaś oprawę artystyczną obchodów jubileuszu zapewnił Reprezentacyjny Zespół Artystyczny Wojska Polskiego.

Rzecznik MON, ppłk Anna Pęzioł-Wójtowicz, zapytana przez dziennikarzy co robi zespół podległy MON na urodzinach prywatnej rozgłośni radiowej, odpisała, że:

„Zespół przedstawił koncert pt. ‚Trąbo nasza, wrogom grzmij’, przygotowany z okazji 100. rocznicy odzyskania niepodległości”.

Dodała dalej, że „ze względu na przesłanie patriotyczne koncertu pragniemy przedstawić go na jak najszerszej publiczności”. Koncert ma być wykonywany przy okazji licznych uroczystości.

Na pytanie, kto wydał decyzję o użyciu Zespołu, rzecznik MON odpisała, że musi to sprawdzić i odpowie w poniedziałek.

No cóż, nie ma innego wyjścia jak tylko czekać do jutra. A swoją drogą dziwne jest, że jeszcze przed emisją na kanale telewizyjnym TVN w programie „Super Wizjer” wywiadu z byłą pracownicą SKW, major Magdaleną E. ta sama rzecznik MON, zdążyła wydać na jego temat komunikat. A teraz unika odpowiedzi. Bo czyż można uwierzyć, że ona nie ma pojęcia kto podjął decyzję o występie wojskowego zespołu reprezentacyjnego w Toruniu, jeśli w tej szczególnej dla jej szefa- ministra Macierewicza, imprezie 26- rocznicy urodzin „katolickiego głosu w w twoim domu”, czyli „Radia Maryja”, ona sam jest jednym z najważniejszych gości. Zaś sama impreza jest tak ważna, że zjechała tam znaczna reprezentacja parlamentarna PiS, a czołobitne listy wysłali m.in.: prezydent PR Andrzej Duda, premier Beata Szydło, marszałek Senatu Stanisław Karczewski oraz co najważniejsze- wielki wódz Jarosław Kaczyński. Tak więc, jej twierdzenie, że w chwili obecnej nie ma pojęcia: kto personalnie odpowiada za wysłanie na koszt podatników reprezentacyjnego zespołu wojskowego na prywatną imprezę Rydzyka do Torunia, jest wyrazem jej nieuczciwości i buty, wobec opinii publicznej.

I tak samo można traktować podpisywane przez nią komunikaty prasowe MON.

http://www.mon.gov.pl/aktualnosci/artykul/najnowsze/komunikat-mon-j2017-12-02/,

http://www.radiomaryja.pl/informacje/26-sluzbie-bogu-kosciolowi-ojczyznie-radia-maryja/,

http://www.radiomaryja.pl/informacje/u-nas-a-macierewicz-o-radiu-maryja-kazdy-nas-swoj-kamyczek-tym-dziele/,

http://www.newsweek.pl/polska/polityka/waza-sie-losy-ministra-antoniego-macierewicza-macierewicza,artykuly,419915,1.html

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

Tradycyjnie ukraińscy bojcy, w pierwszy weekend po otrzymaniu żołdu, tak bardzo się po tym rozochocili, że aż 46 razy przeprowadzili ostrzał terytorium DRL w rejonie 20 miejscowości dujących się w strefie przyfrontowej, na całej długości tego odcinka frontu. Ostrzał prowadzono przy użyciu: ciężkiej artylerii, czołgów, moździerzy kaliber 120 i 82 mm oraz różnego typu granatników i broni maszynowej. Poza liczbą naruszeń warunków zawieszenia broni przez ukraińskie siły ATO, wzrosła również intensywność prowadzonych ostrzałów. Jak an razie nie ma informacji o ewentualnych stratach będące skutkiem tych wrogich incydentów zbrojnych.

Natomiast na Ługańszczyźnie jak zwykle zaspali, więc nie ma z tego odcinka frontu relacji 🙂

Poniżej raporty za ostatnią dobę udostępnione przez centrum prasowe sztabu ukraińskiego dowództwa wojskowego prowadzącego przeciwko ludności rosyjskojęzycznej w Donbasie tzw. operację antyterrorystyczną (ATO):

Прес-центр штабу АТО
14 godz.

„Зведення Прес-центру штабу АТО станом на 18.00 2 грудня 2017 року

Російсько-окупаційні війська продовжують вести вогонь по позиціях Збройних Сил України, і все частіше зі зброї, яка давно мала б бути відведеною від лінії зіткнення. Сьогодні вдень загарбники відновили обстріли безпосередньо по прифронтових населених пунктах.
Так, під вогонь окупантів з мінометів, гранатометів та стрілецької зброї сьогодні потрапили житлові квартали у Водяному, Авдіївці та Верхньоторецькому. Внаслідок обстрілу останнього поранень зазнала 31-річна жінка.
На Луганському напрямку окупанти випустили майже два десятки мін калібру 120-мм по оборонцях Луганського, що на Світлодарській дузі. Під мінометний вогонь різних калібрів потрапили захисники Троїцького і Золотого.
На Донецькому напрямку зі 120-ти і 82-мм мінометів противник вдень бив по укріпленнях сил АТО поблизу Водяного і Талаківки. З гранатометів ворог порушував перемир’я у передмісті Авдіївки. А у районі Красногорівки наші захисники потрапили під вогонь снайпера.
Загалом, від опівночі, російсько-терористичні війська 10 разів порушили режим припинення вогню”.
Zobacz tłumaczenie

2 godz.

„Зведення Прес-центру штабу АТО за 2 грудня 2017 року

Ситуація у районі проведення АТО ускладнилася. Російсько-окупаційні війська відновили обстріли позицій сил АТО з важкої артилерії. Особливо активно противник порушував перемир’я за темної пори доби.
На Луганському напрямку ворог застосував озброєння, яке давно мало б бути відведеним, одразу на декількох ділянках лінії зіткнення. Найгарячіше було на Світлодарській дузі. Тут окупанти випустили понад 20 снарядів із артилерії калібру 152-мм поблизу Новолуганського. Біля цього населеного пункту, а також неподалік Луганського, Троїцького, Новоолександрівки, Золотого, Попасної та Новотошківського противник інтенсивно обстрілював наші оборонні укріплення із мінометів різних калібрів, гранатометів і стрілецької зброї.
На Донецькому напрямку епіцентром протистояння стало Приазов’я. Зокрема, поблизу Водяного і Широкиного ворог впродовж декількох годин вів вогонь зі 122-мм артилерії та мінометів різних калібрів. Наші позиції біля Талаківки противник обстріляв із 120-мм мінометів, а неподалік Павлополя і Гнутового – з піхотного озброєння. Ще на світанку із протитанкового ракетного комплексу окупанти вели вогонь біля Опитного.
Загалом, вздовж усієї лінії зіткнення, загарбники випустили по наших опорних пунктах не менше 200 снарядів та мін.
Водночас, впродовж минулої доби (про це повідомлялося у вечірньому зведенні) російські найманці відновили обстріли безпосередньо прифронтових населених пунктів. Так під вогонь окупантів з мінометів, гранатометів та стрілецької зброї потрапили житлові квартали у Водяному, Авдіївці та Верхньоторецькому. Внаслідок обстрілу останнього поранень зазнала 31-річна жінка.
За минулу добу зафіксовано 30 порушень режиму припинення вогню з боку окупантів.
У результаті ворожих обстрілів один наш воїн був поранений, ще двоє – отримали бойові травми”.
Zobacz tłumaczenie

Na koniec tego wątku jeszcze krótka relacja filmowa z północnych obrzeży Gorłówki:

I ze Spartakusa:

***

Na koniec kilka zdjęć:

Przywódca DRL Aleksander Zacharczenko odwiedził nowo otwarty zakład przetwórstwa drobiowego w Szachtiorsku.

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

***

Pozdrawiam.

© Powyższy tekst jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie, jego części lub całości, tylko pod warunkiem podania linku do źródła.