Wojna domowa na Ukrainie 12.11.2021r.- 2334 dzień od nowego rozejmu.

„Niemy krzyk”– dzień 600.

Rosja przeprowadziła serię ćwiczeń wojskowych w odpowiedzi na fakt wpłynięcia na Morze Czarne dwóch amerykańskich okrętów wojennych, demonstrując w ten sposób swoją siłę militarną na Zachodzie.

 Pisze o tym autor artykułu dla brytyjskiego wydania Daily Express.

Stany Zjednoczone wysłały swoje okręty wojenne na Morze Czarne: okręt flagowy Szóstej Floty- okręt dowodzenia USS Mount Whitney i niszczyciel rakietowy typu Arleigh Burke, USS Porter (DDG 78). Jak podano w Waszyngtonie, okręty zostały wysłane do prowadzenia wspólnych operacji z pronatowskimi sojusznikami i partnerami sojuszu. Rosja przywitała Amerykanów ćwiczeniami wojskowymi Floty Czarnomorskiej, pokazując tym samym, że nie są tu mile widziani.

Natomiast, jak poinformowała służba prasowa rosyjskiego Ministerstwa Obrony, oba amerykańskie okręty wojenne znalazły się pod stałym nadzorem sił i aktywów Floty Czarnomorskiej. W ten sposób rosyjskie okręty i okręty podwodne śledzą wszystkie działania Amerykanów prowadzących własne ćwiczenia na Morzu Czarnym.

Działaniami rosyjskich okrętów Putin wysyła Bidenowi ostrzeżenie o wzroście potęgi militarnej Rosji na Morzu Czarnym.

Rosjanie demonstrują swoją siłę dowodząc w ten sposób, że nie boją się okrętów NATO i są gotowi zdecydowanie reagować na ewentualne incydenty.

Ponadto demonstracja siły ma również na celu zapobieżenie nowej prowokacji przez okręty wojenne NATO u wybrzeży Krymu, który po wydarzeniach w 2014 roku stał się integralną częścią FR.

Przypomnę, że na początku listopada okręt flagowy 6 Floty USA, okręt dowodzenia Mount Whitney, wszedł na Morze Czarne w towarzystwie niszczyciela rakietowego Porter, aby wziąć udział w ćwiczeniach. Natychmiast pojawiły się komentarze licznych analityków i ekspertów wojskowych, które zaczęły wyjaśniać, czego naprawdę potrzebowali tutaj Amerykanie. 

Najpierw trzeba powiedzieć kilka słów o samym okręcie dowodzenia Mount Whitney, ponieważ jest to bardzo nietypowy statek. Obecny okręt flagowy 6 Floty Stanów Zjednoczonych został zwodowany w 1970 roku i wszedł do służby w 1971 roku. Brał udział w operacjach na dwóch oceanach, Atlantyku i Indyjskim, operował także na Karaibach, a następnie trafił na Morze Śródziemne. W 2005 roku Mount Whitney stał się kolejnym okrętem flagowym 6 Floty, zastępując poprzedni, który był dokiem statku desantowego. Obecnie jego stałą bazą jest port w Gaecie we Włoszech. Dowództwo rosyjskich sił morskich szczególnie interesuje się Mount Whitney, ponieważ regularnie pojawia się na obszarze wód Morza Czarnego, gdy dzieje się tam coś ostro antyrosyjskiego, będąc w rzeczywistości posłańcem poważnych kłopotów.

I tak, w 2008 roku okręt flagowy 6 Floty USA skierował się do wybrzeży Gruzji w momencie, gdy trwała tzw. „wojna olimpijska”, wywołana agresją Tbilisi na Osetię Południową. USS Mount Whitney, według oficjalnych oświadczeń Amerykanów, dostarczył „humanitarny ładunek” do gruzińskiego portu Poti. Z kolei rosyjskie MSZ wyraziło wątpliwości co do czysto „humanitarnego” charakteru tej misji.

W tym samym czasie, w październiku 2008 roku, okręt dowodzenia Marynarki Wojennej USA chciał wpłynąć do portu ukraińskiego jeszcze Sewastopola, ale spotkał się z protestami antynatowskimi ze strony „niewdzięcznej” miejscowej ludności. Mount Whitney mimo wszystko osiągnął swój cel, ale załodze nakazano nie schodzić na ląd, aby uniknąć nieporozumień i konfliktów.

W 2011 roku okręt dowodzenia został wykorzystany na Morzu Śródziemnym zgodnie z przeznaczeniem do przeprowadzenia agresji na suwerenną Libię, po czym kraj ten faktycznie przestał istnieć. Zapamiętajmy ten moment na przyszłość.

4 lutego 2014 r. okręt flagowy 6 Floty Stanów Zjednoczonych wpłynął na Morze Czarne w chwili, gdy na Ukrainie rozwijały się wydarzenia prowadzące do zamachu stanu. 21 lutego prezydent Wiktor Janukowycz został zmuszony do opuszczenia Kijowa, a 22 lutego Wierchowna Rada przyjęła uchwałę, zgodnie z którą uznano, że zrezygnował z pełnienia obowiązków głowy państwa i następnie wyznaczono przedterminowe wybory prezydenckie. Majdan wygrał!.

Jaki z tego morał? 

Mount Whitney zawsze pojawia się na Morzu Czarnym, gdy w krajach czarnomorskich dzieje się coś przeciwko Rosji. A teraz okręt flagowy 6 floty ponownie wpłynął na Morze Czarne w towarzystwie „ochroniarza” w postaci niszczyciela rakietowego. 

Jaką misję wykonuje on tym razem?

Przyjrzyjmy się bliżej temu niezwykłemu statkowi. Sam Mount Whitney nie stanowi szczególnego zagrożenia militarnego. Jego uzbrojenie ma charakter czysto symboliczny i jest reprezentowane przez kilka instalacji artyleryjskich i karabinów maszynowych dużego kalibru, a także systemy obrony powietrznej krótkiego zasięgu. Nie jest to poważne uzbrojenie w przypadku użycia samolotów, marynarki wojennej lub przybrzeżnych kompleksów przeciwokrętowych. Zagrożeniem mógł być tylko niszczyciel typu Arleigh Burke, wyposażony w broń rakietową, niszczyciel rakietowy USS Porter, dołączony do okrętu flagowego w celu eskorty. Ale prawdziwa siła Mount Whitney leży gdzie indziej.

Jest to przedstawiciel rzadkiej klasy statków kontrolnych klasy Blue Ridge. Nawet w marynarce wojennej USA są tylko dwa tego typu. Jest on przeznaczony do przesyłania i odbierania dużych ilości chronionych danych w dowolnym miejscu na świecie za pośrednictwem kanałów komunikacyjnych HF-, UHF-, VHF- i SHF. Jest to najbardziej zaawansowany statek dowodzenia na świecie, który umożliwia Pentagonowi szybkie zbieranie, przesyłanie i analizowanie informacji o celach wojskowych i innych. W erze cyfrowej Mount Whitney daje dowódcom amerykańskim dodatkową przewagę. 

Dlaczego więc Stany Zjednoczone miałyby potrzebować tak wyspecjalizowanego statku na Morzu Czarnym? 

Aby uczestniczył w zwykłych ćwiczeniach?

Nie jest to wykluczone, ale możliwe jest inne wyjaśnienie. 

Przypomnę w tym miejscu, że sytuacja na Ukrainie bezpośrednio popycha Kijów do pewnego rodzaju aktywnych działań wojennych przeciwko DRL i ŁRL. Z ich pomocą „Sługa Ludu”, który szybko traci zaufanie publiczne, może zwiększyć swoją popularność i przesunąć uwagę z problemów wewnętrznych na wroga zewnętrznego w postaci Rosji, która będzie zmuszona interweniować w takiej czy innej formie . Pomoc ta może być zarówno ukryta, w postaci wysyłania „urlopowiczów”, jak i otwarta – kontratak na dużą skalę w Donbasie, a nawet w innych kierunkach, w tym na kijowskim.

W tym kontekście wysłanie amerykańskiego okrętu sztabowego na ukraińskie wybrzeże zyskuje zupełnie adekwatne wytłumaczenie. Pentagon będzie mógł odbierać wszystkie najbardziej operacyjne informacje wywiadowcze, a także udostępniać je Kijowowi. Tym samym Ukraińskie Siły Zbrojne będą miały dodatkowy atut, a Waszyngton będzie miał bezpośrednie dowody udziału rosyjskiego wojska i użycia rosyjskiej broni w wydarzeniach w Donbasie.

Tak więc, ostatnie ostrzeżenia amerykańskich mediów oraz przedstawicieli Waszyngtonu o tym, że rosyjskie siły zbrojne szykują się do ataku na Ukrainę, są propagandowym przygotowaniem międzynarodowej opinii publicznej do wojny na pełną skalę, która zostać może rozpętana w Donbasie, a następnie rozlać się na obszar basenu Morza Czarnego i Krym.

Oczywiście, przy okazji Jankesi usiłować będą upiec co najmniej dwie pieczenie na jednym ogniu. Tym drugim celem są sankcje, które m.in. zablokują skutecznie uruchomienie gazociągu Nord Stream 2.

„Rosja będzie ostro reagować na naruszanie jej granic przez amerykańskie okręty wojskowe”– powiedział ekspert wojskowy „Komsomolskiej Prawdy” („KP”), emerytowany pułkownik Wiktor Baraniec.

Według Baranicy amerykańskie okręty wojskowe na Morzu Czarnym stanowią bardzo poważne zagrożenie dla FR, gdyż wyposażone w kilkadziesiąt pocisków rakietowych dużej siły rażenia. Wskazał on na wywiad wojskowy jakim jest misja amerykańskich statków: uważa, że ​​Stany Zjednoczone chcą zapoznać oficerów sztabowych z reakcją Rosji na naruszenie jej granic morskich w pobliżu Krymu. Federacja Rosyjska, jak zauważył Baraniec, odpowiednio reaguje na działalność Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych.

„Wszystkie te statki są monitorowane codziennie przez całą dobę. Przyglądamy się nieproszonym gościom. Musisz znać jedną zasadę. Zgodnie z doktryną Montreux kraje spoza basenu Morza Czarnego mają prawo do wejścia na akwen Morza Czarnego tylko na 21 dni. Nie ma znaczenia, czy to statek wojskowy, czy cywilny. Dzień 21- i koniec!- trzeba go opuścić” – przypomniał ekspert wojskowy „KP”.

Baraniec jest przekonany, że ewentualna prowokacja amerykańskich okrętów u wybrzeży Krymu zostanie stłumiona ostrzej niż w czerwcu w przypadku brytyjskiego niszczyciela Defender. Federacja Rosyjska wyciągnęła lekcję z niechęci okrętu NATO do odbierania sygnałów w postaci ostrzeżeń drogą radiową i ostrzału w poprzek kursu, więc teraz rosyjskie wojsko ograniczy się do pierwszego punktu.

„Nie tak dawno brytyjski statek próbował wedrzeć się na nasze wody terytorialne, ale szybko stamtąd uciekł. Tym razem znacznie poważniej podejdziemy do nieproszonych gości. Staraliśmy się zachowywać przyzwoicie. Najpierw trzykrotnie zostali powiadomieni przez radio na częstotliwości międzynarodowej. Nie odpowiadał. Wysłaliśmy mu sygnały świetlne i wystrzeliliśmy smugi po całym torze. W końcu wysłano samolot, który zrzucił na trasę kilka półtonowych bomb. Teraz nie będziemy się tak zawracać. Teraz trzy strzały ostrzegawcze- i potem strzał w cel. Odbędziemy krótką rozmowę”– powiedział Baraniec.

Rosyjskie Ministerstwo Obrony powiązało działalność Marynarki Wojennej USA na Morzu Czarnym z militarnym wykorzystywaniem Ukrainy przez państwa NATO. Destabilizuje to sytuację na granicach Rosji, ponieważ Waszyngton dąży do utworzenia wielonarodowej grupy zbrojnej w pobliżu granic Federacji Rosyjskiej, przypomniał rosyjski departament wojskowy.

Stany Zjednoczone „igrają z ogniem”, próbując przetestować siłę Rosji na Morzu Czarnym, oświadczył wiceminister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergiej Riabkow.

Według niego Moskwa jest poważnie zaniepokojona wzrostem aktywności Marynarki Wojennej USA i jej sojuszników z NATO w regionie Morza Czarnego. Zaznaczył, że sytuacja ta niesie ze sobą „nieustanną serię prowokacji” dokonywanych przez kraje zachodnie i „niektórych klientów tych państw w regionie”.

„Co robią amerykańskie statki na Morzu Czarnym tysiące mil od swoich baz? Żadne wyjaśnienie, że to wszystko ze względu na swobodę nawigacji, nie działa. Wszystko to jest igraniem z ogniem, to kolejna próba sprawdzenia naszych sił”– powiedział Riabkow.

Wiceminister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej zaznaczył, że z winy Sojuszu Północnoatlantyckiego wzrosło ryzyko starcia militarnego w regionie. Jednocześnie podkreślił, że Rosja przejrzała plany Stanów Zjednoczonych i jest gotowa do walki.

Wcześniej Riabkow powiedział, że Moskwa nie akceptuje „tonu dyktatu” i ultimatum z Waszyngtonu.

Na zakończenie dodam jeszcze, że w dniu 6 listopada w celu udoskonalenia metod wykorzystania lotnictwa bombowców strategicznych nad Morzem Czarnym, dwa bombowce strategiczne B-1B US Air Force przeleciały w odległości około 100 kilometrów od granicy państwowej Federacji Rosyjskiej.

*

A tymczasem, na froncie w Donbasie- na jego ługańskim odcinku, wojska ukraińskie rozmieściły pojazdy opancerzone w pobliżu wsi Średnietiepłoje.

„Z naruszeniem trzeciego punktu dodatkowych środków żołnierze z 79 brygady umieścili w pobliżu osady Średnietiepłoje dwa transportery opancerzone BTR-80″– poinformował na briefingu dla mediów oficjalny przedstawiciel Milicji Ludowej LPR, Iwan Filiponenko.

Ukraińskie Siły Zbrojne rozmieściły także pojazdy opancerzone w pobliżu miejscowości Szczastie.

„Z naruszeniem trzeciego punktu dodatkowych środków żołnierze z 79 brygady umieścili w pobliżu osady Szczastie jeden opancerzony pojazd rozpoznawczy i patrolowy BRDM-2”– poinformowała o tym służba prasowa Dowództwa Milicji Ludowej ŁRL.

Poza tym, na donieckim odcinku frontu, według ostatniego raportu SMM OBWE formacje zbrojne Ukrainy nadal ingerują w loty UAV Misji:

-UAV krótkiego zasięgu SMM OBWE został zakłócony w sygnale GPS podczas dwóch lotów: nad obszarem w pobliżu  miejscowości Nowoługańskoje.

!!!!SMM OBWE częściowo potwierdził uszkodzenia w dzielnicach kijowskiej i kujbyszewskiej w Doniecku, powstałe w wyniku ostrzału ze strony USZ w dniach 1 i 7 listopada.

W raporcie poinformowano również, że za liniami wycofania, ale poza wyznaczonymi obszarami składowania, odnotowano obecność sprzętu wojskowego USZ:

-1 zestaw rakiet przeciwlotniczych (9K33 „Osa”) i 3 samobieżne haubice (2S1 „Gwozdzik”, 122 mm) w pobliżu  wsi Marinowka.

Jednak zgodnie z paragrafem 2 spisu środków realizacji porozumień mińskich z dnia 12.02.2015 r. strony zostały zobowiązane do wycofania całej broni ciężkiej na równe odległości w celu utworzenia strefy bezpieczeństwa o szerokości co najmniej 50 km od siebie dla systemów artyleryjskich o kalibrze 100 mm lub większym, strefa bezpieczeństwa o szerokości 70 km dla MLRS i 140 km dla MLRS „Tornado-S”, „Huragan”, „Smercz” i taktycznych systemów rakietowych „Toczka” („Toczka U”).

W związku z tym sprzęt USZ musi być zmagazynowany w odległości co najmniej 25 kilometrów od rzeczywistej linii frontu.

Jednak z miejsca wykrycia systemu rakietowego obrony przeciwlotniczej „Osa” i ACS „Gwozdzik” w pobliżu osady Marinowka do najbliższego punktu na linii frontu to nie więcej niż 23 kilometry.

Tak więc sprzęt USZ zarejestrowany w raporcie SMM OBWE narusza ustalone linie wycofania, a obserwatorzy Misji celowo tolerują te naruszenia dokonywane przez USZ.

Ponadto, w ciągu minionej doby na donieckim odcinku frontu USZ 5 razy naruszały warunki rozejmu, wyniku czego na terytorium DRL spadły 64 pociski.

W wyniku ostrzału moździerzowego linia energetyczna w osadzie Ozierjanowka została przerwana. Na chwilę obecną zasilanie wsi zostało w pełni przywrócone.

Ostrzały prowadzone były w następujących godzinach:

07:17, z kierunku Marinki w stronę osiedla mieszkaniowego przy kopalni Trudowskaja- na obrzeżach Doniecka, przy użyciu moździerza kaliber 82 mm (15 min) i ciężkiego granatnika przeciwpancernego SPG-9 (11 granatów),

07:50 i 17:06, z kierunku Nowogorodskoje w stronę Ozierjanowki i Szrokoj Bałki- w rejonie Gorłówki, przy użyciu moździerzy kaliber 120 mm (2 użycia, 30 min),

14:07, z kierunku Nowoługańskoje w stronę Dolomitnoje- w rejonie Gorłówki, przy użyciu ręcznego granatnika przeciwpancernego RPG-7 (3 granaty),

17:42, z kierunku Nowomichajlowki w stronę Ługańskoje- na południowy zachód od Doniecka, przy użyciu ręcznego granatnika przeciwpancernego RPG-7 (5 granatów) oraz broni maszynowej.

Dodatkowo, na ługańskim odcinku frontu USZ w ciągu minionej doby 2 razy naruszyły warunki rozejmu.

Ostrzelano tereny osady typu miejskiego Kalinowo i wsi Sokolniki, przy użyciu ciężkich granatników przeciwpancernych SPG-9, ręcznych granatników przeciwpancernych RPG-7 oraz broni strzeleckiej, w tym wielkokalibrowej.

W wyniku ostrzału Sokolnik zginął żołnierz Milicji Ludowej ŁRL.

*

Poniżej jeszcze raport za ostatnią dobę, sporządzony przez centrum prasowe ukraińskiego sztabu generalnego prowadzącego operację pacyfikacyjną przez połączone siły (Операція об’єднаних сил / Joint forces operation- OOS/JFO) ukraińskich formacji zbrojnych w Donbasie, na temat aktualnej sytuacji wzdłuż linii frontu:

Операція об’єднаних силп/Joint forces operation.

4 min.

„Ранкове зведення щодо ситуації в районі проведення операції Об’єднаних сил станом на 17.00 12 листопада 2021 року.

Сала Україні!

Збройні формування Російської Федерації продовжують ігнорувати домовленості, досягнуті в рамках Тристоронньої контактної групи.

Протягом минулої доби, 11 листопада, з боку російсько-окупаційних військ зафіксовано 13 порушень режиму припинення вогню, 4 з яких із застосуванням забороненого Мінськими домовленостями озброєння.

По наших позиціях біля МАР’ЇНКИ окупанти відкривали щільний вогонь з артилерії калібру 122 мм та мінометів калібру 120 мм.

В напрямку НОВОЗВАНІВКИ ворог тричі вів вогонь, застосовуючи артилерію калібру 122 мм, протитанковий ракетний комплекс, міномети калібру 120 мм та великокаліберні кулемети.

В районі населеного пункту ЗАЙЦЕВЕ противник здійснив два обстріли, використовуючи гранатомети різних систем, а також задіяв безпілотний літальний апарат, за допомогою якого здійснив скидання пострілів ВОГ-17.

Біля ТРОЇЦЬКОГО російські найманці вели вогонь з великокаліберних кулеметів.

Неподалік населених пунктів ГНУТОВЕ та ЛУГАНСЬКЕ окупанти обстріляли наші позиції зі станкових протитанкових гранатометів.

В напрямку ШИРОКИНЕ обстріл вівся з гранатометів різних систем і стрілецької зброї.

В бік КРИМСЬКОГО ворог двічі відкривав вогонь з гранатометів різних систем і великокаліберних кулеметів.

Крім того на Луганщині зафіксовано проліт ворожого безпілотного літального апарату, ймовірно «Орлан-10», з перетином лінії зіткнення.

Внаслідок ворожих дій один військовослужбовець Об’єднаних сил дістав поранення. Воїн перебуває в лікувальному закладі. Стан його здоров’я – задовільний.

Українські захисники відкривали вогонь у відповідь, не застосовуючи заборонене Мінськими домовленостями озброєння, та змусили противника припинити обстріли.

Станом на 7 годину ранку, 12 листопада, порушень режиму припинення вогню з боку російсько-окупаційних військ не зафіксовано.

Військовослужбовці Об’єднаних сил контролюють ситуацію та продовжують виконувати завдання з відсічі та стримування збройної агресії Російської Федерації.

Разом до перемоги!

Сала Україні! ᛋᛋ”

https://www.facebook.com/pressjfo.news/

***

Na zakończenie kilka aktualnych filmów:

***

***

©Powyższy tekst jest chroniony prawem autorskim. 

Wykorzystanie, jego części lub całości, tylko pod warunkiem podania linku do źródła.