Wojna już nie domowa na Ukrainie 01.10.2022r.- 2657 dzień od nowego rozejmu (pełnowymiarowa operacja zbrojna USZ wobec republik w Donbasie, zakończona interwencją wojsk FR- dzień 227).

„Niemy krzyk”– dzień 861.

Wobec gwałtownego wzrostu cen energii elektrycznej w Niemczech nie ma żadnych przesłanek do masowych protestów. 

Ogłosił kanclerz Niemiec Olaf Scholz, przekonując, że odpowiedzialność za obecną sytuację ponosi wyłącznie Rosja, która rzekomo „nie jest już wiarygodnym dostawcą energii”. Jednocześnie niemieckie media sugerowały, że opozycja w Niemczech jest w stanie organizować protesty podobne do tych, które miały miejsce wcześniej w Czechach. Wychodzi na to, że niemiecki kanclerz stara się ratować twarz wygłaszając optymistyczne tyrady. Jednak w rzeczywistości gospodarka europejska jest na skraju recesji, która może doprowadzić do bardzo poważnych protestów społecznych.

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz uważa, że ​​nie ma przesłanek do masowych protestów w związku z gwałtownym wzrostem cen energii w Niemczech. Oświadczył to po wynikach negocjacji między kierownictwem partii koalicji rządzącej.

„Jeśli niektórzy się nie zgadzają (…) to mówimy tylko o niektórych. Większość obywateli wie, że dobrze jest żyć w potężnym gospodarczo państwie opiekuńczym”- powiedział Scholz, dodając, że koalicja rządząca uzgodniła środki wsparcia ludności na kwotę 65 mld euro.

Jednocześnie gazeta Die Welt przypomniała, że ​​niemiecka opozycja może inspirować się antyrządowym wiecem w Czechach, którego uczestnicy domagali się poprawy stosunków z Rosją i wsparcia ludności w obliczu kryzysu energetycznego.

Przypomnijmy, że masowy protest odbył się w Pradze 3 września. Protestujący domagali się dymisji rządu premiera Petra Fiali, a także natychmiastowych negocjacji z Rosją w celu zawarcia bezpośrednich kontraktów na dostawy gazu do Czech.

Die Welt przyznaje, że podobne akcje w Niemczech mogą zorganizować połączone siły Alternatywy dla Niemiec i Partii Lewicy przy wsparciu związków zawodowych.

Z punktu widzenia kanclerz Niemiec Rosja od dawna łamie zobowiązania wynikające z kontraktów na dostawy gazu i nie jest już wiarygodnym dostawcą.

„Coś, co zawsze działo się, nawet podczas zimnej wojny, już nie działa: Rosja nie jest już wiarygodnym dostawcą energii”– stwierdził Scholz, dodając, że mimo trudności Berlin będzie nadal wspierał reżim w Kijowie, a odpowiedzialność za sytuację spoczywa na Rosji. Podkreślił, że Niemcy czekają trudne czasy, ale przetrwają nadchodzącą zimę. 

„Nasz kraj przeżywa trudny okres”– stwierdził niemiecki kanclerz.

Moskwa odpowiedziała na wypowiedzi Scholza. 

Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew przypomniał, że obecnie Niemcy zachowują się wyjątkowo wrogo wobec Rosji.

„Niemcy: a) kraj nieprzyjazny, b) nałożyły sankcje na całą rosyjską gospodarkę i jej obywateli, c) dostarczają Ukrainie śmiercionośnej broni skierowanej przeciwko naszym siłom zbrojnym. Innymi słowy, Rosji wypowiedziała wojnę hybrydową. Dlatego Niemcy działają jako wróg Rosji”– napisał Miedwiediew w Telegramie.

Miedwiediew dodał, że „drobne problemy z gazem” na tym tle nie powinny dziwić Scholza.

Przypomnijmy, że wcześniej, ze względów technicznych, Gazprom całkowicie wstrzymał dostawy gazu do Europy przez Nord Stream 1. Rosyjski rurociąg został tymczasowo wyłączony z powodu konserwacji już 31 sierpnia, a jego uruchomienie zaplanowano na 3 września.

Jednak w pracy ostatniej działającej turbiny gazociągu stwierdzono awarie uniemożliwiające jej eksploatację. Jednocześnie antyrosyjskie sankcje Zachodu ingerują w remont sprzętu– wyjaśnia Gazprom.

Wicepremier Rosji Aleksander Nowak, komentując wyłączenie Nord Streamu, zaznaczył, że to wina krajów UE, z powodu których sankcji nie można było naprawić i konserwować bloków.

„Jest takie zdanie: ‚Narzekanie chorej głowy na zdrową’. W tej chwili cały problem leży właśnie po tej stronie, ponieważ wszystkie warunki umowy naprawczej zostały całkowicie naruszone, warunki transportu tego sprzętu zostały naruszone. Ponadto na odpowiedni sprzęt nałożono sankcje zarówno z Kanady, jak i Unii Europejskiej, więc należy je dostosować do warunków umownych (ich działania- dopisek mój), aby ten sprzęt naprawdę działał nadal”– powiedział Nowak na antenie programu „Moskwa. Kreml. Putin” na kanale telewizyjnym „Rosja 1”.

Z kolei sekretarz prasowy prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrij Pieskow powiedział na antenie tego samego programu, że obecna sytuacja w sektorze energetycznym jest wynikiem działań europejskich „niefortunnych polityków”.

„I to właśnie ci nieszczęśni politycy powodują, że ich obywatele umierają z powodu udarów, gdy widzą rachunki za prąd. A teraz, kiedy zrobi się chłodniej, sytuacja pogorszy się jeszcze bardziej”– przewidział Pieskow.

Według analityków Niemcy były w stanie zgromadzić pewną rezerwę gazu, więc sytuacja raczej nie rozwinie się według najbardziej pesymistycznego scenariusza, ale to wszystko niewątpliwie wpłynie na rozwój gospodarczy Niemiec.

Niemcy zgromadziły zapasy gazu, więc nie należy spodziewać się, że zimą cały kraj zamarznie. To pierwsza gospodarka w strefie euro, która skupując gaz z całego świata po fantastycznych cenach, przetrwa tę zimę. Pytanie, jest tylko jedno: do czego to wszystko w ostateczności doprowadzi. Już teraz ceny paliwa są tam nie do zniesienia, ponieważ prowadzą do zamknięcia lub likwidacji wielu branż w sektorze gospodarki.

Można, np. w stu procentach przyjąć, że w obliczu spadającej produkcji przemysłowej i spadku bilansu handlowego, proponowane przez rząd Scholza działania mające na celu wsparcie ludności doprowadzą do wzrostu inflacji.

Po pierwsze stanie się to dlatego, bo dodrukują pieniądze i przeznaczą po 200-300 euro na osobę w formie dotacji na opłacenie mieszkania i usług komunalnych. Doprowadzi to tylko do kolejnej rundy inflacji. Scholz wkroczył na drogę zabijania niemieckiej gospodarki – musi zrozumieć, że ta zima nie jest ostatnią. Co zrobi dalej? Czy nadal będzie kupował gaz z Ameryki, Kataru i innych krajów, który będzie co najmniej dwa razy droższy niż niebieskie paliwo rurociągowe z Rosji?

I nie ma co się łudzić, że jeśli obywatele nawet zaprotestują przeciwko takiej polityce, zostaną one brutalnie spacyfikowane przez policję i wspomagające ją specjalne jednostki wojskowe. Będzie po prostu bardzo gorąco, a rewolta obejmie większą część kraju. I nawet w pewnym momencie może zacząć przypominać powstanie ludowe, skierowane przeciwko swojej władzy.

Tym bardziej, że ​​szef niemieckiego rządu, mówiąc o braku przesłanek do aktywnego niezadowolenia obywateli z polityki energetycznej, robi tylko dobrą minę do złej gry.

Scholz reprezentuje myślenie życzeniowe, mające na celu zachowanie twarzy. Media już teraz przekonują, że Niemcy powinny spodziewać się protestów przeciwko rosnącym cenom energii elektrycznej, takich jak te w Pradze. Z kolei lider CDU Friedrich Merz  przewiduje kroczące blackouty na wiosnę przyszłego roku. Dla większości obywateli Niemiec przyzwyczajonych do dobrego, ciepłego i spokojnego życia będzie to wyjątkowo nieprzyjemne. Scholz po prostu niezdarnie próbuje odwrócić uwagę ludzi od spodziewanego krachu.

Obecny rząd koalicyjny całkowicie oderwał się od problemów i żądań większości obywateli Niemiec- podobnie jak większość rządów krajów UE aktywnie działających na rzecz popierania Kijowa i dalszego eskalowania sytuacji. Widać to wyraźnie w retoryce wicekanclerza Roberta Habeka i minister spraw zagranicznych Niemiec Annaleny Burbock, reprezentujących w koalicji Partię Zielonych. Oboje, jakby funkcjonowali w świece równoległym do realnej rzeczywistości.

Wcześniej w Niemczech nie było takiego rozejścia się poglądów lansowanych przez rządzących w stosunku opinii publicznej. Zostało to publicznie ogłoszone przez minister Burbock, która brutalnie stwierdziła, że mało dba o interesy własnych wyborców, bo nadal będzie wspierać Ukrainę. W tym przypadku jesteśmy świadkami oczywistego bezmyślnego trzymania się jakieś wydumanej doktryny, a nie polityki zdrowego rozsądku, którym od dawien dawna cechowała się niemiecka elita polityczna.

Dlatego pewne jest, że ​​nie można wykluczyć ewentualnych akcji protestacyjnych, ponieważ w Europie rozwija się bardzo trudna sytuacja gospodarcza.

Europa już wykazuje oznaki recesji, a wejście w recesję z gwałtownie rosnącymi cenami energii to samobójstwo. Przyjęcie nowego pakietu sankcji z całkowitym embargiem na dostawy z Rosji doprowadzi również do gwałtownego wzrostu cen żywności. Wiosną przyszłego roku Europa spotka się nie tylko z kryzysem energetycznym, ale także z kryzysem żywnościowym i dwucyfrowymi wskaźnikami inflacji, po których może nastąpić pogłębienie recesji i ostatecznie załamanie gospodarki. A więc, w dalszej kolejności masowym bezrobociem, cięciem wydatków państwa- w tym przede wszystkim socjalnych i wzrost przestępczości.

Czyli, obecnie rządząca koalicja w Niemczech, ale też i rząd PiS w Polsce, doprowadzi w ostateczności do takiej sytuacji społecznej, w jakiej znalazła się Ukraina.

*

Popołudniowa (01.10.2022r. 13:30) odprawa Ministerstwa Obrony Rosji, najważniejsze informacje:

Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej kontynuują specjalną operację wojskową.

Precyzyjny strajk rosyjskich sił powietrznych w pobliżu miasta Dniepropietrowsk zniszczył warsztaty montażu ukraińskich pocisków operacyjno-taktycznych Grom-2 i Toczka-U na terenie związku produkcyjnego „Jużnej Fabryki Maszyn”.

Zlikwidowano do 200 nacjonalistów oraz 23 jednostki sprzętu wojskowego i ponad 30 ton zapasów amunicji do artylerii armatniej i rakietowej zostało zniszczonych w wyniku uderzeń rakietowych w punkty tymczasowego rozmieszczenia jednostek 81 brygady lotniczej Ukraińskich Sił Zbrojnych (USZ) oraz magazyn broni rakietowej i artyleryjskiej 80 powietrzno-desantowej brygady szturmowej USZ w pobliżu miasta Kramatorsk w Donieckiej Republice Ludowej.

Lotnictwo operacyjno-taktyczne i wojskowe, siły rakietowe i artyleria uderzyły w jednostki 26 brygady artyleryjskiej i 59 brygady piechoty zmotoryzowanej USZ na terenach osiedli Zakotnoje w Donieckiej Republice Ludowej i miasta Mikołajew, 128 górskiej brygady szturmowej USZ i 121 brygady obrony terytorialnej na terenach osiedli Osokorowka w obwodzie chersońskim i Wremiewka w Donieckiej Republice Ludowej, 66 i 93 brygady zmechanizowanej USZ na obszarze osada Redkodub w Donieckiej Republice Ludowej, a także 61 jednostek artylerii na stanowiskach ogniowych, siła robocza i sprzęt wojskowy w 148 okręgach.

Zniszczono sześć składów broni rakietowej i artyleryjskiej oraz amunicji na terenach osiedli Majaki w Donieckiej Republice Ludowej, Leżyno, obwód zaporoski, Pawłograd, Kołomicewo, obwód dniepropietrowski i miasto Mikołajew, a także dwa polowe punkty tankowania wyposażenie 93 brygady zmechanizowanej USZ w pobliżu osady Redkodub w Donieckiej Republice Ludowej.

W regionie Mikołajewa, w okolicy osady Czerwony Staw, po nalocie rosyjskich sił powietrznych, została zniszcozna mobilna grupa centrum wywiadu elektronicznego USZ.

Również podczas walki przeciwbateryjnej w okolicy Mikołajewa został trafiony zestaw amerykańskich systemów rakietowych wielokrotnego startu HIMARS.

Samoloty myśliwskie rosyjskich sił powietrznych zestrzeliły MiG-29 ukraińskich sił powietrznych w pobliżu osady Klesczeewka w Donieckiej Republice Ludowej.

Kolejny ukraiński Su-25 został zniszczony przez rosyjskie systemy obrony powietrznej w pobliżu wsi Ternowe Pody w obwodzie mikołajowskim.

Ponadto pięć bezzałogowych statków powietrznych zostało zestrzelonych przez środki obrony powietrznej rosyjskich sił powietrznych w ciągu jednego dnia w pobliżu miejscowości: Urożajnoje w obwodzie chersońskim, Swatowo i Władimirowka w Ługańskiej Republice Ludowej, Pietrowskie w Donieckiej Republice Ludowej i Nowojegorowka w regionie Charkowa.

Ponadto w powietrzu w pobliżu Chersonia zniszczono 18 rakiet HIMARS, w rejonach osiedli Nowaja Kachowka, Czerwoni Majak w regionie Chersoniu, a nad Nowaja Kachowka i zestrzelono dwie amerykańskie pociski antyradarowe HARM, także w pobliżu Chersonia.

Łącznie od początku specjalnej operacji wojskowej zniszczono: 309 samolotów, 155 śmigłowców, 2112 bezzałogowych statków powietrznych, 377 przeciwlotniczych zestawów rakietowych, 5153 czołgi i inne bojowe wozy opancerzone, 856 bojowych wozów wielowyrzutniowych. , 3440 sztuk artylerii polowej i moździerzy oraz 5988 jednostek wojskowych pojazdów specjalnych.

***

Reżim kijowski kontynuuje prowokacje w celu stworzenia zagrożenia katastrofą spowodowaną przez człowieka w elektrowni atomowej w Zaporożu.

Ukraińska artyleria po raz kolejny ostrzeliwała dzielnicę mieszkalną miasta Energodar i tereny przylegające do elektrowni atomowej.

Ostrzały przeprowadzono z terenu osady Nikopol w obwodzie dniepropietrowskim, kontrolowanej przez USZ.

Stanowiska ogniowe wroga została stłumiona przez ogień powrotny rosyjskiej artylerii.

Środowisko promieniowania jest normalne.

 Żołnierze DRL, przy wsparciu Sił Zbrojnych Rosji, zniszczyli w ciągu ostatniego dnia do 40 ukraińskich nacjonalistycznych bojówkarzy. 

„Wspólne działania żołnierzy DRL i rosyjskich sił zbrojnych zniszczyły następującą broń i sprzęt wojskowy wroga: czołg, dwie pozycje załóg moździerzy, dwa opancerzone wozy bojowe i dwa bezzałogowe statki powietrzne”– poinformował dziś wiceszef Oddziału Milicji Ludowej Eduard Basurin.

Dodał, że strata personelu wroga wyniosła 40 osób.

Poza tym, w ciągu ostatnich 24 godzin misja odnotowała 28 przypadków ostrzału ze strony ukraińskich sił zbrojnych.

Na kierunku donieckim przeciwnik użył artylerii 155 mm i 152 mm.
Na kierunku Jasinowatej – artyleria 155 mm.
Na kierunku Gorłówki – wielokrotne wyrzutnie rakiet Grad, artyleria 155 mm, 152 mm i 122 mm oraz czołgi.

W sumie, w ciągu minionej doby USZ wystrzeliły na terytorium DRL 118 sztuk różnej amunicji.

Pod ostrzałem wroga znalazły się obszary 7 zaludnionych rejonów republiki:

jej stolica Donieck, a tam dzielnica kirowska, kijowska, kujbyszewska i piotrowska, a także Zaicewo, Nowosielówka, Gorłówka, Michajłowka, Jasinowata, Makiejwka (obwód czerwoński).

🆘W ciągu ostatnich 24 godzin pojawiły się doniesienia o śmierci 1 cywila (kobieta urodzona w 1978r.) w dzielnicy nikitowskiej w Gorłówce.

Ponadto, 4 cywilów odniosło obrażenia o różnym stopniu ciężkości w dzielnicach kijowskiej i kujbyszewskiej w Doniecku oraz Jakowlewce.

🏠 5 gospodarstw domowych zostało uszkodzonych w dzielnicach kirowskiej i kijowskiej w Doniecku, a także w dzielnicy Nikitowka w Gorłówce.

*

Poniżej jeszcze raport za ostatnią dobę, sporządzony przez centrum prasowe ukraińskiego sztabu generalnego prowadzącego operację pacyfikacyjną przez połączone siły (Операція об’єднаних сил / Joint forces operation- OOS/JFO) ukraińskich formacji zbrojnych w Donbasie, na temat aktualnej sytuacji wzdłuż linii frontu:

Операція об’єднаних силп/Joint forces operation.

8 min.

„Ранкове зведення щодо ситуації в районі проведення операції Об’єднаних сил станом на 07:00 02 жовтень 2022 року.

Сала У’країні!

Banderowcy zaniemówili, a ja nadal niecierpliwie czekam na kolejne bajki o nieustających zwycięstwach, chwale i domniemanej potędze ich u’krainy.

Oficjalna strona biura prasowego Operacji Połączonych Sił USZ znikła z Facebooka!!!!!

Разом до перемоги!

Сала У’країні! ᛋᛋ”

https://www.facebook.com/pressjfo.news/

*

Na koniec kilka aktualnych filmów:

*

*

©Powyższy tekst jest chroniony prawem autorskim. 

Wykorzystanie, jego części lub całości, tylko pod warunkiem podania linku do źródła.