Wojna domowa na Ukrainie 21.03.2018r.- 1118 dzień od nowego rozejmu.

Wczoraj (20 marca) rzeczniczka Departamentu Stanu USA Heather Nauert poinformowała, że Stany Zjednoczone są przeciwne budowie gazociągu „Nord Stream 2”.

Heather Nauert odpowiedziała w ten sposób na pytanie zadane korespondentkę TVP Zuzannę Falzman, o stanowisko 39 senatorów, którzy 15 marca 2018 roku zaapelowali w liście do zastępcy sekretarza stanu Johna Sullivana o przeciwstawieniu się budowie „Nord Stream 2”. Powoływali się przy tym na ustawę Kongresu, przyjętą w ubiegłym roku, która zakłada możliwość ukarania sankcjami firmy, które wezmą udział w budowie gazociągu „Nord Stream 2”.

O zablokowanie inwestycji Gazpromu do sekretarza skarbu USA Stevena T. Mnuchina i kierującego Departamentem Stanu podsekretarza Johna J. Sullivana zwróciło się 39 spośród 100 amerykańskich senatorów. Spośród nich 28 należy do rządzących Republikanów, a 11 to opozycyjni Demokraci.

„Ten rok będzie decydujący dla losu Nord Streamu 2”– przestrzegli 15 marca br. senatorowie USA, apelując do rządu prezydenta Donalda Trumpa, aby wykorzystał wszystkie dostępne instrumenty „łącznie z ustawą CAATSA o sankcjach na Rosję” do zablokowania inwestycji Gazpromu.

Amerykańscy senatorowie wskazali też rządowi Donalda Trumpa na jeszcze większe zagrożenia dla państw Europy Środkowej związane z projektem Gazpromu. Jak napisali:

„Obawiamy się, że Nord Stream 2 podminuje gospodarkę Ukrainy i innych państw Europy Środkowej zajmujących się tranzytem gazu, pozwalając Rosji bezkarnie ograniczać lub nawet odcinać dostawy gazu do tych państw. Omijając Ukrainę, gazociąg Nord Stream 2 usunie jeden z największych powodów unikania przez Rosję konfliktu na wielką skalę we wschodniej Ukrainie. Kreml doskonale to wie”.

Amerykańscy senatorowie przypomnieli też, że w zeszłym roku z ich inicjatywy niemal jednogłośnie uchwalono ustawę CAATSA o sankcjach na Rosję. Jeden z artykułów tej ustawy dotyczy bezpośrednio „Nord Streamu 2” i pozwala prezydentowi USA nakładać sankcje na firmy amerykańskie i zagraniczne za pomoc w budowie tego nowego gazociągu Gazpromu.

„W zamyśle Kongresu (USA- dopisek mój) ustawa CAATSA miała być instrumentem, którego rząd USA mógłby użyć dla wsparcia bezpieczeństwa energetycznego Europy. Zachęcamy rząd [Donalda Trumpa], aby starannie zbadał, jak można użyć sankcji CAATSA, aby spełnić ten cel”– przypomnieli prezydentowi Trupowi amerykańscy senatorowie.

Zrobili to dlatego, bo już od lata ubiegłego roku Donald Trump nie był zwolennikiem jakiegokolwiek nakładania sankcji na „Nord Stream 2”. Z jego inicjatywy też, przy wsparciu Departamentu Stanu, złagodzono ustawę o sankcjach na Rosję. Wprowadzono wtedy m.in. przepisy, które przewidują, że przed nałożeniem sankcji na zagraniczne firmy pomagające w budowie „Nord Streamu 2”, prezydent USA musi skonsultować taką decyzję z sojusznikami Stanów Zjednoczonych.

Takie rozwiązanie w praktyce wyklucza zastosowanie dalszych sankcji, gdyż jak wiadomo budowę „Nord Streamu 2”, jednoznacznie popiera rząd Niemiec kanclerz Angeli Merkel – mimo protestów państw UE w Europie Środkowej, a także wielu zachodnich polityków, również w Niemczech. O czym zresztą rozmawiała ona podczas niedawnej wizyty w Polsce z premierem Morawieckim, nie wyrażając zgody na zatrzymanie budowy gazociągu „Nord Stream 2”.

Dlatego też, słowa rzeczniczki amerykańskiego Departamentu Stanu skomentował natychmiast na swojej stronie na Twitterze premier Mateusz Morawiecki, pisząc tam, że:

„Przyjmuję z zadowoleniem dzisiejsze oświadczenie Departamentu Stanu USA ws. sankcji, które mogą spotkać firmy zaangażowane w projekt Nord Stream II. Podmywa on europejskie bezpieczeństwo energetyczne prowadząc do monopolizacji dostaw gazu oraz zagraża Ukrainie – powinien zostać zatrzymany”.

Przyjmuję z zadowoleniem dzisiejsze oświadczenie @StateDept ws. sankcji, które mogą spotkać firmy zaangażowane w projekt Nord Stream II. Podmywa on europejskie bezpieczeństwo energetyczne prowadząc do monopolizacji dostaw gazu oraz zagraża Ukrainie – powinien zostać zatrzymany.

— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) March 20, 2018

Na koniec przypomnę,że w założeniu gazociąg „Nord Stream 2” ma dostarczać przez Morze Bałtyckie rosyjski gaz do Niemiec i będzie ułożony równolegle do pierwszego gazociągu „Nord Stream”, który zbudowano na początku tej dekady i również w czasie jego realizacji budził różne kontrowersje i napotykał opór Polski. Oba gazociągi będą mogły transportować łącznie co najmniej 110 mld m sześciennych gazu rocznie, co stanowi obecnie dwie trzecie eksportu rosyjskiego gazu do Europy Zachodniej.

„Nord Stream 2”, podobnie jak jego poprzednik- „Nord Stream” ma mieć przepustowość przynajmniej 55 mld metrów sześciennych gazu ziemnego z Rosji do Niemiec z pominięciem m.in. Polski oraz Ukrainy. Do podpisania porozumienia w sprawie budowy gazociągu „Nord Stream 2” doszło 4 września 2015 podczas Wschodniego Forum Ekonomicznego we Władywostoku. Umowę podpisały rosyjski Gazprom oraz europejscy partnerzy biznesowi: „Shell”, „E. ON”, „OMV”, „BASF/Wintershall” i „Engie”.

Odnosząc się do tej bezprecedensowej sytuacji, wtrącania się w wewnętrzne sprawy biznesowe krajów członkowskich UE przez administrację Stanów Zjednoczonych, chciałbym zatrzymać się nad innymi problemami.

Otóż, premier Morawiecki w swoim wpisie na Twitterze wyraził zadowolenie z reakcji rzecznik amerykańskiego Departamentu Stanu, która poinformowała, że rząd Stanów Zjednoczonych jest przeciwny budowie „Nord Stream 2” a nawet może wprowadzić wobec firm w tym projekcie uczestniczącym sankcje gospodarcze. Nie rozumiem tylko, czym to zadowolenie jest spowodowane. Bo przecież powinniśmy być wobec tej sytuacji całkowicie obojętni, a to z powodu tego, że nie chcemy kupować ruskiego gazu i się od niego całkowicie uniezależnić. Wielokrotnie politycy wszystkich opcji, w tym najbardziej PiS-u, przekonywali nas, że współpraca z partnerem rosyjskim w zakresie kupna gazu jest dla nas nieopłacalna, bo przepłacamy za niego. A dodatkowo, wpływy dewizowe wynikające z rozliczeń za zakup rosyjskiego gazu zasilają budżet Rosji, z czego część środków trafia na dozbrojenie armii.

Tak więc, że niemiecko-rosyjska rura gazowa nas ominie, powinno być nam jak najbardziej na rękę, bo tym sposobem wiele miliardów euro płaconych co roku za rosyjski gaz przez jego polskich odbiorców, nie trafi już więcej do rosyjskiego budżetu. Nie dość tego, nie trafią również pieniądze z krajów nadbałtyckich oraz Ukrainy, co w sumie powinno bardzo uszczuplić wpływy z tego tytułu do rosyjskiego budżetu.

W tym celu budujemy własną infrastrukturę gazową, która nota bene kosztuje nas tylko kilkanaście miliardów euro. W ambitnych planach mocarstwowej pozycji Polski, mamy stać się tym sposobem głównym graczem na rynku zaopatrzenia w Europie Środkowo-Wschodniej w rosyjski skroplony gaz sprowadzany do Świnoujścia za pośrednictwem amerykańskich firm.

Ta inwestycja, finansowana z kieszeni polskich podatników, ma spowodować w zamyśle politycznych szulerów, że wszystkie ościenne państwa będą zmuszone jeść nam z ręki. O dziwo nic takiego się nie dzieje, a nawet dochodzi do sytuacji odwrotnej, gdy np. władze Ukrainy, na kolanach nas obecnie błagają o to…..żebyśmy użyli wszystkich swoich wpływów, aby tylko nadal na Ukrainę mógł trafiać rosyjski gaz.

No i właśnie z tego powodu tak wielkie zadowolenie premiera polskiego rządu, z nieoficjalnej deklaracji słownej rzecznik amerykańskiego Departamentu Stanu, o tym, że rząd Stanów Zjednoczonych jest przeciwny budowie gazociągu „Nord Stream 2”, a nawet może wprowadzić sankcje wobec firm zachodnich, które w nim uczestniczą.

Niestety, ale Morawiecki nie wziął tego pod uwagę, że ostateczny głos w tej sprawie ma prezydent USA, a on jeszcze latem ubiegłego roku zadecydował, że nie ma co liczyć, żeby on podpisał jakikolwiek dokument, wprowadzający takie sankcje.

Na koniec zaś, chciałbym zadać pytanie: co nas interesują problemy z zakupem rosyjskiego gazu przez Ukrainę, i to czy będzie ją omijał jego przesył do Europy Zachodniej, czy też nie?

Może dlatego tak bardzo dbamy o interesy Ukraina, za jej przyjacielską postawę wobec naszego kraju, min. w kwestii rozwiązania palącego problemu zadośćuczynienia za zbrodnie ludobójstwa dokonane przez Ukraińców na Polakach i zrabowane tam nasze majątki oraz uniemożliwienie nam upamiętnienia miejsc nieludzkich kaźni, przeprowadzenie badań historycznych i doprowadzenie do godnego pochówku osób pomordowanych, a także za niszczenie wszelkich śladów polskości na naszych odwiecznych Kresach Wschodnich, które były nasze wiele wieków wcześniej niż powstał sztuczny problem tożsamości państwowej Ukraińców.

http://niezalezna.pl/220288-usa-nord-stream-2-to-bron-polityczna.

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

Na początek chciałbym uzupełnić informację dotyczącą przedwczorajszych strat wywołanych wrogą aktywnością zbrojną ukraińskich sił ATO wobec terytorium DRL. Otóż, poza ostrzeliwaniem rejonu obwodu telmanowskiego, ukraińscy żołnierze przeprowadzili z poniedziałku na wtorek około godziny 01:00 czasu lokalnego, ostrzał wsi Saszanki, gdzie w wyniku tego został uszkodzony dom jednorodzinny znajdujący się tam na ulicy Lenina.

Natomiast w ciągu minionej doby, doszło do jednego incydentu, który miał miejsce około godziny 20:45, gdy ukraińscy żołnierze przy użyciu różnego typu granatników (SPG, RPG i AGS) wystrzelili z kierunku swoich stanowisk bojowych na wschodnich rubieżach Awdiejewki w rejon przedmieść Jasinowatej łącznie około 35 granatów.

Jak na razie nie odnotowano żadnych strat.

Poza tym, na ługańskim odcinku frontu, w ciągu minionej doby nadal ukraińscy żołnierze wzorowo przestrzegali warunki zawieszenia broni, i wzt. utrzymywał się tam absolutny spokój.

Poniżej jeszcze dwa raporty ukraińskie, obejmujące sytuację z ostatniej doby, udostępnione przez centrum prasowe sztabu ukraińskiego dowództwa wojskowego prowadzącego przeciwko cywilnej ludności rosyjskojęzycznej w Donbasie tzw. operację antyterrorystyczną (ATO):

Прес-центр штабу АТО
12 godz.

„Зведення Прес-центру штабу АТО станом на 18.00 20 березня 2018 року

Бойовики російсько-окупаційних військ продовжують порушувати перемир’я в районі АТО. Від початку доби зафіксовано один обстріл опорних пунктів українських воїнів.
На Донецькому напрямку з гранатометів та великокаліберних кулеметів противник обстріляв наші позиції в районі населеного пункту Піски. Внаслідок ворожого вогню один український захисник отримав поранення. Його оперативно доставлено до лікувального закладу та надано необхідну медичну допомогу.
На Луганському напрямку режим повного припинення вогню бойовиками НЗФ дотримувався у повній мірі”.
Zobacz tłumaczenie

1 min.

„Зведення Прес-центру штабу АТО за добу 20 березня 2018 року

Російсько-окупаційні війська продовжують обстрілювати позиції Збройних Сил України та зривати домовленості Тристоронньої контактної групи щодо припинення вогню. Минулої доби агресор здійснив п’ять обстрілів укріплень українських захисників.
На Донецькому напрямку з гранатометів та великокаліберних кулеметів окупанти обстріляли наші позиції в районі населеного пункту Піски. Також, з гранатометів та протитанкової рушниці ворог вів вогонь по захисниках Авдіївки.
На Луганському напрямку зі стрілецької зброї противник здійснив обстріл наших укріплень неподалік Станиці Луганської, а з 82 мм мінометів та зенітної установки – поблизу Троїцького. Крім того, 82 мм міномети ворог застосував по захисниках Луганського.
Унаслідок ворожого вогню один український воїн зазнав поранення. Ще один наш військовослужбовець отримав бойове травмування. Обидва постраждалі оперативно доставлені до лікувальних закладів та отримали необхідну медичну допомогу”.
Zobacz tłumaczenie

Na zakończenie tego wątku jeszcze krótka relacja filmowa z awdiejewskiego odcinka linii frontu:

Oraz z Saszanki na południowym odcinku frontu donieckiego:

A także z okolic Zajcewa na północnych obrzeżach Gorłówki:

***

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

***

Pozdrawiam.

© Powyższy tekst jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie, jego części lub całości, tylko pod warunkiem podania linku do źródła.