Wojna już nie domowa na Ukrainie 11.02.2023r.- 2790 dzień od nowego rozejmu (pełnowymiarowa operacja zbrojna USZ wobec republik w Donbasie, zakończona interwencją wojsk FR- dzień 360).


„Niemy krzyk”– dzień 980.

Tym razem nie będzie „okrągłego stołu”.

Wielka Brytania jest pierwszym spośród krajów zachodnich, który oficjalnie wyraził gotowość do szkolenia pilotów bojowych dla Ukrainy. 

Może to oznaczać chęć zaopatrywania reżimu kijowskiego m.in. w samoloty wojskowe produkcji zachodniej, czego do niedawna mecenasi Kijowa skrupulatnie unikali. Jednak te zamiary ostatecznie uderzyły w samą Wielką Brytanię i osobiście w jej premiera Rishi Sunaka.

Wielka Brytania umacnia swoją reputację jako jednego z głównych sponsorów kijowskiego reżimu. Podczas gdy Niemcy przekazują Ukraińcom czołgi, a Francuzi haubice, Londyn zadeklarował gotowość do szkolenia nowych ukraińskich żołnierzy, i to nie tylko jednostek piechoty zmotoryzowanej.

„Jestem dumny, że dziś rozszerzymy program szkolenia dla ukraińskich sił zbrojnych, który oprócz żołnierzy obejmie teraz pilotów myśliwców i marines”– powiedział premier Rishi Sunak, podczas wizyty prezydenta Zełenskiego w Londynie. To pierwsze oświadczenie szefa rządu zachodniego państwa, oficjalnie potwierdzające zamiar szkolenia pilotów dla Sił Powietrznych Ukrainy.

Ale szkolenie pilotów bez samolotów jest po prostu technicznie niemożliwe. Innymi słowy, prawdopodobnie też Wielka Brytania przekaże Kijowowi myśliwce- choć oficjalnie nie tak dawno temu odmówiła, ale widocznie krygowała się tylko. Nie dość tego, jak zapowiedział brytyjski premier Sunak- niektóre „rakiety dalekiego zasięgu”, najwyraźniej do uderzeń bezpośrednio na terytorium Rosji, od czego odżegnują się pozostałe kraje europejskie. Widocznie wierzy w odwieczny mit, że Wielka Brytania jest niezatapialnym lotniskowcem. Oby tylko nie przeszarżował i się srogo zawieś, bo w czasach niedoszłej operacji Unternehmen Seelöwe [1], to nie ona była agresorem, dlatego teraz szczęśliwa karta może się odwrócić.

Pomimo zagrożenia dla samej WB, posunięcie to wydaje się logiczne z punktu widzenia celów polityki brytyjskiej. 

„Władimir Putin wypowiedział wojnę Zachodowi, a my jesteśmy drugą potęgą militarną na Zachodzie i musimy być gotowi odpowiedzieć na to wyzwanie”– powiedział nie tak dawno temu były sekretarz generalny NATO, Brytyjczyk George Robertson.

Nie jest tajemnicą, że przejmując inicjatywę we wspieraniu kijowskiego reżimu, Londyn usiłuje zniwelować szereg swoich własnych kompleksów. A więc, przede wszystkim wzmacnia status ważnego gracza w polityce światowej, mobilizuje uwagę Komisję Europejską do wspólnej sprawy obrony Ukrainy przed Rosją, a przy tej okazji osłabia także jej europejskich konkurentów gospodarczych, podsycając wojnę na granicach UE. I oczywiście mocno angażuje się w kierunku pogłębiania konfliktu europejsko-rosyjskiego.

Jest jednak jedno „ale”, Londyn zamierza dostarczyć na Ukrainę nie tylko jakikolwiek sprzęt z demobilu, ale także najnowocześniejszą swoją broń, praktycznie się przy tym rozbrajając. Widocznie w Londynie uznali, że wystarczy iż Kijów bije się w imię brytyjskich interesów, więc WB broń nie będzie potrzebna. Chyba podobny sposób rozumowania zapanował także w Warszawie?

Jeszcze nie tak dawno, bo raptem kilka miesięcy temu- władze brytyjskie rozgłaszały wieści, że zmiażdżą Rosję sankcjami i pozbawią jej środków na finansowanie operacji specjalnej na Ukrainie. 

„Paraliżujemy rozwój gospodarczy Rosji (…) Wielka Brytania będzie przewodzić wysiłkom mającym na celu zmobilizowanie międzynarodowego wsparcia dla Ukrainy i wraz z naszymi sojusznikami zapewni potężną odpowiedź. Nie spoczniemy, dopóki nie dojdzie do degradacji rosyjskiej gospodarki i przywrócenia suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy”– te słowa wypowiedziała w lutym 2022 roku ówczesna minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Liz Truss, która niebawem miała zostać najkrócej w historii WB rządzącym premierem. 

Do niedawna Brytyjczycy zamierzali stworzyć armię, która miała przygotowywać się do wojny z Rosją. 

„Istnieje pilna potrzeba stworzenia armii, która może walczyć u boku naszych sojuszników i pokonać Rosję w bitwie”– powiedział w czerwcu 2022 roku Patrick Sanders, wówczas nowo mianowany szef brytyjskiego Sztabu Generalnego.

Rzeczywiście, Amerykanie przerzucali do Europy nowe wojska, polskie władze zadekretowały niemal dwukrotny wzrost liczebności armii zawodowej i wojsk obrony terytorialnej- łącznie ze 143 do 300 tys. osób. Do tej samej liczby 300 000 żołnierzy- Sojusz Północnoatlantycki powiększa swój dotychczasowy 40-tysięczny korpus szybkiego reagowania. Nawet nielicząca się Estonia podniosła poziom wydatków na obronność do 2,85% PKB i zamierza inwestować w ten korpus.

Jednak wkład samej Wielkiej Brytanii do tego korpusu ma być minimalny bowiem ta jakoby druga (zapewne po Ukrainie?) potęga militarna Zachodu, według szacunków jej generałów, jest w stanie  przeznaczyć tylko 5-10 tys. żołnierzy do 300-tysięcznego korpusu szybkiego reagowania NATO.  A wszystko dlatego, że o dziwo- kryzys gospodarczy w końcu nie ogarnął Rosji- jak było wcześniej zaplanowane, ale właśnie Wielką Brytanię, która stała się ofiarą swojej polityki sankcji.

Podczas gdy MFW przewiduje wzrost gospodarczy w „przygwożdżonej sankcjami” Rosji w 2024 r. powyżej tego jaki ma być w USA i powyżej średniej strefy euro, więc Brytyjczycy spodziewają się recesji na dużą skalę. Brexit, koronawirus, światowy kryzys gospodarczy spowodowany antyrosyjskimi sankcjami– wszystko to razem doprowadziło do przedłużającego się kryzysu w Wielkiej Brytanii, która jak w soczewce zaczęła skupiać wszystkie niedomagania światowego systemu finansowego.

Nic dziwnego, że gabinet Sunaka odmawia przyznania armii dodatkowych środków. W brytyjskim budżecie nie ma środków, nie tylko na armię, ale również i na finansowanie działania struktur państwa na dotychczasowym poziomie.

„Wielka Brytania upada (…) Jesteśmy w gorszej sytuacji niż Rosja, która jest objęta sankcjami”– przyznaje Rachel Reeves, która jest „cieniem”- czyli nominalnym kandydatem na to stanowisko z ramienia opozycji- kanclerza skarbu. Podczas gdy dotknięci sankcjami Rosjanie zaciskają zęby i masowo pomagają frontowi- w tym również pieniędzmi, w Wielkiej Brytanii odbywają się tysiące protestów z powodu spadającego gwałtownie standardu życia spowodowanego lawinowymi podwyżkami.

Rozpętany mało roztropną polityką kryzys nie omija także samych sił zbrojnych, wobec których rząd jej królewskiej mości realizuje program ich „optymalizacji”, czyli po prostu ich redukcji. Ministerstwo Finansów mówi, że mimo pilnej potrzeby dozbrojenia nie ma pieniędzy dla sił zbrojnych, nie da się anulować trwających obecnie cięć. W szczególności trwa realizacja przyjętego w 2021 roku planu zmniejszenia liczebności sił zbrojnych Wielkiej Brytanii z 82 do niespełna 73 tys. żołnierzy do 2025 roku. Armia brytyjska liczy obecnie 76 000 ludzi, czyli najmniejszą liczbę żołnierzy od czasów Napoleona.

Ponadto nie ma pieniędzy na nowy sprzęt. Poszczególne rządy inwestowały głównie w siły nuklearne, czyli siły szantażu i odstraszani, ignorując jednocześnie potrzeby wojsk lądowych.

„Mamy czołgi Challenger 2, bojowe wozy piechoty Warrior i lekkie czołgi Scimitar. I wszyscy mają ponad 20, 30 lub 50 lat i nie mają żadnych ulepszeń”– powiedział Tobias Ellwood, przewodniczący Komisji Obrony Izby Gmin.

Jeszcze trudniej jest z amunicją, której według niektórych wyliczeń i starczy tylko na kilka dni wojny na pełnych obrotach w obronie wyspy.

I w tej sytuacji Rishi Sunak Sunak angażuje się w „wojskową dobroczynność” w stosunku do krajów trzecich. Już wcześniejsze decyzje o przekazaniu do Kijowa 14 czołgów Challenger i dziesiątek systemów artyleryjskich spotkały się z krytyką analityków wojskowych ze względu na to, że władze  zaplanowały już wcześniej wymianę przekazywanej obecnie broni na nową nie wcześniej niż za 5-7 lat, czyli w latach 2028-2030. Przecież wtedy może już nie będzie o co walczyć!

Dlatego obecnie zarówno brytyjska opozycja, jak i generałowie w panice zwracają się do premiera o podjęcie pilnych działań w celu naprawy tej krytycznej dla armii sytuacji. Na przykład, domagają się aby zatrzymać wszelkie redukcje– zarówno pod względem liczby personelu wojskowego, jak i ciężkiego sprzętu. Ale nawet w tym przypadku konieczne jest nie tylko powstrzymanie redukcji liczebności armii, ale przede wszystkim zwiększenie jej finansowania– w szczególności w ramach artykułów rozkazu obronnego. Tylko skąd do licha wziąć na to pieniądze?

Twardy Sunak, który nie chce podnosić nawet pensji pracowników państwowych, jest nękany w sprawie zwiększenia wydatków na obronę o około 3 miliardy funtów rocznie. Ponadto jest przymuszany do ponownego rozważenia priorytetów wojskowych i niefinansowania budowy floty atomowych okrętów podwodnych poprzez ograniczenie wydatków na lotnictwo i flotę niejądrową.

W rezultacie Londyn znalazł się w rozsypce. Z jednej strony musi zwiększyć wydatki na zbrojenia, a z drugiej strony „dudków” brak- jak mówią nasi Górale.

W tych jękach generalicji nie chodzi bynajmniej o to, by bronić się przed Rosją, bo przecież nikt w Moskwie zawraca sobie głowy kwestią ataku na Londyn, ale po to, by dorównać statusowi lidera wśród europejskich krajów NATO- jako prawej ręki Stanów Zjednoczonych w Starym Świecie i tym samym w powstrzymywaniu Chin w Azji Wschodniej. W końcu, jeśli Wielka Brytania się nie podporządkuje, to Polska weźmie pod siebie uszy i wróci na łono Brukseli, a Japonia utraci status wschodnioazjatyckiej potęgi gospodarczej. A potem Londyn może pożegnać się ze swoimi wygórowanymi- i już w zasadzie przebrzmiałymi- ambicjami przywódczymi na arenie światowej, bo mało kto już teraz się z nim liczy.

Z drugiej strony, jeśli zainwestuje się w te urojone ambicje, to w budżecie może zabraknąć pieniędzy na pracowników państwowych, subwencje i powstrzymanie procesów inflacyjnych. Kraj czekają masowe protesty i jeszcze większe trudności społeczne. A potem Rishi Sunak przejdzie w pośpiechu na emeryturę po Liz Truss. I kto będzie następny do rządzenia? Może jakiś tym razem Australijczyk?

[1]. https://pl.wikipedia.org/wiki/Operacja_Lew_Morski,

*

Popołudniowa (10.02.2023r. 15:15) odprawa Ministerstwa Obrony Rosji, najważniejsze informacje:

Rosyjskie Siły Zbrojne kontynuują specjalną operację wojskową.

W wyniku działań ofensywnych Zachodniej grupy wojsk całkowicie wyzwolona została osada Dwurecznoje w obwodzie charkowskim w rejonie Kupiańska. W ciągu dnia wojskowe naloty i ostrzał artyleryjski uderzyły w siły i sprzęt USZ w miejscowościach Nowosielskoje w Ługańskiej Republice Ludowej oraz Grianikówka i Bieriestowoje- obwód charkowski. Straty przeciwnika na tym kierunku wyniosły ponad 70 ukraińskich żołnierzy, dwa bojowe wozy piechoty, dwa pojazdy, system artyleryjski M777 produkcji amerykańskiej oraz haubicę D-30.

Na kierunku Krasno-Limańskim lotnictwo operacyjne i wojskowe oraz ogień artylerii zgrupowania wojsk Centrum pokonały przeciwnika w rejonach Czerwona Dąbrowa, Czerwonopopowka i Stelmachówka w Ługańskiej Republice Ludowej. Zlikwidowano do 100 ukraińskich żołnierzy oraz zniszczono cztery opancerzone wozy bojowe, haubicę D-20, wieloprowadnicową wyrzutnię rakiet Grad oraz radar przeciwpancerny AN/TPQ-50 produkcji amerykańskiej. Ponadto w pobliżu miejscowości Borowaja w obwodzie charkowskim zniszczono skład amunicji sił zbrojnych Ukrainy.

Na kierunku donieckim podczas ofensywy Południowego zgrupowania sił, uderzeń lotniczych i ostrzału artyleryjskiego wyeliminowano do 125 ukraińskich żołnierzy oraz zniszczono dwa czołgi, trzy opancerzone wozy bojowe, pięć pojazdów, haubicę D-30 i wieloprowadnicową wyrzutnię rakiet Grad. Zniszczone zostały także dwa składy amunicji oraz broni rakietowej i artyleryjskiej należące do ukraińskich sił zbrojnych w pobliżu Słowiańska i Awdiejewki w Donieckiej Republice Ludowej.

Na południe od Doniecka lotnictwo operacyjne i taktyczne oraz artyleria grupy sił Wschód przeprowadziły zmasowany ostrzał ukraińskich sił zbrojnych w rejonach Preczistówka i Ugledar w Donieckiej Republice Ludowej. W tym rejonie zlikwidowano ponad 60 ukraińskich żołnierzy oraz zniszczono jeden czołg, dwa bojowe wozy piechoty, cztery pick-upy, trzy systemy artyleryjskie M777 produkcji amerykańskiej, system artylerii samobieżnej Goździk i haubicę D-20. Ponadto w pobliżu wsi Ugledar zniszczone zostały dwa składy amunicji ukraińskich sił zbrojnych.

Na kierunku chersońskim w wyniku ostrzału siły roboczej i sprzętu USZ w ciągu dnia wyeliminowano do 60 ukraińskich serwitutów oraz zniszczono jedną haubicę Msta-B i dwie haubice D-30. Zniszczony został także skład amunicji w pobliżu wsi Wyższejtarasowka w obwodzie dniepropietrowskim.

Lotnictwo operacyjne i wojskowe, wojska rakietowe i artyleria grup wojsk sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej w ciągu jednej nocy uderzyły na 89 jednostek artylerii przeciwnika w stanowiska ogniowe, siłę roboczą i sprzęt wojskowy w 122 rejonach. Uderzono w stanowisko dowodzenia 93 brygady zmechanizowanej sił zbrojnych Ukrainy w pobliżu Artemowska w Donieckiej Republice Ludowej. Ponadto w pobliżu miejscowości Drużelubówka w obwodzie zaporoskim zniszczono magazyn broni rakietowej i artyleryjskiej sił zbrojnych Ukrainy.

Śmigłowiec Mi-8 ukraińskich sił powietrznych został zestrzelony przez myśliwce rosyjskich sił powietrznych w pobliżu wsi Ternowka w obwodzie zaporoskim.

W ciągu dnia siły obrony powietrznej zestrzeliły 14 rakiet wieloprowadnicowych systemów rakietowych HIMARS, a także zniszczyły 12 ukraińskich bezzałogowych statków powietrznych w pobliżu osiedli Dobrołubówka w obwodzie charkowskim, Żółkiew, Czerwona Dąbrowa i Golikowo w Ługańskiej Republice Ludowej oraz Krasnogorówka w Donieckiej Republice Ludowej, a także Nowoprokofjewka w obwodzie zaporoskim.

W sumie od rozpoczęcia specjalnej operacji wojskowej zniszczono:

384 samoloty, 207 śmigłowców, 3 069 bezzałogowych statków powietrznych, 403 systemy rakietowe ziemia-powietrze, 7 812 czołgów i innych opancerzonych wozów bojowych, 1 014 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 4 046 polowych sztuk artylerii i moździerzy oraz 8 313 specjalnych pojazdów wojskowych.

Oficjalne podsumowanie misji DRL w WCKiK za okres od godziny 00:00 10.02.2023 do godziny 00:00 11.02.2023r.

❗️Misja odnotowała 36 przypadków ostrzału artyleryjskiego terytorium DRL ze strony USZ w ciągu ostatnich 24 godzin.

Na kierunku donieckim przeciwnik przeprowadził 16 ostrzałów z użyciem artylerii 155 mm.
Na kierunku Świtłodarska 1 salwa ognia artylerii 155 mm.
Na kierunku Gorłówki 18 ostrzałów z artylerii 155mm i 152mm oraz moździerzy 120mm i 82mm.
Na kierunku Jasinowatej 1 salwa ognia artylerii 155 mm.

W sumie, w wyniku wczorajszych ukraińskich ostrzałów na terytorium republiki spadło 246 sztuk różnego typu pocisków.

Pod ostrzałem wroga znalazło się 10 miejscowości republiki:

jej stolica Donieck (dzielnice Kijowska, Kujbyszewska, Kirowska, Piotrowska), a także Ługańskoje, Majorsk, Ozierjanowka, Gorłówka (dzielnica Nikitowska), Michajłówka, Nowobachmutówka, Jasinowata oraz Makiejewka (dzielnica Czerwonogwardyjska) i Aleksandrówka.

🆘 W ciągu ostatnich 24 godzin w Oleksandrivce zgłoszono, że ranny został 1 mężczyzna – cywil.

🏠 Uszkodzone zostały 3 domy w Aleksandrówce i Ługańskoje oraz 3 obiekty infrastruktury cywilnej.

*

Poniżej jeszcze raport za ostatnią dobę, sporządzony przez centrum prasowe ukraińskiego sztabu generalnego prowadzącego operację pacyfikacyjną przez połączone siły (Операція об’єднаних сил / Joint forces operation- OOS/JFO) ukraińskich formacji zbrojnych w Donbasie, na temat aktualnej sytuacji wzdłuż linii frontu:

Операція об’єднаних силп/Joint forces operation.

8 min.

„Ранкове зведення щодо ситуації в районі проведення операції Об’єднаних сил станом на 07:00 11 Лютий 2023 року.

Сала У’країні!

Banderowcy zaniemówili, a ja nadal niecierpliwie czekam na kolejne bajania o nieustających zwycięstwach, chwale i domniemanej potędze ich u’krainy.

Oficjalna strona biura prasowego Operacji Połączonych Sił USZ znikła z Facebooka!!!!!

Разом до перемоги!

Сала У’країні! ᛋᛋ”

https://www.facebook.com/pressjfo.news/

*

Na koniec kilka aktualnych filmów:

*

*

©Powyższy tekst jest chroniony prawem autorskim. 
Wykorzystanie, jego części lub całości, tylko pod warunkiem podania lin
ku do źródła.

88 uwag do wpisu “Wojna już nie domowa na Ukrainie 11.02.2023r.- 2790 dzień od nowego rozejmu (pełnowymiarowa operacja zbrojna USZ wobec republik w Donbasie, zakończona interwencją wojsk FR- dzień 360).

  1. Państwo polskie przekazuje niewiadome, lecz z pewnością ogromne, kwoty państwu obcemu.
    Pieniądze te trafiają na wojnę jeszcze bardziej cudzą, bo prowadzoną nawet nie w interesie tego kraju sąsiedniego, lecz odległych mocodawców jego władz.

    Samo w sobie jest to szczytem absurdu: deklaratywnie najbardziej proukraińska klasa polityczna w Europie przekazuje środki na unicestwianie… Ukraińców.

    Nie mamy wpływu na to, jak naszymi pieniędzmi dysponuje całkowicie oderwana od kategorii zdrowego rozsądku i narodowego interesu, ziejąca nienawiścią wobec jednego mocarstwa i wiernopoddańczą służalczością wobec innego klasa polityczna.
    Teoretycznie wpływ taki możemy mieć, głosując w jesiennych wyborach.
    Ale tylko teoretycznie – mechanizmy demokratyczne w Polsce od lat działają jedynie formalnie…

    .https://myslpolska.info/2023/02/10/piskorski-pare-zlotych-na-wojne/

    Polubione przez 3 ludzi

        • *Justus.
          h ttps://www.google.com/search?client=firefox-b-e&tbm=vid&q=maciej+maciak+musisz+to+wiedzie%C4%87&sa=X&ved=2ahUKEwj3nNTv9__8AhXNg_0HHYTfBhcQ8ccDegQIDBAD&biw=1366&bih=645
          . Tutaj znajdziesz więcej informacji; Wróg nie śpi, tylko czuwa.
          pozdrawiam.

          Polubienie

          • Čert nikdy nespí… ❗

            Nie omieszkam zapoznać się – oczywiście po wcześniejszym sprawdzeniu źródła informacji… 😉

            Pozdrawiam.

            Polubienie

  2. Ukraina zaapelowała do swoich „sojuszników” o natychmiastową dostawę amunicji – ostrzegając, że brakuje jej zapasów do obrony przed nową rosyjską ofensywą, której obawia się Kijów.

    To, co jest najbardziej pilne – to amunicja i artyleria, których potrzebujemy natychmiast.
    Musimy wiedzieć, że możemy działać z nowym sprzętem wojskowym, który otrzymaliśmy.
    Nie mamy takiej ilości amunicji, jakiej potrzebujemy – powiedziała ukraińska wicepremier Olha Stefaniszyna.

    Armia ukraińska zużywa amunicję artyleryjską w niespotykanym dotąd tempie, angażując się w wymianę ognia z wojskami rosyjskimi.
    Budzi to coraz większe obawy, czy zachodnie dostawy okażą się wystarczające…

    .https://www.ft.com/content/817b7e61-9f09-494c-8f96-934810033b62

    Polubione przez 2 ludzi

  3. Wielka Brytania zadeklarowała wysłanie na Ukrainę – około 30 samobieżnych haubic 155 mm AS90.
    Będzie to więc kolejny system artyleryjski natowskiego standardu, który otrzymają na uzbrojenia ukraińscy artylerzyści.

    System wieżowy AS90 był przedmiotem umowy licencyjnej, która dała początek polskiemu AHS Krab.
    Polskie armatohaubice tego typu od maja 2022 roku zbierają (podobno) entuzjastyczne opinie ukraińskich wojskowych, wysokie oceny niezależnych międzynarodowych ekspertów i… stając się jednym z głównych celów rosyjskich artylerzystów i sił specjalnych.
    Z 18 Krabów, jakie wysłano na Ukrainę w pierwszej połowie ubiegłego roku, Rosjanom przy użyciu dronów kamikaze Lancet-3 – udało się trafić kilka.

    Kontraktu eksportowy o wartości około 3 miliardów złotych obejmuje dostarczenie na Ukrainie – 54 Krabów w ciągu 2 lat.
    Liczba nie została wprost i oficjalnie potwierdzona przez stronę polską, ale wydaje prawdopodobna – odpowiada ukraińskiemu etatowi 3 dywizjonów artylerii, posiadających w swej strukturze 18 dział.
    Tempo, skala i harmonogram dostaw poszczególnych partii nie zostały ujawniane.

    Nie jest znana liczba dział utraconych i wyeliminowanych z walki bezpowrotnie, jak i uszkodzonych, ale nadających się do naprawienia.
    O tym, że są one remontowane w nieujawnionym „tajnym warsztacie na terenie Polski” – pisał amerykański dziennik The Wall Street Journal.

    To ważna informacja, ponieważ z niej można wysnuć wniosek, że po dostarczeniu AS90 na Ukrainę i wprowadzeniu ich do walki, to mogłyby być – z uwagi na pokrewieństwo konstrukcyjne z polskim Krabem – naprawiane na terytorium Polski…

    .https://defence24.pl/wojna-na-ukrainie-raport-specjalny-defence24/pradziad-kraba-tez-idzie-na-wojne

    Polubione przez 2 ludzi

    • Polska oddała18+54 „Krabów”. Piszę oddała, bo najprawdopodobniej w ramach umowy z Ukrainą przekazała „Kraby” z jednostek liniowych na Ukrainę w ramach tego kontraktu na 54 „Kraby”. Strona ukraińska zobowiązała się do zrekompensowania strat WP, ale …Ukraina to bankrut więc czy jakieś środki (poza zaliczką) rzeczywiście zostaną przekazane jest wątpliwe.

      Polubione przez 5 ludzi

      • Na chwilę obecną Polska jeszcze nie „oddała” Ukrainie wszystkich zamówionych Krabów.
        Ponadto wiele wskazuje, że podane liczby mogą się różnic, i to dość znacznie…

        W czasie konferencji prasowej po spotkaniu Ramstein 6 w Brukseli minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow ogłosił, że Polska przekazała Ukrainie więcej samobieżnych armatohaubic Krab – niż do tej pory oficjalnie informowano.
        Według Reznikowa na Ukrainę trafiły 3 dywizjony Krabów, czyli 54 armatohaubice tego typu.

        Warto podkreślić, że z wypowiedzi ministra wynika, że są to 3 dywizjony przekazane przez Polskę nieodpłatnie.
        W przyszłości dołączą do nich 3 dywizjony Krabów zamówione przez Kijów w czerwcu 2022 roku.
        Tym samym Ukraińcy odbiorą łącznie co najmniej 108 polskich samobieżnych armatohaubic AHS Krab…

        .https://www.altair.com.pl/news/view?news_id=38254

        Polubione przez 1 osoba

Możliwość komentowania jest wyłączona.