Wojna domowa na Ukrainie 14.02.2019r.- 1348 dzień od nowego rozejmu.

Sekretarz stanu USA Mike Pompeo, który przebywa od wtorku (12 lutego) z wizytą w Polsce, odwiedził wczoraj batalionową grupę bojową NATO wraz z szefem polskiego MSZ Jackiem Czaputowiczem.

„To, co dzieje się na Ukrainie otworzyło nam oczy, że Rosjanie mogą próbować otworzyć tu drugi front”– powiedział Pompeo podczas wizyty w batalionowej grupie bojowej NATO w Bemowie Piskim w województwie warmińsko-mazurskim.

Następnie amerykański sekretarz stanu wyjaśnił, że:

„Rosja ma wielkie plany dominowania Europy i zwiększenia swojej dominacji na arenie światowej, a my – zarówno USA, jak i demokracje zachodnie, muszą robić co w ich mocy, aby zatrzymać takie ataki jak np. inwazja na Ukrainę, aneksja Krymu, czy niesprowokowany niczym atak Rosjan na ukraińskie okręty na Morzy Czarnym„. I następnie dodał, że należy pamiętać o tym, że próby destabilizacji ze strony Rosji „muszą się spotkać z naszym zdecydowanym sprzeciwem”.

„Jednym z naszych kroków jest nasza obecność na wschodniej flance NATO. Jest to jedna z podstawowych zasad NATO, że atak na jeden kraj, to atak na cały Sojusz”– podkreślił Pompeo.

Pompeo mówił ponadto, że historia Polski „przypomina nam, że środki odstraszania powinny być na pierwszym planie naszego myślenia strategicznego. Jest to tym bardziej słuszne na forum rywalizacji między supermocarstwami”– dodał sekretarz stanu USA.

„Dzisiaj musimy się martwić o zwiększanie możliwości obronnych NATO, z kolei znowu na możliwą agresję rosyjską. Wojna na ziemi europejskiej, to, co się dzieje na Ukrainie, otworzyło nam oczy na to, że Rosjanie mogą próbować otworzyć drugi front właśnie tutaj. Sojusz NATO ma niezbędną rolę w celu obrony wolnych narodów Europy”– tym przesłaniem zakończył Pompeo swoją przemowę do żołnierzy batalionowej grupy bojowej NATO w Bemowie Piski.

Czaputowicz jak to słyszał to rosło mu najwyraźniej serce, bo to był na nie wylany istny miód 🙂

No chyba, że zmroziły go wcześniejsze słowa Pompeo wypowiedziane podczas spotkania w Warszawie, kiedy to bez owijania w bawełnę wezwał „polskich kolegów, aby poczynili postępy w zakresie kompleksowego ustawodawstwa dotyczącego restytucji mienia prywatnego dla osób, które utraciły nieruchomości w dobie Holocaustu”.

Innym, ale już bardziej zawoalowanym żądaniem było ograniczenie ekspansji chińskich produktów najnowszej technologii w Polsce. Podkreślił przy tym, że „instalowanie chińskiej technologii zwiększa ryzyko”. Dodał, że do każdego państwa należy ocena i suwerenna decyzja, czy korzystać z tych technologii czy nie.

I tu posunął się już do otwartego szantażu- aby przyspieszyć decyzje Polski w tej sprawie, że „nigdy nie umieścimy naszego sprzętu w kraju, w którym jest zagrożenie, że Chińczycy będą mogli hakować informacje”.

W ten sposób odniósł się on do chińskiej firmy telekomunikacyjnej „Huawei”, władze USA oskarżyły o wykradanie amerykańskich tajemnic. Chiński pracownik tej spółki Weijing W. został w styczniu zatrzymany w Polsce przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego razem z były funkcjonariuszem ABW Piotrem D. Obaj są podejrzewani o szpiegostwo.

Prawda zaś jest taka, że USA panicznie boją się ekspansji gospodarczej Chin, a w tym konkretnym przypadku, również tego, że same są znacznie w tyle wobec chińskich osiągnięć. A tego geszefciarze ze Stanów Zjednoczonych bardzo nie lubią.

Dlatego też marionetki z Polski dostały polecenie aby zerwać współpracę z Chinami, tak jak to wcześniej zrobiono z Iranem (przyczyną tutaj było odejście w wymianie handlowej z Rosją od parytetu dolara, na rzecz rubla i euro). Poprzednio skłócono nas z Rosją nakazując nawiązanie przyjacielskich stosunków z toksyczną Ukrainą, Gruzją i krajami flanki wschodniej, m.in. Litwą, która jawnie łamie prawa wobec polskiej mniejszości narodowej należne jej prawa.

Jak widać globalna polityka światowego hegemona prowadzi Polskę na manowce, robiąc nas na wasalów gotowych wykonać każde polecenie swego hegemona. I gdzie tu jest patriotyzm, którym tak bardzo obnosi się PiS oraz dbanie o suwerenność Polski? Nie tu jest amerykańskie kondominium do jakiego doprowadziły wszystkie rządy solidarnie poczynając od 1989 roku. A więc mamy to czego chcieliśmy.

https://www.gov.pl/web/dyplomacja/spotkanie-ministra-jacka-czaputowicza-z-sekretarzem-stanu-usa-mikem-pompeo,

https://www.gov.pl/web/dyplomacja/minister-jacek-czaputowicz-z-wizyta-u-zolnierzy-nato-w-bemowie-piskim,

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

W ciągu ostatniej doby na donieckim odcinku frontu nastąpił wyraźny wzrost wrogiej aktywności zbrojnej ukraińskich żołnierzy w ramach prowadzonej w Donbasie Operacji Połączonych Sił.

I tak, ostrzały prowadzono w godzinach, od 06:50 do 22:40, w wyniku czego 35 razy ukraińscy żołnierze naruszyli warunki rozejmu. W efekcie na terytorium DRL spadło 460 pocisków, wobec 214 z dnia poprzedniego.

Ostrzały prowadzono przy użyciu: moździerzy kaliber 120 (61 min) i 82 mm (67 granatów) oraz opancerzonych wozów bojowych BMP-1 i BMP-2 (łącznie 108 wystrzałów), działka przeciwlotniczego ZU-23-2 (100 pocisków) i granatników: AGS-17 (59 granatów), SPG-9 (24 granaty) i RPG-7 (3 granaty), a także broni maszynowej, w tym ciężkiej.

Ostrzeliwane były: rejon Grołówki (Dolomitnoje), a przede wszystkim obrzeża i okolice Doniecka (teren wokół serwisu „Volvo-Center”, wieś Żabiczewo i teren osiedla mieszkaniowego przy kopalni Trudowskaja- na obrzeżach Doniecka oraz przedmieścia Jasinowatej i wsi Wiesiełoje), a także południowy odcinek frontu (Sosnowskoje, Leninskoje, Sachanka i Komiternowo, gdzie pociski spadły na teren magazynów i warsztatów państwowego przedsiębiorstwa rolnego).

Dziś od godziny 08:30 trwa zmasowany ostrzał ze strony ukraińskiej stanowisk obronnych sił zbrojnych DRL. Jak dotąd, do godziny 09:50 (czasu lokalnego), dokonano 15 ostrzałów głównie przy użyciu moździerzy kaliber 120 mm oraz rzadziej- 82 mm.

Czyżby w ten pokręcony sposób, miłujący bliźniego swego inaczej- banderowscy siepacze, postanowili uczcić walentynki?

Poza tym, minionej doby na ługańskim odcinku frontu, też nie było spokojnie, bo ukraińscy żołnierze przy użyciu: moździerzy kaliber 82 mm (15 min) i opancerzonego wozu bojowego BMP-1 (7 wystrzałów) oraz granatników: AGS-17 (87 granatów) i SPG-9 (8 granatów), a także broni maszynowej, w tym ciężkiej, 7 razy naruszyli warunki rozejmu. Łącznie w wyniku tych ostrzałów na terytorium ŁRL spadło 110 pocisków.

Ostrzał prowadzono z kierunku: Ługańskoje (dwa razy, o godzinie 03:50 i 22:10), Troiczkoje (również dwukrotnie, o 17:30 i 19:50) oraz Zołotoje-4 ( tym razem trzykrotnie, o 19:35, 21:35 i już po północy o godzinie 00:55), a także z kierunku Ługańskoje (22:10), w stronę: Kalinowa i Zołotoje-5.

Jak na razie strat i szkód nie zgłaszano.

Poniżej raport za ostatnią dobę, sporządzony przez centrum prasowe ukraińskiego sztabu generalnego prowadzącego operację pacyfikacyjną przez połączone siły (Операція об’єднаних сил / Joint forces operation- OOS/JFO) ukraińskich formacji zbrojnych w Donbasie, na temat sytuacji wzdłuż linii frontu:

Операція об’єднаних сил / Joint forces operation

1 min.

„Зведення станом на 07:00 14 лютого 2019 року.

13 лютого російські окупаційні війська 10 разів порушили режим припинення вогню, у тому числі тричі із застосуванням забороненого Мінськими домовленостями озброєння.

У смузі дій оперативно-тактичного угруповання „Схід” окупанти сім разів обстріляли позиції наших захисників:
двічі – з мінометів калібру 120 мм, і третій обстріл – із застосуванням станкового протитанкового гранатомету – у районі села ВОДЯНЕ;
з мінометів калібру 120 мм – поблизу населеного пункту ЛЕБЕДИНСЬКЕ;
двічі – з протитанкових ракетних комплексів, станкових гранатометів різних систем та великокаліберних кулеметів – у районі населеного пункту ПАВЛОПІЛЬ;
з ручних протитанкових гранатометів та стрілецької зброї – поблизу міста АВДІЇВКА.

У смузі дій оперативно-тактичного угруповання „Північ” противник тричі обстріляв українських захисників:
із гранатометів різних систем та стрілецької зброї в районі села КРИМСЬКЕ;
з великокаліберних кулеметів – позиції наших військових поблизу населеного пункту НОВОЛУГАНСЬКЕ;
з озброєння бойової машини піхоти БМП-1 та станкового протитанкового гранатомету – в районі населеного пункту ТРАВНЕВЕ.

Внаслідок обстрілів один військовослужбовець Об’єднаних сил отримав поранення.

Підрозділи, що обороняються, подавляли ворожий вогонь застосуванням чергових вогневих засобів.

За даними розвідки, 13 лютого двох окупантів знищено та двох поранено.
Від початку поточної доби ворог вогонь не відкривав.

Українські захисники продовжують контролювати противника на лінії зіткнення, дотримуючись при цьому умов припинення вогню.

Докладніше про події в районі проведення операції буде поінформовано під час щоденного брифінгу представника Об’єднаних сил.

Разом переможемо!

Слава Україні!”

Zobacz tłumaczenie

***

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

***

***

© Powyższy tekst jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie, jego części lub całości, tylko pod warunkiem podania linku do źródła.