Wojna domowa na Ukrainie 31.05.2018r.- 1189 dzień od nowego rozejmu.


Nie wiem czy nasze media podawały tą informację, ale wczoraj (30 maja) Komisja Europejska zatwierdziła wielkie przesunięcie funduszy spójności z krajów Europy Środkowo-Wschodniej na południe, w wyniku czego Polska traci 23,3%.

Przeznaczone dla Polski dofinansowanie unijne jednak kurczy się o około 20 mld euro, czyli 83,9 mld euro w budżecie 2014-2020 do 64,4 mld euro w planowanej siedmiolatce 2021-2027.

Są to kwoty wyrażone w cenach z 2018 r. Redukcja pieniędzy dla Polski to 23,3%, ale relatywnie najwięcej tracą Czechy, Węgry, Litwa, Estonia i Malta- każde po 24%. A tuż przed Polską sytuuje się Słowacja z cięciem o blisko 22% Procentowo bardzo dużo tracą także Niemcy z redukcją 20,6%, która jednak w gotówce przekłada się tylko na 4 mld euro, ze względu na niewielką kwotę dofinansowania tego kraju przez UE. Z kolei dużo zyskuje Grecja- 8%, Włochy- 6,4% i Hiszpania- 5%, zaś z innych krajów biednego południa Unii Europejskiej, bardzo duży wzrost przewidziany jest dla Bułgarii i Rumunii po 8%, ale te w obecnym budżecie mają stosunkowo mało pieniędzy m.in. wskutek kłopotów z ich wykorzystaniem.

Komisja Europejska zaprzecza, że na projektowany rozdział pieniędzy wpłynęły spory na temat praworządności w Polsce, która jeszcze przed kilku laty jako największy kraj regionu była głównym adwokatem jak najhojniejszej polityki spójności dla Europy Środkowo-Wschodniej.

Cięcia w polityce spójności to nie jest polityczna cena za nieprzyjmowanie uchodźców przez Węgry albo Polskę, bo jak przekonywała na wczorajszej konferencji prasowej komisarz UE ds. polityki regionalnej Rumunka Corina Cretu: „przesunięcia funduszy to efekt, robiącego duże wrażenie rozwoju gospodarczego. To naturalny efekt stawania się bogatszym”.

A więc, mówiąc tu obrazowo, jeśli Polskę jest stać płacić w sumie rok w rok, po 24 mld złotych na dofinansowanie rodzin w ramach PiS-owskiego programu „500+”, to znaczy, że jest ona na tyle zasobna, że nie potrzebuje już pomocy ze strony UE. A nawet, sama musi teraz zwiększyć swój udział w pomocy dla krajów biednego południa UE, co spowoduje, że coraz bardziej będziemy stawali się płatnikiem do wspólnego budżetu unijnego. Tym bardziej, że stać ją jest na bardzo kosztowne zbrojenia i utrzymywanie amerykańskich żołnierzy na terenie swego kraju.

Ogólna pula na politykę spójności dla całej Unii ma być obcięta o 10%, a gdyby obecnie zasady dzielenia tych pieniędzy przedłużyć na okres po 2020 r., to redukcja dla Polski wyniosłaby „tylko” 11%, czyli do 75 mld euro. Jednak Komisja Europejska zaproponowała zmianę zasad w wersji niekorzystnej m.in. dla krajów Grupy Wyszehradzkiej. Wielkość gospodarki poszczególnych regionów, w porównaniu do średniej unijnej, ma pozostać najważniejszym kryterium podziału funduszy, ale wśród innych nowych wskaźników znalazł się m.in. poziom bezrobocia młodych, niski poziom wykształcenia, a także ilość integrowanych imigrantów. Ten ostatni wskaźnik ma pomóc m.in. Niemcom – również za sprawą zmiany dającej zasobnym regionom, czyli chwalącymi się dochodem o ponad 100% unijnej średniej PKB, prawo do pewnych subsydiów.

Ponadto w UE szykują się niełatwe m.in. dla Polski spory o poziomy współfinansowania projektów, czyli większy udział wkładu własnego beneficjentów we wniosku o unijne dofinansowanie.

Dużą nowością jest ściślejsze powiązanie funduszy z „semestrem europejskim”. W ramach tego „semestru” Bruksela co rok będzie kierować do państw UE swe zalecenia, których spełnianie miałoby zostać powiązane z finansowaniem projektów z budżetu UE. Projekt tegorocznego zalecenia dla Polski mówi m.in. o potrzebie podwyższenia rzeczywistego wieku przejścia na emeryturę. A w opisie sytuacji w Polsce już drugi rok z rzędu wskazuje na kłopoty z praworządnością i ich wpływ na klimat biznesowy.

Zatwierdzenie siedmioletniego budżet UE wymaga jeszcze jednomyślnej zgody krajów UE i zielonego światła od Parlamentu Europejskiego, który już teraz narzeka, że planowany budżet jest za mały. Natomiast szczegółowe przepisy m.in. o polityce spójności czy rolnej są przyjmowane w większościowych głosowaniach Rady UE i europarlamentu. Budżet ten zostanie zatwierdzony najwcześniej w 2019 r., a zdaniem pesymistów dopiero na początku 2020 r

http://www.dw.com/pl/bardzo-du%C5%BCe-ci%C4%99cia-w-polityce-sp%C3%B3jno%C5%9Bci-dla-polski/a-43963852,

http://www.dw.com/pl/bud%C5%BCet-ue-po-2020-mniej-dotacji-dla-rolnik%C3%B3w/a-42450401.

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

W dniu wczorajszym na donieckim odcinku frontu sytuacja lekko się pogorszyła, ale nadal plasuje się na jej dolnym pułapie aktywności zbrojnej.

I tak, w godzinach od 06:00, kiedy to rozpoczęto pierwszy ostrzał, ukraińscy żołnierze 9 razy naruszyli warunki zawieszenia broni, kończąc ostrzały o godzinie 20:50.

Ostrzeliwane były okolice Gorłówki na jej północnych obrzeżach (5 razy) oraz rejon Doniecka (3 razy), a także obrzeża Dokuczajewska (1 raz). Jednocześnie ostrzały prowadzone przez stronę ukraińską były mało intensywne, raczej przypadkowe i chaotyczne. W sumie spadło na terytorium DRL 91 pocisków, wobec 42 z dnia poprzedniego.

Na ługańskim odcinku frontu, w dniu wczorajszym, również nie wydarzyło się nic nadzwyczajnego i sytuacja tam zaczęła się normalizować. Łącznie ukraińscy żołnierze, na tym odcinku frontu w dniu wczorajszym, prowadząc ostrzały przy użyciu moździerzy kaliber 120 i 82 mm oraz opancerzonych wozów bojowych, a także różnego typu granatników (RPG-7 i SPG-9) i broni maszynowej, tylko 5 razy naruszyli warunki zawieszenia broni.

Poniżej raport centrum prasowego ukraińskiego sztabu generalnego prowadzącego operację pacyfikacyjną przez połączone siły (Операція об’єднаних сил / Joint forces operation- OOS/JFO) w Donbasie na temat sytuacji na linii frontu jaka miała miejsce w ciągu ostatniej doby:

Операція об’єднаних сил / Joint forces operation

4 min.

Оперативне зведення на 7.00 30 травня 2018 року

„Упродовж минулої доби, 30 травня, в районі проведення операції Об’єднаних сил ситуація залишалася складною. Бойові дії тривали на всіх напрямках.

Російсько-окупаційні війська 28 разів порушили режим припинення вогню, з них 9 разів із застосуванням важкого озброєння – 122-мм артилерійських систем, 120 та 82-мм мінометів.

На Луганщині найбільш напруженою була обстановка в районі населених пунктів Кримське та Новотошківське. На Донецькому напрямку активні оборонні дії підрозділи Об’єднаних сил вели в районах населених пунктів Зайцеве та Новотроїцьке. Адекватну відповідь ворог отримав також на Маріупольському напрямку поблизу населених пунктів Чермалик і Гнутове.

Під час бойових дій двоє наших захисників отримали поранення. Поранених невідкладно евакуйовано до шпиталю, їхньому життю нічого не загрожує.
За даними розвідки, втрати противника минулої доби склали: двох окупантів знищено та четверо поранено.

Упродовж ночі поточної доби, 31 травня, інтенсивність бойових дій зменшилась. Тривали бої із застосуванням лише стрілецької зброї. Станом на 7.00 ранку втрат немає.

Більш докладну інформацію про події, які відбуваються в районі проведення операції об’єднаних буде оприлюднено під час щоденного брифінгу представника об’єднаних сил”.
Zobacz tłumaczenie

***

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

***

Pozdrawiam.

© Powyższy tekst jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie, jego części lub całości, tylko pod warunkiem podania linku do źródła.

53 uwagi do wpisu “Wojna domowa na Ukrainie 31.05.2018r.- 1189 dzień od nowego rozejmu.

  1. A tymczasem spektakl „cyrku SBU” pt Zabójstwo Babczenki sie rozkręca, czyli rzecznik SBU oglosiła ze Ołeksij Cymbaluk, „weteran ATO” który poinformował ze miał być „zabójca wynajetym do zabicia Babczenki” nie ma nic wspólnego z cała sprawą, a w ogóle to „chory człowiek”;
    https://korrespondent.net/ukraine/3976229-tsymbaluik-ne-yavliaetsia-kyllerom-babchenko-sbu
    A po jakimś czasie ta sama rzecznik SBU odwołała to co mówiła wczesniej i potwierdziła że Ołeksij Cymbaluk faktycznie jest „figurantem” w sprawie Babczenki 🙂
    https://korrespondent.net/ukraine/3976237-v-sbu-vnov-oproverhly-sobstvennoe-zaiavlenye

    Polubione przez 3 ludzi

  2. Tymczasem w Kijowie jeden z samochodów z konwoju przewożącego „generalissimusa” Poroszenke potracił na przejściu dla pieszych 13 – letniego rowerzystę. Chłopiec z urazem głowy oraz złamaniem nogi trafił do szpitala, z kolei Administracja Poroszenki zaprzecza jakoby pojazd który go potrącił wchodził w skład przewożącego go konwoju;
    https://strana.ua/news/144126-avtomobil-iz-kortezha-poroshenko-na-peshekhodnom-sbil-malchika-na-velosipede.html
    https://strana.ua/news/144132-foto-s-mesta-dtp-s-uchastiem-avto-iz-kortezha-poroshenko-na-hrihorenko-v-kieve.html

    Polubione przez 2 ludzi

Możliwość komentowania jest wyłączona.