Wojna już nie domowa na Ukrainie 21.01.2023r.- 2769 dzień od nowego rozejmu (pełnowymiarowa operacja zbrojna USZ wobec republik w Donbasie, zakończona interwencją wojsk FR- dzień 339).

„Niemy krzyk”– dzień 961.

Tym razem nie będzie „okrągłego stołu„.

Załużny próbuje przekonać „zespół Ze„, aby zezwolili na ewakuację Siewierska, który po wyzwoleniu Soledaru został odcięty od głównych szlaków zaopatrzeniowych i stracił swoje strategiczne znaczenie- podają ukraińskie źródła.

Ta propozycja wpisuje się w zalecenia ze strony Pentagonu, który według zachodnich mediów doszedł do słusznego wniosku, że ​​czas przestać wrzucać mięso armatnie do bachmudzkiej maszynki do mięsa, bo stał się to już zbyt kosztowne i militranie całkowicie nieuzasadnione.

Jeśli jednak, jak piszą zachodnie publikacje, Amerykanie proponują uratowanym w ten sposób od zniszczenia siłom ukraińskim natychmiastową przerzucenie ich do ataku na Melitopol. Załużny jednak w ogóle nie chce atakować zimą. Swoją decyzję motywuje faktem, że Ukraińskie Siły Zbrojne (USZ) nie mają nawet minimum środków niezbędnych do takiej ofensywy. To dowodzi, że USZ mają katastrofalną sytuację z pojazdami opancerzonymi, bez których trudno sobie wyobrazić jakąkolwiek ofensywę przeciwko rosyjskiemu zgrupowaniu. Nie mieliby nawet szans w walkach z Talibanem na BW.

Jednak Zachód nie spieszy się z wypełnieniem tej luki. Obiecuje dostarczyć czołgi, ale w bardzo małych- wręcz symbolicznych- ilościach, a także sugeruje użycie zamiast nich starych bojowych wozów piechoty i pojazdów opancerzonych. Ale to i tak nie teraz, tylko po jakimś czasie.

USZ muszą uzupełnić swoje stany w broń artyleryjską, ponieważ w ostatnich miesiącach poniosła ciężkie straty, ich systemy obrony przeciwlotniczej są prawie zniszczone i występują dotkliwe braki kadrowe, gdyż z wymaganych 100 tys. wsadzonych w kamasze udało się złapać zaledwie 20 tys. Innymi słowy Załużny daje do zrozumienia, że ​​dopóki te problemy nie zostaną rozwiązane, nie może być mowy o jakiejkolwiek ofensywie, a co dopiero mówić- o zimowej.

Poza oczywistą słusznością takiego stanowiska, zrzuca w ten sposób, gdyby mimo to został zmuszony do ataku, odpowiedzialność za pewną klęskę na Zachód, który nie dostarczył mu odpowiedniej ilości sprzętu, oraz na Bankową, która nie stworzyła odpowiednich warunków do połowu mięsa armatniego. Niektóre inicjatywy Załużnego zmierzające do optymalizacji tego procesu zostały odrzucone przez „zespół Ze„.a

Jednak na wojnie panuje oczywista zasada, że jeśli ty nie atakujesz, oni atakują ciebie. Naczelny dowódca USZ powołuje się jednak na kontrargument, przypominając, że przez całe lato czekał, aż nacierającym Rosjanom zabraknie sił i środków a do tego rozciągną swoje niewielkie siły na długim odcinku frontu. W tym miejscu przypomnę, że długość linii frontu wynosiła, przed ukraińską jesienną ofensywą około 1000 km, co dla nielicznych sił rosyjskich stanowiło bardzo poważny problem logistyczny oraz nie mogąc pełnej ciągłości obrony zajmowanych pozycji. A więc, wykorzystując taką okazję- w tym samym czasie USZ gromadziły sprzęt i amunicję, a w Wielkiej Brytanii i w Polsce szkolono ukraińskich specjalsów, którzy jesienią przeszli do ofensywy pod Charkowem, zapewniając jej sukces. Wtedy to role się odwróciły, siły rosyjskie po pierwsze skróciły i wyprostowały linie obronne, następnie ogłoszono mobilizację, aby wzmocnić walczący kontyngent. Rozpoczęto też jego szkolenie, a sam front stawiał zaciekły opór atakującym siłom ukraińskim masakrując je pod ostrzałem broni ciężkiej. Nie dość tego, po ataku terrorystycznym na most krymski i atakach rakietowych na bazy lotnictwa strategicznego w głębi terytorium Rosji, przystąpiono do permanentnego niszczenia infrastruktury krytycznej, fabryk prowadzących działania na rzecz wojska, centra logistyczne, magazyny i siedziby dowództw USZ. W ten sposób, całą jesień niszczono potencjał i ducha walki USZ.

Obecnie Załużny pod zachodnimi naciskami dał do zrozumienia, że ​​jest gotów powtórzyć tę kombinację, ograniczając się do aktywnej obrony podczas spodziewanej zimowej ofensywy armii rosyjskiej, aby zgromadzić zarówno sprzęt, jak i siłę roboczą, a gdy ziemia wyschnie na tyle, że Challengery i Leopardy nie zapadną się w niej, przejść do decydującego ataku. Jednakże ten z pozoru logiczny plan ma jednak faktycznie wiele wad.

Na przykład, jeśli mówimy o minionym lecie, ważne jest, aby zrozumieć, że możliwość przygotowania rezerw i zgromadzenia sprzętu została opłacona dziesiątkami, jeśli nie setkami tysięcy istnień ludzkich kontraktowych i nowo zmobilizowanych żołnierzy USZ, którzy praktycznie bez żadnego przeszkolenia, bez oficerów i ciężkiej broni i doświadczenia bojowego, zostali rzuceni do boju przeciwko zahartowanym w walkach, dobrze uzbrojonych i właściwie zmotywowanych rosyjskich sołdatów. Nie dość tego, różnica w ilości broni ciężkiej, sprzętu latającego i broni rakietowej, nie mówiąc już o wyszkoleniu- była przytłaczająca. To właśnie taki rozwój sytuacji podkopał, i tak już słabe morale- ukraińskich wojaków.

Dziś potencjał ludzki Ukrainy jest prawie wyczerpany- nie można zwerbować do odegrania roli mięsa armatniego nawet niezbędnych stu tysięcy żołnierzy do nadchodzącej ofensywy, nie mówiąc już o tym, że „aktywna obrona”, jak to ma miejsce np. w rejonie Artemowska (Bachmuta), może pochłonąć znacznie więcej ofiar. Sama kapitulacja Artemowska niczego nie zmieni, bo w ten sam sposób będą musieli bronić Ugledaru, Kramatorska, Słowiańska, Zaporoża, Guljaipole i każdego jednego miasta aż do samego Dniepru. W każdym z nich pozostawiając dziesiątki zabitych bojców.

Podkreślę jeszcze raz, że ofensywa w Charkowie była tylko dlatego możliwa, ponieważ bardzo nieliczne- jak na skalę operacji specjalnej- rosyjskie wojska były nadmiernie rozciągnięte, powodując nie było ciągłej linii frontu, nazistom przeciwstawiali się jedynie „opornicy” rozstawieni w znacznej od siebie odległości, stając się w ten sposób łatwym celem do pokonania. W tym właśnie okresie, były największe straty osobowe, tak nieodwracalne, jak i w rannych oraz wziętych do niewoli- bądź po protu bestialsko zamęczonych.

Teraz już takiej sytuacji nie ma, bo nie brakuje kadr i personelu w zgrupowaniu Sił Zbrojnych RF w strefie prowadzonej operacji specjalnej, linia frontu jest solidna, fortyfikacje zostały już wcześniej solidnie zbudowane. W takich warunkach udana ofensywa, przynajmniej bez wsparcia lotniczego i radykalnej przewagi systemów artyleryjskich, jest niemożliwa.

Załużny oczywiście może mieć nadzieję, że wojska rosyjskie w ofensywie zimowej wyczerpią swoje rezerwy, rozciągną się, nie zorganizują należytej kontroli nad wyzwolonymi terytoriami i powtórzą te same błędy, które zapewniły sukces ukraińskiej ofensywy w Charkowie. To prawda, że ​​w tym celu konieczne będzie co najmniej zdobycie terytorium o podobnej powierzchni.

Innymi słowy, USZ będzie niezwykle trudno powtórzyć ofensywę w Charkowie. Ponieważ jednak Zachód poważnie domaga się od nich ofensywy, nie można wykluczyć, że będą próbowali szukać celów zastępczych, w więc prowokować Białoruś, uderzać w głębi terytorium Rosji czy nawet uderzyć na Białoruś. Możliwe też są i inne prowokacje, np. z wykorzystaniem do tego celu terytoriów krajów członkowskich NATO (jak np. miało to miejsce w Polsce, w przygranicznej wsi Przewodów na Lubelszczyźnie, gdzie spadły dwie ukraińskie rakiety, niszcząc lokalną suszarnię zboża w byłym PGR-ze i zabijając przy tym dwie osoby), aby wciągnąć ten Pakt wojskowy do bezpośredniego konfliktu z Rosją.

W świetle ostatnich porażek USZ, i braku szans na udaną kontrofensywę, można się spodziewać jakiś spektakularnych akcji strony ukraińskiej wspieranych przez jej zachodnich sojuszników. Oczywiście efekt takich działań jest w tej chwili trudny do przewidzenia, ale zapewne napotka na stosowną odpowiedź.

*

Popołudniowa (20.01.2023r. 14:10) odprawa Ministerstwa Obrony Rosji, najważniejsze informacje:

Rosyjskie Siły Zbrojne kontynuują prowadzenie specjalnej operacji wojskowej.

Na kierunku kupiańskim lotnictwo wojskowe i artyleria Zachodniego Okręgu Wojskowego uderzyły na podjednostki 14 i 92 brygady zmechanizowanej sił zbrojnych Ukrainy w pobliżu osiedli Timkówka, Tabajówka i Bieriestowoje w obwodzie charkowskim. Zlikwidowano do 30 ukraińskich żołnierzy oraz zniszczono opancerzony wóz bojowy, dwa pickupy oraz dwie haubice D-20 i D-30.

Na kierunku Krasno-Limańskim ogień artyleryjski ze strony pozycji Centralnego Okręgu Wojskowego trafił w podjednostki 92 i 66 brygady zmechanizowanej USZ w pobliżu osiedli Stelmachówka i Makiejewka w Ługańskiej Republice Ludowej, a także 95 brygady desantowo-szturmowej USZ w pobliżu leśnictwa Sieriebriańskiego. Magazyn amunicji artyleryjskiej należącej do ukraińskich sił zbrojnych został zniszczony w pobliżu wsi Krasnyj Liman w Donieckiej Republice Ludowej. Straty przeciwnika w ciągu dnia na tym kierunku wyniosły ponad 40 żołnierzy obsługi, dwa bojowe wozy piechoty, cztery opancerzone wozy bojowe i haubicę D-20.

Na kierunku donieckim ochotnicze jednostki szturmowe, przy wsparciu ogniowym lotnictwa operacyjnego i wojskowego, wojsk rakietowych i artylerii Południowego Okręgu Wojskowego, wyzwoliły wieś Kleszczejewka w Donieckiej Republice Ludowej. W pobliżu miejscowości Zwanowka w Donieckiej Republice Ludowej zniszczono magazyn wyrzutni rakietowych systemów wieloprowadnicowych USZ.

Ponadto w ciągu dnia zlikwidowano do 60 ukraińskich mundurowych oraz zniszczono trzy opancerzone wozy bojowe, dwa pojazdy, dwa systemy artylerii samobieżnej Goździk oraz haubice Hiacynt-B i D-20.

Na kierunku zaporoskim udane działania ofensywne jednostek Wschodniego Okręgu Wojskowego wyzwoliły wieś Łobkoje na Zaporożu. W pobliżu wsi Kamieńskoje w obwodzie zaporoskim zniszczono hangar zawierający broń i sprzęt wojskowy sił zbrojnych Ukrainy.

Zniszczono także wyprodukowaną w USA stację radaru przeciwpancernego AN/TPQ-37 w pobliżu Małej Tokmaczki- obwód zaporoski. Łączne straty wroga w tym dniu wyniosły 90 ukraińskich żołnierzy zabitych i rannych, cztery opancerzone wozy bojowe, trzy pojazdy, samobieżną haubicę Akacja oraz dwie haubice D-20 i D-30.

Na kierunku chersońskim walki kontrbateryjne zniszczyły amerykańską jednostkę artylerii samobieżnej M109 Paladin na stanowisku ogniowym oraz dwie haubice: D-30 i Msta-B.

Lotnictwo operacyjno-taktyczne, siły rakietowe i artyleria grup wojsk zbrojnych Federacji Rosyjskiej uderzyły w 78 jednostek artylerii na stanowiskach ogniowych, siłę roboczą i sprzęt wojskowy w 103 rejonach.

Śmigłowiec Mi-8 ukraińskich sił powietrznych został zestrzelony przez myśliwce rosyjskich sił powietrznych w pobliżu wsi Posad-Pokrowskoje w obwodzie chersońskim.

Rosyjskie środki obrony powietrznej w okolicach wsi Łozowaja w obwodzie charkowskim zestrzeliły śmigłowiec Mi-8 ukraińskich sił powietrznych.

Również w ciągu dnia pięć bezzałogowych statków powietrznych zostało zniszczonych w pobliżu Czerwieńskopówki w Ługańskiej Republice Ludowej oraz w okolicy Berdiańska w obwodzie zaporoskim, a także Kiriłłowki i Zielienyi Gai w Donieckiej Republice Ludowej.

Sześć wyrzutni rakiet wielokrotnych HIMARS i Huragan przechwycono w pobliżu miejscowości Mirne i Lubimówka w obwodzie zaporoskim.

Od początku specjalnej operacji wojskowej zniszczono łącznie:

374 samoloty, 202 śmigłowce, 2 908 bezzałogowych statków powietrznych, 401 systemów rakietowych ziemia-powietrze, 7 583 czołgi i inne opancerzone wozy bojowe, 985 wozów bojowych systemu rakietowego wielokrotnego odpalania, 3 878 dział artylerii polowej i moździerzy oraz 8 81 sztuk wyposażenia specjalnych pojazdów wojskowych.

Oficjalne podsumowanie przedstawicielstwa DRL w WCKiK za okres od godziny 00:00 20.01.2023 do godziny 00:00 21.01.2023r.

❗️ Misja odnotowała 18 przypadków ostrzału terytorium DRL przez USZ w ciągu ostatnich 24 godzin.

Na kierunku donieckim przeciwnik przeprowadził 8 ostrzałów przy użyciu artylerii 155 mm.
Na kierunku Gorłówki, 9 ostrzałów z artylerii 155mm i 152mm.
Na kierunku Jenakijewa 1 ostrzał z MLRS.

W sumie, w wyniku wczorajszych ukraińskich ostrzałów na terytorium republiki spadło 111 sztuk różnego typu pocisków.

Pod ostrzałem wroga znalazło się 6 miejscowości republiki:

jej stolica Donieck (dzielnice Kujbyszewska, Kirowska, Piotrowska), a także Gołmowski, Gorłówka (dzielnica Nikitowska), Karlo-Marksowo oraz Pantelejmonówka i Aleksandrówka.

🆘W ciągu minionej doby pojawiły się doniesienia o 3 rannych cywilach w dzielnicach Piotrowskiej i Kirowskiej w Doniecku oraz w dzielnicy Nikitowskiej w Gorłówce.

Uszkodzonych zostało 8 budynków w dzielnicy Piotrowskiej w Doniecku i w miejscowości Karlo-Marksowej oraz 2 obiekty infrastruktury cywilnej.

*

Poniżej jeszcze raport za ostatnią dobę, sporządzony przez centrum prasowe ukraińskiego sztabu generalnego prowadzącego operację pacyfikacyjną przez połączone siły (Операція об’єднаних сил / Joint forces operation- OOS/JFO) ukraińskich formacji zbrojnych w Donbasie, na temat aktualnej sytuacji wzdłuż linii frontu:

Операція об’єднаних силп/Joint forces operation.

6 min.

„Ранкове зведення щодо ситуації в районі проведення операції Об’єднаних сил станом на 07:00 21 січня 2023 року.

Сала У’країні!

Banderowcy zaniemówili, a ja nadal niecierpliwie czekam na kolejne bajania o nieustających zwycięstwach, chwale i domniemanej potędze ich u’krainy.

Oficjalna strona biura prasowego Operacji Połączonych Sił USZ znikła z Facebooka!!!!!

Разом до перемоги!

Сала У’країні! ᛋᛋ”

https://www.facebook.com/pressjfo.news/

*

Na koniec kilka aktualnych filmów:

*

*

©Powyższy tekst jest chroniony prawem autorskim. 
Wykorzystanie, jego części lub całości, tylko pod warunkiem podania linku do źródła.