Wojna domowa na Ukrainie 10.12.2019r.- 1644 dzień od nowego rozejmu.

„(Przebiegła- dopisek mój) dobrze, jestem zadowolony”– odparł rosyjski prezydent, odpowiadając na pytanie prasy o przebieg rozmowy z Zełenskim, i określił tę rozmowę jako „rzeczową”.

Osobista rozmowa Zełenskiego z Putinem trwała ponad godzinę. Służby prasowe prezydenta Ukrainy poinformowały na Facebooku, że po tym spotkaniu negocjacje powróciły do formatu normandzkiego w ramach kolacji roboczej.

O zakończeniu spotkania- nie poruszając tematów jakie na nim były poruszane- poinformowała też rzeczniczka biura prezydenta Zełenskiego, Julia Mendel:

„Zakończyło się spotkanie dwustronne prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w formacie normandzkim w Paryżu”– napisała na Twitterze.

Bilateral meeting between Ukrainian President @ZelenskyyUa and Russian President Vladimir #Putin at the #Normandy format in Paris has finished

— Iuliia Mendel (@IuliiaMendel) December 9, 2019

Z kolei ukraiński minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow poinformował, że Zełenski trzymał się dotychczasowego stanowiska ukraińskiego rządu i nie można mówić tu o żadnej „zdradzie”.

Następnie przywódcy krajów „czwórki normandzkiej” udali się późnym wieczorem na wyczerpującą kolację roboczą, po której odbyła się wspólna konferencja prasowa.

Na wczorajszym szczycie w Paryżu ustalono, ma się odbyć kolejna wymiana więźniów między Ukrainą i Rosją. Uzgodniono też zawieszenie broni. Punktem spornym jest przeprowadzenie w Donbasie lokalnych wyborów i odzyskanie przez Ukrainę kontroli nad granicą z Rosją.

Tak wynika ze wspólnego komunikatu, podpisanego po rozmowach przeprowadzonych w Paryżu w „formacie normandzkim”:

„Strony zobowiązują się do pełnego i wszechstronnego wdrożenia zawieszenia broni, wzmocnionego przez wejście w życie wszystkich niezbędnych mechanizmów wspierających zawieszenie broni przed końcem 2019 roku”– napisano w końcowym dokumencie.

Celem wymiany więźniów w trybie „wszyscy za wszystkich”, jest przeprowadzenie jej jeszcze przed końcem tego roku.

Zapowiedziano też, że za cztery miesiące odbędzie się kolejne spotkanie normandzkiej czwórki, na którym mają być omówione kwestie przeprowadzenia w Donbasie lokalnych wyborów.

Jak zaznaczył prezydent Wołodymyr Zełenski, Ukraina chce, aby wybory były poprzedzone odzyskaniem kontroli nad granicą z Rosją w Donbasie. Jak mówił, w czasie rozmów podkreślał niezbędność odzyskania pełnej kontroli nad granicą z Rosją. Ukraina domaga się też wycofania rosyjskich sił i rozbrojenia prorosyjskich bojówkarzy.

Tymczasem zdaniem prezydenta Rosji Władimira Putina, mińskie uzgodnienia mówią dokładnie co innego, bo jest w nich napisane, że Ukraina rozpocznie odzyskanie kontroli nad granicą dopiero następnego dnia po lokalnych wyborach.

Według Zełenskiego, osiągnął on swój cel jaki postawił sobie przed spotkaniem „normańskiej czwórki”, a było nim odblokowanie dialogu. „Poruszono wiele tematów, moi rozmówcy powiedzieli, że to jest bardzo dobry rezultat, jak na pierwsze spotkanie. Dla mnie, szczerze mówiąc, to za mało; chciałem rozwiązać wiele problemów”– dodał Zełenski.

„Zgodziliśmy się co do środków, które mają zaprowadzić pokój we wschodniej Ukrainie”– tak skomentował ustalenia szczytu Wołodymyr Zełeński. Zastrzegł jednak, że „federalizacja Ukrainy nie jest możliwa”, a „priorytetem jest odzyskanie kontroli nad terytorium ukraińskim.” Oczywiście wszystkie te wyimaginowane cele mają zostać osiągnięte wg. niego na drodze wyłącznie dyplomatycznej.

Podsumowując efekt wczorajszego spotkania, Zełenski mocno podkreślił, że „Donbas i Krym pozostają terytoriami ukraińskimi”.

W odpowiedzi na tą propagandową retorykę, nie mającą za wiele z rzeczywistością, rosyjski prezydent potwierdził, że „chcemy deeskalacji przemocy na wschodniej Ukrainie”, ale jak wyjaśnił, aby to w pełni osiągnąć, potrzebna jest nowelizacja ukraińskiej konstytucji, tak aby zapewnić specjalny status dla Donbasu. Co zostało zagwarantowane w czasie pierwszego formalnego spotkania na szczycie „formatu normańskiego”, w lutym 2015 roku w Mińsku.

Negocjacjom w stolicy Białorusi towarzyszyły równoległe obrady grupy kontaktowej, złożonej z przedstawicieli Rosji, Ukrainy, OBWE oraz delegacji prorosyjskich separatystów kontrolujących część Donbasu. Kiedy grupa kontaktowa przyjęła kompleks działań na rzecz realizacji porozumień mińskich, przywódcy Niemiec, Francji, Rosji i Ukrainy zatwierdzili go, podpisując deklarację wspierającą.

Ogłoszono wówczas, że „format normandzki”będzie mechanizmem kontrolującym wdrażanie porozumień mińskich. W związku z czym zapowiedzieli przeprowadzanie regularnych spotkań, zwykle na szczeblu wyższych rangą przedstawicieli MSZ. Przywódcy zadeklarowali, że będą „wywierać wpływ na poszczególne strony”, aby sprzyjać wdrażaniu porozumień mińskich.

Wskazali też, że nie ma innej alternatywy dla pokojowego rozwiązania kryzysu w Donbasie.

Porozumienia mińskie przewidywały „niezwłoczne i całkowite” przerwanie ognia w poszczególnych rejonach obwodów donieckiego i ługańskiego na południowym-wschodzie Ukrainy od 15 lutego 2015 roku. Przewidywały także wycofanie przez ukraińskie siły rządowe i prorosyjskich separatystów całego ciężkiego uzbrojenia w celu stworzenia strefy bezpieczeństwa po obu stronach tzw. linii styczności. Proces ten miała wspierać OBWE i jej obserwatorzy wysłani na wschód Ukrainy.

Niestety, jak dotąd, żaden z punktów porozumień mińskich nie został, przede wszystkim z winy strony ukraińskiej, do końca wprowadzony w życie. Wygląda to w ten sposób, że przedstawiciele Ukrainy najwyższego szczebla podpisując porozumienia mińskie, nie brali na poważnie możliwości ich wdrożenia. W pierwszej wersji sądzili oni, że uda im się zażegnać kryzys przy użyciu brutalnej siły na zasadzie sterroryzowania ludności Donbasu, co zresztą wielokrotnie podkreślał urzędujący wtedy prezydent Petro Poroszenko. A oo drugie, już obecny prezydent- Zełenski, sądzi, że uda mu się wykręcić z wiążących Ukrainę porozumień mińskich, wg. których ostatecznym celem mającym przywrócić pokój na Ukrainie, jest specjalny status dla Donbasu.

W tym sensie, można przyjąć, że wczorajsze spotkanie w Paryżu, nie posunęło idei osiągnięcia pokoju na Ukrainie, nawet o jeden krok. Jest to dreptanie w miejscu, na ruchomej bieżni- jak to określił już wcześniej Zełenski.

I tu trzeba się z nim zgodzić, bo diagnozę postawił prawidłową.

Co dalej?

Nie wiadomo, ale coraz bardziej zacieśniająca się integracja części Donbasu w Rosją, będzie w tej sytuacji jedynym efektem tego lawirowania ukraińskich władz.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Normandzka_czw%C3%B3rka,

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

Pomimo prowadzonych wczoraj w Paryżu rozmów pokojowych na temat Donbasu, ukraińscy żołnierze nie mogli powstrzymać się od prowadzenia, na donieckim odcinku frontu, ostrzału celów cywilnych.

I tak, w ciągu minionej doby ukraińscy żołnierze prowadząc ostrzały przy użyciu: moździerzy kaliber 82 mm (13 min), opancerzonych wozów bojowych BMP-2 (55 wystrzałów) oraz granatników AGS-17 (29 granatów) i SPG-9 (2 granaty), a także broni maszynowej- w tym ciężkiej (5 ostrzałów), łącznie 7 razy naruszyli warunki rozejmu.

Ostrzeliwane były: Dolomitnoje- w okolicach Gorłóki, Aleksandrowka i Staromichajłowka- w okolicach Doniecka oraz Sachanka- na południowym odcinku frontu.

Łącznie w wyniku ukraińskich ostrzałów, na terytorium DRL spadło 99 pocisków (wobec 47 w odniesieniu do dnia poprzedniego), w wyniku czego zostało uszkodzonych 11 domów mieszkalnych w Staromichajłowce znajdujących się przy ulicy: Kotowskiego nr. 3, 8 i 22, Szewczenki nr. 43, 44, 45 i 46, Komsomolskiej nr. 11 i 13, Kocjubińskiego nr. 8 oraz Żukowskiego nr. 22.

Poza tym, na ługańskim odcinku frontu, w ciągu minionej doby, ukraińscy żołnierze z 59 brygady OPS prowadząc ostrzał o godzinie 19:30 przy użyciu moździerza kaliber 82 mm (4 miny) w stronę wsi Łogwinowo, 1 raz naruszyli warunki rozejmu.

Strat i szkód nie zgłaszano.

Poniżej raport za ostatnią dobę, sporządzony przez centrum prasowe ukraińskiego sztabu generalnego prowadzącego operację pacyfikacyjną przez połączone siły (Операція об’єднаних сил / Joint forces operation- OOS/JFO) ukraińskich formacji zbrojnych w Donbasie, na temat aktualnej sytuacji wzdłuż linii frontu:

Операція об’єднаних сил / Joint forces operation

1 min.

„Зведення станом на 07:00 10 грудня 2019 року.

9 грудня збройні формування Російської Федерації 7 разів порушили режим припинення вогню. Противник обстрілював позиції Об’єднаних сил з гранатометів різних систем, великокаліберних кулеметів та іншої стрілецької зброї. Зафіксовано також ворожий вогонь з озброєння БМП.
В районі відповідальності оперативно-тактичного угруповання „СХІД” російські окупаційні війська здійснили 4 обстріли:
двічі неподалік Водяного – з автоматичних гранатометів, великокаліберних кулеметів та іншої стрілецької зброї;
біля Березового – з автоматичних гранатометів;
поблизу Красногорівки – з гармат БМП-1, ручних протитанкових гранатометів та стрілецької зброї, з великокаліберними кулеметами включно.
В районі відповідальності оперативно-тактичного угруповання „ПІВНІЧ” зафіксовано 3 ворожих обстріли:
біля Луганського – з ручних протитанкових гранатометів;
неподалік Новолуганського – з РПГ, великокаліберних кулеметів та іншої стрілецької зброї;
поблизу Хутора Вільного – з гранатометів різних систем та великокаліберних кулеметів.
Вчора, 9 грудня, внаслідок підриву на невідомому вибуховому пристрої загинули три військовослужбовця Об’єднаних сил.
З початку цієї доби російські окупаційні війська вогневої активності не проявляли. Втрат з нашого боку не зафіксовано.”

https://www.facebook.com/pressjfo.news/

***

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

***

***

© Powyższy tekst jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie, jego części lub całości, tylko pod warunkiem podania linku do źródła.