Wojna już nie domowa na Ukrainie 28.04.2022r.- 2501 dzień od nowego rozejmu (pełnowymiarowa operacja zbrojna USZ wobec republik w Donbasie, zakończona interwencją wojsk FR- dzień 70).

„Niemy krzyk”– dzień 706.

Przed przybyciem na Ukrainę brytyjski najemnik Aiden Eslin, schwytany wraz z piechotą morską Sił Zbrojnych Ukrainy w Mariupolu, walczył w Iraku i Syrii wraz z oddziałami Kurdów. 

Po powrocie do ojczyzny był dwukrotnie aresztowany pod zarzutem terroryzmu, więc przeniósł się na Ukrainę i wstąpił do miejscowych sił zbrojnych. Oprócz Eslina wojsko Federacji Rosyjskiej i DRL schwytało innego obywatela Wielkiej Brytanii, Seana Pinnera, który wcześniej walczył w ośmiu gorących punktach. 

Spośród ponad 1000 ukraińskich marines z 36 brygady Ukraińskich Sił Zbrojnych (USZ), którzy poddali się wojskom Federacji Rosyjskiej i DRL w Mariupolu, dwóch okazało się być obywatelami brytyjskimi. Według źródła w organach ścigania, jeden z nich, 28-letni Aiden Daniel John Mack Eslin, został schwytany w nocy z 12 na 13 kwietnia. W jednostce wojskowej pełnił funkcję dowódcy baterii moździerzy. Drugi Brytyjczyk, 48-letni Sean Pinner, został zatrzymany i schwytany rankiem 12 kwietnia, gdy próbował przebić się przez okrążenie grupy wojskowej.

Żołnierze zostali wycofani z terenu zakładu hutniczego im. Iljicza a stanowisko dowodzenia „Azowmasza” znajdowało się tymczasowo na terenie pobliskiej kolonii poprawczej dla kobiet w Mariupolu, a także na terenie dawnego magazynu warzyw. Wycofanie się oddziałów USZ było poprzedzone negocjacjami prowadzonymi przez cały dzień za pośrednictwem przechwyconych rozmów radiowych, a także zeznań wcześniej schwytanego personelu wojskowego USZ.

Według doniesień medialnych Aiden Eslin, znany również jako Cossack Gundy i Johnny, jest byłym pracownikiem socjalnym z Newark w Nottinghamshire. Brytyjczyk powiedział w wywiadzie dla portalu Reaper Feed, że dwukrotnie jechał walczyć z Kurdyjską Ludową Jednostką Ochrony (YPG) w północnej Syrii: w 2015 roku wyjechał na dziewięć miesięcy, a pod koniec 2016 roku na osiem. Za każdym razem, po powrocie do Wielkiej Brytanii, Eslin był aresztowany pod zarzutem planowania ataków terrorystycznych, ale zwalniano go za kaucją.

Jak ujawnił Eslin, rekrutacja do Syrii odbyła się przez Internet. Po przybyciu do jednego z krajów graniczących z Syrią spotkał pewnego obywatela USA Aleksandra Tobiusza (agenta amerykańskich służb), który skierował go do YPG.

Podczas pobytu w Syrii spotkał człowieka, który walczył za Ukraińców w Donbasie, wspominał w rozmowie z Reaper Feed Eslin. Ponieważ Brytyjczykowi po powrocie trudno było znaleźć pracę z powodu przebywania w „szarej” prawnie strefie po wyjazdach do Syrii, zdecydował się wyjechać na Ukrainę: „To był mój główny powód wyjazdu. Musiałem podpisać trzyletni kontrakt z wojskiem ukraińskim, a po odbyciu służby będzie mi łatwiej się zadomowić po powrocie do ojczyzny.”– powiedział Eslin, dodając, że nie był w Wielkiej Brytanii od czasu przeprowadzki na Ukrainę w 2018 roku, ale był pewien, że gdyby teraz wrócił, „policja na pewno będzie chciała z nim porozmawiać”.

Kontrakt miał wygasnąć we wrześniu 2022 roku, po czym Eslin planował albo zostać dziennikarzem wojennym, albo przedłużyć kontrakt o kolejny rok, po czym ponownie spróbuje swoich sił w dziennikarstwie.

Jednak młodszy brat Eslina, Nathan Wood, powiedział Daily Mail, że jego brata nie należy nazywać najemnikiem, ponieważ „zaciągnął się do ukraińskiej armii cztery lata temu i ma podwójne obywatelstwo”. Ponadto, według mediów, Eslin wyjechał, ponieważ zakochał się w kobiecie z Nikołajewa: para miała wziąć ślub tej wiosny, ale brytyjska panna młoda uciekła na Węgry. 

„Ostatni raz widziałem ją w styczniu”– powiedział Eslin.

Po przybyciu do obozu szkoleniowego na Ukrainie Eslin, spędził pierwsze siedem miesięcy na przyzwyczajaniu się do ukraińskiego systemu wojskowego i nauce języka: „Największym problemem były dla mnie rozkazy i ich zrozumienie”– powiedział Eslin. 

Barierę językową nazwał główną trudnością: „Dużo rozumiem, ale trudno wymówić słowa”. Swoje pierwsze doświadczenie z jedzeniem podawanym ukraińskim żołnierzom nazwał „rewelacją”: przez pierwszy miesiąc jadł „bałagan, którego nie dałby nawet swojemu psu”.

Eslin skontaktował się z rodziną w przeddzień kapitulacji marines z 36 brygady USZ, jego młodszy brat Nathan Wood powiedział, że : „Aiden zadzwonił do mnie o trzeciej nad ranem i powiedział, że muszą złożyć broń z powodu braku żywności i amunicji. To była bardzo krótka rozmowa, ponieważ nam przerwano, ale z tonu jego głosu mogłem wywnioskować, że był nieszczęśliwy”.

Według korespondenta wojennego Aleksandra Sładkowa, który był świadkiem najbardziej masowego wzięcia do niewoli ukraińskich żołnierzy od początku operacji specjalnej, sąsiedzi Eslina w kolejce próbowali odwrócić uwagę dziennikarzy od Anglika. 

„Zrobiłem mu zdjęcie, chociaż wtedy nie wiedziałem, że jest obcokrajowcem. Po jego lewej stronie stał chamski strzelec maszynowy, rozmawialiśmy z nim, potem inny żołnierz piechoty morskiej przemówił do mnie, na prawo od Eslina. A on sam przez cały czas milczał”– powiedział Aleksander Sładkow.

Po kapitulacji na portalach społecznościowych pojawił się film z przesłuchania Eslina, gdzie zapytany, czy zabijał ludzi, odpowiada: „Nie wiem, nie brałem udziału w bitwie”. Jednak Andriej Rudenko, który przeprowadził z nim wywiad, powiedział, że na palcu wskazującym Brytyjczyka był imponujący kalus, co wskazuje, że ciągle naciskał nim spust.

Według Eslina w Mariupolu było wielu zagranicznych żołnierzy takich jak on: tylko w jego jednostce jest sześciu obcokrajowców z Wielkiej Brytanii, Maroka, Europy kontynentalnej, są też zagraniczni oficerowie w fabryce Azowstal– korespondent Andrei Rudenko powtarza odpowiedzi Brytyjczyków. Z kolei brytyjskie media donoszą o „co najmniej dziesięciu obywatelach brytyjskich”, którzy wyjechali walczyć w USZ.

Wraz z Aidenem Eslinem schwytano innego Brytyjczyka- Seana Pinnera, pochodzącego z Bedfordshire. Wiadomo o nim, że wcześniej służył w Royal Anglian Regiment i że ma w swojej karierze aż osiem podróży do gorących miejsc. „To moja dziewiąta wyprawa wojskowa”– powiedział Pinner Daily Mail, dodając, że „śmierć była częścią mojego życia od bardzo dawna. Bardzo trudno jest przejść przez każdy dzień myśląc, że zostaniesz zabity lub zraniony”.

W Donbasie służył kontraktowo w USZ. Jednocześnie Brytyjczyk podkreśla, że ​​„nie jest tylko kolejnym wojennym narkomanem (uzależnionym od działań wojennych- dopisek mój)”, wyjaśniając, że „udało mi się bardziej niż większości Ukraińców. Jestem pierwszym mieszkańcem Zachodu, który ukończył wszystkie aspekty szkolenia spadochronowego jako żołnierz ukraiński”.

Pinner jest mężem Ukrainki i najwyraźniej przyjaźni się z Aidenem Eslinem: mają wiele wspólnych zdjęć w sieciach społecznościowych, a także identyczne tatuaże na przedramionach.

Przypomnę, że wcześniejszy premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson ostrzegł, że Brytyjczycy, którzy zdecydują się na wojnę na Ukrainie, mogą złamać prawo.  A więc będą ścigani na mocy brytyjskiego prawa antyterrorystycznego, na mocy którego Aiden Eslin został dwukrotnie aresztowany po powrocie z Syrii.

Wcześniej RT informował , że po rozpoczęciu operacji specjalnej Kijów zaczął aktywnie rekrutować obcokrajowców, którzy chcieli walczyć po stronie Ukraińskich Sił Zbrojnych. Jednocześnie wielu z tych, którzy zgodzili się walczyć w szeregach USZ, nie zdążyło nawet dostać się na linię frontu.

Jak wcześniej informowało Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej, 13 marca Siły Zbrojne FR zaatakowały ośrodki szkoleniowe USZ we wsi Stariczi i na poligonie w Jaworowie- w obwodzie lwowskim. W rezultacie zlikwidowano aż do 180 zagranicznych najemników. Natomiast większość z tych, którym udało się szczęśliwie przeżyć, w popłochu opuściła terytorium Ukrainy wracając tam skąd przybyli. 

Tydzień po pierwszym ataku, 20 marca Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej poinformowało o zlikwidowaniu kolejnych 100 zagranicznych najemników w regionie Żytomierza po trafieniu precyzyjnymi rakietami wystrzeliwanymi z samolotów. 

15 kwietnia Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej ogłosiło likwidację 30 najemników polskiego PKW pod Charkowem. 

Wcześniej rosyjskie Ministerstwo Obrony ostrzegało, że najemnicy walczący po stronie kijowskiego reżimu nie są kombatantami, a więc nie mają praw jeńców wojennych.

„Chcę oficjalnie podkreślić, że wszyscy najemnicy wysłani przez Zachód, aby pomóc kijowskiemu reżimowi nacjonalistycznemu, nie są bojownikami w rozumieniu międzynarodowego prawa humanitarnego. Nie mają prawa do statusu jeńca wojennego. Najlepszą rzeczą, jaka czeka zagranicznych najemników po aresztowaniu, jest postępowanie karne”– poinformował wcześniej przedstawiciel MO FR Igor Konaszenkow. 

*

Poranna (27.04.22r. 10:00) odprawa przedstawiciela MO FR.

Najważniejsze informacje:

▪️ W nocy lotnictwo uderzyło 59 instalacji wojskowych Ukrainy, w tym 50 obszarów koncentracji siły roboczej i sprzętu wojskowego, 4 magazyny z bronią pod Czerwoną, Dołgenkami, Paszkowem i Wesełym oraz Buk-M1 pod Słowiańskiem.

▪️ Zlikwidowano ponad 120 nacjonalistów oraz 35 pojazdów i pojazdów opancerzonych zostało zniszczonych w wyniku ostrzałów.

▪️ Wojska rakietowe i artyleria wykonały w nocy 573 misje bojowe, uderzyły w 432 obszary koncentracji siły roboczej i sprzętu wojskowego, 67 stanowisk artylerii, 2 baterie MLRS i 7 składów amunicji.

▪️ Nad Iljiczewką zestrzelono ukraińską rakietę „Toczka-U”.

▪️ Od początku operacji zniszczono 141 ukraińskich samolotów, 110 śmigłowców, 607 dronów, 273 przeciwlotniczych zestawów rakietowych, 2596 czołgów i innych bojowych wozów opancerzonych, 296 instalacji MLRS, 1134 dział.

Wieczorna (27.04.22r. 19:00) odprawa MO FR.

Rosyjskie lotnictwo zniszczyło ukraiński system obrony przeciwrakietowej S-300 w rejonie osady Nikołajewka i zlikwidowało ponad 210 nacjonalistów. 

Odnotowano, że lotnictwo Rosyjskich Sił Powietrznych i Kosmicznych uderzyło w kolejne 38 obiektów wojskowych Ukrainy.

„Wśród nich: siedem stanowisk dowodzenia, dwa systemy rakiet przeciwlotniczych- jeden S-300 w rejonie Nikołajewki i jeden Osa AKM w rejonie Wielikaja Kamiszewacha”– powiedział oficjalny przedstawiciel rosyjskiego Ministerstwa Obrony Igor Konaszenkow.

Ponadto uderzono w dwa ufortyfikowane obszary, 27 miejsc koncentracji siły roboczej i ukraińskiego sprzętu wojskowego.

 Rosyjskie systemy obrony przeciwlotniczej zestrzeliły ukraiński śmigłowiec Mi-24 w rejonie Charkowa.

„Rosyjskie systemy obrony przeciwlotniczej zestrzeliły śmigłowiec Mi-24 ukraińskich sił powietrznych w rejonie Czerkasy Łozowa w obwodzie charkowskim”– podało w oświadczeniu Ministerstwo Obrony.

Ponadto w pobliżu osad Piaski-Radkwvskie i Borszczewka zniszczono dwa ukraińskie bezzałogowce.

Rosyjskie Siły Powietrzne i Kosmiczne uderzyły w 17 ukraińskich obiektów wojskowych precyzyjnymi rakietami wystrzeliwanymi z powietrza. 

„Precyzyjne pociski wystrzeliwane z powietrza rosyjskich sił powietrznych uderzyły w 17 ukraińskich obiektów wojskowych”– powiedział Konaszenkow.

Według niego m.in. zniszczenie dwóch stanowisk dowodzenia wojsk ukraińskich, a także 15 obszarów koncentracji siły roboczej i sprzętu wojskowego.

Rosyjskie Ministerstwo Obrony o ukraińskich atakach na Chersoń:

„Wczoraj, około godziny 23:00 czasu moskiewskiego, ukraińskie siły zbrojne rozpoczęły zmasowany atak rakietowy za pomocą pocisków balistycznych Toczka-U i wielu wyrzutni rakiet o dużej wydajności na tereny mieszkalne w centralnej części Chersonia. Ostrzeliwane przez nacjonalistów były dzielnice mieszkalne w pobliżu perspektywicznego Uszakowa, gdzie znajdują się również przedszkola, szkoły i wiele instytucji społecznych. Rosyjskie jednostki obrony przeciwlotniczej odparły atak rakietowy wojsk ukraińskich na dzielnice mieszkalne Chersonia. Nad miastem zestrzelono rakiety 12 MLRS dużej mocy i 2 ukraińskie Toczka-U balistyczne, w parku Szewczenki spadły fragmenty jednej ze zestrzelonych rakiet Toczka-U.Masowe ataki rakietowe kijowskiego reżimu nacjonalistycznego na dzielnice mieszkalne Izjum i Chersonia są zbrodnią wojenną i rażącym naruszeniem międzynarodowego prawa humanitarnego”.

„Siły Zbrojne Ukrainy przywożą do Lisiczańska zepsuty sprzęt i ciała swoich żołnierzy w cywilnych ubraniach, aby oskarżyć Siły Zbrojne Rosji o ostrzał”– powiedział generał pułkownik Michaił Mizincew, szef Centrum Kontroli Obrony Narodowej. 

Zaznaczył, że Kijów nie przestaje próbować prowokacji, aby oskarżyć stronę rosyjską o zbrodnie wojenne. Takie działania, podkreślił Mizincew, świadczą o całkowitym lekceważeniu przez Ukrainę wszelkich norm moralnych i międzynarodowego prawa humanitarnego.

Wojska rosyjskie wraz z oddziałami Milicji Ludowej DRL uderzają na zidentyfikowane pozycje wroga w rejonie Marinki. 

Jednocześnie ataki na rozgałęzione pozycje ukraińskich nacjonalistycznych formacji zbrojnych odbywają się z różnych kierunków, w tym na flankach.

Ukraińscy żołnierze znaleźli się pod intensywnym ostrzałem artyleryjskim. Podczas uderzania używano zarówno artylerii armatniej, jak i rakietowej.

Systemy artyleryjskie były używane w kilku etapach. W pierwszym z nich wystrzelono co najmniej 40 rakiet w rejon, w którym na obrzeżach Marinki znajdowały się okopy i ziemianki Ukraińskich Sił Zbrojnych i batalionów narodowych. Następnie, z bardzo krótką przerwą, około dziesięciu pocisków eksplodowało na pozycje wroga, wystrzeliwanych zarówno z wieloprowadnicowych systemów rakietowych MLRS Grad, jak i z artylerii armatniej.

W kilku przypadkach doszło do detonacji amunicji, którą bojówkarze ukraińscy utrzymywali na ufortyfikowanych pozycjach. Teren, na którym znajdowały się pozycje ukraińskich formacji zbrojnych, został pokryty ostrzałem i całkowicie zagospodarowany przez artylerzystów.

Wojskowi śledczy Komitetu Śledczego Rosji dokonali oględzin budynku zniszczonego teatru dramatycznego w Mariupolu.

Według Ministerstwa Obrony FR teatr został wysadzony 16 marca przez azowskich nacjonalistów.

Grupa śledczych wojskowych przeprowadziła inspekcję wszystkich pomieszczeń budynku, utrwalając wyniki kontroli na zdjęciu i filmie.

W DRL utworzono trzy miejsca przetrzymywania ukraińskich jeńców wojennych. 

„Rozmieściliśmy na terytorium DRL trzy obiekty, które zostały sformatowane i mogą pomieścić jeńców wojennych – byłych żołnierzy Ukrainy. Dziś we wszystkich obszarach mamy około 2600 osób”– poinformował wczoraj na konferencji prasowej w Doniecku minister sprawiedliwości republiki Jurij Sirowatko.

Dodał, że większość jeńców wojennych pochodziła z Mariupola, są też tacy, którzy przybyli z Wołnowachy, Wołodarskiego, Manguszu i wsi Rozowka na Zaporożu. 

„Zapewniam, że nikt ich nie bije, nie torturuje, nie dręczy”– podkreślił minister, dodając, że „wszystkich karmimy i ubieramy, karetka pogotowia pracuje całą dobę, w razie potrzeby udzielamy pomocy medycznej ciężko rannym, dostarczamy do szpitali.”

Według ministra organy śledcze współpracują z więźniami, którzy sprawdzają ich pod kątem udziału w popełnieniu zbrodni wojennych. Szereg takich przypadków zostało już ustalonych. 

„Jeżeli śledczy prokuratury podnoszą sprawy i udowadniają udział w zbrodniach wojennych, to on jest już przestępcą i nie jest przetrzymywany na terenach jenieckich– nie przetrzymujemy jeńców wojennych z tymi, którzy zostali skazani, aresztowani w celu śledztwa lub ci, którzy już odsiadują karę, to osobna kategoria. Jeśli zostanie oskarżony, to już jest podejrzanym. Przetrzymywani są w naszych aresztach śledczych”– powiedział minister sprawiedliwości DRL Jurij Sirowatko.

Poza tym, w ciągu ostatniego dnia przedstawicielstwo DRL w WCKiK zgłosiło 20 faktów ostrzelania przez USZ terytorium republiki.

W rejonie Doniecka wróg użył: wieloprowadnicowe systemy rakietowe MLRS „Grad”, artylerię 122 mm i moździerze 120 mm.
Na odcinku Gorłowskim zastosowano również artylerię 122 mm, moździerze 120 mm i 82 mm oraz granatniki przeciwpancerne RPG-7/SPG-9, a także bojowe wozy piechoty, ciężkie karabiny maszynowe i broń strzelecką.

W sumie w ciągu ostatniej doby USZ wystrzeliły na terytorium DRL 193 pociski.

Pod ostrzałem wroga znalazły się obszary 9 miejscowości republiki:

stolica Donieck (dzielnice Piotrowska i Kujbyszewska), Gorłówka (osiedla mieszkaniowe przy kopalniach 6/7 i im. Gagarina), Zaicevwo, Gołmowski, Żeleznaja Bałka, Troickoje, Jasinowata, Jasnoje i Jelenowka.

Według oficjalnych danych przedstawicielstwa DRL w WCKiK, na terytorium w granicach przed rozpoczęciem operacji specjalnej, w ciągu ostatniego dnia otrzymano informację o zranieniu jednego cywila.

Uszkodzonych zostało 14 budynków mieszkalnych w dzielnicy Kujbyszewskiej w Doniecku oraz w Jasnoje, Jelenowce i Gorłówce (osiedle Gołmowskij), a także 4 obiekty infrastruktury cywilnej.

Ponadto, wojska ukraińskie w ciągu ostatniego dnia ostrzelały na terenie ŁRL  około 20 budynków mieszkalnych, ośrodek wychowania przedszkolnego i przedszkole.

„Uszkodzonych zostało 17 budynków mieszkalnych w Stachanowie, 2 budynki mieszkalne, centrum wychowania przedszkolnego i przedszkole ‚Solniszko’ w Pierwomajsku”– poinformowała służba prasowa Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych ŁRL.

Departament dodał, że w wyniku ostrzału terytorium ŁRL zginęły dwie osoby, w tym  dziecko- dziewczynka urodzona w 2012 roku i  kobieta  urodzona w 1927 roku. Cztery osoby zostały  ranne  : trzy kobiety urodzone w 1954, 1960, 1968 i młody mężczyzna urodzony w 2003 roku.

*

Poniżej jeszcze raport za ostatnią dobę, sporządzony przez centrum prasowe ukraińskiego sztabu generalnego prowadzącego operację pacyfikacyjną przez połączone siły (Операція об’єднаних сил / Joint forces operation- OOS/JFO) ukraińskich formacji zbrojnych w Donbasie, na temat aktualnej sytuacji wzdłuż linii frontu:

Операція об’єднаних силп/Joint forces operation.

6 min.

„Ранкове зведення щодо ситуації в районі проведення операції Об’єднаних сил станом на 07:00 28 квітня 2022 року.

Сала Україні!

Banderowcy zaniemówili, a ja nadal niecierpliwie czekam na kolejne bajki o nieustających zwycięstwach, chwale i domniemanej potędze ich kraju.

Oficjalna strona biura prasowego Operacji Połączonych Sił USZ znikła z Facebooka!!!!!!

Разом до перемоги!

Сала Україні! ᛋᛋ”

https://www.facebook.com/pressjfo.news/

***

Na zakończenie kilka aktualnych filmów:

*

*


https://www.youtube.com/watch?v=U8hTKq_AkLA

©Powyższy tekst jest chroniony prawem autorskim. 

Wykorzystanie, jego części lub całości, tylko pod warunkiem podania linku do źródła.