Wojna już nie domowa na Ukrainie 31.01.2023r.- 2779 dzień od nowego rozejmu (pełnowymiarowa operacja zbrojna USZ wobec republik w Donbasie, zakończona interwencją wojsk FR- dzień 349).


„Niemy krzyk”– dzień 969.

Tym razem nie będzie „okrągłego stołu”.

Po decyzji o dostarczeniu czołgów dla Ukrainy kanclerz Olaf Scholz wezwał do rozwagi w debacie o dalszych dostawach broni dla tego kraju.

Scholz reprezentujący w rządzie koalicyjnym SPD powiedział w rozmowie z „Tagesspiegel”, że przestrzega przed „wchodzeniem w ciągłą rywalizację i przebijanie się nawzajem, jeśli chodzi o systemy broni” w związku z obecnymi naciskami w sprawie przekazania Ukrainie bojowych samolotów odrzutowych. Jak powiedział, obawia się „konkursu ofert” na systemy uzbrojenia.

„Kwestia odrzutowców w ogóle się nie pojawia”– podkreślił Olaf Scholz, dodając, że „jeśli zaraz po podjęciu decyzji w Niemczech o dostawach czołgów rozpoczyna się kolejna debata, nie wygląda to zbyt poważnie i burzy zaufanie obywateli do decyzji państwowych”. Po prostu ośmiesza państwo stawiając go w pozycji jako mało poważne.

Po zobowiązaniu się Niemiec i innych państw zachodnich do dostarczenia Ukrainie czołgów, Wołodymyr Zełenski kolejny raz natychmiast podbił stawkę zwracając się się w środę (25.01.23r.) m.in. o samoloty bojowe. Niemiecki rząd oczywiście to natychmiast odrzucił.

„Jako kanclerz muszę zrobić wszystko, by wojna Rosji z Ukrainą nie zamieniła się w wojnę między Rosją a NATO”– podkreślił Olaf Scholz w wywiadzie dla dziennika „Tagesspiegel”. Następnie dobitnie wyjaśnił, że „takiej wojny nie ma i on nie pozwoli na taką eskalację”.

„W rządzie panuje co do tego całkowita zgoda, a minister spraw zagranicznych Niemiec też tak to widzi”– zaznaczył niemiecki kanclerz.

W ostatni wtorek na posiedzeniu Rady Europy minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock wezwała zachodnich sojuszników do zajęcia wspólnego stanowiska wobec rosyjskiej wojny napastniczej w Ukrainie.

„Prowadzimy wojnę przeciwko Rosji, a nie przeciwko sobie”– oświadczyła szefowa niemieckiej dyplomacji, zaprzeczając w ten sposób słowom swojego szefa z rządu.

Co prawda, niemieckie MSZ odniosło się później do jej wypowiedzi, wyjaśniając, że wspieranie Ukrainy w korzystaniu przez nią  z prawa do samoobrony nie sprawia, że Niemcy stają się stroną konfliktu.

Czyli „są nie będąc”, iście salomonowe rozwiązanie 🙂

Na konferencji prasowej w stolicy Argentyny, Buenos Aires, kanclerz Olaf Scholz próbował jeszcze raz wyjaśnić tą skandaliczną sytuację:

„To jest wojna między Rosją a Ukrainą. Nic się nie zmieni przez to, że udzielimy Ukrainie pomocy finansowej, humanitarnej czy dostarczymy jej broń”.

Jak dodał: Niemcy zrobią wszystko, by zapobiec eskalacji między Rosją a sojuszem NATO:

„To jest dla nas wykluczone. Zrobimy wszystko, by tak się nie stało”.

W wywiadzie dla dziennika „Tagesspiegel” Olaf Scholz zapowiedział, że nadal będzie próbował wpłynąć na prezydenta Rosji Władimira Putina w bezpośrednich rozmowach.

„Będę ponownie rozmawiał z Putinem przez telefon, bo uważam, że trzeba ze sobą rozmawiać”– stwierdził.

„To do Putina należy podjęcie decyzji o wycofaniu wojsk z Ukrainy i zakończenie tej strasznej, bezsensownej wojny, która kosztowała już setki tysięcy istnień ludzkich”– oświadczył kanclerz Niemiec.

W tym momencie dodam, że Niemcy nie były takie stanowcze w sytuacji gdy w Donbasie w wyniku ukraińskich ostrzałów ginęło tysiące cywilów. Widocznie nadal uważają ich za „podludzi”, w przeciwieństwie do Ukraińców, którzy są prawilnymi „Aryjczykami”, bo gloryfikują hitleryzm.

W przeciwieństwie do bojowych samolotów odrzutowych- na co też przyjdzie odpowiedni czas, kwestia dostarczenia USZ 14 Leopardów z zasobów niemieckiej armii przebiega obecnie sprawnie- pomimo wcześniejszych bardzo poważnych obiekcji.

Niemcy dostarczą czołgi typu A6, drugie pod względem technicznego zaawansowania. Polska przekaże najpewniej Leopardy typu 2A4. Zostaną teraz zestawione z amunicją i pakietami materiałowymi i mają być dostarczane od końca marca, czyli w trybie ekspresowym

–Znacznie więcej czasu zajmie niemieckiej armii zastąpienie oddanych czołgów nowymi. Wypełnienie tego niedoboru może trwać nawet co najmniej rok. Przed tym oczywiście, niemiecki rząd musiałby najpierw zamówić czołgi u ich producentów.

Leopard 2 jest produkowany w Niemczech wspólnie przez dwóch producentów broni, firmy Krauss-Maffei Wegmann i Rheinmetall– przymuszająca do pracy niewolniczej w czasie II więźniów obozów koncentracyjnych [1] oraz robotników przymusowych. Jak widzimy tradycja produkowania czołgów na front wschodni jest kontynuowana i zgodna z niemiecką tradycją.

Pomijając tą dygresję, przypomnę, że niemieckie ministerstwo obrony nie zamówiło do tej pory żadnej broni w ramach wartego 100 mld euro specjalnego pakietu dla Bundeswehry, który kanclerz Olaf Scholz zapowiedział w swoim głośnym przemówieniu tuż po rozpoczęciu rosyjskiej operacji specjalnej prawie rok temu. Najwyraźniej dlatego, że decyzje o zakupie kolejnych Leopardów nie zostały jeszcze nawet podjęte. Co jest bardzo dziwne, bo może okazać się, że niemieckie siły pancerne będą bezbronne lub też potencjał zbrojny będzie niewielki.

Według inwentaryzacji przeprowadzonej przez Międzynarodowy Instytut Studiów Strategicznych (IISS) Bundeswehra posiada 223 czołgi Leopard 2 podobnej serii A5 i A6. Aby zachodnia pomoc czołgowa miała znaczenie dla Ukrainy, potrzebuje ona dla swych sił zbrojnych co najmniej 100 zachodnich czołgów– podaje IISS. Byłoby to równoznaczne z wyposażeniem trzech batalionów czołgów armii ukraińskiej. Oprócz Niemiec i Polski kilka państw europejskich zasygnalizowało chęć dostarczenia czołgów. Ostatnio także Norwegia, która według listy IISS ma mieć tylko 36 Leopardów 2A4.

Jeszcze przed podjęciem decyzji o dostawach Leopardów na Ukrainę przeprowadzono szkolenia w ich obsłudze dla ukraińskich załóg czołgów. Więc teraz wszystko może się dziać szybko. Na obiecane przez USA 31 czołgów Abrams ukraińska armia będzie musiała jednak poczekać dłużej. W minioną środę kanclerz Niemiec Olaf Scholz, prezydent Francji Emmanuel Macron i premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak odbyli kolejną rozmowę telefoniczną z prezydentem USA Joe Bidenem w celu omówienia dalszych szczegółów pomocy dla Ukrainy.

Krótko wcześniej Biały Dom wyjaśnił dziennikarzom, że USA nie szybko wyślą swoje Abramsy do Ukrainy. Chodzi o to, że jakoby Pentagon nie chce dostarczać Abramsów dla USZ z zapasów armii amerykańskiej, tylko zamówić je u producentów. A to może zająć trochę czasu: być może więcej niż dziesięć miesięcy.

Dlatego też Ukraina tym pilniej potrzebuje teraz Leopardów, gdyż USZ straciły w walce wiele czołgów. Ich dokładna liczba jest w Kijowie trzymana w tajemnicy. Natomiast według wczorajszego komunikatu Ministerstwa Obrony Rosji, Ukraińcy stracili już 7 679 czołgów i innych opancerzonych wozów bojowych. Sporo, szkoda tylko, że nie rozdzielono tej liczby na czołgi i opancerzone wozy bojowe. Przyjmując statystycznie, że jest to tylko 25, wynikałoby z tego, że USZ straciły jak dotąd grubo ponad tysiąc czołgów, więc jakie ma znaczenie dla odwrócenia losów wojny kilkadziesiąt kolejnych czołgów darowanych przez Zachód Ukrainie?

Rosja także straciła wiele czołgów, ale rosyjskie rezerwy w tym zakresie są niemal bezkresne. Dlatego też, dowództwo USZ liczy na to, że uda się zdominować pole walki nie poprzez liczbę czołgów, ale poprzez ich jakość i skoncentrowane ich użycie na froncie. Oczywiście pod jednym warunkiem, że dostawy tych czołgów będą przeprowadzone szybko i sprawnie, bo może się okazać, iż czas trwania dostaw rozciągnie się tak długo w czasie, że zebranie ich całkowitej ilości będzie trwało kolejny rok.

Amerykański generał Mark Milley mówił ostatnio na marginesie spotkania w amerykańskiej bazie wojskowej w sławnym już Ramstein , że nie usłyszał jeszcze od ukraińskiego naczelnego dowódcy sił zbrojnych, generała Wałerija Załużnego, jak i gdzie dokładnie zamierza on użyć obiecanej przez Zachód broni. Jedno wydaje się pewne: ukraińscy obrońcy są pod ogromną presją czasu. Bo – tu większość zachodnich ekspertów jest zgodna – Rosja przygotowuje się do nowej wielkiej ofensywy, kampanii wiosenno-letniej, która ma na celu przetrącenie kręgosłupa USZ, tak aby już po tym nie mogły się podnieść.

Ambasada Rosji w Berlinie ostro skrytykowała zapowiedź dostarczenia na Ukrainę niemieckich czołgów:

„Decyzja Berlina o dostarczeniu Kijowowi czołgów Leopard 2 jest niezwykle niebezpieczna, ponieważ przenosi konflikt na nowy poziom konfrontacji”- powiedział rosyjski ambasador w Niemczech Siergiej Nieczajew.

Jego zdaniem decyzja ta jest sprzeczna z zapowiedziami niemieckich polityków, że nie chcą dać się wciągnąć w konflikt.

„Niemcy i ich zachodni partnerzy nie są zainteresowani dyplomatycznym rozwiązaniem konfliktu. Raczej stawiają na eskalację”– stwierdził Nieczajew, dodając, że „decyzja Berlina oznacza ostateczny odwrót Republiki Federalnej Niemiec od przyznania się do odpowiedzialności historycznej wobec naszego narodu za straszliwe zbrodnie nazizmu w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej, które nie podlegają przedawnieniu”

Niemieckie czołgi znów pojadą na „front wschodni”, co zdaniem Nieczajewa będzie oznaczać nie tylko śmierć rosyjskich żołnierzy, ale także ludności cywilnej.

[1]. https://pl.wikipedia.org/wiki/Rheinmetall,

https://www.tagesspiegel.de/politik/kanzler-olaf-scholz-im-interview-wir-lassen-einen-krieg-zwischen-russland-und-nato-nicht-zu-9255777.html

*

Popołudniowa (30.01.2023r. 14:15) odprawa Ministerstwa Obrony Rosji, najważniejsze informacje:

Rosyjskie Siły Zbrojne kontynuują prowadzenie specjalnej operacji wojskowej.

Na kierunku kupiańskim artyleria Zachodniej grupy sił uderzyła w siły i sprzęt podjednostek 14 i 92 brygady zmechanizowanej sił zbrojnych Ukrainy w pobliżu osiedli Tymkówka i Krugliakowka w obwodzie charkowskim. Zlikwidowanych zostało ponad 35 ukraińskich żołnierzy oraz zniszczono opancerzony wóz bojowy i dwa pojazdy.

Na kierunku Krasno-Limańskim ogień artyleryjski zgrupowania wojsk Centrum pokonał jednostki 95 brygady desantowo-szturmowej w pobliżu osady Nowogorówka w Ługańskiej Republice Ludowej. Straty przeciwnika w ciągu dnia na tym kierunku wyniosły do 40 żołnierzy obsługi, cztery opancerzone wozy bojowe i trzy samochody.

Na kierunku donieckim podczas aktywnych działań ofensywnych Południowego zgrupowania sił w ciągu dnia zlikwidowano ponad 70 ukraińskich żołnierzy oraz zniszczono jeden czołg, bojowy wóz piechoty, dwa pickupy, dwa pojazdy systemu MLRS Grad, haubicę D-30 oraz radar przeciwpancerny AN/TPQ-50 produkcji amerykańskiej.

Na południe od Doniecka i w Zaporożu jednostki grupy sił Wschód kontynuowały udane działania ofensywne i zajęły lepszy teren oraz przeprowadziły intensywny ostrzał jednostek 1 brygady czołgów USZ w pobliżu osady Ugledar w Donieckiej Republice Ludowej, a także 102 brygady obrony terytorialnej w pobliżu osady Uspienówka w obwodzie zaporoskim.

Łączne straty USZ na tych kierunkach w ciągu dnia wyniosły do 25 ukraińskich żołnierzy, dwa opancerzone wozy bojowe, haubica D-20, dwie haubice D-30, a także jednostkę artylerii samobieżnej Goździk.

W ramach operacji przeciwbateryjnej w kierunku Chersonia w ciągu dnia zniszczono jedną jednostkę artylerii samobieżnej Goździk oraz magazyn z amunicją artyleryjską.

Lotnictwo operacyjne i taktyczne, wojska rakietowe i artyleria zgrupowań wojsk zbrojnych Federacji Rosyjskiej uderzyły na 73 jednostki artyleryjskie sił zbrojnych Ukrainy na stanowiskach strzeleckich, siłę roboczą i sprzęt wojskowy w 138 rejonach.

Rosyjskie siły obrony powietrznej zestrzeliły śmigłowiec Mi-8 ukraińskich sił powietrznych w pobliżu wsi Nowoworówka w obwodzie zaporoskim.

Również w ciągu dnia zniszczono dwa bezzałogowe statki powietrzne w rejonach Kołomyjki i Kreminna w Ługańskiej Republice Ludowej oraz cztery systemy rakietowe wielokrotnego odpalania HIMARS i Huragan w rejonach Konstantynówki, Nikolskoje i Błagoweszczenki w Donieckiej Republice Ludowej oraz w rejonie Trudolubimowki- obwód zaporoski.

Ponadto w pobliżu miejscowości Proletarka i Winogradowo w obwodzie chersońskim przechwycono dwa pociski antyradarowe HARM produkcji amerykańskiej.

Od początku specjalnej operacji wojskowej zniszczono łącznie:

381 samolotów, 205 śmigłowców, 2 982 bezzałogowe statki powietrzne, 402 systemy rakietowe ziemia-powietrze, 7 679 czołgów i innych opancerzonych wozów bojowych, 997 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 3 962 działa i moździerze artylerii polowej oraz 8 226 specjalnych pojazdów wojskowych.

Oficjalne podsumowanie misji DRL w WCKiK za okres od godziny 00:00 30.01.2023 do godziny 00:00 31.01.2023r.

❗️Misja odnotowała 29 przypadków ostrzału terytorium DRL przez USZ w ciągu ostatnich 24 godzin.

Na kierunku donieckim przeciwnik przeprowadził 8 ostrzałów z użyciem artylerii 155 mm, a także bezzałogowych statków powietrznych.
W rejonie Gorłówki 21 ostrzałów z użyciem artylerii 155 mm.

W sumie, w wyniku wczorajszych ukraińskich ostrzałów na terytorium republiki spadło 156 sztuk różnego typu pocisków.

Pod ostrzałem wroga znalazły się 5 miejscowości republiki:

jej stolica Donieck (dzielnice Kijowska, Kirowska, Piotrowska), a także Zaicewo, Gorłówka (dzielnica Nikitowska) oraz Szirokaja Bałka i Makiejeka (dzielnice Kirowska, Czerwonogwardyjska).

🆘W ciągu ostatniej doby w dzielnicy Kirowskiej w Doniecku zgłoszono, że ranny został mężczyzna – cywil.

🏠 W dzielnicy Kijowskiej w Doniecku, w dzielnicach Centralno-Gorodzkiej i Nikitowskiej w Gorłówcewce uszkodzono 12 domów, a także 6 obiektów infrastruktury cywilnej.

Przedstawicielstwo ŁRL w WCKiK/ LPR w JCCC


❗️Relacja przedstawicielstwa ŁRL w WCKiK za ostatnie 24 godziny, 30 stycznia.

Ukraińskie formacje zbrojne odnotowały jeden ostrzał Ałczewa z użyciem wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych HIMARS (2 rakiety).
W wyniku ostrzału uszkodzone zostały szyby w 11 prywatnych budynkach mieszkalnych.

*

Poniżej jeszcze raport za ostatnią dobę, sporządzony przez centrum prasowe ukraińskiego sztabu generalnego prowadzącego operację pacyfikacyjną przez połączone siły (Операція об’єднаних сил / Joint forces operation- OOS/JFO) ukraińskich formacji zbrojnych w Donbasie, na temat aktualnej sytuacji wzdłuż linii frontu:

Операція об’єднаних силп/Joint forces operation.

7 min.

„Ранкове зведення щодо ситуації в районі проведення операції Об’єднаних сил станом на 07:00 31 січня 2023 року.

Сала У’країні!

Banderowcy zaniemówili, a ja nadal niecierpliwie czekam na kolejne bajania o nieustających zwycięstwach, chwale i domniemanej potędze ich u’krainy.

Oficjalna strona biura prasowego Operacji Połączonych Sił USZ znikła z Facebooka!!!!!

Разом до перемоги!

Сала У’країні! ᛋᛋ”

https://www.facebook.com/pressjfo.news/

*

Na koniec kilka aktualnych filmów:

*

*

©Powyższy tekst jest chroniony prawem autorskim. 
Wykorzystanie, jego części lub całości, tylko pod warunkiem podania lin
ku do źródła.

73 uwagi do wpisu “Wojna już nie domowa na Ukrainie 31.01.2023r.- 2779 dzień od nowego rozejmu (pełnowymiarowa operacja zbrojna USZ wobec republik w Donbasie, zakończona interwencją wojsk FR- dzień 349).

  1. OT ze świata krajowej polityki.

    Poseł PiS Bolesław Piecha nie wyklucza, że po jesiennych wyborach jego partia mogłaby nawiązać współpracę z Konfederacją.

    PiS zaczął rozglądać się za koalicjantami.
    Na łamach „SE” były wiceminister zdrowia Bolesław Piecha wskazuje na konkretny układ. – Poziom sporu i napięć jest tak duży między PiS a PO, że nie ma mowy o wielkiej koalicji.

    Jest Koalicja Polska, ale tu są regionalne napięcia – odpowiada parlamentarzysta PiS. Zapytany jednak o Konfederację, nie jest już tak stanowczy. – Jest Konfederacja, nie wykluczam koalicji z Konfederacją, ale pewne osoby, które utrzymałyby swoją pozycję, byłyby dla nas trudne do zaakceptowania, mam tu na myśli posła Brauna – mówi.
    – Oprócz Brauna, to tam można byłoby się dogadać – podsumował polityk.

    O to, czy rzeczywiście współpraca z PiS jest scenariuszem realnym, zapytano Janusza Korwina-Mikke. — W polityce niczego nie można wykluczyć,

    *******.

    Tak jak mówiłem rok temu.

    @RuchNarodowy idzie z #PIS
    @RobertWinnicki i @KrzysztofBosak
    szukają szalupy ratunkowej, bo za rok będę bezrobotni.
    A pracować nie potrafią.

    .https://twitter.com/PanasukPetr/status/1620107001975144451

    *
    Komentarze internautów :

    – Oni zawsze się dogadują…

    – Przed nami się tylko kłócą .

    – Tak, kłócą się, dopóki nie ubiorą jarmułki .

    – Teraz to już założą Konfederację Zachodniej Ukrainy.

    Polubienie

    • Spójrz na politykę realnie. Turcja za rządów Erdogana, strąciła bezprawnie Rosyjski myśliwiec nad Syrią, gdzie zabito dwóch pilotów. Potem ta sama Turcja, po nieudanym zamachu stanu na Erdogana przez wojskowych dogadała się z Rosją. Po wybuchu zaś wojny na Ukrainie, Erdogan faktycznie stanął po stronie zachodu ponownie dostarczając i dostarcza ogromne ilości sprzętu w tym amunicje kasetową, czyli broni bardziej groźniejszej dla wojsk FR niż ten cały sprzęt który dostarcza Polska.
      Dlaczego tak się dzieje???
      Ponieważ na politykę nie powinno się patrzeć od strony deklaracji i słów polityków. Erdogan musi stać po stronie zachodu, ponieważ Turcja ma ogromną inflacje i nie jest członkiem UE, dlatego ekonomicznie jest słaba. Dodatkowo kłopoty Tureckie to imperialna polityka Erdogana która się w zasadzie skończyła z braku pieniędzy.
      Podobnie Polska, my musimy stać po stronie zachodu, ponieważ nie jesteśmy już suwerennym państwem tylko satelitą. Dr Leszek Sykulski powiedział, ze w interesie Polski i polskich polityków jest robić interesy z Rosją. Jednak z naszym ogłupionym zachodem społeczeństwem nie jest to możliwe.
      Jedynym wyjściem naszych polityków jest robienie dywersji w Polsce w stylu „Konrad Wallenrod”. Czyli polscy politycy są, aż zbyt anty rosyjscy, aż zbyt ukraińscy. Natomiast faktycznie poprzez nieudolną politykę ekonomiczną czy w sferze armii nasze państwo nie jest wstanie włączyć się do wojny. Szczególne ważne jest to, że w zasadzie Kaczyński uwalił pomysł z miesięcznym szkoleniem rezerwy pasywnej na aktywną, poprzez to, że te szkolenie stało się dwudniowe i dobrowolne. Polska to najuboższy kraj UE z dużą inflacją i podzielonym społeczeństwem. Co sprawia, że jesteśmy niegotowi na obronę własnego państwa.
      USA może pisać nam scenariusze przyłączenia Lwowa, tylko w sferze realiów to Polska nie jest gotowa do obrony swego terytorium.
      Gdyby Polscy politycy chcieli pomóc Ukrainie to już w roku 2015 wdrożyli by w życie propozycje fundacji Ad Arma w sferze obronności.

      Polubione przez 3 ludzi

      • Jeśli ,,giedroyciołkowska” rusofobia naszych elit kompradorstwem podsycana
        stacza Polskę w odbyt niebytu…
        to co stoi na przeszkodzie , by przyjęła ona politykę węgierskiego Konrada Walenroda vel Wiktora Orbana?
        Ten polityk też podobno wyznania wybranego, absolwent Uniwersytetów Sorosowych w Budapeszcie, po dojściu do władzy pogonił z Węgier te uczelnie i zaczął prowadzić politykę krajową i zagraniczną wprost przeciwną do tej do jakiej go na tej uczelni szkolono.
        To jest polityka w stylu ,,Konrad Walennrod”.
        Doszedł do władzy jako ich namiestnik a rozłożył im system i odzyskał państwo dla Węgrów.

        Twoja analogia nie ma nic wspólnego z polskim Konradem Wallenrodem, jest on raczej zgodna z ,,ukraińskim konradyzmem” i takich ,,ukrokońradów trojańskich” nadanych mamy w rząd od groma i jeśli użyłeś tej analogii w tym kontekście , to się z Tobą w pełni zgadzam.

        Bo to co nasi realizują do czysty anachronizm giedroyciowskie mrzonki o Intermarium.
        realizowane kosztem naszych polskich interesów narodowych i naszej polskiej racji stanu.

        Czym jest ”ukraiński wallenrodyzm” zwany dla niepoznaki ,,giedroyciowstwem” to może nań rzucić światło sam Paweł Kowal (Pawlo Kwalczuk) ukraiński kret, jeden z prominentnych polityków POPiSu.
        Czytać należy także to, co miedzy wierszami jest i po kropce, zważając na to kto jest w stopce.
        https://www.pap.pl/mediaroom/761696%2Cpawel-kowal-giedroyc-mial-racje-trzeba-go-tylko-madrze-interpretowac.html

        Polubione przez 2 ludzi

        • „Jeśli ,,giedroyciołkowska” rusofobia naszych elit kompradorstwem podsycana
          stacza Polskę w odbyt niebytu…
          to co stoi na przeszkodzie , by przyjęła ona politykę węgierskiego Konrada Walenroda vel Wiktora Orbana?”
          Otóż Węgry to małe i bez strategicznego położenia państwo więc UE czy raczej Niemcy i USA po prostu nie koncentrują na niej swojej uwagi w myśl zasady: „Pana w domu nie ma więc myszy harcują”.
          Uwagę USA ma na cały glob musi pilnować Ameryki Południowej, Azje, Afrykę Północną i bliski wschód czyli główne szlaki handlowe. UE jest za słaba a same Niemcy są skoncentrowane na utrzymanie swoich wpływów w Polsce i państwach typu Litwa, Łotwa, Estonia czy Czechy lub Słowacja.
          Węgrzy są pragmatyczni, Orban jest mądry i wie, że dobre relacje z Rosją to słabe wpływy Niemiec na Węgrzech. Dodatkowo Niemcy pozwalają Węgrom na więcej w relacjach z Rosją, aby w razie czego mieć drogę powrotu do Rosyjskich surowców… wtedy Orban ma pełnić rolę pośrednika.
          Polska jest zbyt ważna dla mocarstw… przykładowo u nas zmuszono sejmiki wojewódzkie przy pomocy Komisji UE do cofnięcia uchwał przeciwko LGBT, grożąc zablokowaniem funduszy. A Polskie społeczeństwo jest większe i bardziej podzielone.
          Generalnie niewielu wśród Polaków jest ludzi posiadających inteligencje emocjonalną, czyli panowanie nad emocjami. Dlatego politycy są tacy na miarę naszego narodu.
          Przypominam do dziś nasz przygłupi IPN, twierdzi, że ś.p. gen Wojciech Jaruzelski nie musiał wprowadzać Stanu Wojennego ponieważ ZSRR by nie interweniowało. ZSRR i nasi sąsiedzi z Układu Warszawskiego by interweniowali z miłą chęcią a ś.p. Jaruzelski musiał wprowadzić stan wojenny. Stu zabitych w Stanie Wojennym to mała cena. Jakoś IPN nie bada przewrotu Piłsudzkiego ile wtedy ludzi zginęło.
          No i sprawa Smoleńska. Poseł Braun twierdzi, że przed nieszczęsnym wylotem nad Smoleńsk przybył do naszego państwa czołowy oficer CIA a zamach był na rękę nie Rosji ale Niemcom (ponieważ ś.p. Lech Kaczyński wraz z bratem oddali ludziom mieszkania Spółdzielcze) czy ekipie Obamy. Rosja po prostu mogła za określone korzyści od Niemiec i USA milczeć w tej sprawie.
          Co my wiemy o tym co się realnie dzieje w salonach polityków, gdzie prawdziwe informacje dostarczają służby wywiadowcze a media nas okłamują???

          Polubione przez 2 ludzi

Możliwość komentowania jest wyłączona.