Wojna domowa na Ukrainie 29.06.2018r.- 1118 dzień od nowego rozejmu.

Podczas swojego wystąpienia na konferencji dotyczącego budowy trasy paneuropejskiej „Via Carpatia”, polski ambasador na Ukrainie Jan Piekło, powiedział, że nie ma żadnej listy nazwisk obywateli Ukrainy, którzy byliby objęci zakazem wjazdu do Polski.

Polski ambasador dodał jeszcze, że pomimo medialnej akcji przeprowadzonej przez rząd PiS, o tym, że jakoby w listopadzie ubiegłego roku nie wpuszczono do Polski sekretarza Komisji ds. upamiętnienia uczestników ATO, ofiar wojny i represji politycznych, Światosława Szeremety, kiedy podczas kontroli granicznej jakoby przekazano mu informację, że otrzymał roczny zakaz wjazdu do Polski.

Tą sprawę zdementował Jan Piekło mówiąc, że:

„Wiecie, że pan Szeremeta wjechał do Polski i nie było z tym żadnego problemu. To oznacza, że taka lista to wymysł”.

Potwierdzeniem tego faktu jest to, że 24 maja br. Światosław Szeremeta wziął udział w głośnych pracach archeologicznych polskiego IPN w Hruszowicach k. Przemyśla.

W tym miejscu chciałoby się zadać pytanie: no to jak jest z tą mityczną
czarną listą obywateli Ukrainy, którzy mają zakaz wjazdu do Polski?

Przypomnę, że o tej „czarnej liście” poinformował ówczesny minister resortu dyplomacji Witold Waszczykowski, który nawet posunął się do stwierdzenia, że jest ona „za krótka” (https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/waszczykowski-o-zakazie-wjazdu-do-polski-lista-nazwisk-za-krotka,789613.html, https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/waszczykowski-o-zakazie-wjazdu-do-polski-dla-ukrainskich-urzednikow,787837.html).

A teraz raptem okazuje się, że- jak twierdzi ambasador Jan Piekło: „ nie ma żadnej listy nazwisk obywateli Ukrainy, którzy byliby objęci zakazem wjazdu do Polski”.

O co więc tu chodzi?

Otóż, sytuacja ta dowodzi wyraźnie, jaką obrzydliwą taktykę polityczną prowadzi obecny obóz rządzący w Polsce.

A więc, w sytuacji gdy zaczął narastać opór społeczny wobec spolegliwie prowadzonej przez polski rząd polityki wobec Ukrainy, kiedy jednocześnie strona ukraińska usztywniła swoją wrogą postawę w sprawie np. wyjaśnienia zaszłości historycznych oraz zbiegającymi się z tym równie wrogimi działaniami podejmowanymi przez, dotychczas niewykrytych „nieznanych sprawców”, incydentów terrorystycznych oraz zwykłego wandalizmu dotyczącego polskich placówek dyplomatycznych i miejsc polskiej pamięci narodowej, w tym również zaprzeczania dokonanej zbrodni ludobójstwa na Kresach Wschodnich. Wtedy to ekipa Kaczyńskiego zaczęła mocno nagłośnioną akcję anty-ukraińską, usiłując w ten sposób udowodnić jacy to z nich patrioci dbający o dobro narodu.

A co się teraz okazało, wg. ujawnionego faktu przez Jana Piekło? Ano okazało się, że było to grubymi nićmi szyte kłamstwo pod publiczkę, zaś „czarna lista” Ukraińców- wykazujących szczególnie wrogą postawę wobec Polski- jest zwykłym blamażem.

Jak widać, kłamstwem, jako narzędziem politycznym ta ekipa polityczna posługuje się wzorowo. Zresztą nie tylko w tej konkretnej sprawie to udowodniła.

Natomiast, jeśli chodzi tylko o tą sprawę, dotyczącą wymuszenia na Ukrainie przyznania się do popełnionych na Polakach zbrodni ludobójstwa, gra prowadzona przez PiS, a może tylko przez desygnowanego przez tą formację polskiego ambasadora na Ukrainie, jest haniebna. A to dlatego, bo budowana jest na setkach tysięcy mogiłach naszych Rodaków- ofiarach zbrodni dokonanej na nich przez ich ukraińskich sąsiadów.

Ta zbrodnia w myśl obowiązującej obecnie koncepcji doktryny strategicznego partnerstwa polsko-ukraińskiego, ma ulec zatarciu i w ostateczności całkowitemu usunięciu z polskiej pamięci historycznej.

Przypomnę, że jak dotąd, pomimo licznych spraw i śledztw prowadzonych przez pion prawny polskiego IPN, a przecież minęło już bez mała dwadzieścia lat od powołania tej instytucji, nie postawiono zarzutów żadnej osobie odpowiedzialnej za dokonane przez Ukraińców na Polakach zbrodnię ludobójstwa. Tak jakby takich osób nie było. A jeśli nie ma winnych, to i nie ma zbrodni. Swoista schizofrenia elit politycznych, w tym PiS, współczesnej Polski po prostu przeraża.

Zresztą, o prawdziwym stosunku polskich władz wobec problemu zafałszowanej przez Ukraińców historii dokonanych przez nich zbrodni oraz odradzającego się w oczach banderyzmu jako ideologii państwowej, mającej na celu zjednoczenie wokół niej całego narodu, jest sprawa mianowania na stanowisko ambasadora polskiego na Ukrainie, właśnie samego Jana Piekło. Który to,został wybrany przez kierownictwo PiS oraz zaakceptowany przez ówczesnego szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego- tego samego, co kilka miesięcy później, zaczął odgrywać rolę walecznego i niezłomnego obrońcy prawdy historycznej w relacjach polsko-ukraińskich.

Otóż Jan Piekło o którym ks. Tadeusz Isakowicz-Zalewski napisał, że jego wybór „ws. ambasadora na Ukrainie to przysłowiowy miód na serce dla nacjonalistów ukraińskich. A zarazem kolejne upokorzenie dla rodzin Polaków, Żydów i obywateli polskich innej narodowości, pomordowanych przez ludobójczą Ukraińską Powstańczą Armię”.

Chodzi o to, że Jan Piekło, na wiele lat przed nominowaniem go na ambasadora w Kijowie, stara się w swoich publikacjach i wywiadach przedstawiać UPA jako „organizację narodowo-wyzwoleńczą”. Co więcej, usprawiedliwia jej gloryfikację, która na Ukrainie, po dokonanym tam w lutym 2014 roku zamachu stanu, jest odgórnie wprowadzana przez prezydenta Petro Poroszenkę i ukraiński parlament. Dla przykładu, trzy lata temu w wywiadzie dla „Dziennika Polskiego” Jan Piekło powiedział: „Nie widzę nic złego w tym, że Ukraina chce uczcić ludzi, którzy walczyli z komunistycznym reżimem. Zdarzył się wtedy epizod bratobójczej walki między Ukraińcami a Polakami, doszło do zbrodni wołyńskiej, ale to tylko część historii UPA, która ma również inne karty”.

Jan Piekło dodał przy tym inną, tak samo szokują, opinię, że „w II Rzeczpospolitej Ukraińcy byli obywatelami trzeciej lub czwartej kategorii, że niszczono ukraińską kulturę i na siłę ich polonizowano”. I I to mówi ktoś, kto ma bronić dobrego imienia Polski po za jej granicami. Takich propagandowych wypowiedzi, na dodatek fałszujących historię, redaktor Jan Piekło miał bardzo wiele. Część z nich zebrał i opisał portal Kresy.pl w artykule „Jan Piekło – zobacz kogo PiS zrobił ambasadorem na Ukrainie”. Jednak najbardziej obrzydliwe są te jego wypowiedzi oraz mniej lub bardziej zawoalowane insynuacje, w których przyszły ambasador obrońców prawdy o ludobójstwie Polaków na Kresach Wschodnich wrzuca on ich do jednego worka ze środowiskami prorosyjskimi. I czyni to dokładnie taką samą metodą jaką posługiwała się propaganda komunistyczna w PRL, wrzucając obrońców prawdy o Zbrodni Katyńskiej do jednego worka z „imperialistami amerykańskimi i syjonistami izraelskimi”.

I taki oto człowiek został mianowany przez PiS, naszym ambasadorem w Kijowie. Czyż nie wyjaśnia to wszystkiego?

https://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Piek%C5%82o,

https://web.facebook.com/jan.pieklo.1?_rdc=1&_rdr,

https://twitter.com/janpieklo,

https://forumemjot.wordpress.com/2016/08/12/jan-pieklo-nowy-pis-ambasadora-rp-w-kijowie-byl-przez-lata-finansowany-przez-stany-zjednoczone/,

http://isakowicz.pl/jan-pieklo-w-kijowie-radosc-banderowcow-smutek-ich-ofiar/,

http://www.rp.pl/Dyplomacja/160809120-Jan-Pieklo—kontrowersyjny-ambasador-na-Ukrainie.html?gclid=EAIaIQobChMItcrd0aD42wIVmsqyCh0ygw41EAMYASAAEgKAdPD_BwE.

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

Pomimo wzrostu nominalnej ilości incydentów zbrojnych, jakich dopuścili się wczoraj na donieckim odcinku frontu, w dniu wczorajszym, ukraińscy żołnierze, których co prawda było aż 10, to w sumie sytuacja nie odbiegała w ogólnym zarysie od dnia poprzedniego. Na co dowodem jest ilość pocisków, które spadły wczoraj na terytorium DRL. Ich liczba wynosiła 70 szt wobec 72 z dnia poprzedniego.

Pierwszy ostrzał rozpoczął się stosunkowo późno, bo o godzinie 09:50 i trwał do godziny 10:30. Przeprowadzono go z kierunku kopalni „Jużnaja” na obrzeżach Dzierżyńska w kierunku kopalni im. „Gagarina” na obrzeżach Gorłówki. Ostrzał ten prowadzono przy użyciu cięzkiej artylerii kaliber 122 mm (10 pociskó), moździerzy kaliber 82 mm (10 granatów) i automatycznego granatnika AGS-17 (29 granatów). Łącznie w tym punkcie frontu przeprowadzono cztery ostrzały, z których ostatni zakończył się o godzinie 14:36. Na ostrzeliwany teren kopalni im. „Gagarina” spadło 18 pocisków 122 mm, 21 pocisków czołgowych 125 mm, 4 miny 120 mm i 10 min 82 mm oraz 29 granatów AGS-17.

Poza tym ostrzał przeprowadzono jeszcze z kierunku Starognatowki w rejonie Biełokamienki (10:50-11:20), przy użyciu opancerzonego wozu bojowego BMP-2 (20 pocisków). Następnie z tego samego kierunku (14:30-15:00) w stronę Nowołaspy. Ostrzał ten przeprowadzono ponownie przy użyciu opancerzonego wozu bojowego BMP-2 (10 pocisków) oraz granatnika SPG-9 (15 granatów).

W godzinach, od 16:25 do 16:50, ostrzał prowadzony był z kierunku Nowotroiczkoje w stronę przedmieść Dokuczajewska, 4 miny kaliber 120 mm i 15 pocisków z BMP-2.

Ostatni zaś ostrzał wczorajszego dnia odnotowano w godzinach, od 19:15 do 19:35, który został przeprowadzony z kierunku Awdiejewki w stronę Spartakusa. Użyto tam granatnika AGS-17 (15 granatów).

Nadal również utrzymuje się względny spokój na ługańskim odcinku frontu, gdzie minionego dnia ukraińscy żołnierze prowadząc ostrzał przy użyciu moździerza kaliber 120 mm (7 min) oraz opancerzonego wozu bojowego BMP-1 (5 pocisków) ostrzelali 1 raz wioskę Donieckij.

Poniżej raport centrum prasowego ukraińskiego sztabu generalnego prowadzącego operację pacyfikacyjną przez połączone siły (Операція об’єднаних сил / Joint forces operation- OOS/JFO) w Donbasie na temat sytuacji na linii frontu jaka miała miejsce w ciągu ostatniej doby:

Операція об’єднаних сил / Joint forces operation

2 min.

„Ранкове зведення на 7:00 29 червня 2018 року

Упродовж минулої доби, 28 червня, ситуація в районі проведення операції Об’єднаних сил залишалася контрольованою. Ворог активізував бойові дії із застосуванням гранатометів, великокаліберних кулеметів та стрілецької зброї. На окремих ділянках бойовики використовували озброєння танків, ствольну артилерію та міномети, які заборонені Мінськими домовленостями.

Російські окупаційні війська 28 разів вдалися до прицільного вогню по наших позиціях, 9 з яких – із важкого озброєння.

Підрозділи Об’єднаних сил вели активну оборону та давали адекватну відповідь ворогу.

На Луганському напрямку противник проявляв активність у нічний час і вів вогонь по захисниках Новотошківського з танку, мінометів, автоматичних гранатометів та БМП.

Також відмічається активність бойовиків у районі Світлодарської дуги. Там із гранатометів та великокаліберних кулеметів ворог обстріляв наші позиції біля Світлодарська та Новозванівки. Внаслідок вогневих провокацій один наш захисник загинув і ще одного поранено.

Гаряче було в районі населеного пункту Південне, що на Горлівському напрямку. Ворог активно застосовував міномети, гранатомети та великокаліберні кулемети, вогонь з яких був прикриттям роботи снайпера та диверсійної групи. Лише дієвими заходами вогневого впливу на окупантів вдалося стабілізувати ситуацію. Проте двоє захисників України загинули. На цьому ж напрямку внаслідок ворожого обстрілу з гранатометів та великокаліберних кулеметів отримав поранення захисник Луганського.

На донецькому напрямку ворог обстрілював з гранатометів, великокаліберних кулеметів та стрілецької зброї наші позиції у районі населених пунктів Мар’їнка, Верхньторецьке та Авдіївка. Нажаль й тут не обійшлося без втрат. Один із захисників Авдіївки отримав несумісні із життям поранення.

Залишалася напружена ситуація на Маріупольському напрямку. Противник продовжував вести вогонь по наших позиціях із застосуванням зброї, яка має бути відведена на визначені Мінськими домовленостями відстані. Так, ворог застосував по захисниках Павлополя ствольну артилерію калібром 122 мм, міномети калібром 120 мм та станкові протитанкові гранатомети. Вогневого впливу також зазнали наші позиції в районі населених пунктів Водяного, Лебединського, Гнутового, Новотроїцького та Широкиного. Втарт серед особового складу Об’єднаних сил на цьому напрямку немає.

Упродовж поточної доби бойовики російських окупаційних військ активності не проявляли.

За уточненими даними розвідки, 9 бойовиків російських окупаційних військ знищено, 8 поранено.

Докладніше про події в районі проведення операції буде поінформовано під час щоденного брифінгу представника Об’єднаних сил”.
Zobacz tłumaczenie

Na zakończenie tego wątku dwie krótkie relacje filmowe z Donieckiego:

***

Na koniec trochę zdjęć:

Donieck- wczoraj rozpoczęły się zawody w strzelaniu z łuku.

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

***

Pozdrawiam.

© Powyższy tekst jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie, jego części lub całości, tylko pod warunkiem podania linku do źródła.