Wojna domowa na Ukrainie 28.11.2018r.- 1269 dzień od nowego rozejmu.

„Chcę, żebyście nie myśleli, że to są zabawy. Ukraina stoi przed poważną groźbą wojny z Federacją Rosyjską na szeroką skalę”– ostrzegł widzów ukraiński prezydent, Petro Poroszenko podczas wczorajszego (27 listopada) wywiadu, który ukazał się we wszystkich kanałach ukraińskiej telewizji.

Poroszenko poinformował również, że po niedzielnym ataku okrętów granicznych rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa na okręty marynarki wojennej Ukrainy w Cieśninie Kerczeńskiej Moskwa nie odpowiedziała na jego propozycję rozmowy telefonicznej z prezydentem Władimirem Putinem:

„W nocy (po incydencie w Cieśninie Kerczeńskiej- dopisek mój) zamówiłem rozmowę z prezydentem Rosji Putinem, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi”– powiedział Poroszenko, ale nikt nie chciał z Kremla z nim rozmawiać.

Następnie Poroszenko pokazał zdjęcia wykonane 17 i 24 września br., będące fotografiami rosyjskiej bazy wojskowej oddalonej tylko o 18 km od ukraińskiej granicy. Jak zauważył ukraiński prezydent, „jak widzicie, liczba czołgów w bazach wzdłuż naszej granicy zwiększyła się trzykrotnie”.

Następnie zadał retoryczne pytanie:

„W jakim celu zostały tam rozmieszczone?”

Poroszenko zwrócił również uwagę na to, że Rosja znacząco zwiększyła także swoją obecność na Morzu Czarnym i Azowskim oraz na Krymie:

„Właśnie dlatego byłem zmuszony jako prezydent skorzystać z moich pełnomocnictw konstytucyjnych (…) dla obrony każdego Ukraińca. Obrony suwerenności, jedności terytorialnej i niepodległości naszego państwa”– wyjaśnił Poroszenko.

Zapewnił jednocześnie, że podczas stanu wojennego nie dojdzie do ograniczenia praw obywatelskich:

„Jeśli nie dojdzie do otwartej inwazji Rosji poza granicami operacji na wschodzie i bezprawnie zajętego Krymu, to – podkreślam i jest to moje zasadnicze stanowisko – żadnych ograniczeń praw i swobód konstytucyjnych nie będzie”– oświadczył Poroszenko.

W dniu wczorajszym w ukraińskich mediach przetoczyła się szeroka fala komentarzy na temat prawdziwych motywów jakimi kierował się Petro Poroszenko wprowadzając na Ukrainie, pierwszy w jej niedługiej historii- stan wojenny.

Po pierwsze zwrócono uwagę na fakt, że rosyjska aneksja Krymu oraz prorosyjskie powstanie Donbasie w 2014 roku, dawały znacznie więcej poważnych powodów na wprowadzenie na Ukrainie stanu wojennego.

Dlaczego więc, ten mało istotny incydent do jakiego doszło na wodach Cieśniny Kerczeńskie, w ostatnią niedzielę, sprowokował ukraińskiego prezydenta do tak drastycznej reakcji?

Jednocześnie ukraińskich mediów nie przekonują wyjaśnienia Poroszenki o tym, jakoby istniało jakieś poważne zagrożenie inwazji ze strony Rosji.

Nie dość tego, z ukraińskiej prasy dochodzą skargi z powodu żadnej bądź zbyt słabej reakcji świata zachodniego na działania Rosjan. Największe pretensje ukraińscy żurnaliści mają do prezydenta USA Donalda Trumpa.

Przypomniano też, że po 4 ostatnich latach wzmacniania sił lądowych, atak na Morzu Azowskim pokazał prawdziwy ich stan- stan rozpaczliwego upadku i bezbronności od strony morza. Dziennikarze przypominają, że jest ona zaledwie bladym cieniem tego, czym Ukraina dysponowała bezpośrednio po odzyskaniu suwerenności.

Jednak odsuwając w tym miejscu na bok wszelkie dyrdymały militarystyczne jakimi zajmują się ukraińscy dziennikarze, przy okazji wprowadzonego na Ukrainie stanu wojennego, to w prasie pojawiają się też głosy otrzeźwienia. Odczuwa się w nich zaniepokojenie, w jakim celu Poroszenko wprowadził stan wojenny?

Przede wszystkim z powodów osobistych, z których jednym z nich, i najważniejszym, jest jego udział w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.

I tak, wobec zbliżającej się kampanii wyborczej przed wyznaczonymi na 31 marca wyborami prezydenckimi Poroszenko odsuwa w cień wszystkie tematy kampanii, stawiając w centrum uwagi wojnę i swoją roli w niej.

Poroszenko, wg. sondaży zajmując trzecie miejsce wśród kandydatów, wprowadził stan wojenny, aby odzyskać swoją pozycję i nawet zyskać przewagę nad konkurencją, przede wszystkim Julią Tymoszenko, która od początku roku niezmiennie znajduje się w sondażach na pierwszym miejscu oraz Władymirem Zielenskim- drugim w kolejności.

Kolejnymi celami jakie chce osiągnąć Poroszenko, są konsolidacja społeczna, co w sytuacji biedy, chorób i braku ogrzewania mieszkań, grozi cały czas niekontrolowaną rewoltą. Następnym jego celem jest, opierając się na przepisach prawnych stanu wojennego, narzucenie zbuntowanemu społeczeństwu polityki siły po przez ograniczanie protestów społecznych, wykorzystywanie zakazu zgromadzeń oraz silniej kontrolować mediów i wpływania na przekazywane przez nie treści.

Zdając sobie sprawę, jak wiele korzyści osiągnie Poroszenko po przez wprowadzenie na Ukrainie stanu wojennego. Nota bene kilkakrotnie zwracałem wcześniej uwagę na fakt, jedyna szansa jaką ma Poroszenko aby utrzymać się na prezydenckim fotelu, jest wprowadzenie stanu wojennego lub rozpoczęcie otwartego konfliktu zbrojnego, np. na granicy z Krymem, czy też przeprowadzając kolejną wielką ofensywę w Donbasie przez wojska uczestniczące tam w Operacji Połączonych Sił. Oczywiście takie założenie było czysto hipotetyczne, o czy zdawał sobie sprawę i sam Poroszenko, ze względu na słabość ukraińskich sił zbrojnych. W wyniku czego po podjęciu takich szalonych akcji, zginęło by kolejne tysiące ukraińskich żołnierzy i utracono by jednocześnie wiele sztuk sprzętu wojennego.

Dlatego też Poroszenko, mimo jego determinacji aby zostać na stanowisku Ukrainy na kolejną kadencję, co jest dla niego dalszym być lub nie być na Ukrainie, jako nobliwy biznesmen, a nie zwykły złodziej i drobny cwaniak, postanowił (bądź jego otoczenie, a więc przyjaciele z RBNiO) wywinąć się tanim kosztem. Co zresztą jest jego stałą cechą 🙂

Osiągnięto to po przez przeprowadzenie w ostatnią niedzielę prowokacji w Cieśninie Kerczeńskiej, gdzie przy wykorzystaniu trzech zdezelowanych jednostek pływających doprowadzono do incydentu granicznego.

No i mamy co mamy. A więc dużą szansę, że Poroszenko nadal będzie rządził na Ukrainie z wielkim pożytkiem dla powiększania swojego osobistego majątku.

Z tego jasno wynika, cui bono, w zorganizowaniu tej dętej prowokacji.

***

Na tym kończąc ten wstęp przechodzę teraz do kolejnej relacji z wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

W ciągu minionej doby, ukraińscy żołnierze na donieckim odcinku frontu prowadząc ostrzał w godzinach, od 09:20 do 23:20, 21 razy naruszyli warunki rozejmu, w wyniku czego na terytorium DRL spadło 95 pocisków, wobec 328 z dnia poprzedniego.

Ostrzał prowadzony był przy użyciu: opancerzonego wozu bojowego BMP-2 (40 wystrzałów), granatników AGS-17 (29 granatów), SPG-9 (20 granatów) i RPG-7 (3 granaty), a także broni maszynowej, w tym ciężkiej. Ostrzał prowadzony był w rejonie Gorłówki ((Zajcewo i teren osiedla przy kopalni im. Gagarina), Doniecka (osiedle przy kopalni Trudowskie, rejonie lotniska i okolicach „Volvo-Center, a także Jasinowatej, Krótoj Bałku, Żabiczewa, Spartakusa i Staromichajłowki) oraz w rejonie południowego odcinka frontu (Leninskoje, Oktriabr, Sachanka i Komiternowo). Strat nie podano.

Poza tym, na ługańskim odcinku frontu, minionej doby, było bardzo spokojnie i nie doszło tam do ani jednego incydentu zbrojnego.

Poniżej raport za ostatnią dobę, sporządzony przez centrum prasowe ukraińskiego sztabu generalnego prowadzącego operację pacyfikacyjną przez połączone siły (Операція об’єднаних сил / Joint forces operation- OOS/JFO) ukraińskich formacji zbrojnych w Donbasie, na temat sytuacji na linii frontu:

Операція об’єднаних сил / Joint forces operation

1 min.

„Ранкове зведення на 07:00 28 листопада 2018 року.

Упродовж минулої доби, 27 листопада, ситуація в районі проведення операції залишалася цілком контрольованою Об’єднаними силами.
Окупанти 5 разів відкривали вогонь по позиціях наших військ. Противник продовжує застосування озброєння, забороненого Мінськими угодами.
Із гранатометів різних систем, великокаліберних кулеметів та стрілецької зброї ворог обстрілював наші оборонні укріплення в районах населених пунктів Кримське, Новгородське, Мар’їнка, Водяне та Лебединське.
Крім того, з мінометів калібру 82 мм, збройні формування Російської Федерації вели вогонь по позиціях Об’єднаних сил поблизу Водяного, що на Приазов’ї.
Внаслідок бойових дій, втрат серед особового складу Об’єднаних сил не допущено.
Поточної доби ворог вогневої активності не проявляв
За даними розвідки, минулої доби, одного російського окупанта було знищено.”

Zobacz tłumaczenie

Na zakończenie tego wątku jeszcze krótka relacja filmowa z Dzierżyńskiego:

I z Komiternowa:

***

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

***

© Powyższy tekst jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie, jego części lub całości, tylko pod warunkiem podania linku do źródła.