Wojna domowa na Ukrainie 1/2.11.2018r.- 1242/1243 dzień od nowego rozejmu.

Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew podpisał wczoraj (1 listopada) dekret o wprowadzeniu sankcji wobec 322 osób fizycznych i 68 osób prawnych na Ukrainie.

Rosja wprowadziła w czwartek sankcje wobec 322 obywateli Ukrainy – w tym ministrów, deputowanych i sędziów – oraz wobec 68 ukraińskich podmiotów prawnych. Restrykcje przewidują blokowanie aktywów na terytorium Rosji i zakaz wywozu kapitału z Rosji na Ukrainę.

Decyzja podpisana przez premiera Rosji Dmitrija Miedwiediewa i datowana na 1 listopada opublikowana została w czwartek na stronie internetowej rządu Rosji.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział w czwartek, że „wprowadzone sankcje wobec przedstawicieli władz Ukrainy i firm z tego kraju są działaniami odwetowymi i reakcją na kroki podjęte wcześniej przez stronę ukraińską”.

Pieskow nazwał restrykcje „odwetowymi działaniami ograniczającymi” i działaniem analogicznym do kroków podjętych przez władze w Kijowie.

„Rosja nie jest inicjatorką wymieniania się restrykcjami, jest to działanie wymuszone, odpowiedź na te kroki, które zostały podjęte przez stronę ukraińską”– oświadczył Pieskow, powołując się na wcześniej wprowadzone przez władze w Kijowie restrykcje wobec rosyjskich obywateli i podmiotów prawnych.

Rzecznik prezydenta Władimira Putina wyraził nadzieję na pojawienie się na Ukrainie „politycznej woli politycznej normalizacji stosunków z Rosją”, jednocześnie zastrzegł, że Moskwa nie dostrzega obecnie takiej woli.

Wśród 322 osób, które zostały objęte sankcjami m.in. są: szef MSW Ukrainy Arsen Awakow i jego doradca Anton Heraszczenko, minister obrony Stepan Połtorak, szef sztabu sił zbrojnych Wiktor Mużenko, prokurator generalny Jurij Łucenko, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Aleksander Turczynow, szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Wasyl Hrycak. Restrykcjami objęto także komendanta głównego policji Ukrainy Serhija Kniazewa i jego zastępcę Wiaczesława Abroskina.

Na liście osób objętych sankcjami znaleźli się także byli premierzy Ukrainy: Arsenij Jaceniuk i Julia Tymoszenko; przewodniczący Wierchownej Rady Andrij Parubij oraz jej wiceprzewodnicząca Iryna Heraszczenko.

Sankcjami objęty został też syn prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki – Aleksij oraz szef administracji (kancelarii) Poroszenki Ihor Rajnin.

Restrykcje dotyczą także jednego z przywódców Tatarów krymskich Mustafy Dżemilewa i ambasadora Ukrainy w USA Wałerija Czałyja.

Wśród przedstawicieli władz, których nazwiska Rosja umieściła na swej „czarnej liście” są także: sędziowie Sądu Konstytucyjnego Ukrainy, deputowani parlamentu, urzędnicy organów władzy wykonawczej.

Sankcjami objęci zostali również; przedsiębiorcy i szefowie dużych koncernów, w tym szef Naftohazu Andrij Kobolew i biznesmeni: Wiktor Pinczuk i Hennadij Boholubow. Media ukraińskie zwracają uwagę, że nie ma na tej liście dwóch oligarchów: Ihora Kołomojskiego i Rinata Achmetowa.

Wśród 68 podmiotów prawnych, których dotyczą rosyjskie restrykcje, są największe ukraińskie zakłady chemiczne Dniproazot, jedna z największych grup handlowo-przemysłowych Fozzy Group, producent samochodów ciężarowych AwtoKrAz, jedno z największych przedsiębiorstw rolniczych – Państwowa Korporacja Spożywczo-Zbożowa, a także grupa medialna StarLightMedia, która jest właścicielką kanałów telewizyjnych ICTV i STB.

Wcześniej dekret przewidujący wprowadzenie „specjalnych środków ekonomicznych” wobec Ukrainy w odpowiedzi na jej „nieprzyjazne działania” podpisał 22 października br. prezydent Władimir Putin. Zapowiedziano po tym, że rząd Rosji przygotuje wykaz osób i podmiotów, których będą dotyczyć te sankcje.

Ukraina wprowadziła sankcje wobec przedstawicieli Rosji w 2014 roku, krótko po referendum i następnie odłączeniu się od niej Krymu. Później kilkakrotnie rozszerzała te sankcje. Obecnie na ukraińskiej „czarnej liście” jest 1748 osób fizycznych i 756 podmiotów prawnych z Rosji.

Z pierwszych reakcji osób na Ukrainie objętych wprowadzonymi w czwartek sankcjami Rosji wynika, że sankcje ich nie martwią. Tak zadeklarowała np. była premier Ukrainy Julia Tymoszenko. Wiele osób uznało fakt trafienia na „czarną listę” za zaszczyt.

„Szczerze mówiąc, sankcje Kremla mało mnie martwią”– oświadczyła Tymoszenko na swoim profilu na Facebooku. Zaznaczyła, że żadnego jej biznesu w Rosji „nie ma i być nie może”. Jednak jej bardzo ostra i natychmiastowa reakcja, przeczą jej deklaracji.

Tymoszenko zauważyła przy tym, że w spisie firm objętych sankcjami nie ma, należącej do prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki firmy Roshen, która jest jednym z największych producentów słodyczy na świecie. W Rosji Roshen posiadał fabrykę słodyczy w Lipiecku oraz magazyny i dom handlowy, który zajmował się sprzedażą. W
Jednak w czerwcu 2017 roku Poroszenko w sprawie swojej firmy Roshen w Rosji, oświadczył, że całkowicie wstrzymał produkcję i sprzedaż swoich słodyczy w Rosji. Wcześniej mienie koncernu zostało aresztowane przez Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej.

Niektóre osoby uznały objęcie ich sankcjami za zaszczyt. Tak np. powiedział agencji Interfax-Ukraina minister infrastruktury Wołodymyr Omelan:

„Zmartwiłbym się, gdybym nie trafił na listę sankcyjną Federacji Rosyjskiej. Bycie przyjacielem Rosji jest dla Ukraińca hańbą, dlatego dziękuję władzom Rosji za to, że wpisując mnie na listę sankcyjną, same uznały mnie i wielu moich kolegów z ukraińskiego rządu za ludzi bardzo proukraińskich i proeuropejskich”– powiedział Omelan.

Również wiceprzewodnicząca Rady Najwyższej Ukrainy Iryna Heraszczenko oznajmiła na Facebooku, że po pierwsze już od dawna nie ma prawa wjazdu do Rosji, a po drugie jest jej „miło znaleźć się na jednej liście z innymi uczciwymi (przeważnie) ludźmi”. Dodała, że politycy, którzy nie trafili na listę, powinni się zastanowić, co robią w ukraińskiej polityce.

Oceniła ponadto, że ukraiński biznes przetrwa te sankcje, gdyż „nie ma w nich nic nowego, wszystkim tym firmom i tak już dawno zamknięto drogę na rynek rosyjski i co jeszcze podlejsze – zablokowano im tranzyt do krajów trzecich, takich jak Kazachstan, Uzbekistan, Turkmenistan”.

Natomiast minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow powiedział, że rosyjskie sankcje nie mają wpływu ani na objęte nimi osoby i podmioty, ani na miliony obywateli Ukrainy. „Prezydent Rosji Władimir Putin się pomylił. Nas nie jest 322, my – to miliony Ukraińców, których nie można pokonać ani sankcjami, ani sprawami karnymi”– przekonywał w rozmowie z ukraińską agencją informacyjną Interfax-Ukraina.

Prokurator generalny Ukrainy Jurij Łucenko oświadczył zaś, że nie przypisywałby znaczenia liście sankcyjnej:

„Myślę, że nie jest ona warta tego, by poważnie nad nią dyskutować na Ukrainie. Jesteśmy na swojej ziemi, mamy swoje prawo i swoje sprawy. A co myśli na ten temat kremlowska klika, w najmniejszym stopniu mnie nie interesuje”.

Jak widać, mało kto spośród osób ze świecznika ukraińskiej polityki i centralnych władz, przejęła się sankcjami wprowadzenie przeciwko nim sankcjom. No chyba, że robią dobrą minę do złej gry. I jak sądzę jest to najbardziej wiarygodne założenie.

Dodam, że rosyjskie sankcje dotkną trzech spółek zarejestrowanych za granicą— dwóch w Wielkiej Brytanii i jednej w Szwajcarii— co wynika z listy podmiotów prawnych objętych rosyjskimi specjalnymi środkami ekonomicznymi.

Natomiast w odniesieniu do tajemnicy spowijającej fakt nieznalezienia się na liście osób i firm, prezydenta Ukrainy Petro Poroszenki i jego fabryki Roshen, to rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow wyjaśnił, że „tradycyjnie prezydent nie trafia na listy sankcyjne, powiedzmy, że to już ostateczny krok”— powiedział Pieskow dziennikarzom.

„Wykaz podmiotów prawnych, przeciwko którym wprowadza się specjalne środki ekonomiczne… 64. EastOne Group Ltd, Third Floor 95, The Promenade Cheltenham Cheltenham, GL50 1HH, United Kingdom 65. Ferrexpo plc, Bahnhofstrasse 13, CH-6340 Baar, Switzerland… 68.Toledo mining corporation plc, Rouen House, Rouen Road, Norwich, Norfolk, NR1 1RB, United Kingdom„— można się dowiedzieć z załącznika do dekretu rosyjskiego rządu wobec nowych sankcji nałożonych na Ukrainę.

http://government.ru/docs/34529/,

http://static.government.ru/media/files/AHKW1WfDGrhdKbhzH1dkMLZM8gchGjla.pdf,

https://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/rosja-wprowadzila-sankcje-wobec-obywateli-i-firm-ukrainskich,880456.html,

https://web.facebook.com/YuliaTymoshenko/,

https://web.facebook.com/iryna.gerashchenko,

https://forsal.pl/artykuly/1329254,eksperci-sankcje-rosji-wobec-ukrainy-nie-beda-mialy-duzego-wplywu.html,

https://www.consilium.europa.eu/pl/policies/sanctions/ukraine-crisis/history-ukraine-crisis/.

***

Na tym kończąc ten wstęp przechodzę teraz do kolejnej relacji z wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

31 października ukraińscy żołnierze prowadząc ostrzał w godzinach, od 08:40 do 23:20, przy użyciu: moździerza kaliber 82 mm (2 miny) oraz granatników; AGS-17, SPG-9 i RPG-7 (łącznie 47 granatów), a także broni maszynowej, w tym ciężkiej, 26 razy naruszyli warunki rozejmu. Jednako, pomimo to, ta znaczna ilość ostrzałów, nie przełożyła się na ich natężenie, bo na terytorium DRL spadło 49 pocisków, wobec 227 z 30 października. Ostrzał prowadzono w kierunku: Dolomitnoje, Zajcewa i terenu kopalni im. Gagarina- w rejonie Gorłówki, Krótoj Bałku, Spartakusa, „Volovo-Center”, kopalni „Trudowskie”, Aleksandrowki i Staromichajłowki- w rejonie Doniecka oraz na froncie południowym, w stronę: Oktiabra, Leninskoje, Komiternowa i Sachanki. Ofiar wśród cywilów i zniszczeń mienia, spowodowanych tymi ostrzałami, nie zarejestrowano.

Natomiast, w dniu wczorajszym ostrzały prowadzone były od godziny 06:00 do 22:20, w wyniku czego 23 razy doszło do naruszenia warunków rozejmu. Ostrzał prowadzony był przy użyciu: moździerza kaliber 120 mm (1 mina), opancerzonego wozu bojowego BMP-1 (12 wystrzałów) oraz granatników; AGS-17 (106 granatów) i SPG-9 (13 granatów) oraz broni maszynowej, w tym ciężkiej, rejonie: Gorłówki (Zajcewo i teren kopalni im. Gagarina), Doniecka (lotnisko i teren „Volvo-Center” oraz Spartakus, Krótaja Bałka, Jasinowata i Aleksandrowka, a także na południowym odcinku frontu, w pobliżu Leninskoje, Sachanki i Komiternowa.

Łącznie tego dnia na terytorium DRL spadło 131 pocisków.

Poza tym w dniu 31 października, na ługańskim odcinku frontu, ukraińscy żołnierze 2 razy naruszyli warunki reżymu zawieszenia broni, prowadząc ostrzał przy użyciu ciężkiej artylerii kaliber 122 mm (10 pocisków) oraz moździerza kaliber 82 mm (15 min), a także broni maszynowej, w tym ciężkiej, z kierunku Krymskoje w stronę wsi Smiełoje i Żiełobok.

Natomiast, w ciągu minionej doby nie doszło na tej części frontu, do ani jednego wrogiego incydentu zbrojnego ze strony pozycji bojowych ukraiński wojsk.

Poniżej raporty za dwie ostatnie doby, sporządzone przez centrum prasowe ukraińskiego sztabu generalnego prowadzącego operację pacyfikacyjną przez połączone siły (Операція об’єднаних сил / Joint forces operation- OOS/JFO) ukraińskich formacji zbrojnych w Donbasie, na temat sytuacji na linii frontu:

Операція об’єднаних сил / Joint forces operation.

18 godz.

„Зведення станом на 18:00 1 листопада 2018 рокy.

Упродовж поточної доби, російські окупаційні війська 8 разів обстріляли оборонні укріплення Об’єднаних сил. Одного разу зафіксовано застосування озброєння, забороненого Мінськими домовленостями.

Ворог вів прицільний вогонь з гранатометів різних систем, великокаліберних кулеметів та стрілецької зброї. Найбільшу вогневу активність противника зафіксовано на Приазов’ї. Ворог три рази обстрілював наші оборонні укріплення біля Гнутового, а у районі Чермалика окупаційні війська застосували міномети калібру 82 мм та великокаліберні кулемети.

Крім того, ворог, зі стрілецької зброї, вдень, провокував підрозділи Об’єднаних сил у районі Станиці Луганської. Щоб не наражати на небезпеку цивільне населення, наші підрозділи вогонь у відповідь не вели. У районі ж Авдіївки, командири вживали рішучих заходів щодо придушення ворожого вогню.

У ході бойових дій жоден військовослужбовець зі складу Об’єднаних сил не постраждав.

Ситуація в районі проведення операції залишається під контролем українських військових.”

Zobacz tłumaczenie

1 min.

„Ранкове зведення на 07:00 02 листопада 2018 року.

Упродовж минулої доби, 1 листопада, ситуація в районі проведення операції залишалася цілком контрольованою Об’єднаними силами.
Окупанти 20 разів відкривали вогонь по позиціях наших військ. 1 раз противник застосував озброєння, заборонене Мінськими домовленостями.
Так, протягом минулої доби, ворог здійснював обстріли наших позицій в районах населених пунктів Станиця Луганська, Золоте, Зайцеве, Авдіївка, Березове, Красногорівка, Новотроїцьке, Старогнатівка, Гранітне, Чермалик, Гнутове, Водяне та Лебединське.
Російські окупаційні війська вели прицільний вогонь із гранатометів різних систем, великокаліберних кулеметів та стрілецької зброї. Крім того, з мінометів калібру 82 мм ворог обстрілював позиції Об’єднаних сил поблизу населеного пункту Чермалик. Найбільшу вогневу активність окупанти проявили на Маріупольському напрямку.
Внаслідок бойових дій, загинув один військовослужбовець Об’єднаних сил, ще два – отримали поранення.
Від початку поточної доби противник 3 рази обстріляв наші позиції – поблизу Авдіївки, Мар’їнки та Широкиного. Важке озброєння не застосовувалось. Втрат серед особового складу Об’єднаних сил немає.
За даними розвідки, 1 листопада, два бойовики російсько-окупаційних військ знищено та ще чотирьох – поранено.
Докладніше про події в районі проведення операції буде поінформовано під час щоденного брифінгу представника Об’єднаних сил.”

Zobacz tłumaczenie

Na zakończenie tego wątku jeszcze krótka relacja filmowa z Mineralnoje koło Jasinowatej w okręgu donieckim:

I ze Staromichajłowki również w obwodzie donieckim:

***

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

***

***

© Powyższy tekst jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie, jego części lub całości, tylko pod warunkiem podania linku do źródła.