Wojna domowa na Ukrainie 29.11.2018r.- 1270 dzień od nowego rozejmu.

Tak jak przewidywałem, to jest dopiero pierwsza faza stanu wojennego, po niej planowane są następne, które mają trwać tyle czasu, aż Poroszenko ze swoją kamandą ukradną wszystko co się jeszcze da, na Ukrainie.

To jest cena jaką społeczeństwo ukraińskie musi zapłacić za stworzony mu miraż przynależności do cywilizowanego świata.

I tak, ambasador Ukrainy w Berlinie postuluje, że „Niemcy i inne państwa Zachodu powinny zaostrzyć sankcje wobec Rosji i postawić Moskwie ultimatum”.

Jedną z tych sankcji „miałoby być wstrzymanie importu gazu i ropy naftowej przez Niemcy. Rząd Niemiec powinien też dać Rosji ultimatum, by zmusić ją do natychmiastowego zwolnienia zatrzymanych żołnierzy ukraińskiej marynarki wojennej”– powiedział Andriej Mielnik w wywiadzie jaki udzielił niemieckiemu radiu „Deutschlandfunk”.

„Niemcy muszą w końcu (…) pokazać jednoznaczne stanowisko, znaleźć jasne słowa i Putina po prostu przywołać do porządku”– dodał ukraiński dyplomata. Jednocześnie wskazał, że „Zachód i Niemcy dysponują wieloma możliwościami”, m.in. „dotkliwymi sankcjami”.

Ukraiński ambasador bronił też podjętej przez Poroszenko decyzji o wprowadzeniu stanu wojennego:

„Żaden prezydent i żaden parlament nie mogą się temu przyglądać i nie podjąć żadnych kroków”

Jak wyjaśnił, chodziło tu o podjęcie „środków bezpieczeństwa” przeciwko dalszym agresywnym poczynaniom Moskwy.

Następnie zasugerował on, że Rosja uderzyła nie tylko w Ukrainę, gdyż jej działania są także „ciosem dla Niemiec” i całej światowej społeczności. „Świat, a przede wszystkim Niemcy muszą (…) szybko działać”– domagał się ukraiński dyplomata, gdyż obecnie „toczy się gra o wszystko”.

Ambasador Ukrainy uznał też, że oprócz całkowitego zakazu importu gazu i ropy naftowej z Rosji odpowiednią sankcją byłoby wstrzymanie budowy gazociągu „Nord Stream 2”. Pomocna w deeskalacji konfliktu byłaby także obecność niemieckiej marynarki wojennej u wybrzeży Krymu.

Ambasador Ukrainy, prawdopodobnie nie rozumie w jakiej rzeczywistości się porusza, bo zgodnie z jego logiką myślenia, można uznać, iż sądzi on, że ma obecnie do czynienia z takimi samymi Niemcami jakie one były na początku lat czterdziestych XX w. kiedy to był silny sojusz zawarty pomiędzy ukraińskimi nacjonalistami, a władzami III Rzeszy. Pewnie ta błędna interpretacja rzeczywistości bierze się u niego, z powodu tego, cze obecnie na Ukrainie rządzą dokładnie te same siły, które osiemdziesiąt lat temu szukały sojusznika w III Rzeszy niemieckiej.

Ale powracając do tematu propozycji złożonych przez ukraińskiego ambasadora niemieckiemu rządowi.

Otóż, w odpowiedzi na wywiad Andrieja Mielnika, rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert, wezwał Rosję i Ukrainę do powściągliwości i dialogu. Dodał, że „Berlin nie ma zamiaru rezygnować z ‚Nord Stream 2’, ani wysyłać swojej floty na Morze Czarne”.

„Nakazem chwili jest powściągliwość i dialog”– powiedział wczoraj (28 listopada) rzecznik niemieckiego rządu na cotygodniowej konferencji prasowej w Berlinie.

„Oczekujemy, że Rosja zwolni zatrzymanych ukraińskich marynarzy i odda zajęte okręty. Oceniamy krytycznie pokazywanie w rosyjskiej telewizji wziętych do niewoli ukraińskich żołnierzy”– powiedział Seibert dodając, że „z naszego punktu widzenia nie ma żadnego uzasadnienia dla zastosowania przez Rosję środków militarnych”.

Rzecznik niemieckiego rządu zapytany o ewentualne zablokowanie „Nord Stream 2”, wyjaśnił, że gazociąg jest „przede wszystkim projektem biznesowym, ma jednak polityczny wymiar”. Jego zdaniem główny problem polega na tym, czy po 2019 roku rosyjski gaz będzie nadal przesyłany przez Ukrainę. Tak więc, wg. niemieckiego rządu, „w interesie Niemiec i Europy jest zachowanie przez Ukrainę roli kraju tranzytowego”– podkreślił Seibert.

Dopytywany, czy ostatni incydent spowodował pogorszenie warunków realizacji projektu gazociągu, Seibert powiedział, że „przyjął do wiadomości krytykę, która jednak nie zmieniła zasadniczego stanowiska wobec ‚Nord Stream’ jako projektu biznesowego”. „Ukraina musi pozostać krajem tranzytowym”– mocno podkreślił Seibert, żeby nie było żadnych niejasności w tym temacie.

Następnie zapytano Seiberta o to, czy niemiecki rząd jest za rozszerzeniem sankcji wobec Rosji. Odpowiedział, że „taki krok musi zostać przedyskutowany przez wszystkie kraje UE”. Przypomniał przy tym, że obecne sankcje obowiązują do końca stycznia.

Odnosząc się do apelu ambasadora Ukrainy, by ewentualnie wzmocnić obecność wojskową, rzecznik niemieckiego rządu powiedział on, że:

„Ponieważ chodzi nam o deeskalację, dialog i powściągliwość, nie planujemy wysłania niemieckiej marynarki wojennej w rejon Krymu”.

Ze swej strony- uczestniczący w konferencji prasowej, rzecznik niemieckiego MSZ Rainer Breul przyznał, że istnieją rożne interpretacje zajścia. Przypomniał, że Morze Azowskie jest zgodnie z umową z 2003 roku wspólnie administrowane przez Rosję i Ukrainę.

Jednak, „aneksja Krymu jest niezgodna z prawem międzynarodowym, podobnie jak budowa mostu nad Cieśniną Kerczeńską, ponieważ Ukraina nie została dopuszczona do tej inwestycji”– podkreślił rzecznik MSZ.

Tymczasem odezwał się ukraiński prezydent Poroszenko, który bardzo dobrze zdaje sobie sprawę, że ograniczenia jakie wniosła do jego dekretu o wprowadzeniu stanu wojennego, są mu nie na rękę.

Dlatego też, także wczoraj w wywiadzie jakiego udzielił niemieckiej gazecie „Bild”, wezwał on, już nie tylko Niemcy, ale cały Sojusz NATO, do rozmieszczenia okrętów wojennych na Morzu Azowskim w celu wsparcia Ukrainy w konfrontacji z Rosją.

„Niemcy są jednym z naszych najbliższych sojuszników; mamy nadzieję, że kraje członkowskie NATO są obecnie gotowe do wysłania okrętów na Morze Azowskie w celu udzielenia pomocy Ukrainie i zapewnić jej bezpieczeństwo”– powiedział Poroszenko.

Dodał, że prezydent Rosji Władimir Putin „chce nie mniej ni więcej tylko okupować to morze. Jedynym językiem, który rozumie to jedność świata zachodniego”– w ten sposób uzasadniając swój apel. Podkreślił przy tym \, że Ukraina nie może „akceptować takiej agresywnej polityki Rosji”. Chodzi o to, iż brak właściwej reakcji Zachodu (czytaj, brak poparcia zbrojnego Ukrainy wobec agresji rosyjskiej) prowadzi do tego, że „najpierw był Krym, późnej wschód Ukrainy, a teraz chce on Morza Azowskiego”.

Zdaniem Poroszenki „Niemcy powinny zadać sobie pytanie: co następnie zrobi Putin, jeśli go nie zatrzymamy„. Wyraził pogląd, że „Putin chce powrotu byłego imperium rosyjskiego”. „Krym, Donbas; on chce całego kraju”– powiedział Poroszenko.

„Jako rosyjski car, to czego on chce, jego imperium, nie może funkcjonować bez Ukrainy. On nas uważa za kolonię”– uzasadnił swoją tezę Poroszenko.

Poroszenko zakończył wywiad apelem do niemieckiej kanclerz Angeli Merkel:

„W 2015 r. uratowała już nasz kraj negocjacjami w Mińsku i mamy nadzieję, że udzieli nam jeszcze raz podobnie silnego wsparcia, razem z naszymi innymi sojusznikami”.

Niestety, jak wiadomo z przytoczonej konferencji prasowej rzecznika niemieckiego rządu, są to płoche nadzieje Poroszenki, którego Zachód nie poprze w jego parciu do przejęcia władzy autorytarnej na Ukrainie, dzięki której będzie mógł- wraz ze swymi towarzyszami, dokończyć dzieła okradania społeczeństwa ukraińskiego.

Z tym, że Poroszenko, aby zrealizować swój cel, jak już to wielokrotnie udowodnił w wciągu ostatnich pięciu lat, nie cofnie się przed niczym, i wiele rzeczy może się jeszcze wydarzyć.

Włącznie ze sprowokowaniem wojny z Rosją.

***

Na tym kończąc ten wstęp przechodzę teraz do kolejnej relacji z wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

W ciągu minionej doby, na donieckim odcinku frontu, ukraińscy żołnierze prowadząc ostrzał w godzinach, od 00:20 do 22:50, 19 razy naruszyli warunki rozejmu, w wyniku czego na terytorium DRL spadło 150 pocisków, wobec 95 z dnia poprzedniego.

Ostrzały prowadzone były przy użyciu: opancerzonych wozów bojowych BMP-2 (55 wystrzałów), granatników; AGS-17 (74 granaty) i SPG-9 (10 granatów), a także broni maszynowej, w tym ciężkiej.

Ostrzeliwane były okolice Gorłówki (Zajcewo, Dolomitnoje i teren osiedla przy kopalni im. Gagarina), Doniecka (donieckie lotnisko i okolice serwisu „Volvo-Center” oraz Jasinowata, Krótaja Bałka, Wasilewka i Spartakus), a także rejon południowego odcinka frontu (Leninskoje, Komiternowo i Sachanka). Na obecną chwilę nie odnotowano żadnych strat.

Poza tym, na ługańskim odcinku frontu, minionej doby, ukraińscy żołnierze prowadząc ostrzał przy użyciu: moździerzy kaliber 120 (31 min) i 82 mm (10 min) oraz opancerzonych wozów bojowych BMP-1 (32 wystrzały), a także granatnika SPG-9 (8 granatów) i broni maszynowej, w tym ciężkiej, 5 razy naruszyli warunki rozejmu. Ostrzały prowadzone były z kierunku: Krimskoje, Zołotoje-4, Ługańskoje, Troiczkoje i Nowotoszkowskoje, w stronę: Sokolników, Mariewki, Kalinowa, Kalinowki i Frunzego.

Poniżej raport za ostatnią dobę, sporządzony przez centrum prasowe ukraińskiego sztabu generalnego prowadzącego operację pacyfikacyjną przez połączone siły (Операція об’єднаних сил / Joint forces operation- OOS/JFO) ukraińskich formacji zbrojnych w Donbasie, na temat sytuacji na linii frontu:

Операція об’єднаних сил / Joint forces operation

1 min.

„Ранкове зведення на 07:00 29 листопада 2018 року.

Учора, 28 листопада, ситуація в районі проведення операції залишалася цілком контрольованою Об’єднаними силами.
Окупанти 14 разів відкривали вогонь по позиціях наших військ. При цьому, противник чотири рази застосував озброєння, заборонене Мінськими угодами.
Так, протягом минулої доби, ворог здійснював обстріли наших позицій в районах населених пунктів Станиця Луганська, Кримське, Золоте, Луганське, Шуми, Новгородське, Піски, Мар’їнка, Красногорівка, Павлопіль та Гнутове.
Російські окупаційні війська вели прицільний вогонь із гранатометів, великокаліберних кулеметів і стрілецької зброї. Крім того, з мінометів калібру 82 мм ворог обстрілював позиції Об’єднаних сил поблизу Кримського, хутора Вільного та Гнутового. Опорні пункти наших військ біля Луганського окупанти піддали вогневому впливу зі 120 мм мінометів.
Внаслідок бойових дій, два військовослужбовці Об’єднаних сил отримали поранення.
Від початку цієї доби противник два рази обстріляв оборонні укріплення наших військ. Поблизу Тарамчука і Гнутового окупанти вели вогонь зі стрілецької зброї та гранатометів. Втрат серед особового складу Об’єднаних сил немає.
За даними розвідки, 28 листопада, чотирьох бойовиків російсько-окупаційних військ було знищено та ще одного – поранено.
Докладніше про події в районі проведення операції буде поінформовано під час щоденного брифінгу представника Об’єднаних сил.”

Zobacz tłumaczenie

***

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

***

© Powyższy tekst jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie, jego części lub całości, tylko pod warunkiem podania linku do źródła.